Kobiety za co kochacie mężczyzn?

@Rutlawskito nie było generakuzuwanie na całą populację męską a jedynie na tych co tutaj napisali, że nie są w stanie spełnić takich kobiecych oczekiwań.

@la primaveradziękuję

Wszystkich oczekiwań każdej kobiety rozumiem?

A mówisz to na podstawie... ?

EDIT

Dobra, przepraszam, zle odebrałem drugą część wypowiedzi. Bije się w pierś i po przeczytaniu jej drugi raz przyznaje rację.

W dniu 6.04.2019 o 23:00, monalisa napisał:

@Dionizy dotarłam tutaj w końcu. Jednak nie umiem tak ładnie pisać jak Ty

Nie wiem czemu tak sformowałaś to zdanie. Przez skromność?  Czy może takie wyrachowanie ukierunkowane na zaprzeczenie bo doskonale wiesz że to co piszesz jest bardzo dobre? Ech te kobiety ?

Czytam praktycznie wszystkie lub prawie wszystkie Twoje wypowiedzi i widzę że miałaś rację pisząc:

( piszę z pamięci)

,,,,Ach Dionizy ach Dionizy

nie adoruj Monalisy,,,,

Czemu tak? Praktycznie nie jestem typem mężczyzny którego narysowałaś swoimi słowami. Ten stateczny, przewidywalny facet to nie ja. Ja jestem emocjonalnym pędziwiatrem. Improwizującym kreatorem spontanicznej rzeczywistości utkanej z tkliwych uczuć i myśli, szalonych pomysłów, żarliwej miłości.

@Dionizy nie uważam, żeby to co napisałam było dobre. Nigdy nie umiałam pisać. Nie przemawia za mną  udawana skromność tylko suchy fakt.

Z mojej wypowiedzi wyszedł przewidywalny facet? Tak trochę nieprzewidywalności bym zaakceptowała. 

Wolicie jak facet jest skryty, tajemniczy, nie wywala wszystkiego na wierzch, czy jak jest otwarty, mówi o sobie, uzewnętrznia się?

Na pewno zaimponuje mi ktoś, kto jest szczery, mądry, skromny i uczciwy.

Poczucie humoru też mile widziane.   

45 minut temu, słoneczna napisał:

Na pewno zaimponuje mi ktoś, kto jest szczery, mądry, skromny i uczciwy.

Poczucie humoru też mile widziane.   

Prócz "mądry" to wykapany ja  

Godzinę temu, słoneczna napisał:

Na pewno zaimponuje mi ktoś, kto jest szczery, mądry, skromny i uczciwy.

Poczucie humoru też mile widziane.   

No pewnie... i co jeszcze? ;]

5 minut temu, LayneStaley napisał:

No pewnie... i co jeszcze? ;]

Masz rację, ciągnij te kobiety za język. Może się dowiemy, że dla niektórych jesteśmy ideałami  

Godzinę temu, BrakLoginu napisał:

Prócz "mądry" to wykapany ja  

Nikt nie jest doskonały. ?

46 minut temu, LayneStaley napisał:

No pewnie... i co jeszcze? ;]

Ależ przecież, to żadne wygórowane wymagania.

W dniu 6.04.2019 o 23:00, monalisa napisał:

@Dionizy dotarłam tutaj w końcu. Jednak nie umiem tak ładnie pisać jak Ty. Mimo to. Postaram się jakoś to w słowa ubrać. Nie będę pisała o wszystkich, bo jak @la primavera napisała nie kocha się wszystkich a jednego.

Nie napiszę, że wygląd nie ma znaczenia, bo ma. Podobają mi się siwe włosy, zmarszczki wokół oczu i gdy ciała jest więcej niż mniej i wzdłuż, i w szeż. Ramiona. Lubię gdy dobrze wygląda w koszuli. Taka sportowa elegancja. 

