Skocz do zawartości


BrakLoginu

Kulinarne traumy z dzieciństwa.

Polecane posty

Wesoły
BrakLoginu
Teraz, omam napisał:

dobrze jest wyrażać swoje myśli słowami!! 

 

Te myśli najlepiej wyraża się ruchami i dodam, że nie jest to taniec! :P 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Oszołomiony
omam
3 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Te myśli najlepiej wyraża się ruchami i dodam, że nie jest to taniec! :P 

w tańcu pozwala się na naprawdę dużo...czasami ;P 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hagne
W dniu 28.05.2019 o 20:05, BrakLoginu napisał:

Mało wiesz w szafie śpisz :D Wątróbka jest mniamniuśka :)

O taaaaaaaaaaak Wątróbka mniam mniam

 

Ja wymiotowałam zupą z brukselką. 

W dorosłości już mi chyba nie przeszkadza jej smak.

I był dawniej na kolonii chyba, ryż z konfiturą truskawkową. W mojej dziecięcej głowie to było tak samo jakby podać ziemniaki z dżemikiem. Nie tknęłam tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 minutę temu, hagne napisał:

O taaaaaaaaaaak Wątróbka mniam mniam

Chociaż jedna, która wie co dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hagne

bardzo lubię wątróbkę na cebulce.

Ktoś wcześniej wspomniał o móżdżku, to akurat lubiłam, pamiętam jak prosiłam babcie o dokładkę móżdżku na kromeczce he he he 

 

 

A kożuch z mleka w misce na płatki ściągalam łyżeczką i oblepioną łyżeczkę od razu chowałam do zlewu i brałam nową z szuflady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Właśnie, ciekawe czy znajdzie się tutaj chociaż jeden smakosz "kożucha" z mleka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
endriu
2 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Właśnie, ciekawe czy znajdzie się tutaj chociaż jeden smakosz "kożucha" z mleka?

Moja żona lubi. ;)

A moje traumy? Nie znosiłem praktycznie wszystkiego: jajek, sałatek, pomidorów, ogórków, golonek, większości zup, flaczków, wątróbek i innych podrobów… Część z tego została mi do dziś. ;) 

Jajka zawsze były, są i pewnie będą najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Rav
W dniu 28.05.2019 o 20:01, Rawik napisał:

Ja mam obrzydzenie do wątróbki.. najgorsze co można widzieć na talerzu :D A tak to chyba wszystko lubię :P 

Zdecydowanie popieram.Wątróbka jest najgorsza, wręcz niezjadliwa...szczególnie taka krwista.wrr~

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
2 godziny temu, Rav napisał:

Wątróbka jest najgorsza, wręcz niezjadliwa

No patrz, następna mądra :D  Nie wiecie co jest dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
RAW
4 godziny temu, Rav napisał:

Zdecydowanie popieram.Wątróbka jest najgorsza, wręcz niezjadliwa...szczególnie taka krwista.wrr~

Bleh taka to już porażka - wymiotować się chce na sam widok, a co dopiero jak by to zjeść :D 

2 godziny temu, BrakLoginu napisał:

No patrz, następna mądra :D  Nie wiecie co jest dobre :)

Łojciec co ty godosz :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Rav
W dniu 30.05.2019 o 18:32, BrakLoginu napisał:

No patrz, następna mądra :D  Nie wiecie co jest dobre :)

Oj...wiemy wiemy co jest dobre :D...wszystko.... co nie jest wątróbką.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas na Gofra
Kahlan

Schabowy! Ogromna trauma. No bo jak to? W Polsce mieszkac i schaboszczaka nie lubic? Meczylam sie godzinami nad obiadem (bo ogolnie bylam niejadkiem), w koncu przemycalam w buzi do toalety i wypluwalam.

Zle wspomnienia mam tez z kozuchem, kasza, i zupa buraczkowa. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rutlawski

Ja również byłem strasznym niejadkiem (teraz jest wręcz przeciwnie), a największą traumą był chyba rozgotowany szpinak w przedszkolu. Co raz, co chwilę... W końcu jak zacząłem rzygać tymi obiadami, przestali mi go dawać na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
WtomiGraj
Dnia 28.05.2019 o 19:26, BrakLoginu napisał:

"kożucha" na mleku (wręcz miałem odruch wymiotny)

O to, to...?

 

Wątróbka w przedszkolu zawsze była taka ble... żylasta, mawialiśmy, że trafiła nam się wątróbka ze zwierzakiem (mapeciątka!).

spacer.png

 

I ta zupa-kompot, albo kompotozupa z makaronem.

 

A z domowego jedzenia - traumą to było widzieć ugotowany kurzy łeb z grzebieniem, który na wsi oferowano jako yyy... rarytas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia

No co Wy?

