Skocz do zawartości


hogan

KANAPA

Polecane posty

Wesoły
BrakLoginu
1 minutę temu, Cierpka napisał:

Oho, to się człowiek zrelaksował?

Ja tylko w kwestii poobiedniej drzemki. Nie przeszkadzaj sobie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Cierpka
4 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Ja tylko w kwestii poobiedniej drzemki. Nie przeszkadzaj sobie :D

Już nastrój prysł ? I jeszcze pewnie będziesz chrapał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
4 minuty temu, Cierpka napisał:

Już nastrój prysł ? I jeszcze pewnie będziesz chrapał.

Ja chrapał? A wiesz, nie wiem, bo ja w tym czasie śpię i nie nasłuchuję swoich odgłosów.
Koniecznie trzeba tutaj dostawić kanap, bo się nie mieścimy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cierpka
8 minut temu, BrakLoginu napisał:

Ja chrapał? A wiesz, nie wiem, bo ja w tym czasie śpię i nie nasłuchuję swoich odgłosów.
Koniecznie trzeba tutaj dostawić kanap, bo się nie mieścimy ;)

Jak się @hogan zgodzi, to może jeszcze gdzieś upchniemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan

Nie kłócić mi się tu!:wiedzma:

Są kanapy w holu jakby miejsca zabrakło... już wnoszą!

 

6SikdWa.jpg

Edytowano przez hogan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cierpka
1 minutę temu, hogan napisał:

Nie kłócić mi się tu!:wiedzma:

Są kanapy w holu jakby miejsca zabrakło... już wnoszą!

 

6SikdWa.jpg

Karna kanapa w holu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan

Nie, nie, nie! Przyniesiona z holu, bo tam stała gdyż w salonie było ciasno :D

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan

A ja dobrze wiedziałam co masz na myśli ale "takie" leżakowanie, to w ero a nie w salonie gościnnym

na oczach wszystkich, wstydź się :wiedzma:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cierpka

Uff, już się wystraszyłam. Powiem jak było. I tak się w końcu wyda. Wpadł prosto z placu budowy. Jego uwagę od razu przykuły kartacze i piwo. A to wspólne leżakowanie miało tylko zmylić trop. Prawdziwy cel miał pozostać ukryty. Tak naprawdę potrzebował tej kanapy! Gdy wychodził, wypadło mu to z kieszeni..

 

spacer.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
2 godziny temu, hogan napisał:

A ja dobrze wiedziałam co masz na myśli ale "takie" leżakowanie, to w ero a nie w salonie gościnnym

na oczach wszystkich, wstydź się :wiedzma:

Jakie ero? My z koleżanką grzecznie leżeliśmy. Miałem rączki przy sobie :D

 

1 godzinę temu, Cierpka napisał:

Uff, już się wystraszyłam. Powiem jak było. I tak się w końcu wyda. Wpadł prosto z placu budowy. Jego uwagę od razu przykuły kartacze i piwo. A to wspólne leżakowanie miało tylko zmylić trop. Prawdziwy cel miał pozostać ukryty. Tak naprawdę potrzebował tej kanapy! Gdy wychodził, wypadło mu to z kieszeni..

No i się sprawa rypła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
17 godzin temu, BrakLoginu napisał:

Jakie ero? My z koleżanką grzecznie leżeliśmy. Miałem rączki przy sobie :D

 

 

Nie udawaj, że nie wiesz co to "ero", inaczej nie pisałbyś o rączkach przy sobie

teraz to dopiero się rypło ?

 

Dzień dobry Kanapowcy!

 

Jak Wam czas mija? Mi nie bardzo a to z powodu złego majstra(czyt. mego faceta), co to od dwóch dni szafki wiesza

i licho wie kiedy skończy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 minutę temu, hogan napisał:

Nie udawaj, że nie wiesz co to "ero", inaczej nie pisałbyś o rączkach przy sobie

teraz to dopiero się rypło ?

Bo nie wiem ?:P

2 minuty temu, hogan napisał:

Jak Wam czas mija? Mi nie bardzo a to z powodu złego majstra(czyt. mego faceta), co to od dwóch dni szafki wiesza

i licho wie kiedy skończy ?

Dzień doberek :)
Ty jeszcze złego majstra nie widziałaś. Bier @Bledny on Ci bardzo szybko je powiesi, co prawda jego specjalność to płytki i loty z balkonu u @Frau (innych skoczni chyba nie testował), ale polecam. Dobry fachura :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze(ś)firek
5 godzin temu, hogan napisał:

 

 

Dzień dobry Kanapowcy!

 

Jak Wam czas mija? Mi nie bardzo a to z powodu złego majstra(czyt. mego faceta), co to od dwóch dni szafki wiesza

i licho wie kiedy skończy ?

Pokaż majstrowi jak to się robi, tylko zaznacz że to płatne szkolenie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan

Jak się okazuje, to nie majster do doopy ale wina lezy po mojej stronie... a no bo zamówiłam jakieś gów... e szafki ?

