Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


Zaloguj się, aby obserwować  
gość

Katecheza misyjna - warto korzystać z anielskich medytacji

Polecane posty

gość

Często słyszymy ze medytacje to zagrożenie duchowe ale nie wszystkie są medytacje dobre takie jak medytacje pisma świętego, medytacje wolności duchowej i medytacje anielskie. Oczywiście korzystanie z medytacji, afirmaci itp nie jest grzechem ale czasami mogą być zagrożeniem duchowym ale są też takie co są grzechem medytacje i afirmacje Satanistyczne i buddyjskie. Są też afimrmacje i medytacje które nie są zagrożeniem duchowym ale i nie są chrześcijańskie np: afirmacje bogactwa medytacje bogactwa itp.
Medytacje anielskie polecam wam z kilku powodów, prowadzą nas do opieki przez aniołów, medytacje anielskie to duchowe spotkanie i prośba o ich pomoc dlatego warto z nich jak najczęściej korzystać.
Zobaczcie sami:

https://www.youtube.com/watch?v=VDKzVch1mHo

https://www.youtube.com/watch?v=Xl2AsNv48Mc

https://www.youtube.com/watch?v=mVKKD87VH9E

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


MXY

Medytacje buddyjskie nie są żadnym grzechem, są takimi samymi medytacjami jak wszystkie inne, tak naprawdę jest wiele różnych form medytacji, taką najbardziej popularną w buddyzmie jest koncentracja nad oddechem. A mało kto wie, że nawet odmawianie różańca to forma medytacji, tak samo jak popularna w klasztorach medytacja nad cytatem z Pisma Świętego. Z pewnością też osoby wierzące spotkały się z czymś takim jak medytacje ignacjańskie. Różnica między poszczególnymi medytacjami polega tylko na tym, że np. w chrześcijaństwie człowiek zwraca się do Boga, a w medytacji zwykłej po prostu skupia się na tym oddechu, albo liczy oddechy i tyle. Tak naprawdę każda z tych form medytacji ma prowadzić do tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Nie wiedziałem że ja medytuję. Gdy chcę sie uspokoić , rozjaśnić myśli skupić zaczynam pracować nad swoim oddechem Zaczynam od sześciu. tzn wciągam powietrze nosem licząc powoli do sześciu potem zatrzymuję je w płucach znowu licząc do sześciu i wydech ustami taki sam długi. Potem wszystko trwa po siedem potem po osiem itd. Przeważnie kończę na cyklu składającym sie z wyliczanki do dwudziestu. Całosć trwa od kilku do kilkudziesięciu minut w zależności od możliwości. Nie wiedziałem że to jest jakaś medytacja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MXY
6 godzin temu, Dionizy napisał:

Nie wiedziałem że ja medytuję. Gdy chcę sie uspokoić , rozjaśnić myśli skupić zaczynam pracować nad swoim oddechem Zaczynam od sześciu. tzn wciągam powietrze nosem licząc powoli do sześciu potem zatrzymuję je w płucach znowu licząc do sześciu i wydech ustami taki sam długi. Potem wszystko trwa po siedem potem po osiem itd. Przeważnie kończę na cyklu składającym sie z wyliczanki do dwudziestu. Całosć trwa od kilku do kilkudziesięciu minut w zależności od możliwości. Nie wiedziałem że to jest jakaś medytacja. 

 

Tak to jest medytacja zen, czyli koncentracja na oddechu, ja robiłam to samo tylko liczyłam od 1 do 10 (wdech 1, wydech 2 itp., ale to nie ma żadnego znaczenia, chodzi o samo skupienie umysłu na tej konkretnej czynności ?). U mnie te medytacje trwają ok. 20 minut dziennie, jak mam dobry dzień i czas to czasem nawet częściej zasiadam w ciszy i zaglądam do swojego wnętrza ?. Nie ma nawet potrzeby jakoś zatrzymywać tego oddechu, może on być naturalny, w tym wszystkim chodzi tylko o koncentrację i skupienie, bo podczas tego medytowania (zwłaszcza na początku) umysł lubi odpływać myślami, wtedy należy po prostu wrócić do dalszego liczenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olus

@Gość

Od buddyzmów i innych demonizów trzymaj się lepiej z daleka.

Od medytacji anielskiej i jakiś modlitw anielskich też.

Przeczytaj i daj wiarę to co Napisano

a będzie dobrze.

