Skocz do zawartości


Polecane posty

Wesoły
BrakLoginu

Przed kilkoma laty tragiczne wydarzenia połączyły losy trzech księży katolickich. Teraz, w każdą rocznicę katastrofy, z której cudem uszli z życiem, duchowni spotykają się, by uczcić fakt swojego ocalenia. Na co dzień układa im się bardzo różnie. Lisowski (Jacek Braciak) jest pracownikiem kurii w wielkim mieście i robi karierę, marząc o Watykanie. Problem w tym, że na jego drodze staje arcybiskup Mordowicz (Janusz Gajos), pławiący się w luksusach dostojnik kościelny, używający politycznych wpływów przy budowie największego sanktuarium w Polsce... Drugi z księży – Trybus (Robert Więckiewicz) w odróżnieniu od Lisowskiego jest wiejskim proboszczem. Sprawując posługę w miejscu pełnym ubóstwa, coraz częściej ulega ludzkim słabościom. Niezbyt dobrze wiedzie się też Kukule (Arkadiusz Jakubik), który – pomimo swojej żarliwej wiary – właściwie z dnia na dzień traci zaufanie parafian. Wkrótce historie trójki duchownych połączą się po raz kolejny, a wydarzenia, które będą mieć miejsce, nie pozostaną bez wpływu na życie każdego z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Wesoły
BrakLoginu

@Olo Natanek to akurat ma swój świat i swoje kredki :D Nie wiem po co taka burza kleru nad tym filmem. Mnie to tym bardziej przekonuje, że muszę go obejrzeć. Musieli dużo prawdy wywalić skoro księciulkowie tacy źli :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Reklama jaka by nie była jest zawsze reklamą, teraz po tym całym hałasie o nic do kin pójdą nawet ci co nie zamierzali tego obejrzeć. Jakby mnie ten film nie interesował to też bym poszedł zaciekawiony tym o co katole robią taki hałas :)
Co do tego filmu co zapodałeś, to przypomniałeś mi, że był na mojej liście nieobejrzanych i w chwili wolnej muszę go "zaliczyć".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MXY

Obejrzałabym, bo uwielbiam filmy z Więckiewiczem ?

 

 

A co do tematu, to trafiłam właśnie na takiego mema ?

 

 

42394588_1688106641316511_89223350345940

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

To prawda, Więckiewicz miał trochę tych kreacji filmowych. Najbardziej przypadł mi do gustu w filmie "Wymyk", ale Wałęsę też nieźle oddał na ekranie :)
Co do mema, to rzeczywiście ich dzieci nie powinny iść oglądać to co ich ojcowie robią w "pracy" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MXY
14 godzin temu, BrakLoginu napisał:

To prawda, Więckiewicz miał trochę tych kreacji filmowych. Najbardziej przypadł mi do gustu w filmie "Wymyk", ale Wałęsę też nieźle oddał na ekranie :)

No ja go ogólnie lubię jako aktora i to jego bystre spojrzenie ? np. w filmie "Vinci", albo w "Świadku koronnym". Jak kręcili "Świadka" to tak się złożyło, że w tamtych czasach mieszkałam w Konstancinie (tam gdzie kręcili akcje w domu w lesie), dosłownie za płotem i wszystko widziałam z okna, te wybuchy itp. Wspomnienia mi wróciły ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Świadek koronny też dobry film. Skoro kręcili prawie pod Twoim oknem to można by rzec, że zagrałaś tam jako "statysta", ale Ciebie niestety z napisów końcowych usunęli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MXY
2 godziny temu, BrakLoginu napisał:

Świadek koronny też dobry film. Skoro kręcili prawie pod Twoim oknem to można by rzec, że zagrałaś tam jako "statysta", ale Ciebie niestety z napisów końcowych usunęli :D

No widzisz taka sytuacja, a mogłam zostać gwiazdą filmową ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
6 godzin temu, Maryna napisał:

No widzisz taka sytuacja, a mogłam zostać gwiazdą filmową ?

Wychodzi na to, że coś słabo się wychylałaś z tego okna. Może jakbyś wypadła to by zrobiło na nich dobre wrażenie, ale tam raczej nie było scen kaskaderskich :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MXY
W dniu 26.09.2018 o 22:04, BrakLoginu napisał:

Wychodzi na to, że coś słabo się wychylałaś z tego okna. Może jakbyś wypadła to by zrobiło na nich dobre wrażenie, ale tam raczej nie było scen kaskaderskich :D

Ale były jakieś tam wybuchy i strzelaniny, widzisz byłam pod takim wrażeniem, że nie wpadłam na ten oryginalny pomysł ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
7 godzin temu, Maryna napisał:

Ale były jakieś tam wybuchy i strzelaniny, widzisz byłam pod takim wrażeniem, że nie wpadłam na ten oryginalny pomysł ?

