Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
anika

Kobiety to desperatki?

Polecane posty

anika

Z reguły jest tak, ze ona wyje za nim na Fejsie, błaga o spotkania itp. a on ma wyrąbane i ze stoickim spokojem idzie spać. Osobiście znam z 6 takich kobiet, a faceta desperata ani jednego. I nie wiem czym to jest spowodowane ... tym że mam mało kolegów i mniej w związku z tym widzę, czy tez kobiety są obecnie zdesperowane? Znacie faceta który zabiega desperacko o kobietę w swoim otoczeniu? :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Wyczerpany
Vertlain

Ja zabiegałem, i "desperacko" to mało powiedziane. Ale pewnie jest coś w tym co mówisz, bo do statystycznego samca mi daleko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

A ja to nie wiem.Nie znam się na kobietach.Ich tok myślenia przerasta moje zdolności poznawcze więc się nie wgłębiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość

Kobieta napisała o kobietach. Zadziwiające.

A ty aniko uważasz siebie za desperatkę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Mptiness
3 godziny temu, anika napisał:

Z reguły jest tak, ze ona wyje za nim na Fejsie

Doprawdy? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
11 godzin temu, anika napisał:

Z reguły jest tak, ze ona wyje za nim na Fejsie, błaga o spotkania itp. a on ma wyrąbane i ze stoickim spokojem idzie spać.

Chyba mowa o bardzo młodych osobach. Zapewne zdarzają się kobiety jak i mężczyźni bardziej w desperacji, ale na siłę jeszcze niczego dobrego nie zbudowano. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Z moich obserwacji niestety tak wynika, za parę portek dałyby się pokroić, a innej i oko wydrapać. I wiek tu nie ma znaczenia. Czasem im starsza tym bardziej zdesperowana.

Może to wynika z tego że:

Po pierwsze - kobiecie zegar tyka

Po drugie - facetów jest mniej na świecie i rodzić się będzie jeszcze mniej

Po trzecie - dość że mniej się ich rodzi, to jeszcze szybciej umierają

Po czwarte - baby są jakieś inne ?

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
skosik
Dnia 7.11.2019 o 00:41, Maybe napisał:

Z moich obserwacji niestety tak wynika, za parę portek dałyby się pokroić, a innej i oko wydrapać. I wiek tu nie ma znaczenia. Czasem im starsza tym bardziej zdesperowana.

Może to wynika z tego że:

Po pierwsze - kobiecie zegar tyka

Po drugie - facetów jest mniej na świecie i rodzić się będzie jeszcze mniej

Po trzecie - dość że mniej się ich rodzi, to jeszcze szybciej umierają

Po czwarte - baby są jakieś inne ?

Statystycznie więcej rodzi sie chłopców, tylko wcześniej umierają,  i w wieku 60 + pozostaje luka dla pań, bo partner nie żyje.

https://mamdziecko.<reklama>.pl/eksperci/ginekolog/news-w-polsce-rodzi-sie-wiecej-chlopcow-niz-dziewczynek,nId,619348

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
WtomiGraj
Dnia ‎07‎.‎11‎.‎2019 o 00:41, Maybe napisał:

Czasem im starsza tym bardziej zdesperowana.

No, kuracjuszki sanatoryjne mają 3 tygodnie i nie marnują tego czasu. Znam historię, kiedy facet przyjechał po żonę na koniec turnusu a już na parkingu pewna pani (myśląc, że też kuracjusz) zaoferowała mu prasowanie koszul.?

 

Moi koledzy nie pisują na fejsie, ale kilku ma chorobliwie zazdrosne żony. Jak są z żoną na mieście to już znajomej nie powiedzą "Cześć". Nie są wypuszczani na zakładowe imprezy i mają telefoniczne kontrole. Jedna przyjechała po swojego do zakładu jak został nadliczbowo. Inne chłopy zbijają boki, ale rzeczywiście są takie kobiety, wiek nie gra roli.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
skosik
1 godzinę temu, WtomiGraj napisał:

No, kuracjuszki sanatoryjne mają 3 tygodnie i nie marnują tego czasu. Znam historię, kiedy facet przyjechał po żonę na koniec turnusu a już na parkingu pewna pani (myśląc, że też kuracjusz) zaoferowała mu prasowanie koszul.?