Edytowano przez Olo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
Godzinę temu, Maryna napisał:

 

Tak to jest medytacja zen, czyli koncentracja na oddechu, ja robiłam to samo tylko liczyłam od 1 do 10 (wdech 1, wydech 2 itp., ale to nie ma żadnego znaczenia, chodzi o samo skupienie umysłu na tej konkretnej czynności ?). U mnie te medytacje trwają ok. 20 minut dziennie, jak mam dobry dzień i czas to czasem nawet częściej zasiadam w ciszy i zaglądam do swojego wnętrza ?. Nie ma nawet potrzeby jakoś zatrzymywać tego oddechu, może on być naturalny, w tym wszystkim chodzi tylko o koncentrację i skupienie, bo podczas tego medytowania (zwłaszcza na początku) umysł lubi odpływać myślami, wtedy należy po prostu wrócić do dalszego liczenia. 

Mi taka medytacja czy też trening bardzo pomaga w moich ulubionych zajęciach chociaż trafniej byłoby to nazwać pasjami. Mam na myśli tu chodzenie po górach i pływanie. W jednymi drugim przypadku bardzo ważna jest umiejętność zapanowania nad swoim oddechem by był pomimo zmęczenia rytmiczny, spokojny dostarczający do organizmu wystarczające ilości życiodajnego tlenu. Te medytacje bardzo w tym pomagają. Oprócz tego te kilka minut ze sobą pozwala popatrzeć na otoczenie trochę jaśniej z większym dystansem i przyjaźnią. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MXY

@Dionizy to, że medytacja przynosi świetne efekty zostało już udowodnione naukowo, polecam zajrzeć do mojego tematu o buddyzmie >>KLIK<< , gdzie w pierwszym poście podałam całą listę pozytywnych wpływów medytacji na organizm (jest to w punkcie: medytacja a nauka), dotyczy to zarówno psychiki, jak i zdrowia fizycznego. 

 

12 minut temu, Dionizy napisał:

Te medytacje bardzo w tym pomagają. Oprócz tego te kilka minut ze sobą pozwala popatrzeć na otoczenie trochę jaśniej z większym dystansem i przyjaźnią.

 

To prawda, dzięki niej człowiek ogólnie staje się bardziej wyluzowany i się tak nie spina, medytacja pozwala się też uspokoić i ma dobry wpływ na różne dręczące nas myśli. Ludzie mają to do siebie, że lubią zadręczać się przeszłością, ze strachem patrzeć na przyszłość i ogólnie różne pojawiające się negatywne myśli, źle wpływają na samopoczucie. Medytacja przynajmniej na chwilę pozwala się od tego odciąć i zachować taką "pustkę" w umyślę, w sensie że taką pozytywną, przyjemną pustkę. Ja już weszłam w taki nawyk, że jak dostrzegam iż coś mnie zaczyna dręczyć, od razu skupiam się na oddechu i staram się nie myśleć o tym, odcinam się. To naprawdę jest bardzo pomocne, ułatwia takie codzienne życie. 