Wątróbka drobiowa (kurczakowa) z pieczarkami. cebulką na maśle klarowanym...pyszota, ale placki ziemniaczane bleeeeeeeeee, jednakże jednego gryza zawsze przełknęłam by nie robić przykrości kucharzowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan
Dnia 10.05.2020 o 22:51, Dżulia napisał:

 placki ziemniaczane bleeeeeeeeee, jednakże jednego gryza zawsze przełknęłam by nie robić przykrości kucharzowi.

Spróbuj zrobić placki ziemniaczane z tartych ziemniaków na dużym oczku. Tym największym, zapewniam inaczej wygląda i smakuje.

 

W dzieciństwie nie lubiłem szpinaku, brukselki, sałaty, zupy ogórkowej, mortadeli, parówkowej, salcesonu, śledzi marynowanych i ryb smażonych, tłuścinek w wędlinie. Obecnie z tego zestawu lubię salceson i śledzie w marynacie, a tłuścinki mi nie przeszkadzają.

 

Lubiłem kożuchy w mleku( byłem w stanie zjeść każdemu kto go nie chciał), jajecznicę, barszcz czerwony( najlepiej z botwiną), zalewajkę, krupnik, kotlety mielone na zimno, smażone pieczarki, sałatkę z marchewki i jabłka, ogórki w każdej postaci, słoninę z cebulą na chlebie ( to mi zawsze dziadek przygotowywał w formie takich tycich kanapeczek), naleśniki, słodycze, lody. I dalej to lubię  :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, alan napisał:

Spróbuj zrobić placki ziemniaczane z tartych ziemniaków na dużym oczku. Tym największym, zapewniam inaczej wygląda i smakuje.

 

W dzieciństwie nie lubiłem szpinaku, brukselki, sałaty, zupy ogórkowej, mortadeli, parówkowej, salcesonu, śledzi marynowanych i ryb smażonych, tłuścinek w wędlinie. Obecnie z tego zestawu lubię salceson i śledzie w marynacie, a tłuścinki mi nie przeszkadzają.

 

Lubiłem kożuchy w mleku( byłem w stanie zjeść każdemu kto go nie chciał), jajecznicę, barszcz czerwony( najlepiej z botwiną), zalewajkę, krupnik, kotlety mielone na zimno, smażone pieczarki, sałatkę z marchewki i jabłka, ogórki w każdej postaci, słoninę z cebulą na chlebie ( to mi zawsze dziadek przygotowywał w formie takich tycich kanapeczek), naleśniki, słodycze, lody. I dalej to lubię  :)

Kupuję powiedzonko tłuścinki...też je nie lubiłam i tak zostało.

Do placków ziemniaczanych raczej nie jestem przekona, ale po zbójnicku zjadam.

Na grubych oczkach ścieram cukinię i robię placki, a te są smaczne.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Jak wielu: niejadek notoryczny (jak u Aliady: 'zjedz chociaż mięso'), mlekowy kożuch - fuj, szpinak - do tej pory widok takiej ciapy jest wysoce łobrzydliwy, o móżdżku to w ogóle nie ma mowy i dziś i nikagda, jajka gotowane, ryby, brukselki mi ćmierdziały, schabowe siem żuły, a jak na jakimś tam obozie podawali na łobiadki cynaderki w sosie do pyrków, to kole 2 tydni jadłam tylko pyry.

Matka uwielbiała 'tatara', surową wołowinę z żółtkiem, moja kociarnia tyż gustuje, tyle że bez żółtka...jak można jeść surowe mięcho??? W jakimś dżapońskim filmie dokumentalnym, dafno temu widziałam, jak taki se pozornie normalny człek zamawia: 'coś żywego' i podają mu wierzgającą ośmiorniczkę na talerzu.Wpycha to do paszczy z zadowoleniem, zupełnie, jak moja masia z tym tatarem...

Kiedyś ciotka chciała mnię zawrócić z wegetariańskich torów i naszykowawszy 'czerninę' coś naściemniała, że to jej danie specialne, że mus spróbować i takie tam...miałam nochalka i nie tknęłam, a jak mnię uświadomiła, że talerz przede mną zawiera kaczą krew, to poleciałam z piknym haftem do jej kibelka. Tylko, że stara kobyłka już byłam, 16 roków mniałam, nie wiem, czy siem liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Kiedyś byłam na koloniach i akurat przebierałam koło kuchni i zobaczyłam przez okno na talerzach tłuste skóry od golonek?Na sam ich widok zwymiotowałam pod tym oknem. Do dziś, gdy słyszę słowo 'golonka' - dostaje odruchu wymiotnego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz

Raczej nie grymasiłem, aczkolwiek zupy owocowej unikałem jak ognia. Co do wątróbki, jeśli dobrze się ją zrobi to da się zjeść. Ja ją robię jak schabowe, delikatnie tłuczkiem, mąka, jajko, bułka tarta i z głodu nie umrzesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Cooliberek