Charakter? Dominujący, stanowczy, decyzyjny, opanowany. Kocham w mężczyźnie to, że  mając te wszystkie cechy nie jest egoistą. Że wysłuchuje tego co mam do powiedzenia. Że szuka kompromisu, nie narzuca swojego zdania. Ale też kiedy walnie pięścią w stół gdy się zagalopuję. Uwielbiam sarkastyczne poczucie humoru. Kiedy wyśle śmieszny obrazek albo żart zasłyszany w pracy po to żebym mogła też się z tego pośmiać, albo po to żeby mi poprawić humor gdy wie, że mi źle. Albo gdy wieczorem tuż przed spaniem mnie rozśmiesza do łez. Kiedy wie więcej na przeróżne tematy niż ja. Kiedy opowiada o tym czego doświadczył i nie muszą być to tylko dobre rzeczy ale wszystkie łącznie z tymi najtrudniejszymi. Kiedy w rozmowie tłumaczy mi różne rzeczy np, że wymiana alternatora w moim samochodzie to tragedia, albo dlaczego ludzie zachowują się w określony sposób. Kiedy pyta się mnie co myślę o danej sytuacji. Kiedy mówi, że czyta właśnie jakąś książkę i czy też bym mogła z nim ją czytać żeby wymienić się spostrzeżeniami. Kiedy wysyła mi link do nowousłyszanej piosenki i oczekuje, że wsłucham się w słowa i podyskutuję o tym co podmiot liryczny miał na myśli. Jak bez powodu powie mi, że dobrze, że jestem. Gdy rano zrobi kawę. I gdy tak ot znienacka przycisnie do ściany, blatu w kuchni czy wherever else. Uwielbiam gdy jest szarmancki, odsuwa krzesło w restauracji, prawi komplementy. 

O głosie i dotyku bym zapomniała. Lubię mieć ciarki na dźwięk jego głosu i na dotyk jego dłoni (i nie tylko dłoni) szczególnie gdy kładzie mi rękę na plecach. Czuć te "oklepane motyle". 

 

Być może o czymś zapomniałam. Jak sobie przypomnę to dopiszę. 

 

 

Tak sobie myślę, że gdyby Bóg była kobietą, to na pewno takiego ideała by stworzyła. ?

A co jeśli Boga nie ma i natura sobie tworzyła, tworzyła, tworzyla i nagle przypadkowo wyszedł jej facet? :<

@Rutlawski no cóż trzeba by było zaakceptować

Ja tam nie wie wiem za co ...ale nie poddaje się i pisze tu - może że któryś ma super merca? ..ale nie to tylko niektóre...wyuzdane zołzy! ...to już nie wiem dlaczego baby za mną ganiają i ciągle mówią,że wyglądam niezmiennie tak samo od szkoły średniej nie starzejąc się.Trudno -  trzeba pogodzić się z tym ..ale człowiek nie młodnieje pomimo wyglądu zewnętrznego i nie wie czy podoła ..bo ciągle jakieś nowe się narzucają...

Ze swojej strony mogę tylko powiedzieć,że cieszę się z braku wyżej wymienionego merca ..

11 godzin temu, monalisa napisał:

@Rutlawski no cóż trzeba by było zaakceptować

Tolerować od biedy? ;)

11 godzin temu, Jacekz napisał:

.to już nie wiem dlaczego baby za mną ganiają 

No cóż, taki los przystojniaków.

1 godzinę temu, Rutlawski napisał:

Tolerować od biedy?

A w życiu! Mój komentarz nie był w tą stronę w ogóle! 

Coś wczoraj miałam kiepski dzień chyba na pisanie na forum. Wszystkie moje posty jakoś opatrznie zostały zrozumiane

Spokojnie...

Ja żem tylko żartował tak niesmiesznie : )

Za nic, za to że jest.

Miłość zaczyna się wtedy gdy niczego w zamian się nie oczekuje a także miłość jest gdy kocha się niedoskonałego człowieka takim jakim jest. 

Ale że wszystkich? Nie dam rady....?