Skocz do zawartości


Takasobie68

LGBT czyli wszystko do jednego worka...

Polecane posty

Szczęśliwy
Liberiusz ;-)
19 minut temu, Takasobie68 napisał:

 

Czy ja też powinnam stosować się do nauk kościoła..? Jestem ateistką, której aborcja uratowała życie i dzięki temu mój syn i córka- nie zostały pozbawione matki.  Jestem lewakiem, ale po twojej wypowiedzi- nie wiem jakim.... No bo skoro każdy może mieć własną definicję, to może moje pojęcie  lewicy jest odwrotnością twojego ...?  Jestem antyklerykałem   i nauki kościołów wszelakich mnie nie interesują.  Jestem zbuntowaną rozwódką i popieram  NIEKTÓRE  mniejszości.

Czy jestem złym człowiekiem...? 

Według nauk kościoła jestem  najgorszym z przykładów kobiety-Polki.

A czy ja powinienem stosować się do Twoich nauk, czy nauk organizacji do której należysz? Lekarz ma ratować za wszelką cenę, ma leczyć a nie zabijać. Gdy jest taka sytuacja, to matka powinna powiedzieć w ten sposób: Niech pan zrobi wszystko co w pańskiej mocy, żeby uratować zarówno mnie jak i dziecko. Jeżeli lekarz skupia się tylko na uratowaniu życia jednej osoby, czyli na zabiciu drugiej, to nie jest dla mnie lekarz. Istniało wiele przypadków, kiedy drugi lekarz po zabiegu stwierdził, że można było to zrobić inaczej, że można było uratować oba życia. I co wtedy?

 

Możesz mnie nazwać lewakiem. Mnie to nie przeszkadza. Proszę bardzo. Skoro uważasz, że moje poglądy są lewicowe to OK. Każdy może mieć swoje zdanie na ten temat.

 

Dodatkowo jesteś rozwódką. Powiem Ci co myślę. Zrobiłaś w życiu dużo złego, ale złego w sensie niezgodnego z nauką Kościoła. Jak sama napisałaś, jesteś buntowniczką. Zrobiłaś te wszystkie rzeczy i chciałaś sobie udowodnić, że nic złego nie zrobiłaś. Odrzuciłaś więc nauki Kościoła, bo miałaś wyrzuty sumienia. Kościół jest głupi, ma głupie zasady, więc nawet ich złamanie nie świadczą o tym, że jestem zła. Tak sobie zapewne pomyślałaś. Masz w nosie Kościół, który zakazuje rozwodów, aborcji itd., bo sama te wykroczenia popełniłaś. To takie usprawiedliwianie samej siebie. To na marne. Nic Ci to nie da. I tak z tyłu głowy będziesz miała już zawsze to, że źle popełniłaś. I dopóki się z tego nie wyspowiadasz, a wcześniej nie wyrazisz szczerego żalu za grzechy, to zawsze będzie w Tobie. Wystarczy tylko pójść do spowiedzi i wszystko powiedzieć jak było. I szczerze żałować. Bóg Cię kocha i z zadowoleniem Cię przyjmie. Wszystko zależy tylko od tego, jak zatwardziałe masz serce.

 

Nie ma złych ludzi. Są tylko źle postępujący. Najgorzej jak człowiek nie wie, że robi źle, albo na siłę wkręca sobie, że to co zrobił jest dobre, wspaniałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Wesoły
BrakLoginu

Faktycznie temat się trochę rozjechał w sfery religijne, a nie wiem jaki % z tego środowiska, o którym w temacie jest ujęte jest wierzących.
Wypowiem się też poza tytułem, eutanazja czy aborcja mi kompletnie nie przeszkadza, jeśli ktoś nie chce się męczyć i tak nie ma najmniejszych szans, to ma czekać na cud? Podobnie z aborcją, wiadomo, że nikomu, by nie pozwolili na taki zabieg dla zwykłego kaprysu, a by musiały być spore podstawy medyczne (nie będę rozwijać, bo każdy raczej wie o jakie przypadki chodzi). 

1 godzinę temu, Gżegoż Brzęczyszczykiewicz napisał:

- związki osób tej samej płci

Skoro się kochają? Jak dla mnie nie ma nic piękniejszego jak miłość, a skoro się kochają osoby tej samej płci, to nic nie szkodzi, są szczęśliwe i mają pełne do tego prawo. I jako osoba, która aktualnie nie ma w sobie takiego uczucia mogę jedynie im szczerze zazdrościć i trzymać kciuki, by to była miłość do grobowej deski, bo takiej ostatnio w tym kraju brakuje, jest jej co raz mniej.