Edytowano przez Maryna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 581
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      Brak słów.
    • Vitalinka
    • Maryyyś
      Zapach też mi odpowiada, przyjemny jest.
    • Pieprzna
      Cyk i wjeżdża jeszcze dehumanizacja do zestawu powszechnych patologii elit 😊
    • Chi
    • Chi
      Niestety deszcz nas nie ominął, ale ... w górach to może padać  
    • Chi
      Dziękuję 🙂
    • Antypatyk
      Widziałeś studio wyborcze pis? zoo to mało powiedziane...
    • Antypatyk
      Możesz widzieć co chcesz... faktów nie zmienisz.
    • Antypatyk
      Zapomniałaś o antysemityzmie... też jest modny.  
    • KapitanJackSparrow
      O pięknie napisane dodałbym że w studiu wyborczym Trzaska  pełno było magistrów i doktorów a podjadanie wygraną jak u niespełna rozumu . 
    • nie martw sie
      pieprzna dasz rade jeszcze z tej choroby wyjsc   tak z ciekawosci to kiedy kaczynskiemu zerwie sie ze smyczy nawrocki? Daje z 2 lata i kaczynski mocno pozaluje ze go wybral.
    • Pieprzna
      Widzę też potworny antyklerykalizm, mowę nienawiści czy też opętanie.
    • Antypatyk
    • Antypatyk
      Widzisz to co chcesz widzieć na bazie wody z mózgu zrobionej z ambony... to nie pogarda... to smutek.
    • Pieprzna
      Kolejny raz ta pogarda, niczego się nie uczycie więc kolejny raz przegracie. Bez studiów nie znaczy, że idiota. Obrażasz też ludzi, którzy spokojnie studia by skończyli, ale nie mieli możliwości na nie pójść. Żyli w czasach gdzie było ciężko, ale uczciwie pracowali i przynajmniej swoim dzieciom stworzyli możliwość by mogły studiować. Wolałabym być po podstawówce niż mieć dyplom, który robi ze mnie parszywego klasistę. Ewidentnie bardzo narodowi zaszkodziła tragedia katyńska itp. Nie mamy patriotycznych elit tylko postsowieckich magistrów, którzy zapomnieli, że wyszli z czworaków a teraz udają arystokrację. I chodzi tu też o tych młodych urodzonych współcześnie, bo ten mental jest przekazywany z pokolenia na pokolenie. Ci prostaczkowie za jakich ich uważacie mają więcej miłości do ojczyzny i przywiązania do ziemi niż profesorska hołota ziejąca nienawiścią do myślących inaczej.
    • wychodzi na to
      ze pieprzna dobrze nazwala elektorat nawrockiego durniami. Katolicy ciesza sie ze wygral alfons i gangus bo to domena katolikow?
    • zagubionywtłumie
      To ciekawe,  wg ciebie potencjał mózgu i ambitna dusza ma mieć wpływ na nie wszystko umieranie? Akurat ta dziedzina wiedzy jak wiele lub mało człowiek umiera była najwięcej  studiowana niemal przez całą ludzkość.  Nawet starodawne plemiona starały się poprawić żywot swoich zmarłych grzebiąc  ich ciała  razem z inwentarzem, z bronią do polowań  z zapasami w glinianych pojemnikach po to aby nie byli tam w zaświatach głodni. Mówiąc szczerze nie mam pewności czy twa ambitna dusza i duży potencjał twego mózgu cokolwiek tam pomoże, gdyż w zaświatach panuje inna tautologia i inna fizyka. Tam ważne są takie sprawy , które tu na tym świecie są często w pogardzie.   Po za tym jak wiesz świat duchowy łączy się ze światem snów , Wiesz , liczne sny kiedy we śnie spotyka się zmarłą babcię lub mamę zdarzają się od wieków. Liczne przekazy stamtąd i, dobre rady co robić albo czego nie warto robić tu na ziemi. Czytając inne fora dowiedziałem się , że jest dużo osób  które w prowadzeniu swej działalności zarobkowej trudnią się śledzeniem swoich snów i podług tego podejmują decyzję.            
    • Antypatyk
      To może tak...    
    • LadyTiger
      Jestem chrześcijanką, ale argumenty poza religijne to takie, że człowiek jest zbyt kompleksową istotą, twórczą i z potencjałem na rozwój, żeby jego jedynym jego przeznaczeniem miało być umrzeć gdzieś pod płotem jak byle roślinka, niezależnie od tego, jakich wielkich rzeczy dokonał. Nawet mogę przypuszczać, że nie wszystek umiera - właśnie dzięki temu potencjałowi mózgu lub, ambitniej, duszy. Ciekawostka, kiedyś chrześcijanie myśleli, że się nie umiera, tylko zasypia na wieki, a to zmienia postać rzeczy, i nawet jak w to nie wierzysz warto korzystać z filozofii dawnych ludzi. 
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      przecież ten mem jest źle wykorzystany przez Ciebie...chyba...albo ja go rozumiem odwrotnie.
    • kuba
      witam jestem kuba. jestem osobą w spektrum Autyzmu przez którego nie mam żadnych znajomych ani dziewczyny choć miałem kiedyś dziewczynę jak mieszkałem kiedyś w województwie Opolskim do 2017 roku ale niestety zdradziła mnie a wcześniej skompromitowała się na balu maturalnym na którym byłem z nią w Opolu w 2017 roku. Jeśli chodzi o 2017 rok to ten rok był dla rokiem kiedy moje życie zostało diametralnie przerwane bo w poprzednim miejscu zamieszkania spędziłem najlepsze lata swojego życia znajomi, kobieta którzy odeszli w niepamięć a teraz męczę się w placówce terapeutycznej dla osób niepełnosprawnych gdzie w 2022 roku została naruszona moja nietykalność cielesna przez instruktora który nie boi się konsekwencji swoich czynów bo także tam zostałem poszarpany przez panią