Skocz do zawartości


Arkina

Klub kibica

Polecane posty

Arkina
3 minuty temu, mk777 napisał:

Tennis w telewizji a tennis na żywo, to dwa różne sporty. Jak się raz obejrzy na korcie dobry mecz, to inaczej się odbiera sam tennis.

Z wszystkim tak jest. Siatkówka w Spodku też miała dla mnie inny odbiór niż w TV. Jednak ktoś wrażliwy na hałas i doping wuwuzeli może ciężko to znieśc.

? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Rozczarowany
mk777

W ogóle jak odbieracie to powolne pompowanie balonu przed Euro? Już się zaczęły wywiady, spekulacje.. A po co ty tam jedziemy? Jedziemy, bo niemal wszyscy są na tych mistrzostwach. Trudno się było nie załapać. Tym niemniej, PZPN zmarnował ostatni rok, przedłużając kontrakt Brzęczka.. a później go zwalniając w ostatniej możliwej chwili. Mnie to pachnie banalną katastrofą, którą na klatę przyjmie Boniek. Szkoda, bo to pokolenie piłkarzy już odchodzi, więc dla nich to ostatnia szansa była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
1 godzinę temu, mk777 napisał:

Tennis w telewizji a tennis na żywo, to dwa różne sporty. Jak się raz obejrzy na korcie dobry mecz, to inaczej się odbiera sam tennis.

Możliwe. Natomiast oglądanie meczu piłkarskiego na stadionie czasami jest pozbawione sensu( zależy od miejsca) Chodziłem kiedyś na mecze i czasami nic oprócz wyniku z nich nie wynosiłem.

1 godzinę temu, mk777 napisał:

W ogóle jak odbieracie to powolne pompowanie balonu przed Euro? Już się zaczęły wywiady, spekulacje.. A po co ty tam jedziemy? Jedziemy, bo niemal wszyscy są na tych mistrzostwach. Trudno się było nie załapać. Tym niemniej, PZPN zmarnował ostatni rok, przedłużając kontrakt Brzęczka.. a później go zwalniając w ostatniej możliwej chwili. Mnie to pachnie banalną katastrofą, którą na klatę przyjmie Boniek. Szkoda, bo to pokolenie piłkarzy już odchodzi, więc dla nich to ostatnia szansa była.

Ja osobiście zostawił bym Nawałkę. Aczkolwiek trener to nie wszystko. Drużyna składa się z osób, które na co dzień ze sobą nie gra, a zgrupowania to krótki czas na zgranie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
18 godzin temu, Frau napisał:

Żartujesz? Przy siatkówce spać się nie da.

dla mnie za mało ruchu,

czekają na tę piłkę po drugiej stronie siatki...?

ale do takiego kanapowca jak Ty to pewnie trafia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
3 godziny temu, Gość w kość napisał:

dla mnie za mało ruchu,

czekają na tę piłkę po drugiej stronie siatki...?

ale do takiego kanapowca jak Ty to pewnie trafia?

Turniej szachowy jest bardziej rozrywkowy, ale jak się nie ma co się lubi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
4 godziny temu, Gość w kość napisał:

dla mnie za mało ruchu,

czekają na tę piłkę po drugiej stronie siatki...?

 

Ktoś tu nigdy nie grał w siatkę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
1 godzinę temu, Arkina napisał:

Ktoś tu nigdy nie grał w siatkę ?

starałem się,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra

Brawa dla skazywanych na pożarcie Słoweńców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
8 godzin temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

Brawa dla skazywanych na pożarcie Słoweńców.

To był mega dziwny mecz. 

Nic nie zagrało w naszej drużynie. Wygrali zdecydowanie lepsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka Zy
13 godzin temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

Brawa dla skazywanych na pożarcie Słoweńców.