 

Co do kazirodztwa, to jestem całkowicie przeciwny, a co do poligamii nie mam do końca zdania, bo to dla mnie jak ze związkami "otwartymi" skoro, by to nikogo w tym układzie nie krzywdziło, to spoko, niech robią co chcą.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takasobie68
Przed chwilą, Gżegoż Brzęczyszczykiewicz napisał:

A czy ja powinienem stosować się do Twoich nauk, czy nauk organizacji do której należysz? Lekarz ma ratować za wszelką cenę, ma leczyć a nie zabijać. Gdy jest taka sytuacja, to matka powinna powiedzieć w ten sposób: Niech pan zrobi wszystko co w pańskiej mocy, żeby uratować zarówno mnie jak i dziecko. Jeżeli lekarz skupia się tylko na uratowaniu życia jednej osoby, czyli na zabiciu drugiej, to nie jest dla mnie lekarz. I

 

 

A widziałeś kiedyś noworodka z ciąży pozamacicznej..?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
Liberiusz ;-)
1 minutę temu, Takasobie68 napisał:

 

A widziałeś kiedyś noworodka z ciąży pozamacicznej..?

 

Nie widziałem, ale wiem jedno: lekarz ma ratować życie a nie go pozbawiać.

2 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Faktycznie temat się trochę rozjechał w sfery religijne, a nie wiem jaki % z tego środowiska, o którym w temacie jest ujęte jest wierzących.
Wypowiem się też poza tytułem, eutanazja czy aborcja mi kompletnie nie przeszkadza, jeśli ktoś nie chce się męczyć i tak nie ma najmniejszych szans, to ma czekać na cud? Podobnie z aborcją, wiadomo, że nikomu, by nie pozwolili na taki zabieg dla zwykłego kaprysu, a by musiały być spore podstawy medyczne (nie będę rozwijać, bo każdy raczej wie o jakie przypadki chodzi). 

Skoro się kochają? Jak dla mnie nie ma nic piękniejszego jak miłość, a skoro się kochają osoby tej samej płci, to nic nie szkodzi, są szczęśliwe i mają pełne do tego prawo. I jako osoba, która aktualnie nie ma w sobie takiego uczucia mogę jedynie im szczerze zazdrościć i trzymać kciuki, by to była miłość do grobowej deski, bo takiej ostatnio w tym kraju brakuje, jest jej co raz mniej.

 

Co do kazirodztwa, to jestem całkowicie przeciwny, a co do poligamii nie mam do końca zdania, bo to dla mnie jak ze związkami "otwartymi" skoro, by to nikogo w tym układzie nie krzywdziło, to spoko, niech robią co chcą.

 

Ale dlaczego jesteś przeciwny kazirodztwu?

 

Ktoś zabrania się ludziom kochać? Do kochania potrzebny jest papierek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takasobie68
3 minuty temu, Gżegoż Brzęczyszczykiewicz napisał:

 

Dodatkowo jesteś rozwódką. Powiem Ci co myślę. Zrobiłaś w życiu dużo złego, ale złego w sensie niezgodnego z nauką Kościoła. Jak sama napisałaś, jesteś buntowniczką. Zrobiłaś te wszystkie rzeczy i chciałaś sobie udowodnić, że nic złego nie zrobiłaś. Odrzuciłaś więc nauki Kościoła, bo miałaś wyrzuty sumienia. Kościół jest głupi, ma głupie zasady, więc nawet ich złamanie nie świadczą o tym, że jestem zła. Tak sobie zapewne pomyślałaś. Masz w nosie Kościół, który zakazuje rozwodów, aborcji itd., bo sama te wykroczenia popełniłaś. To takie usprawiedliwianie samej siebie. To na marne. Nic Ci to nie da. I tak z tyłu głowy będziesz miała już zawsze to, że źle popełniłaś. I dopóki się z tego nie wyspowiadasz, a wcześniej nie wyrazisz szczerego żalu za grzechy, to zawsze będzie w Tobie.

 

 

znasz mnie lepiej niż ja sama a przecież nigdy mnie nie spotkałeś i nie żyłeś moim życiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
RAW
Przed chwilą, Gżegoż Brzęczyszczykiewicz napisał:

Nie widziałem, ale wiem jedno: lekarz ma ratować życie a nie go pozbawiać.