Jeśli masz takie marzenia to z ewentualnego braku propozycji filmowych możemy nakręcić jakieś amatorskie dzieło, w którym byś zagrała główną rolę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MXY
38 minut temu, BrakLoginu napisał:

Jeśli masz takie marzenia to z ewentualnego braku propozycji filmowych możemy nakręcić jakieś amatorskie dzieło, w którym byś zagrała główną rolę :P

Tak, myślę, że mogłabym zagrać np. drzewo, z pewnością dobrze bym się sprawdziła w takiej wymagającej roli ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
3 godziny temu, Maryna napisał:

Tak, myślę, że mogłabym zagrać np. drzewo, z pewnością dobrze bym się sprawdziła w takiej wymagającej roli ?

Według mnie masz zadatki na liście, tak tak dobrze przeczytałaś l.mn. :P Tak w Ciebie wierzę, że jednak proponuję taką właśnie rolę bardziej kreatywną. Nadmienię, że pracy będziesz miała, że ho ho ho, bo akcja dzieje się podczas sporawego wiatru :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MXY
14 godzin temu, BrakLoginu napisał:

Według mnie masz zadatki na liście, tak tak dobrze przeczytałaś l.mn. :P Tak w Ciebie wierzę, że jednak proponuję taką właśnie rolę bardziej kreatywną. Nadmienię, że pracy będziesz miała, że ho ho ho, bo akcja dzieje się podczas sporawego wiatru :P

 

Ha ha ale mi rolę wymyśliłeś ?, obawiam się, że wiatr mógłby mieć problem z uniesieniem takiego liścia, to chyba lepiej pozostańmy przy drzewie, ewentualnie mogę jeszcze być krzokiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
saratsi

Oglądaliście? Tak od dłuższego czasu przy tej całej szopce, jaka zrobiła się wokół tego filmu tak się zastanawiam, czy po prostu ten film jest dobry. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
3 godziny temu, saratsi napisał:

Oglądaliście? Tak od dłuższego czasu przy tej całej szopce, jaka zrobiła się wokół tego filmu tak się zastanawiam, czy po prostu ten film jest dobry. 

Ja się wybieram i wtedy pokuszę się o własną recenzję. Szum się wokół filmu zrobił (co akurat jest dobre dla dystrybucji) chyba głównie, że zapatrzeni ślepo w kościół oraz PiS mają używkę i tylko oni tak napędzają oglądalność chyba nie zdając sobie z tego sprawy.
Już pisałem, że nawet jakby mnie ten film normalnie nie zainteresował, to dzięki tym przeciwnikom i tak bym się na niego wybrał sprawdzić co ich tak w tym filmie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
saratsi

Ja właśnie tak podsłuchałem, że sam film znacznie odbiega od tego co prezentuje zwiastun i właśnie tylko on narobił tutaj takiej szopki. Producenci poszli sprzedaż, ale być może Smarzowski chciał nam jednak opowiedzieć coś zgoła innego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miarka
W dniu 2.10.2018 o 09:11, saratsi napisał:

Oglądaliście? Tak od dłuższego czasu przy tej całej szopce, jaka zrobiła się wokół tego filmu tak się zastanawiam, czy po prostu ten film jest dobry. 

Oglądałam i momentami trochę mnie nudził. Nie był jakiś wybitny, szału nie było. Zwiastun rzeczywiście swoim 'klimatem' odbiega od całości filmu, spodziewałam się raczej czegoś zabawnego i prześmiewczego. Tymczasem w kinie panowała przez większość czasu cisza i skupienie. Wiem na pewno, że nie chciałabym go drugi raz zobaczyć bo nie zrobił na mnie jakiegoś super wrażenia. 

Wydaje mi się, że był pocięty i niektórych scen nie widzieliśmy do końca..