Tutaj się nie zgodzę. Słoweńcy od lat w rozgrywkach z nami nie są skazywani na pożarcie. Wręcz przeciwnie, to my popadliśmy w jakąś słoweńską fobię, klątwę. Kompletnie nam nie leżą i niestety, często nas łoją. Wczoraj byli w świetnej dyspozycji, wypadaliśmy przy nich strasznie słabo. Brakowało tylko, żebyśmy się o własne nogi potykali. Trener zapewne ma swoje metody, testuje, miesza. Swoim skromnym zdaniem uważam, że brak konkretnych i zdecydowanych zmian tylko dodatkowo tę nasza fobię pogłębia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra
7 minut temu, Helenka Zy napisał:

Tutaj się nie zgodzę. Słoweńcy od lat w rozgrywkach z nami nie są skazywani na pożarcie. Wręcz przeciwnie, to my popadliśmy w jakąś słoweńską fobię, klątwę. Kompletnie nam nie leżą i niestety, często nas łoją. Wczoraj byli w świetnej dyspozycji, wypadaliśmy przy nich strasznie słabo. Brakowało tylko, żebyśmy się o własne nogi potykali. Trener zapewne ma swoje metody, testuje, miesza. Swoim skromnym zdaniem uważam, że brak konkretnych i zdecydowanych zmian tylko dodatkowo tę nasza fobię pogłębia. 

Ja przed meczem czytałem różne opinie i zapowiedzi. W tym m.in. wypowiedź trenera Słoweńców (jeśli dobrze pamiętam), że aktualnie pokonanie Polaków jest niemal niemożliwe. Więc przynajmniej on skazywał ich na pożarcie. Może to była taka zagrywka fikcyjnej czołobitności obliczona na wywołanie wrażenia, ze Polska ma już wygrany mecz przed meczem? Bukmacherzy też wyraźnie faworyzowali Polskę. Kursy oscylowały w okolicach 1.40 na Polskę i 2.50 na Słowenię. Dość znaczna różnica. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka Zy
4 minuty temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

Ja przed meczem czytałem różne opinie i zapowiedzi. W tym m.in. wypowiedź trenera Słoweńców (jeśli dobrze pamiętam), że aktualnie pokonanie Polaków jest niemal niemożliwe. Więc przynajmniej on skazywał ich na pożarcie. Może to była taka zagrywka fikcyjnej czołobitności obliczona na wywołanie wrażenia, ze Polska ma już wygrany mecz przed meczem? Bukmacherzy też wyraźnie faworyzowali Polskę. Kursy oscylowały w okolicach 1.40 na Polskę i 2.50 na Słowenię. Dość znaczna różnica. ?

Ja byłam zupełnie odmiennego zdania. Obawiałam się tego meczu. A kiedy poznałam desygnowaną szóstkę, to wszystko mi opadło. Jak dla mnie to było klasyczne wypięcie się -  a niech lejo ile wlezie :/  Przyjęcie leżało, więc i atak był zwyczajnym pacnięciem. Mówi się: kiwać jak Polacy. Ale taka metoda nie sprawdza się na doskonale broniących zespołach, jak np. wczoraj Słoweńcy, czy Francuzi ze swoim rozdwajającym się w obronie Grebennikovem. Boleśnie odczuwam bark skutecznego wnioskowania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra
1 minutę temu, Helenka Zy napisał:

Ja byłam zupełnie odmiennego zdania. Obawiałam się tego meczu. A kiedy poznałam desygnowaną szóstkę, to wszystko mi opadło. Jak dla mnie to było klasyczne wypięcie się -  a niech lejo ile wlezie :/  Przyjęcie leżało, więc i atak był zwyczajnym pacnięciem. Mówi się: kiwać jak Polacy. Ale taka metoda nie sprawdza się na doskonale broniących zespołach, jak np. wczoraj Słoweńcy, czy Francuzi ze swoim rozdwajającym się w obronie Grebennikovem. Boleśnie odczuwam bark skutecznego wnioskowania. 