Ale podziękowania to zamiast do lekarza, to "dzięki bogu" xD 

Ale tak jak wspomniałem jeśli chcecie dyskutować o religii załóżcie temat tutaj

https://nastroik.pl/forum/religia/51/

Bo temat który miał dotyczyć osób Homoseksualnych, Biseksualnych i Transseksualnych zmienił się na temat religijny.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
Liberiusz ;-)
23 minuty temu, Rawik napisał:

Jak by postępować według bibli to no niestety kobiety dalej by nie miały żadnych praw, były by tylko "podwładnymi" facetów. Do tego chrześcijaństwo samo namawia do złego ukamienowaniem i podobnymi. Zresztą - prawda jest taka, gdyby jezus istniał, jakimś tam cudem - no i by spadł na ziemie, zaczął "obracać" 9 latke, to co wtedy byście zrobili? Pewnie stwierdzenie - przecież to bóg, on może xD 

Dobra ale kończąc to - skończcie włączać religię do tematu LGBT, albo tam załóżcie temat i poruszajcie tę kwestę. 

Nawet nie wiesz jak się mylisz. Nie masz zielonego pojęcia ani o Biblii, ani o naukach Kościoła. Wiesz tylko tyle co gdzieś tam przeczytasz w Internecie. To wszystko widać w tym co napisałeś.

 

Jeżeli szukasz źródła to zawsze szukaj... u źródła. Jeżeli przeciwnik Kościoła mówi Ci czego naucza Kościół a Ty go słuchasz, to współczuję.

Przez RAW,

Skończ poruszać tematy religijne w temacie dotyczącym LGBT, w innym wypadku będą wyciągane wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takasobie68
8 minut temu, Gżegoż Brzęczyszczykiewicz napisał:

Wystarczy tylko pójść do spowiedzi i wszystko powiedzieć jak było. I szczerze żałować. Bóg Cię kocha i z zadowoleniem Cię przyjmie. Wszystko zależy tylko od tego, jak zatwardziałe masz serce.

 

Namawiasz mnie abym klęknęła przed obcym facetem w sukni ... ?  ?

Edytowano przez Takasobie68

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
Liberiusz ;-)
3 minuty temu, Takasobie68 napisał:

 

znasz mnie lepiej niż ja sama a przecież nigdy mnie nie spotkałeś i nie żyłeś moim życiem. 

Nie znam. To są tylko wnioski z tego co napisałaś. Być może źle wyciągnięte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 minutę temu, Takasobie68 napisał:

Namawiasz mnie abym klęknęła przed facetem w sukni ... ?  ?

Jak coś to daj znać w jakim kościele to się odbędzie, nie mogę tego przeoczyć :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
Liberiusz ;-)
1 minutę temu, Takasobie68 napisał:

Namawiasz mnie abym klęknęła przed obcym facetem w sukni ... ?  ?

To nie suknia tylko sutanna. Klękasz przed Bogiem. Ksiądz jest tylko pośrednikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takasobie68
1 minutę temu, Gżegoż Brzęczyszczykiewicz napisał:

Nie znam. To są tylko wnioski z tego co napisałaś. Być może źle wyciągnięte.

Na szczęscie są to TYLKO TWOJE  WNIOSKI.   

A noworodka z ciąży pozamacicznej NIKT nie widział  i nie zobaczy(nawet lekarz)... bo nie istnieją.

Są tylko płody...(jeśli dostrzegasz różnicę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

O kurczątku, ja źle chyba zrozumiałem, myślałem, że @Takasobie68 klęknie w sukni przed ewentualnym wybrankiem, a nie przed księciuniem. Głupi ja! :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takasobie68
5 minut temu, Gżegoż Brzęczyszczykiewicz napisał:

To nie suknia tylko sutanna. Klękasz przed Bogiem. Ksiądz jest tylko pośrednikiem.

 

"Jeden jest Bóg i Jeden też jest pośrednik między Bogiem a ludźmi - Jezus Chrystus." - Paweł do Tymoteusza I List 2:5

 

 

 I na tym skończmy temat biblii- od tego mamy watek o ateizmie.

Edytowano przez Takasobie68

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wania

Zanim odczytałem posta pojawiło się jakieś ostrzeżenie. To mam odpowiadać, czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
RAW
2 minuty temu, Wania napisał:

Zanim odczytałem posta pojawiło się jakieś ostrzeżenie. To mam odpowiadać, czy nie?

Hmm dobra odpisz w tym temacie, ale to ostatni post dotyczący religii w tym temacie, reszta będzie trafiać albo do Ateizmu w dziale religii, albo do kosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wania

To nie będę gitary zawracał, bo mi nie chodzi o to, żeby moje było ostatnie, tylko o rozmowę. No ale może fakt, gdzie indziej na takie rzeczy. Tyle że ja do jutra zapomnę, bo żem nagiął zasadę nieumiarkowania w jedzeniu i piciu, i obawiam się, że mnie Nieświęte Oficjum może zgarnąć i łamać kołem. Ale może zasnę mimo lęku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Dnia 29.07.2019 o 13:41, Takasobie68 napisał:

Gej na bloku operacyjnym był traktowany jak niewypał z okresu wojny.