Ja od dziecka nie cierpię szpinaku , szpinak mi obrzydzono w przedszkolu ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorka84

Z przedszkola to pamietam ten smrod przypalonego mleka/ kaszki manny i innego swinstwa. Walilo na cala okolice choc bylo to chyba jedno z lepszych przedszkoli w okolicy. Niecierpiałam takiej jednej zupy, pojawiała się średnio raz na dwa tygodnie, była paskudna. Myślę, że mogła to być zupa krupnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 523
    • Postów
      249 295
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      808
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    zyebanna
    Najnowszy użytkownik
    zyebanna
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Celestia
      A to ja byłam zdziwiona czytając że   piosenka zaczynająca się od słów „Od rana mam dobry humor” wywołała zamieszanie i zrobiła się wokół niej burza w środowisku muzycznym. Autorowi słów zarzucono chwalenie PRL-owskiej rzeczywistości…   Majka Jeżowska - Od rana mam dobry humor
    • Celestia
      Nie do wiary, że Barbra Streisand będzie wkrótce obchodziła 83 urodziny. Świetnie zagrała Anshela w „Yentl”,zresztą sama też była reżyserem tego filmu.   Barbra Streisand - A piece of sky   „Co jest złego w pragnieniu więcej? Jeśli możesz latać - wzbij się! Z tym wszystkim co jest - dlaczego osiedlać się jedynie dla kawałka nieba?”
    • Gość w kość
      rozumiem,   w wyniku odmowy występu na zjeździe komunistycznych sekretarzy w Sali Kongresowej, władze PRL-u zakazały emisji utworów Maanamu w radiu i telewizji, zakaz ominięto w prosty sposób: notowane wysoko na liście przebojów radiowej Trójki kompozycje zespołu zastąpiono zapętloną partią samej perkusji z „To tylko tango”, utwór stał się symbolem sprzeciwu artystów wobec władz PRL-u, chociaż jego powstawaniu nie przyświecało takie zamierzenie,  a wycięty przez Niedźwieckiego fragment werbli pozostał nieodłącznym elementem trójkowej Listy Przebojów,
    • Miejscowy
      Pomyślałem, że taki temat zaproponuję.    No, jest coraz drożej w Polsce i widać jakie są ceny w sklepach, usługach.  Widać utrzymujące się ceny paliwa ( chociaż teraz trochę spadły ceny, ale nadal 6 zł. za litr paliwa na stacjach ).  Inflacja już nie jest aż tak wysoka, ale nie zawsze to wpływa na wysokość cen.  Może być niska inflacja, a ceny i tak są wysokie, tyle że wolniej podnoszą się.  Polska stała się: krajem socjalistycznym za dwóch rządów, gdzie dziesiątki miliardów złotych budżet wydaję na programy społeczne, zapoczątkowane przez rządy PiS-owskie.  Polska ma dług oficjalny już półtora biliona złotych, ale dług "ukryty" może być nawet o trzy biliony wyższy.  Tego dokładnie nie wiem.  Deficyt budżetu nie jest niski, bo budżet za dużo wydaję środków niż ma przychodów ( przede wszystkim za rządów PiS budżet był bardzo "rozbujany", ale za obecnego rządu to wygląda podobnie ).    Pytanie, jak długo jeszcze Polska na tym pociągnie... ?? 
    • Monika
      Psujesz, psujesz, bo się śmiejesz z sarkazmu czy tam ironii, której ja nie odczytuję, a Ty tak... i dopiero po Twojej reakcji widzę, że to sarkazm czy ironia, a tak bym była szczęśliwa i zadowolona😊  i Kość miałby (względnie) święty spokój, gdyż ja nie wpadałabym w histerię (a w histerii się z kolei jego nie boję). No i pominę już oczywiście fakt , by Cię już dłużej nie denerwować, że jesteś zwyczajnie zazdrosny 🤭 Cuuudowneeego dnia🙃 😄
    • Monika
      Bosz śmieję się z tego i śmieję. Najlepszy ostatni gif😄 Uściślam więc MNIE przyciągało. MNIE (ahahahahahah) - nie dopisałam, tego jakże ważnego, najistotniejszego wyrazu, , bo jak pisałam byłam "w emocjach".🙂   I jeszcze z tego, że Bidulek, po tym wszystkim, jak mu już ręce do mnie opadły to sobie wkleił "KOJĄCĄ Kate (Bush)" a miał za chwile na temacie:      Cudnego dnia🙃
    • Monika
    • Monika
    • Dżulia