Mnie też kusiło, żeby obstawić Słowenię u buka, ale ostatecznie jakoś zająłem się czymś innym i tematy sportowe przesunęły się na dalszy plan. Nie obstawiłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka Zy
3 minuty temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

Mnie też kusiło, żeby obstawić Słowenię u buka, ale ostatecznie jakoś zająłem się czymś innym i tematy sportowe przesunęły się na dalszy plan. Nie obstawiłem.

No i widzisz, dobrze Cię kusiło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
4 godziny temu, Helenka Zy napisał:

No i widzisz, dobrze Cię kusiło.

no właśnie nie bardzo,

przecież nie obstawił?‍♂️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

No. Gra kobiet w  3 secie zaskoczyła mnie pozytywnie. Nadrobić tyle straconych punktów. Brawo. 

Wiem, wiem. Koreanki tak sobie grają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozczarowany
mk777
31 minut temu, Frau napisał:

Koreanki tak sobie grają.

W polskim sporcie są pewne tylko dwie rzeczy: Jak wygramy 3:0 to usłyszymy, że "upokorzyliśmy, zdemolowaliśmy, rozbiliśmy rywali". Jak przegramy z kimś słabszym, to padnie tekst, że już nie ma słabych drużyn :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
2 godziny temu, mk777 napisał:

W polskim sporcie są pewne tylko dwie rzeczy: Jak wygramy 3:0 to usłyszymy, że "upokorzyliśmy, zdemolowaliśmy, rozbiliśmy rywali". Jak przegramy z kimś słabszym, to padnie tekst, że już nie ma słabych drużyn :P

Demolki nie było mimo wygranej. Kobieca drużyna tak mnie nie pasjonuje. Przypadkiem obejrzałam dzisiejszy mecz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
21 minut temu, Frau napisał:

Kobieca drużyna tak mnie nie pasjonuje.

ciekawe dlaczego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
8 godzin temu, Gość w kość napisał:

ciekawe dlaczego??

Brakuje mi dawnego składu. Obecnego nie znam i w ogóle 

to są baby ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozczarowany
mk777
15 godzin temu, Frau napisał:

 Kobieca drużyna tak mnie nie pasjonuje. Przypadkiem obejrzałam dzisiejszy mecz ?

Jaki seksizm :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
32 minuty temu, mk777 napisał:

Jaki seksizm :D

?

To nie te zawodniczki co Glinka.

Nie mamy żadnej "petardy".

Edytowano przez Frau

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina

Mówcie co chcecie ale Wlazłego mi brakuje.. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozczarowany
mk777
7 minut temu, Arkina napisał:

Mówcie co chcecie ale Wlazłego mi brakuje.. 

 

W żeńskiej? ;P

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
2 godziny temu, Arkina napisał:

Mówcie co chcecie ale Wlazłego mi brakuje.. 

 