Jego partner nie miał prawa dowiedzieć się - jaki jest stan -a było zagrożenie dla życia . Nie miał prawa gdyż NIE BYŁ RODZINĄ.

===========

A gdyby chory nie zwyciężył sepsy i nas opuścił... pytanie: kto by po nim dziedziczył  (własne mieszkanie, samochód osobowy)..??

Czy partner, który nie jest mężem czy rodzina, która się na niego wypięła..?

Skąd wiadomo jak był traktowany na bloku, przecież tam wejście jest zabronione.

Wiesz, obecnie są takie prawa, że trudno się połapać.

Moja bratowa trafiła na oddział i natychmiast ją zoperowano.

Kiedy wraz z bratem poszliśmy zasięgnąć języka do lekarza o jej stanie. Lekarz odpowiedział, że chora/bratowa może powiedzieć. Zorientowałam się i chciałam opuścić pokój lekarski, by przekazano informacje, ale lekarka oświadczyła, że ie muszę wychodzić, bo ona nic więcej nie ma do powiedzenia, ponieważ bratowa przy przyjęciu nie oświadczyła kto może uzyskać informacje nt. jej zdrowia.

Nie wiem czy tylko w tym szpitalu były takie zwyczaje, ale może w podanym przypadku było podobnie.

 

Dziedziczenie...musiałaby odbyć się sprawa spadkowa i sąd orzekłby kto i w jakiej części dziedziczy...chyba, że byłby testament.

6 godzin temu, aliada napisał:

Kobiety po 50. też już nie urodzą,  

Rodzą, nawet kobiety i 60-letnie, było głośno jakiś czas temu o takiej. Pamiętam dyskusję na forum...sama tam brałam udział.

Wiek nie ma nic dorzeczy, to zależy od menopauzy...i rozsądku by babcia nie rodziła, bo kto wychowa dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
4 godziny temu, Rawik napisał:

Jak by postępować według bibli to no niestety kobiety dalej by nie miały żadnych praw, były by tylko "podwładnymi" facetów. Do tego chrześcijaństwo samo namawia do złego ukamienowaniem i podobnymi. Zresztą - prawda jest taka, gdyby jezus istniał, jakimś tam cudem - no i by spadł na ziemie, zaczął "obracać" 9 latke, to co wtedy byście zrobili? Pewnie stwierdzenie - przecież to bóg, on może xD 

Dobra ale kończąc to - skończcie włączać religię do tematu LGBT, albo tam załóżcie temat i poruszajcie tę kwestę. 

Mogłabym się do tego ustosunkować, ale skoro władza zarządziła nie będę burzyć zarządzeń, ale delikatnie rzecz ujmując powiem, że od władzy oczekuje się czegoś innego niż treść w tym poście i...przede wszystkim sprawiedliwe podejścia.

Władza jest inteligentna, więc w mig zrozumie swój nietakt. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
9 godzin temu, Dżiulia napisał:

Rodzą, nawet kobiety i 60-letnie, było głośno jakiś czas temu o takiej. Pamiętam dyskusję na forum...sama tam brałam udział.

Wiek nie ma nic dorzeczy, to zależy od menopauzy

Nie kłóćmy się zatem o wiek.

Chodzi o to, że kobietom niezdolnym do rodzenia  (po menopauzie czy usunięciu macicy...) nie odbieramy prawa do zakładania rodziny.

Więc argument Gżesia, że rodzina z definicji musi zakładać możliwość rozmnażania się, jest nietrafny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takasobie68
17 godzin temu, Dżiulia napisał:

Skąd wiadomo jak był traktowany na bloku, przecież tam wejście jest zabronione.

 

Co się działo na sali operacyjnej- pewnie operacja.

Natomiast temat geja na bloku operacyjnym (później  -poza nim) -był komentowany przez personel  i to wcale nie były rozmówki na ucho.

Nasz chory spędził na oddziale kilka tygodni a sensacja wcale nie cichła.

  Niektórzy zaglądali do sali aby zobaczyć tego kogoś. Zupełnie, jakby spodziewali się zobaczyć tam trzygłowe cielę.

Były chichoty i zdziwienia ale łez pacjenta  jakoś nikt zobaczyć nie chciał.

  Zastanawia mnie, co by było, gdyby nasz chory miał HIV i się do tego nie przyznał...