psycholog która chce mi załatwić sprawę o zniesławienie i o pomówienie bo twierdzi że mnie dotykała a mnie szarpnęła przez co wpadłem w coraz większą depresję a depresja moja pogłębia się także z powodu tego że nie mam z kimś iść na wesele w rodzinie które będzie 30 sierpnia 2025 w bartnikach a dodatkowo nie mogę wytrzymać nerwowo z partnerem matki swojej który się porównuje cały czas do ojca mojego którego bardziej kocham niż jego przez co teraz partner domaga się by ojciec mój który mieszka w Warszawie przejął prawo do pełnoprawnej opieki nade mną a matka moja grozi że odejdzie od swojego partnera i że nie pozwoli na to by taki jełop za przeproszeniem krzywdził jej dziecko. Mama jest zupełnie sama , dostaje ataki od każdego głównie od moich dziadków którzy są ze strony matki mojej a obecny partner także podniósł rękę na matkę moją przez co chciałem mu tę rękę urwać bo gnój mnie traktuje tak worek treningowy na którym można się wyżywać a matka nie raz na to moja pozwala by mnie krzywdził a sąsiedzi nie reagują w żaden sposób bo nie chcą mieć problemów. z racji tego że coraz częściej partner matki mojej tak jak dziadek mój którego w duchu nienawidzę za dręczenie mnie psychiczne a kiedyś mnie dręczył też i to fizycznie bo wiele razy od niego pasem dostałem marzy o tym by ojciec mój wziął mnie na wychowanie choć ojciec nie chce brać mnie na tydzień do warszawy nawet choć tego bardzo pragnę i marzę o tym i czekam na dzień kiedy zamieszkam z ojcem swoim w Warszawie bo takie marzenie ma partner matki mojej który wyzywa te miasto od najgorszych określeń i który jest zazdrosny o to że mama moja rozmawia z kolegą swoim dawnym bo jest bardzo samotna i z racji tego że partner matki nie pozwala mi mieć żadnej dziewczyny nawet z zespołem Aspergera bo tego bardzo pragnę i z racji tego że partner matki mojej nie pozwala mi podjąć żadnej pracy nawet takiej żebym mógł do renty dorobić i że twierdzi że nikt nie przebije go i że nikt mu nie podskoczy i że nie pozwoli by żaden facet inny odebrał mu moją matkę której i tak nie szanuję tak jak ojca mojego mówiąc o nim okropne rzeczy przez co nie raz uciekałem z domu przez niego mówiąc mu że wszędzie będzie mi lepiej niż u niego dodając że jest pijakiem i chamem i prostakiem i zwykłym zerem tak jak jego córeczka która kiedyś u nas się upiła w święta wielkanocne robiąc obciachu swojemu nowemu chłopakowi o imieniu Tomasz postanowiłem  poszukać kogoś dla mamy swojej jakiegoś innego faceta nawet kogoś z rodzinnego śląska do którego chciałbym wrócić lub nawet kogoś z nienawidzonej przez obecnego partnera matki Warszawy kto nie będzie pił ani nie będzie mną rzucał w nerwach jak worek kartofli lub jak jakąś lalkę bo modlę się nie raz bo boga mam jeszcze żeby mama od niego odeszła i żeby w jej życiu pojawił się mężczyzna który ją naprawdę pokocha bo wiele razy mówiłem obecnemu partnerowi matki że mama zasługuje na kogoś kto nie będzie takim chamem i pijakiem jak on i kto mi nawet z podjęciem pracy pomoże i kogoś kto będzie miał odpowiednie znajomości by mnie i mamie mojej pomóc a mimo tego jakim jest chamem prostakiem i egoistą i zarozumialcem który wszystkich w koło obraża bo nie raz groziłem mu że go nagram kiedyś i wrzucę do sieci lub wyślę filmik jak się zachowuję w stosunku do mnie i jak wyzywa wszystkich do miejsca w którym z nim zrobią odpowiedni porządek dla takich degeneratów jak on przez co twierdzi że się niczego nie boi nawet ciosu od kogoś silniejszego od niego i bardziej sprytnego od niego bo także tak twierdzi mój dziadek że nic mu nie udowodnią. Tak więc szukam mężczyzny dla mamy mojej który taki  nie będzie i który nie będzie pił alkoholu bo wiele razy by stanąć w swojej obronie naruszyłem nietykalność cielesną partnerowi matki mojej bo zacząłem ćwiczyć boks zacząłem trenować sztuki walki by gościowi się w końcu postawić. tak więc gdyby ktoś się pojawił dla mamy ktoś taki nawet może być ktoś ze śląska lub z innej części polski kto mnie i mamie mojej pomoże to bym był szczęśliwy ważne żeby mógł naprawić błędy obecnego partnera matki mojej , błędy poprzedniego partnera matki i błędy ojca mojego. tak więc pozdrawiam i każda wiadomość będzie dla mnie czymś ważnym a nawet i cieszyłbym się gdyby posypały się pozytywne komentarza a może i jakiś list dostanę kiedyś od jakieś dziewczyny nawet z zespołem Aspergera a czekam też na wiadomość od pewnej osoby z dawnego miejsca zamieszkania którą nie raz widziałem i która się do mnie uśmiechała i której się mimo autyzmu podobałem bo byłem gościem z zasadami a mimo autyzmu uważam że potrafię zbudować związek oparty na szczerości i na odwzajemnionym uczuciu czego mi teraz zakazują a całym szacunkiem zasługuje na  kogoś kto na moje wyznanie mojej miłości zareaguje zupełnie inaczej niż pewne dwie dziewczyny z placówki terapeutycznej do której uczęszczam bez wyrażenia na to mojej zgody. pozdrawiam. 
    • Miły gość
      Czyli ty się do niej zaliczasz😉
    • Antypatyk
      Nie... głupota nie ma granic... ,a nie... czekaj...
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...