On już nie gra w reprezentacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 653
    • Postów
      258 911
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      921
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    mowibus
    Najnowszy użytkownik
    mowibus
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • neon_42pl
      Najpiękniejszym miejscem, jakie widziałem, była zatoka Navagio na Zakynthos. Ten kontrast turkusowej wody z białym klifem wyglądał jak kadr z filmu, a na żywo robi jeszcze większe wrażenie.
    • astro_908
      Jakie miejsce wspominacie jako najbardziej malownicze spośród wszystkich Waszych podróży?
    • Miły gość
      Ustawa 
    • Dana
    • Miły gość
      Listonosz 
    • Gregor
      Cjalis 
    • Miły gość
      Aranżacja 
    • Miły gość
      😜
    • la primavera
      ,,Dobry ogrodnik "  Dobry ogrodnik nawet nie byl taki zły.  Całkiem na plus historia  pewnego nawróconego  przestępcy, który hoduje kwiaty niczym Leon zawodowiec. Ale Jean Reno z tym swoim badylem w doniczce nie ma startu do ogrodów którymi opiekuje sie Joel Edgerton. Słuchamy jego opowieści o kwiatach, kiedy kwitną  co lubią,  jak je pielęgnować i ..kupuje nas tym. Chce się siedzieć i słuchać takich historii. On sam jest tajemniczy,  z lekka ponury,  ale uprzejmy, wydaje sie byc dobrym człowiekiem,  choć  pod koszulą skrywa swą przeszłość.   I wtedy pojawia  się Maya, która zaburza ten poukładany świat. I zaczyna się dziać,  ale ponieważ to nie jest film dynamiczny, pełny akcji, zatem wszystko  dzieje się powoli, jak w ogrodzie, gdzie trzeba najpierw zasiac nasionko a potem czekać aż wykiełkuje, podrośnie i zakwitnie .
    • zielona_mara
      * Możesz sobie ćwiczyć rysowanie poszczególnych części ciała... a jak jest mniej czasu to szybki szkic 15 min z zachowaniem kierunków... za pomocą linii pomocniczych wyznaczasz kierunki, długości i na nich budujesz swoją postać bez uwzględniania szczegółów Rysowanie brył, obserwacja z zaznaczeniem światłocienia też spoko... : )  
    • zielona_mara
      Studium postaci wcale nie jest taki łatwe... Tak jak koleżanka napisała potrafisz oddać charakter postaci, a to już ciut wyższy level... jedynie nad anatomia można troszkę popracować... kości, mięśnie by były bardziej jak trójwymiarowa rzeźba. : ) Ale rysunki spoko... pracuj dalej bo warto. Powodzenia!
    • Argen
      A ja polecam „Misja Specjalna” na RMF on. Ciekawe audycje o różnych historiach na świecie.
    • Astafakasta
      Dziekuję. „Kropla drąży skałę''. Nie uwazam, ze to jest to, co moge osiagnac, ale rysunek to ciagle zmaganie z samym soba dla mnie. Z moja niechecia, oporem i brakiem cierpliwosci, lecz gorsze w zyciu jest pozostanie z niczym w beznadziei i narzekanie na swoj los, a od narzekania mi sie nie poprawi i nikt za mnie tego nie zrobi. Mam czas, wiec poswiecam te godzinke dziennie by cos takiego jak rysunek zrobic. Czasem robie kilka dni przerwy i znow wracam. Od poczatku to nie bylo takie jak na tych dwoch ostatnich rysunkach. Cwicze juz bardzo dlugo, bo kilka lat co najmniej. Na poczatku byly to bazgroly, z ktorych i ja sie zalamywalem, bo najgorsze w tym wszystkim jest to, ze zeby widziec postep, trzeba jak w moim przypadku kilka lat cierpliwej pracy. Dzien po dniu sie tego nie zauwazy i to bylo frustrujace, lecz ciagle w glowie frustrowalo mnie tez, ze nie umiem rysowac, ze zostane z niczym. Dzis tez mam obawy, ze nadal bym czegos nie narysowal, lecz robie to juz troche