On miałby komfort leczenia a pozostali- zagrożenie dla zdrowia...

...Może trzeba  założyć watek na temat: "Czy warto  być uczciwym..?"

 

  Czasem czuję się tu, jak osoba przesłuchiwana...  Ja dałam przykład a tymczasem próbuje się mnie  złapać na jakimś przejęzyczeniu, aby udowodnić, że się mylę.

Temat dotyczy problemu a nie pojedynczej przykładowej  jednostki.

 

 

  0f4a2cabf7a34504.jpg

 

Edytowano przez Takasobie68

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
12 godzin temu, aliada napisał:

Nie kłóćmy się zatem o wiek.

Chodzi o to, że kobietom niezdolnym do rodzenia  (po menopauzie czy usunięciu macicy...) nie odbieramy prawa do zakładania rodziny.

Więc argument Gżesia, że rodzina z definicji musi zakładać możliwość rozmnażania się, jest nietrafny. 

Myślę, że na naszym forum jesteśmy grupą kulturalnych ludzi, więc kłótnie są wykluczone.

Rodzina z definicji to małżonkowie i ich dzieci, ale nikt nie zabrania wychodzić kobietom  za mąż w różnym wieku i w różnym stanie cywilnym, czy też mieć dzieci lub nie.

W tym świetle jeśli definicji rodziny to moim skromnych zdaniem on ma rację.

 

 

4 godziny temu, Takasobie68 napisał:

 

Co się działo na sali operacyjnej- pewnie operacja.

Natomiast temat geja na bloku operacyjnym (później  -poza nim) -był komentowany przez personel  i to wcale nie były rozmówki na ucho.

Nasz chory spędził na oddziale kilka tygodni a sensacja wcale nie cichła.

  Niektórzy zaglądali do sali aby zobaczyć tego kogoś. Zupełnie, jakby spodziewali się zobaczyć tam trzygłowe cielę.

Były chichoty i zdziwienia ale łez pacjenta  jakoś nikt zobaczyć nie chciał.

  Zastanawia mnie, co by było, gdyby nasz chory miał HIV i się do tego nie przyznał...

On miałby komfort leczenia a pozostali- zagrożenie dla zdrowia...

...Może trzeba  założyć watek na temat: "Czy warto  być uczciwym..?"

 

  Czasem czuję się tu, jak osoba przesłuchiwana...  Ja dałam przykład a tymczasem próbuje się mnie  złapać na jakimś przejęzyczeniu, aby udowodnić, że się mylę.

Temat dotyczy problemu a nie pojedynczej przykładowej  jednostki.

 

 

Jeśli był jak piszesz to zapytam: gdzie etyka zawodowa?

Tacy nie powinni pracować w tymże zawodzie, a na bazarze jako przekupki.

Uczciwość jest szlachetną cechą i nie trzeba z tejże rezygnować.

A co do problemu; Z wieloma homoseksualistami miałam kontakt i stwierdzam, że to ludzi bardzo mili i ciepli, ale są zaszczuci.

To pierwsze zaszczucie fundują im najbliżsi: matka, ojciec, rodzeństwo.

A piętno zostaje na całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takasobie68

Czy ktoś z przeciwników parad zadał sobie  trud by zastanowić się kto jeszcze oprócz gejów i lesbijek- uczestniczy  w paradzie równości..?

Tymczasem media, politycy, księża, faszyści, chuliganeria, oszołomy wszelkiej maści -zamykają to w szufladce zachowań seksualnych ... ale że chodzi o coś  więcej- o tym cisza.  A tu chodzi głównie o RÓWNE  PRAWA....

Przecież brak tolerancji dotyczy także osób niepełnosprawnych (bariery architektoniczne).... osób w podeszłym wieku (tej starej czas do piachu a nie tańszych leków).... koloru skóry- (spier...aj  czarnuchu)...

 

Wystarczy, że pojawią się w tle kolory tęczy- a już wszyscy żyją wizją " seksu innego gatunku"... pewnie zgodnie z regułą: głodnemu chleb na myśli.

Tęcza jest postrzegana jako symbol zepsucia i zapominamy, że jest ona  symbolem przymierza boga z ludźmi.... (  "Łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną a ziemią"  i dodał: "A to jest znak przymierza, które ja zawieram z wami i każdą istotą żywą, jaka jest z wami, na wieczne czasy")   

 

Dlaczego nie jesteśmy tolerancyjni... czy tak trudno zaakceptować kogoś, kto jest inny..?

