Mam taki dylemat życiowy

Mam taki dylemat życiowy...
Byłem parę lat z rodziną która bardzo kochałem, chodzi mi tu o stronę Ex.
Jeszcze do nie dawna był kontakt chodz od ponad pół roku nie jesteśmy razem.
Raczej z nas już nic nie będzie.
Moja ex prosiła bym dał jej i jej rodzinie święty spokój bo ona uważa że ja tak zranilem że żałuję wszystkiego a bylismy dla siebie oboje pierwsza miłością... Kupiłem kartkę świąteczną, stoi pusta. Myślicie że jest sens napisać w niej coś sensownego, czy same. Życzenia? Czy pozostawić te kartkę pusta i pogodzić się z losem?
Co mam zrobić?

Trzeba uszanować czyjąś decyzje. Skoro sobie nie życzy kontaktu (a ma do tego pełne prawo) to odpuść i zostaw ją w spokoju. Myślę, że z czasem żal i pretensje odejdą w zapomnienie. Z doświadczenia zauważyłam, że utrzymywanie kontaktu z byłymi partnerami do niczego dobrego nie prowadzi. 

Godzinę temu, Lawendowa napisał:

Z doświadczenia zauważyłam, że utrzymywanie kontaktu z byłymi partnerami do niczego dobrego nie prowadzi. 

Możesz coś więcej na temat napisać? Również zaczynam dochodzić do takiego wniosku,  bo utrzymuję kontakt z byłymi,  ale zaczyna to coraz gorzej wyglądać. 

47 minut temu, LayneStaley napisał:

Możesz coś więcej na temat napisać? Również zaczynam dochodzić do takiego wniosku,  bo utrzymuję kontakt z byłymi,  ale zaczyna to coraz gorzej wyglądać. 

Przyjaźnie czy inne znajomości z byłymi partnerami są toksyczne. 

Człowiek nie jest w  stanie przejść z relacji miłość na zwykłą znajomość. 

Często taka chęć nawiazania kontaktu wiąże się z niewygasającymi uczuciami. 

Pojawia się często zazdrość, niechęć do nowych partnerów tej osoby itd. 

Rozumiem, że jeśli są dzieci to warto pracować nad takimi relacjami, ale w innym przypadku nie widzę sensu. 

W dniu 24.12.2018 o 12:59, Lawendowa napisał:

Z doświadczenia zauważyłam, że utrzymywanie kontaktu z byłymi partnerami do niczego dobrego nie prowadzi. 

Tak jest zapewne w większości tego typu znajomości, ale są też odstępstwa od normy. Ja z jedną z byłych partnerek mam wręcz bardzo dobre relacje, można by rzec, że to jest przyjaźń, ale nie widujemy się i nie dzwonimy do siebie codziennie.

Do autora tematu. Zwyczajnie uszanuj jej prośbę/decyzję.

A ja zrozumiałam, że autor nie tyle chce utrzymywać kontakt ze swoją ex, co jej rodziną. Jeżeli lubił się np. z jej rodzeństwem i z wzajemnością, to czy musi zrywać z nimi kontakt po rozstaniu, bo ona tak chce?

Musiałbyś podać więcej informacji.