lepiej. Widoczny postep dokonal sie, gdy pracowalem nad rysunkiem niemalze codziennie przez rok i po roku ten postep bylo rzeczywiscie widac. Nadal jednak twierdze, ze niewiele sie nauczylem, lecz sa juz dla mnie czasem rzeczy latwiejsze do narysowania. Tak z pelniejsza premedytacja to rysuje okolo czterech lat, bo wczesniej tez cos tam potrafilem z od czasu do czasu rysowania narysowac czy namalowac, bo pierwsze tworzenie wzielo sie z projektowania liter do graffiti, to byla fajna zajawka, ale w tym juz wszystko osiagnalem co bylo mozna. Pociaga mnie realizm, bo to wymagajace. Juz nie cwiczy sie dwa lata jak w przypadku liter do graffiti, ale cwiczy sie cierpliwosc, niezlomnosc. To bardzo trudne niekiedy, bo jednoczesnie pojawiaja sie ambiwalentne uczucia zniechecenia i checi np., lecz cos trzeba robic i moze lepiej czasem odpoczac nawet dluzej niz miec skolatane nerwy, ze cos sie robi beznadziejnie. Pozdrawiam!
    • przewrotna
      Często mi się zdarza, że oglądam film, który inni widzieli 10 razy 20 lat temu 🤣 Nie jestem kinomanem i serio nie pamiętam kiedy jakiś film fabularny obejrzałam. 
    • Gość w kość
      no, 🤔
    • Gość w kość
      no, nie wiem😬    
    • Gość w kość
      😁 nie będę dociekać🤫        
    • la primavera
      ,,Sny o pociągach " Joel Edgerton w roli Roberta Grainiera- drawala, którego życie wzięło się niewiado skąd, doświadczyło  ciezką pracą, zaprowadzilo  do miłości,przeczołgalo przez ból straty i samotności. W przepięknych krajobrazach toczy się cale jego życie, wraz z nim widzimy jak zmienia się świat,czyniąc bezużytecznymi dotychczasowe osiągnięcia. To bardzo wolny  spokojny film. Taki majestatyczny,  poetycki, prawie jak u Malicka.. ale jak wiadomo,,prawie " robi duża różnicę. W ,,Ukrytym życiu " duch narratora unosił się nad kłosami zboża, coś dopowiadał, przykrywał jak ciepła pierzyną w zimną noc, a tu  drażnił,  mówił za dużo i za bardzo gornolotnie.  Mówił wszystko.  Jakby reżyser Clint Bentley uznał, że widz jest zbyt głupi by zrozumieć a Edgerton za słaby by to wiarygodnie zagrać.  Tymczasem zagrał wyśmienicie, zmęczoną, starzejąca się twarzą, bólem ale i radością,  szczęściem i tą siłą którą daje miłość i poczucie bycia kochanym do tworzenia rodziny i zbudowania domu. Czas jest tu też bohaterem, ukazuje zmiany i dostosowanie się do nich. Gdy jeden z drwali ginie,przebijają do drzewa jego buty.   Wracamy do nich po latach, by zobaczyć jak drzewo wzięło je w posiadanie, tworząc na nich nowe życie   Jednak by to się dokonało, wydaje mi się  że  czas musiałby być dłuższy  niż ten  filmowy, Rozumiem, że to prawo filmu, ale akurat takich miejsc w których widać jak działa  natura i potrafi np złamać żelazo szukam i czasem znajduję - perły sprzed wielu lat.    
    • Gość w kość
      nie znałem albo zapomniałem, ... bo to z płyty,  która wyszła odrobinę później, i kiedyś nie przypadła mi do gustu,   może warto sprawdzić, jak wypadłaby teraz🤔   w każdym razie... zima przyszła🤷‍♂️  
    • Nomada