 

 

fa5e0f011dd97f1e.jpg

 

 

Edytowano przez Takasobie68

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 godzinę temu, Takasobie68 napisał:

Dlaczego nie jesteśmy tolerancyjni... czy tak trudno zaakceptować kogoś, kto jest inny..?

No właśnie, nie jesteśmy tolerancyjni i w tym pewnie główny problem tych marszy, ale ja bym chciał raz iść z nimi ramę w ramię, bo dużo ludzi kompletnie nie związanych z tym środowiskiem idzie ich poprzeć, a inni z kolei pewnie z ciekawości. Ja z obu powodów bym się przyłączył, bo nie można dyskryminować za to, że człowiek jest "inny", ale też ciekawi mnie jak oni sami się zachowują w tłumie, pomijając, że wszędzie jakaś czarna owca się znajdzie. Myślę, że w tłumie też jacyś podżegacze z zewnątrz też się znajdą, którzy nakręcają od środka te nienawiść.

 

Niech się kościół i politycy od tego odetną, bo jak nie chcą pomóc, to niech chociaż nie przeszkadzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takasobie68
34 minuty temu, BrakLoginu napisał:

 

Niech się kościół i politycy od tego odetną, bo jak nie chcą pomóc, to niech chociaż nie przeszkadzają.

 

Ten post miał być w tym drugim temacie o LGBT ale jak się kapnęłam, to już nie mogłam edytować.

Trudno... pójdę z prądem chociaż mam zwyczaj podążać w przeciwnym kierunku .

 

Twoje ostatnie zdanie nie ma większego znaczenia w obecnej Polsce. Bo chociaż twój duch i rozum  idą dobrą ścieżką to nie wiedzą, że właśnie politykom a głównie kościołowi, który tymi politykami manipuluje- zależy aby był zamęt i dym. 

  Skłóconym i zastraszonym społeczeństwem łatwiej rządzić... więc  jakie pole do popisu dla kościelnych dygnitarzy-biznesmenów.

 

Niech pospólstwo bije pedała a my tymczasem schowani za "ideologią LGBT i GENDER" - wykupimy polskie ziemie za bezcen, zamieciemy pod dywan pedofilię, wyłudzimy miliony z podatków ubożejącego społeczeństwa... 

  A to, że K.K. stał się azylem dla pedofili oraz gejów... nie powinno maluczkich interesować.

Pomyśleć tylko, że robią to wszystko ze swoim bogiem na ustach....

 