 

Moi koledzy nie pisują na fejsie, ale kilku ma chorobliwie zazdrosne żony. Jak są z żoną na mieście to już znajomej nie powiedzą "Cześć". Nie są wypuszczani na zakładowe imprezy i mają telefoniczne kontrole. Jedna przyjechała po swojego do zakładu jak został nadliczbowo. Inne chłopy zbijają boki, ale rzeczywiście są takie kobiety, wiek nie gra roli.

Ja tez jestem zazdrosna, ale ja bym nigdy  nie walczyła o faceta, nie chce mnie,  to niech idzie do innej. Samotność tez ma plusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
Dnia 15.11.2019 o 18:39, skosik napisał:

Statystycznie więcej rodzi sie chłopców, tylko wcześniej umierają,  i w wieku 60 + pozostaje luka dla pań, bo partner nie żyje.

https://mamdziecko.<reklama>.pl/eksperci/ginekolog/news-w-polsce-rodzi-sie-wiecej-chlopcow-niz-dziewczynek,nId,619348

Nie wiem, oglądałam jakiś film o wymieraniu rodzaju męskiego i podawali, że chłopców jest mniej i ta liczba drastycznie spada, ale to w ujęciu globalnym. 

 

21 godzin temu, WtomiGraj napisał:

No, kuracjuszki sanatoryjne mają 3 tygodnie i nie marnują tego czasu. Znam historię, kiedy facet przyjechał po żonę na koniec turnusu a już na parkingu pewna pani (myśląc, że też kuracjusz) zaoferowała mu prasowanie koszul.?

 

Moi koledzy nie pisują na fejsie, ale kilku ma chorobliwie zazdrosne żony. Jak są z żoną na mieście to już znajomej nie powiedzą "Cześć". Nie są wypuszczani na zakładowe imprezy i mają telefoniczne kontrole. Jedna przyjechała po swojego do zakładu jak został nadliczbowo. Inne chłopy zbijają boki, ale rzeczywiście są takie kobiety, wiek nie gra roli.

Samotne kobiety nie są zapraszane na imprezy, bo każda bez pary to potencjalne zagrożenie. 

Czasem mężczyźni sami prowokują takie zachowania, bo są po prostu babiarzami, a niekiedy jest to zupełnie bezzasadne. Z drugiej strony można nerwicy dostać żyjąc z bawidamkiem pod jednym dachem, nie wiem czy posiadanie faceta jest tego warte. Ja bardzo doceniam spokój w życiu, więc zmęczyłoby mnie bycie zazdrosną, niepewną, i wiecznie stojącą na straży. 

No, ale kto co lubi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany

Trochę tak jest. Osobiście znam kilka kobiet, które boją się samotności i złapały kogo się dało. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
skosik
1 godzinę temu, Maybe napisał:

Nie wiem, oglądałam jakiś film o wymieraniu rodzaju męskiego i podawali, że chłopców jest mniej i ta liczba drastycznie spada, ale to w ujęciu globalnym. 

 

Samotne kobiety nie są zapraszane na imprezy, bo każda bez pary to potencjalne zagrożenie. 

Czasem mężczyźni sami prowokują takie zachowania, bo są po prostu babiarzami, a niekiedy jest to zupełnie bezzasadne. Z drugiej strony można nerwicy dostać żyjąc z bawidamkiem pod jednym dachem, nie wiem czy posiadanie faceta jest tego warte. Ja bardzo doceniam spokój w życiu, więc zmęczyłoby mnie bycie zazdrosną, niepewną, i wiecznie stojącą na straży. 

No, ale kto co lubi ?