 

Jedyne co mnie w tym filmie zdziwiło to jego długość.. Trzeba się uzbroić w cierpliwość. Wolałabym zobaczyć go w domu ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amanii

Właściwie to mnie nieco dziwi ta cała rozmowa wokół Kleru, zastanawianie się, czy to prawda, czy nie, bądź przeciąganie liny, ze prawda bądź nie. Właśnie wróciłam z kina, rewelacyjnego, trzymającego w akcji, z dawka humoru, ludzkiej tragedii i zwykłych nieszczęść. To kino, które mimo poznej godziny, postawiło mnie lepiej na nogi niż spora dawka kofeiny. I szkoda, ze krytycy tego kina, ograniczyli się do streszczeń czy nieprzychylnych recenzji. Dla mnie to obraz zwykłych ludzi, ich błędów i czasem próby ich naprawiania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 538
    • Postów
      252 980
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      826
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    HerbertEnalo
    Najnowszy użytkownik
    HerbertEnalo
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • la primavera
      "Superbohaterowie" Włoski film Paolo Genovese to historia związku dwojga  odmiennych od siebie ludzi- on fizyk, ona artystka opisującą świat komiksami - na przestrzeni lat. Poznają się, zakochują, rozstają, schodzą,  robią błędy. Czasem zawita do nich nieproszona przeszłość, zaskrzypią male- wielkie kłamstwa, odmienne spojrzenia na przyszłość utrudnią wspólną drogę. Ale idą razem, nie tracą się z oczu i wciąż cieszą sie swoim towarzystwem. Film jest bardzo pocięty czasowo,  troszkę  za bardzo, bo sekwencje z kolejnych lat bywają krótkie i jest ich dużo.  Taki przekładaniec. I nawet nie po kolei. Patrzymy jak wyglądał  ich wspólny  wieczór kiedyś a jak teraz, jak rozwiązują  problem dziś  a jak radzili sobie z nim na początku.  Po twarzach  fryzurach i zaroście poznajemy o który czas tu chodzi.  Sam czas też jest tu bohaterem,  bo Marco ma co niego dość naukowe  podejście, które zweryfikuje  życie. Ten slodko gorzki film pokazuje, że kazda para ludzi, która decyduje  się pojsc razem przez życie wykorzystuje własne supermoce, by to ich wspólne życie  było dobre, np uśmiech,dobre słowo, wyrozumialosc,  skrucha, wybaczenie i..nie mówienie wszystkiego.  
    • Wikusia
    • Miejscowy
      Miłość... 😚
    • la primavera
      ,,Głowa rodziny" czyli opowieść o tym, że w życiu warto być dobrym  człowiekiem.   Gerald Butler gra w filmie tytułową głowę rodziny, zapewnia żonie i trójce dzieci życie na wysokim poziomie materialnym. By tak było, w pracy jest właściwie cały czas, nawet po późnym  powrocie  do domu nie rozstaje się z telefonem. Nie jest złym ojcem, bo dzieci pragną jego obecności, tylko jest ojcem nieobecnym bo zatracił się w pogoni za sukcesem.  To go napędza, jest jego drogą i celem.  Awans jest tuż za rogiem, ale wtedy następuje  coś niespodziewanego- choroba syna. Leczenie nie przynosi spodziewanego skutku,  i małe życie zaczyna wymykać się z rąk.  Tata nie dostaje nagle obuchem w głowę, nie rzuca wszystkiego i w okamgnieniu nie przewartosciowywuje życia. To dzieje się powoli. Pełny energii, bezkompromisowy  zdobywca próbuje pogodzić i pracę i czas dla syna. Sukcesy w pracy spadają, choroba  nie znika więc efektów brak. Ale czy na pewno? W pracy Dane powoli zaczyna dostrzegać człowieka a nie pieniądze, które dzięki niemu zarobi. A w zyciu zatrzymuje  się, by posłuchać innych- pielegniarza opowiadającego mu jak pomaga małym dzieciom przy trudnych badaniach, pełnego ampatii lekarza, który mówi chłopcu,  że gdyby mógł wziąłby jego chorobę  na siebie. Czas spędzany z rodziną zaczyna być ważny, a nawet ważniejszy.    