Kwarantanna

Przed chwilą, BrakLoginu napisał:

. Najgorzej jest się wymigać do tych wielogodzinnych planszówek typu Monopoly

A tej też nie lubię. Wolę bierki lub domino

Tak sobie pomyślałam, że teraz, kiedy świat się zatrzymał, to niektórzy mogą z powrotem rozwijać swoje hobby czy pasje typu: malarstwo, rzeźbiarstwo, modelarstwo czy robienie na drutach, albo szydełkowanie, wyszywanie. Nie zawsze jest na to czas.

Taki incydent z życia wzięty, opisany w mojej lokalnej gazecie.

https://przelom.pl/krzeszowice/30456-w-krzeszowicach-mezczyzna-udawal-kobiete-na-kwarantannie.html

55 minut temu, słoneczna napisał:

Taki incydent z życia wzięty, opisany w mojej lokalnej gazecie.

https://przelom.pl/krzeszowice/30456-w-krzeszowicach-mezczyzna-udawal-kobiete-na-kwarantannie.html

Niby śmieszne, ale gdzie ta kobieta miała rozum?

Na chwilę obecną nie jestem na kwarantannie i oby tak zostało. Zrobiłam sobie tylko dwa wyjścia - raz z psem, drugi wynieść śmieci. Pierwsza wyjściówka - super. Tylko ja, pies i przestrzeń cała dla mnie. Drugie było koszmarne. Wchodzę do.....a tam kloszardy. Ja bez maski, zamurowana i co teraz? Zobaczymy.....

Nie było to miłe przeżycie, chociaż panowie nader sympatyczni.

16 godzin temu, Sisi napisał:

Wchodzę do.....a tam kloszardy. Ja bez maski, zamurowana i co teraz? Zobaczymy.....

Oni są zakonserwowani, żaden wirus ich się nie chwyta.

A tak na marginesie, jakoś ich nie widać w mojej miejscowości, być może mają kwarantanne w noclegowni. ?

4 godziny temu, słoneczna napisał:

Oni są zakonserwowani, żaden wirus ich się nie chwyta.

A tak na marginesie, jakoś ich nie widać w mojej miejscowości, być może mają kwarantanne w noclegowni. ?

U nas mają swoje Święto. W mieście pusto, więc ich widać. Są wszędzie. Ostatnio z okna obserwowałam sytuację (akurat je myłam), kiedy podjechał radiowóz, policjanci sprawdzili w 2 minuty i odjechali. Po chwili pojawił się jedne z grupy i macha pozostałym. Coś w stylu: chodźcie, teren czysty. Cwaniaki, obserwują. Na czatach stoją.

A mieszkańcy nie mogą zrobić nic. Nawet wynieść śmieci - strach się bać ?

Dnia 2.04.2020 o 20:12, Sisi napisał:

A tej też nie lubię. Wolę bierki lub domino

Tak sobie pomyślałam, że teraz, kiedy świat się zatrzymał, to niektórzy mogą z powrotem rozwijać swoje hobby czy pasje typu: malarstwo, rzeźbiarstwo, modelarstwo czy robienie na drutach, albo szydełkowanie, wyszywanie. Nie zawsze jest na to czas.

Pod warunkiem że mają potrzebne materiały do wykonywania tej pasji, bo sklepy zamknięte. 

Dnia 7.04.2020 o 17:12, Maybe napisał:

Pod warunkiem że mają potrzebne materiały do wykonywania tej pasji, bo sklepy zamknięte. 

Jeżeli ktoś ma pasję, to i zapasy. U mnie zawsze jest tona farb i kilka płócien. Chociaż nie zawsze mam czas, by w ten sposób się zrelaksować. Kolejna tona do obróbki to zdjęcia. Fotografia to moje hobby, na które czasu też nie mam.

Jeżeli komuś czegoś brak, to nie jest to jego krąg zainteresowań.

46 minut temu, Sisi napisał:

U mnie zawsze jest tona farb

Hmmm chciałem odnowić pokoje. Jakiego rodzaju farby i jakie kolory posiadasz na zbyciu?

5 godzin temu, Sisi napisał:

Jeżeli ktoś ma pasję, to i zapasy. U mnie zawsze jest tona farb i kilka płócien. Chociaż nie zawsze mam czas, by w ten sposób się zrelaksować. Kolejna tona do obróbki to zdjęcia. Fotografia to moje hobby, na które czasu też nie mam.