0f7462b1427d3b61.jpg

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 542
    • Postów
      253 292
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      835
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Ekhart23
    Najnowszy użytkownik
    Ekhart23
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Pieprzna
      A gdzie jest dobro bliźniego tego, który jest obok mnie? Dzieci, małżonków, sąsiadów, kolegów z pracy... Dlaczego mam ich narażać na przemoc i biedę? Obcy bliźni ma mieć pierwszeństwo? To nie jest chrześcijaństwo tylko ideologiczne frajerstwo.  Zauważyłam, że politycy lewicowi i ich wyborcy zachęcają katolików do wprowadzania w życie nakazów biblijnych kiedy chodzi o migrację, ale kiedy katolicy chcą bronić życia poczętego i świętości małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny wg tego co mówi Pismo, to wtedy każe im się siedzieć cicho i zachowywać po katolicku tylko w swoim domu.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @Vitalinka Przyznam, że trochę mi głupio, bo wypowiadam się jak jakiś kaznodzieja. Jakbym pouczał innych jakie mają mieć podejście do moralnych prawideł, od których przecież sam się oddaliłem przez brak wiary. Chcę więc tu tylko zaznaczyć, że to bardziej powinno być przekazanie moich subiektywnych odczuć. I tych smutnych konstatacji. Smutnych może tylko dla mnie. A inni przecież mają pełne prawo do swojego rozumienia tego, co dobre i co złe. Do rozumienia po swojemu. Nie chcę niczego nikomu narzucać. ...ale tak dodam jeszcze w kwestii dosłowności. Zauważyłem, że argument o tym, że Biblii nie należy czytać dosłownie pojawia się zazwyczaj przy tych wersetach, które są niewygodne dla nas. Które burzą nasz spokój. Te, które nam się podobają, mogą być czytane i odbierane dosłownie. Nie masz takiego wrażenia?
    • Vitalinka
      Dla Boo❤️🌺🌸💮     🥰🤗😊❤️
    • Vitalinka
      Nie nabierzcie się😉  
    • Vitalinka
      tak.   Tak jest, o tym trzeba pamiętać.   I znów złe wnioski. I brak pamięci (pamięć wybiórcza?) o 10 przykazaniach, które są NAJWAŻNIEJSZE, a jest w nich napisane ( szanuj bliźniego swego, jak swego samego ). A na zbawienie ma szanse każdy nie wiem skąd te wnioski bezsensowne.
    • Vitalinka
      O nie, nie, nie. Ty to wszystko bierzesz zbyt dosłownie. Oczywiście, że będą, bo tak działa Szatan. I taka jest psychika słabych ludzi, że to robią - jak Ci co w jeden tydzień witali Jezusa palemkami by w następnym rzucać w Niego kamieniami. To nie jest wymysł WIARY tylko WYBÓR ludzi. Tych słabych. Tak, bo są tylko słabymi ludźmi i nie wiedzą co czynią. Nie rozumieją. Tak jak Ty. Nie mogą pojąć. Nie są na tym poziomie. Nad czym ja ubolewam i się za nich modlę.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      kości pienika (pienik to taki owad) kuce w cyfrze ptaszyna przy maku @Vitalinka Dobra... już nie podpowiadam. Drugie dobrze
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Dla Aliady... chyba rzadko tu zaglądającej  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      To prawda - przykład o wigilijnym talerzu to odwołanie do Tradycji a nie religii. Ale cała reszta bazuje na odniesieniu do chrześcijańskiej miłości bliźniego. I do tego, co jest chyba czymś w rodzaju sedna tej religii: dostrzeżenia w bliźnim Jezusa czy Boga. Nie dosłownie, ale w takim znaczeniu, że "czego nie uczyniliście tym potrzebującym, Mnie nie uczyniliście" (swobodny cytat z pamięci). Ja rozumiem przesłanie Jezusa jako zniesienie granic. Wyjście poza ramy narodu (wybranego... a jeśli jest zniesienie granic wybranego narodu, to i granice innych narodów są podobnie nieistotne). Umożliwienie zbawienia dla wszystkich na ziemi, co znaczy, że ci inni też są ważni.      Tu się nie zgodzę. Ja tu nie widzę, by z tego przykazania wynikała konieczność niepozwalania innym niszczenia wyznawców Jezusa (w imię wiary). W wielu miejscach jest zapowiedź, że "prześladować was będą, jako i Mnie prześladowali. Cieszcie się i radujcie w tym dniu, bowiem wielka będzie wasza nagroda w niebie". A jakby tego było mało, jest jeszcze przykazanie kochania swoich wrogów i prześladowców. Chrześcijańska moralność nie jest łatwa. Nie nastawia się na osiągnięcie szczęścia na tu na ziemi.
    • Astafakasta
      Nie ma czegoś takiego jak miłość, jest tylko waluta różnego rodzaju.
    • Vitalinka
      Ty piszesz o tradycji, nie o religii.   Mamy przykazanie: "szanuj bliźniego swego jak siebie samego", więc nie można pozwolić komuś niszczyć nas w imię wiary.    
    • Vitalinka
      pierwsze: nie wiem   drugie:  harówka na boku🙂
    • Vitalinka
      dla mojego Boo❤️     🤗
    • Vitalinka
      oki😊
    • Astafakasta
      Nie ma takiej opcji jak na razie, bo to tylko bazgroły, ale jak będzie coś lepszego to udostępnię.
    • Vitalinka
      No to pokaż🙂
    • Aco