Film nie jest ckliwym dramatem. Jest dobrze zrobionym,mocnym,   dynamicznym obrazem. Nie demonizuje pracy, wręcz przeciwnie,  potrafi pokazać jej drugą, dobrą stronę- jako wartość. Jako coś, dzięki czemu człowiek.moze chodzić z podniesioną głowa,  bo potrafi dzieki niej utrzymac rodzinę. Zapewnia godne życie i jest  spełnieniem marzeń, potwierdzeniem, że jest się w czymś dobrym.  Byle tylko nie była wszystkim. Bo wszystkim.jest rodzina. Jak w tej historii o pięciu piłeczkach: ,,wyobraź sobie,  że życie jest grą, podczas której żonglujesz pięcioma  piłeczkami. Są to praca, rodzina, zdrowie,  przyjaciele i uczciwość.  Przez cały czas starsz się utrzymać je wszystkie w powietrzu. Nagle, pewnego dnia  dochodzisz do wniosku,że praca to piłka z gumy. Nawet jeżeli ją upuścisz, odbije się i wróci. Pozostałe cztery- rodzina, zdrowie,  przyjaciele i uczciwość- zostały wykonane ze szkła. Gdy któraś z nich upadnie,  nieodwracalnie porysuje się, pęknie lub, co gorsza, może się nawet rozbić.."
    • Ada
      Pięknie piszesz. Jestem ciekawa, czy książka została wydana? Może ktoś wie?
    • KapitanJackSparrow
      To co nam było Co nam się zdarzyło (zdarzyło) Do ułożenia w głowie mam To nic nie znaczyło To nie była miłość (o-o-o-o) A wciąż mam nadzieję Nowy plan To co nam było Co nam się zdarzyło Do ułożenia w głowie mam To nic nie znaczyło To nie była miłość (o-o-o-o) A wciąż mam nadzieję Nowy plan
    • Antypatyk
    • Antypatyk
    • KapitanJackSparrow
      🤣 Gość w  kość,  czekam na odpowiedniego gifa
    • Monika
      Na tym,że w temacie "na czym polega miłość"  trzeba pisać na temat, a nie obśmiewać wszystkie wpisy i przeganiać nimi ostatnich ludzi, którzy tu zostali. Bądź sobie introwertykiem to nikomu nie przeszkadza, ale przestań być takim okropnym złośliwcem! To jest piękny temat, Nomada dała wiersz ja filmik i muzykę dotyczacą miłości, a Ty wstawiasz tylko głupie gify obśmiewające wszystko. Nie cierpię Cię i żegnam Pana.
    • Gość w kość
    • Gość w kość
      może należałoby stworzyć temat:  "na czym polega forum dyskusyjne...?" 🤔
    • Gość w kość
      jestem introwertykiem, ... i się tego nie wstydzę!😎
    • Wikusia
    • Wikusia
    • Wikusia
    • Monika
      Twoja głupota sięgnęła zenitu. Ale wmawiaj sobie dalej jak Ci to poprawia humor. 
    • KapitanJackSparrow
      A i owszem ktoż by teraz wertował encyklopedię.  Aleeee nieee, nie uwierzę że historia Pawlaka i Kargula ci obca jest  Ta jeszcze ja nie oczadział. 😁
    • KapitanJackSparrow
      Heh ignorowanie fajna funkcja. Odkąd włączyłem ją  u siebie cieszę się niespotykanym spokojem, który sobie cenię, lecz jak ze wszystkim, ma też  swoje wady. Okazuje się, że można niechcący natknąć się  na ślady uwielbienia mojej osoby przez osobę której nie chcę , nie lubię i nie akceptuję 🤣. Jakież spustoszenie musiało zrobić w tym jednym krwawiącym sercu moje e-odsunięcie,  usunięcie w cień. Na ciekłokrystalicznym ekranie wylewa się tęsknota pomieszana z miłością i nienawiścią bo taka jest istota  zależności estrogenów i progesteronów. Można snuć dywagacje nad wpływem tej konstrukcji hormonów na  życie i.... na sen,🤣 a może nawet mar sennych , tak wyraźnych i mocno oddziałujących,  że mokre przebudzenie z potem, to jak nic nie powiedzieć 😁🤣🤣🤣
    • Monika
      ...a poza tym miałeś mnie nie zaczepiać!!! ☹️😠
    • Monika
      Ty musisz wszystko zawsze obśmiać, bo się wstydzisz własnych uczuć!! 😠
    • Monika
      Hahahah gupi😆    nie w taki sposób (co z Tobą nie tak? 😄) i nie taką ręką (ta to chyba Kapitana iks de) hshah🙃
    • Gość w kość
      yyyy😬 tu się zgodzę,
    • Vitalinka
      Miłość to czułość, to wtedy gdy chcesz dotykać jego twarzy, głaskać ją...i chcesz by był szczęśliwy i nie wiadomo dlaczego tak chcesz.
    • KapitanJackSparrow
      Grunt to urodzajna i płodna czy też urodziwa i plenna jakoś tak😁
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...