      Myślę, że to nie tak. Cła spowodują wyższe ceny dla producentów i odbiorców, a to kolei doprowadzi do zmniejszonej sprzedaży. Koncerny zaczną zwalniać ludzi z pracy. Zbyt małe dochody w przedsiębiorstwach to zwyczajna plajta. Jasne...mają najwyższe cło.  On nie dostarcza Ukrainie nic, nawet zatrzymał na pewien okres sprzęt który składowany był w Polsce. To co otrzymuje Ukraina to stare umowy, a on twierdzi, że nie ma nic za darmo - chciał metali ziem rzadkich za pomoc. Umowa nie została podpisana i tak naprawdę powód jest nieznany. Wariantów może być kilka, ale wg mnie wymyślił coś niekorzystnego dla Ukrainy, a ona się nie zgodziła, a ta niekorzystność wynikała z rozsądku Trumpa, bo jak ma inwestować w coś co jest zajęte co prawda nielegalnie ale przez Rosję. Dla Rosji jest przychylny (bez cła) bardziej niż dla Ukrainy. On w ten sposób chce poróżnić Rosje z Chinami. Lepiej podzielić świat na dwóch niż na trzech. Polityka jest ciężka i ciężko rozgryźć polityków, bo nie jest wiadome co siedzi w ich głowach. 
    • Celestia
      Piosenka zainspirowana jest jnieodwzajemnionym uczuciem do innego młodzieńca.  Frank Ocean - Thinking About You
    • Gość w kość
      na pewno nie przed snem!🤨 napisana i wyprodukowana przez Madonnę i Patricka Leonarda, piosenka została zainspirowana przez córkę Leonarda, Jessie,
    • Celestia
      Wiekowy i płodny muzyk W tej piosence  Willie (w świetnym duecie:))śpiewa do wszystkich dziewczyn, które kiedyś kochał, a które wyszły za innych mężczyzn;pożegnanie  młodości  To All the Girls I’ve Loved Before      I piosenka , w której Nilson wyraża nadzieję że zostawi swoich bliskich z uśmiechem  Leave You With A Smile
    • Dżulia
      To ciężkie pytanie...KIEDY? Oni mają inną strefę czasową i na ziemi jest inna...nie ma przelicznika, więc wybacz, że nie odpowiem.   Jak dusze to wiadomo, że na ziemi już ich nie ma, a więc poważniej na Twoje pytanie odp. brzmi po śmierci. Nie wiem czy wszystkim duszom bezwyznaniowych jest tam dobrze, ale te które znane mi były zażycia, to tak mówiły. Ja nie mam kontaktu, to ona wybierają czas i formę przekazu.
    • Celestia
      Dla równowagi coś smutnego. Śmierć syna Roberta Planta ,5-letniego  Karaca, który zmarł na wirusowe zapalenie żołądka, zainspirowała Planta do napisania piosenek takich jak "All My Love", "Blue Train", "I Belive" "Clarksdale".    Blue Train
    • KapitanJackSparrow
      🤣
    • KapitanJackSparrow
      Żart, już wiesz że cię lovciam  Yyyy myślę że my są pokrewne dusze 🙂 Ja duszę i z pewnością ty dusisz indyczka lub wołowinę 😅  
    • Gość w kość
      i złote zęby?🤔
    • Gość w kość
    • KapitanJackSparrow
      Może ma tytanowe biodro?
    • Monika
    • KapitanJackSparrow
      Nie sądzę, jjaa tylko pociągnoooł
    • KapitanJackSparrow
      To lubisz też pewnie Afric Simone 🙂 yyy ci powiem nie słucham jakoś często Bony M ale jak już gdzieś wleci na ucho w aucie to ciepło się robi i śpiewa jak nikt nie słyszy za bardzo 😁 no co ci powiem łza się w oku kręci 😅
    • Monika
      😠   w mojej wypowiedzi🙃   a ja sobie i tak odpowiedziałam byłam w emocjach   i bardzo dobrze, trzeba było nie mącić mi w głowie (cóż, że niechcąco)   Opuszczam temat, masz przestrzeń, masz czas i wolność,     Na serio i śmiertelnie poważnie.     😘😘😘  
    • Gość w kość
      kojąca Kate,  
    • Celestia
      Pszczółka Maja to animowany film produkcji japońsko-austriacko-niemiecko-hiszpańsko-portugalsko-kanadyjskiej. Nieformalnie przyjęło się, że  bajka była polską, rodzimą kreskówką  a to za sprawą niezapomnianego dubbingu, w który zaangażowała się plejada polskich artystów a także  dzięki kultowej piosence wykonanej przez Zbigniewa Wodeckiego, Gdzieś jest, lecz nie wiadomo gdzie Świat w ktorym baśń ta dzieje się Maleńka pszczółka mieszka w nim Co wieść chce wsród owadów prym Tę pszczółkę, którą tu widzicie, zowią Mają, Wszyscy Maję znają i kochają. Maja fruwa tu i tam Świat swój pokazując nam😀   Nieco się spóźniłam z wieczorynką więc w ramach zastępstwa proponuję dawkę humoru     
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...