      Niezwykły grzyb- Soplówka jeżowata.   ''Soplówka jeżowata (Lion’s Mane, Hericium erinaceus, zwana też Lwią Grzywą) to grzyb o licznych właściwościach, wspierający funkcjonowanie układu trawiennego. Regularnie stosowany może korzystnie wpływać na stan błon śluzowych żołądka i jelit. Ceniony na całym świecie za swoje wsparcie w prawidłowej przemianie materii oraz pracę jelit, wspomaga również zachowanie równowagi mikroflory jelitowej . Mikrobiota pełni kluczową rolę w trawieniu, wytwarzaniu witamin i aminokwasów, metabolizmie, budowaniu odporności oraz w procesach poznawczych, takich jak pamięć i koncentracja . Ten wyjątkowy grzyb, szeroko badany naukowo, wspiera układ immunologiczny, neurologiczny oraz pracę mózgu. Pomaga również zachować równowagę psychiczną . Hericenony i erinacyny obecne w Soplówce stymulują czynnik wzrostu nerwów (NGF), co wspiera rozwój oraz ochronę neuronów . Takie właściwości są szczególnie ważne dla zdrowia mózgu, pamięci i koncentracji. Grzyb ten zawiera także melatoninę, która reguluje rytm dobowy i wspiera zdrowy sen .''   Dodam jeszcze tylko, że jest już hodowany i przetwarzany w Polsce. Ekstrakty z certyfikatami o udokumentowanym składzie. Nie będę tu podawała firmy, na yt i fb już są widoczni. ; )
    • Nomada
      Tak, już jestem duża. Zatem wołam, chociaż pewności nie mam, który z Was odezwie się tym razem. @Dionizy na ryneczku w Cieplicach, można narozrabiać. 😁
    • Nomada
      To prawda, Mikkelsen ma kamienny wyraz twarzy gdy gra ale wystarczy że lekko uniesie brew do góry i już nic nie musi mówić 😂. Dziękuję za polecajkę  @La primavera, chętnie obejrzę.
    • Argen
      Ciężko powiedzieć... co było moją pierwszą grą. Chyba Mario albo Duck Hunt na NES'ie (popularnie zwany Pegasus).
    • KapitanJackSparrow
      Zaraz wywiało, jesteś dużą dziewczynką więc zapewne zauważyłaś, że ja zawsze chętnie z tobą słowo zamienię. Zatem wołaj 😛
    • la primavera
      Robi wrażenie, robi. W końcu to Mikkelsen. Nawet jakby stracha na wroble zagrał,  który cały film stoi na polu bez słowa to zrobiłby to tak, że warto  byłoby zobaczyć.    ,,Mads Mikkelsen. Diabeł wcielony" To dokument o Mikkelsenie  z którego  nie dowiedziałam się niczego  czego bym juz nie wiedziała oprócz tego,  że cały czas źle wymawiałam  jego imię 🙃  Ale nazwisko dobrze🙂     Norymberga  z 2025r Film opowiada o norymberdzkim procesie zbrodniarzy niemieckich, gdy podczas przygotowań do niego poproszono o pomoc amerykańskiego psychiatrę, aby spróbował dotrzeć do ich skąpanych złem umysłów. I być może znaleźć jakiś gen zła, który możnaby przypisać niemieckiemu narodowi. To tak gornolotnie i naukowo, bo w praktyce chodziło o to, aby dotrzeć zwłaszcza do Goringa, jako najwyższego rangą wśród reszty i pomoc w złamaniu go, by w trakcie procesu przyznał się do winy.    Połowa filmu trochę taka jakby za lekka, fragmentami nawet siląca się na jakiś żart który nijak nie pasował do powagi historii o której miał.opowiedziec film. Psychiatra Kelly- w tej roli Malek, bez tej lekarskiej poważnej aury, nic nie wiemy o jego karierze, zapewne musiał to być ktoś dobry w swoim zawodzie ale zabrakło przedstawienia postaci ( chyba że ja to gdzieś przeoczyłam). Gdy staje naprzeciwko Göringa- w tej roli Russell Crowe, który zagrał te rolę wybitnie- wydaje się taki mały i nijaki. Z czasem to się zmienia bo Kelly podczas spotkan rysuje bardzo wiarygodnie psychologiczny portret Goeringa.  Zatem nie jest to tylko niepowazny, niespelniony iluzjonista.   Dochodzimy do drugiej części filmu,  duzo lepszej,  bardziej mrocznej, poważnej.  Zaczyna  się proces i ... coż...przekaz pewnych sytuacji zawsze będzie rażący choćby ile lat minęło i ile przeczytało się książek. Odbiór wizualny jest zawsze mocniejszy. Można o czyms słyszeć,  wiedzieć,  czytać. Ale kiedy to się zobaczy to brakuje slow To chwila jak z filmu Idź i patrz.   Polecam, choćby dla samego Russella Crowe.   
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...