      Powiedz mi Nafto jak to jest, że wszyscy (znajomi) którzy mają ostatnio też taką zajawkę na podróże, jednogłośnie twierdzą, że owszem fajnie, ale w Polsce jednak i czyściej i klimat lepszy i mniej multikulti, że o jedzeniu nie wspomnę. Ja tam akurat mam skąpy dorobek w podróżach i póki co najwięcej pozytywów wywołała na mnie Szwajcaria. Znajomi byli niedawno w Stanach i byli zdegustowani problemem śmieci i bezdomnością. Jedzenie ocenili tak na 3+, a jazdę po tamtejszych wielopasmowych arteriach za koszmar (pewnie to kwestia obycia) 
    • Astafakasta
      Wszystko zawiera się w tym jednym słowie co dziś zrobiłem: incredible. 
    • Astafakasta
      Coś udało się jednak zrobić i to całkiem fajnie wyszło. Już się nie starałem, ale chodziło mi o projekt intuicyjnie rysowany i to wyszło.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Minął Stasiowi... Borówka na haku
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Dziękuję.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Przestępczość migrantów to jest realny problem i nie należy go przemilczać w imię poprawności politycznej. Jednak sposób rozwiązania tego problemu przyjmowany przez rządy i społeczeństwa Europy jest mocno kontrowersyjny. I smuci zwłaszcza w kontekście odwoływania się do tej dumnej europejskiej kultury opartej na chrześcijaństwie. To jest tak, jak z tym dodatkowym talerzem na wigilię. Przypuśćmy, że rzeczywiście bezdomni zaczną chodzić w wigilię do domów i korzystać z tego talerza. Z poczęstunku. Pewnie w niektórych domach część z nich zachowałaby się niestosownie, zrobiła burdy, może by kogoś okradli, kogoś zabili, zgwałcili. Po jakimś czasie społeczność wierzących powiedziałaby, że wigilia to zawsze jest i był czas dla rodziny i dodatkowy talerz nie wpisuje się w Tradycję. Nie ma obowiązku goszczenia obcych.(Bo to prawda, nie ma takiego obowiązku). A kolejnym krokiem byłoby odseparowywanie bezdomnych od osiedli. Ogrodzone osiedla, straż obywatelska wyłapująca bezdomnych i przekazująca ich do zamkniętych noclegowni. Albo do więzień za jakieś skrupulatnie wyszukane i przypisane przestępstwa. Dobry zwyczaj zniknąłby więc z Tradycji i byłaby to jakaś skaza na sumieniu. Na moralności. A to jest o wiele lżejszy problem od kwestii dotyczącej łamania podstawowego prawa człowieka - prawa do życia i wolności od przemocy, pośrednio powiązane z prawem przemieszczania się. Człowiek nie jest własnością państwa. Ma prawo szukać ratunku lub lepszego życia w innych krajach. Na polskich drogach ginie więcej osób, niż jest ofiar migrantów. Nikomu jednak nie przychodzi do głowy burzenie dróg i zakazy prowadzenia pojazdów. Chociaż takie rozwiązanie zmniejszyłoby zapewne liczbę śmierci w wypadkach komunikacyjnych. @Antidotum - Twoje wezwanie, bym poszedł do rodziny, która niedawno pochowała córkę zabitą przez migranta i pytał ich o stosunek do migrantów, jest takim działaniem populistycznym. Ja mógłbym wezwać Ciebie do pójścia do rodziny kobiety zabitej siekierą w którymś Uniwersytecie. Pamiętasz ją? Sprawcą był Polak z tzw. dobrego domu. Mógłbyś ich pocieszyć, że mieli i tak szczęście, bo zabił swój? Nasz rodak. Niedawno kilkanaście ulic od miejsca w którym mieszkam, mężczyzna gonił i zastrzelił kobietę, swoją byłą partnerkę. Potem sam zastrzelił siebie. Pamiętasz też pewnie Jaworka, Dudę i setki, tysiące innych morderstw i gwałtów dokonanych przez rodaków. Jeśli pomyślisz, że to porównanie jest niepoważne, bo Polacy mieszkają u siebie a nie da się zapobiegać przestępstwom tak skutecznie, by uniemożliwić ich dzianie się bez pójścia w totalną i absurdalną kontrolę społeczeństw i de facto wyeliminowanie wolności, to pewnie będziesz miał  rację (przynajmniej w jakimś stopniu). Tylko że taka racja to jest zgoda na pogrzeb moralności. Przynajmniej tej chrześcijańskiej. Bo jest wymierzona w chrześcijańską miłość bliźniego i jest jak spalenie pola pszenicy przez wzgląd na rosnące tam też chwasty. Nie powiedziałeś całej prawdy o Kościele. Prawdą jest, że Kościół Katolicki (a przynajmniej Watykan) nie sprzeciwia się przyjmowaniu chrześcijańskich emigrantów. Bo KK (a przynajmniej Watykan) nie sprzeciwia się też przyjmowaniu emigrantów wyznających inne religie. Nie sprzeciwia się, ale jest świadom problemów z tym związanych. 
    • Gość w kość
    • Astafakasta
      Nie rysuję w ogóle. Warunki mi tu nie sprzyjają na tej $#@#$&_$&#@$ detencji. Ciągle ktoś się gapi. Chciałbym mieć tu swoje własne miejsce, a to nie jest możliwe w takich warunkach. Muszę się na nich wszystkich patrzeć i czekać aż mnie może wypuszczą, a najlepsze jest to, że znajdą się tacy co będą mówić, że nie ma co narzekać, bo tu wszystko mam. Tak, wszystko tu mam, na głowie, brakuje jedynie gówna na srodku korytarza lub w pokoju. Pozdrawiam.
    • Nafto Chłopiec
      No i nie znalazłem knajpy z ogonem. Musiałem zadowolić się krewetkami, owczym serem i pieczonymi ziemniakami 😅
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...