Prawie kazdy facet zdradza, ale nie każdy ma tyle odwagi by odejść od zony:) 

 

6 minut temu, słoneczna napisał:

Trochę tak jest. Osobiście znam kilka kobiet, które boją się samotności i złapały kogo się dało. ?

Ja także znam:) Jedna to nawet z marszu przyjęła chłopa z neta  z innego miasta  pod swój dach w nocy po kilkunastu rozmowach telefonicznych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany
5 minut temu, skosik napisał:

Ja także znam:) Jedna to nawet z marszu przyjęła chłopa z neta  z innego miasta  pod swój dach w nocy po kilkunastu rozmowach telefonicznych. 

To niekoniecznie świadczy o desperacji, może jednak była to wielka miłość. :);)

A poważnie, osoby, które znam mówią to otwarcie, więc nie są to moje bezpodstawne wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 godziny temu, skosik napisał:

Prawie kazdy facet zdradza, ale nie każdy ma tyle odwagi by odejść od zony:) 

 

Ja także znam:) Jedna to nawet z marszu przyjęła chłopa z neta  z innego miasta  pod swój dach w nocy po kilkunastu rozmowach telefonicznych. 

Nie każda żona ma też odwagę przyznać się do tego, że widzi zdrady....z różnych powodów. Niekiedy jest jej to na rękę nawet ;)

 

 

Po kilkunastu rozmowach? ? 

No co była zakochana ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
skosik
Przed chwilą, Maybe napisał:

Nie każda żona ma też odwagę przyznać się do tego, że widzi zdrady....z różnych powodów. Niekiedy jest jej to na rękę nawet ;)

 

 

Po kilkunastu rozmowach? ? 

No co była zakochana ??

Wyposzczona:) 

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 minutę temu, skosik napisał:

Wyposzczona:) 

Powiem szczerze, że choćbym była nie wiem jak spragniona seksu czy miłości, to zwyczajnie bałabym się przyjmować pod dach kogoś, kogo nie znam...lubię w życiu spontan i ryzyko (zawsze twierdzę, że do odważnych świat należy, a kto nie ryzykuje ten nie ma lub nie pije szampana), ale jednak zawsze oceniam ogrom tego ryzyka. Jak dla mnie to już zbyt wielkie szaleństwo ☺?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Amani
Dnia 16.11.2019 o 12:12, skosik napisał:

Ja tez jestem zazdrosna, ale ja bym nigdy  nie walczyła o faceta, nie chce mnie,  to niech idzie do innej. Samotność tez ma plusy.

JA myśle, ze każdy w pewnym sensie potrzebuje nieco swobody w związku. Problem polega na tym, ze często sami oczekujemy swobody, a w zamian zapinamy partnerowi krótka smycz. 

 

Tak sie chwile zastanowiłam nad ta walka. Tez chyba bym nie chciała, uwłaczałoby mi to, ale pytanie, gdzie jest granica ukazywania własnych uczuć. Dla jednych desperacja zaczyna się już na tym etapie. 

 

 

7 godzin temu, skosik napisał:

Prawie kazdy facet zdradza, ale nie każdy ma tyle odwagi by odejść od zony:) 

 

Ja także znam:) Jedna to nawet z marszu przyjęła chłopa z neta  z innego miasta  pod swój dach w nocy po kilkunastu rozmowach telefonicznych. 

TO prawda, choć kobiety wcale nie są lepsze, tylko może bardziej dyskretne ?

 

odchodzenie od żony wiąże się ze zburzeniem domowego miru, - a kochanka coz nie wasze chce prac smierdziuchy, niedbale pod stołem zostawione ?

 

 

o, ja myślałam, ze to ja jestem ta najbardziej naiwna, ale widzę, ze są jeszcze lepsze ode mnie ?

 

Z drugiej strony... ja kiedyś 500 km przejechałam na rzekoma randkę życia... teraz sobie myśle, ze tez trzeba było pod dach przygarnąć... paliwo takie drogie ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...