Jeżeli komuś czegoś brak, to nie jest to jego krąg zainteresowań.

Zrozumiałam, że mówisz o pasjach odłożonych w kąt na długo. 

Farby nie wysychają jak za długo leżą? 

Może już jest...nie sprawdzałam, a pośmiać się można.

Dnia 8.04.2020 o 20:26, BrakLoginu napisał:

Hmmm chciałem odnowić pokoje. Jakiego rodzaju farby i jakie kolory posiadasz na zbyciu?

Cała paletę barw, ale sądzę, że przydadzą się tylko na tzw. szlaczki, ewentualnie jakieś wiekopomne dzieło na ścianie

Dnia 9.04.2020 o 01:09, Maybe napisał:

Zrozumiałam, że mówisz o pasjach odłożonych w kąt na długo. 

Farby nie wysychają jak za długo leżą? 

Pojęcie długo to rzecz względna. Farby kupuję na bieżąco, ale nie na bieżąco z nich korzystam. Jeśli wiem, że nie dam rady pomachać pędzlem, zanoszę je tam, gdzie bardzo szybko zostaną zagospodarowane. Nic nie może się zmarnować. Profesjonalizm kosztuje.

ludzie... kwarantanna sie kończy... zbyt kosztowna jest 

Będziemy powoli od 19 kwietnia odmrażać gospodarkę" - zapowiedział w Porannej rozmowie w RMF FM minister zdrowia Łukasz Szumowski. "To myślę, że jest dobra wiadomość, jak patrzymy na wartości, jak wygląda koszt tej izolacji, która swoją drogą jest skuteczna. Gdyby nie ona, mielibyśmy dzisiaj kilkadziesiąt tysięcy chorych"

Czytaj więcej na https://fakty.<reklama>.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/polska/news-lukasz-szumowski-od-19-kwietnia-zaczniemy-odmrazac-gospodark,nId,4439026#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

1 godzinę temu, tośka napisał:

ludzie... kwarantanna sie kończy... zbyt kosztowna jest 

 

"To myślę, że jest dobra wiadomość, jak patrzymy na wartości, jak wygląda koszt tej izolacji, która swoją drogą jest skuteczna. Gdyby nie ona, mielibyśmy dzisiaj kilkadziesiąt tysięcy chorych"

Powoli zastanawiam się, czy aby na pewno była konieczna. Rząd który martwi się bardziej o swoich obywateli niż o siebie? (spotkanie rocznicowe). Jeżeli KW byłby tak straszny szczególnie dla ludzi starszych to powinni mieć chociaż minimum zabezpieczeń. Przecież większość z nich jest już wiekowa.

9 godzin temu, Sisi napisał:

Cała paletę barw, ale sądzę, że przydadzą się tylko na tzw. szlaczki, ewentualnie jakieś wiekopomne dzieło na ścianie

Na to "wiekopomne dzieło" to bym musiał wpuścić do salonu gromadkę dzieci, teraz o nie trudniej, ale jak się zluzuje sytuacja w kraju to zbiorę z podwórka dzieci i niech mi coś tam wymalują  

8 godzin temu, tośka napisał:

ludzie... kwarantanna sie kończy... zbyt kosztowna jest 

Taaa zwłaszcza jak od lat dziura w budżecie. Prawie nic nie dokładają do szpitali, o pomocy rządu mało kto słyszał to muszą szybko otworzyć co się da, by zbierać haracz

Dnia 14.04.2020 o 16:53, BrakLoginu napisał:

Na to "wiekopomne dzieło" to bym musiał wpuścić do salonu gromadkę dzieci, teraz o nie trudniej, ale jak się zluzuje sytuacja w kraju to zbiorę z podwórka dzieci i niech mi coś tam wymalują  

Zaraz tam dzieci, a co z utalentowaną/utalentowanym sąsiadką/sąsiadem ?

16 godzin temu, Sisi napisał:

Zaraz tam dzieci, a co z utalentowaną/utalentowanym sąsiadką/sąsiadem ?

Skoro się tak nieśmiało polecasz to jak się sytuacja unormuje to zapraszam do działania na moich ścianach  

Już po ale w trakcie miałam. za mało czasu żeby się udzielać ?