Nadal nie do końca zaczepione, tzn. zostało jeszcze lustro do zaczepienia i doczepienie do frontów szkieł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Coś tutaj dobrego dziś będzie serwowane? My z budowy przyszli. Jakieś bro czy cuś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan

Ciekawe kto z gorszej, bo jakiem żyje na tym łez padole, takiego rozz... lu nie widziałam, jaki jest obecnie u mnie :D

Edytowano przez hogan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
12 minut temu, hogan napisał:

Ciekawe kto z gorszej, bo jakiem żyje na tym łez padole, takiego rozz... lu nie widziałam, jaki jest obecnie u mnie :D

No Ty jesteś sama sobie sterem itd. to może sama siebie opierdzielić, a my tacy zdesperowani, że sami Skierownika na budowę szukam. Przebiłem?! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze(ś)firek
4 godziny temu, hogan napisał:

Ciekawe kto z gorszej, bo jakiem żyje na tym łez padole, takiego rozz... lu nie widziałam, jaki jest obecnie u mnie :D

No właśnie Hogan, gdzie ten konar co mam na nim przycupnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina

Czy mogę poleżeć na kanapie? Jakaś nie do życia jestem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
1 minutę temu, Arkina napisał:

Czy mogę poleżeć na kanapie? Jakaś nie do życia jestem. 

Ja też dzisiaj.  @Arkina zajmujemy kanapy póki jeszcze nie wszyscy przyszli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
1 minutę temu, Zuzia napisał:

Ja też dzisiaj.  @Arkina zajmujemy kanapy póki jeszcze nie wszyscy przyszli

Super, czuję że zasne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan

No dobra, Panie i Panowie, do stołu podano!

 

IUeRa63.jpg

 

Na trawienie raki tureckie, czyli anyżówka- wódka. Bez obaw miłe Panie, jest bardzo delikatna, wręcz nie wyczuwa

się w niej alkoholu. :D

 

qEcyQ33.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 minutę temu, hogan napisał:

Na trawienie raki tureckie, czyli anyżówka- wódka. Bez obaw miłe Panie, jest bardzo delikatna, wręcz nie wyczuwa

się w niej alkoholu. :D

 

Anyżówka mmmm. Podziękował :)
Kobiety niech się rozwalają na kanapie. Ja biorę na wynos :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan

Ło masz i nie dasz nawet po szklaneczce? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Antypatyk
      Pieprzna przypominam... kwitnie czarny bez...  
    • Gregor
      W języku polskim nie ma wyrazów na "ość".   Niechętnie 
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Nie jestem dobry z fizyki ani matematyki i nie wiem jaka jest aktualnie najbardziej prawdopodobna wg fizyków koncepcja początku wszechświata. Ale też ta niewiedza nie jest dla mnie dość dobrą podstawą do tego, by stwierdzić, że to znaczy, że wszechświat musiał być w takim razie dziełem Boga. Może się okazać, że za x lat naukowcy znajdą sensowne wyjaśnienie. Ta nieskończoność galaktyk równie dobrze może być argumentem na to, że to wszystko było dziełem przypadku i nikt tego nie kontroluje. Może wszystko ewoluuje we wzajemnych reakcjach bez celu. Natomiast masz u mnie plusa (jeśli mogę tak powiedzieć, jeśli nie uznasz tego za zbytnią poufałość) za argument o prawach fizyki. Bo ten argument naprawdę daje do myślenia i sam z nim wychodzę czasami wobec wojujących ateistów, jeśli mi się zdarza z takimi dyskutować. Takie argumenty, zmuszające do myślenia, bardzo lubię. 
    • Astafakasta
      Chcecie znać prawdę? Napiszę wam.  W wieku 17 lat wpakowałem się przez kolegę w narkotyki. 9 lat brałem. Przestałem na 4. Od 2010 roku jestem zupełnie czysty. Alkoholu nie piję. Zamknięto mnie w psychiatryku, bo jakiejś babie pod wpływem urojeń rozwaliłem telefon, a ta nakłamała, że ją kopnąłem, więc odpowiadam za rozbój. Tak już jestem w zamknięciu ponad dwa lata. W domu też tworzyłem, więc i tu postanowiłem to dalej rozwijać, bo w mojej sytuacji ciężko jest kogokolwiek poznać i nikt zazwyczaj tego nie chce robić. Poza czterema osobami nie mam znajomych. Jedna z nich pisze do mnie co jakieś sześć dni lub teraz rzadziej do mnie wiadomość elektroniczną. Nie ma wokół mnie takich ludzi, z którymi mógłbym spontanicznie pogadać, bo każdy ma swoje życie, sprawy jak to tlumaczą i nikt nie jest zainteresowany gościem, który ma 43 lata, siedzi na rencie i nic w życiu nie osiągnął. Próbowałem już szukać znajomych, to się nie udaje. Kiedyś było ich mnóstwo, bo były narkotyki, melanże i astafakasta był taki cool, bo ćpał z nimi i robił graffiti, jednakże byłem w tym wszystkim bardzo samotny. Narkotyki wszystko znieczulały. W pewnym momencie zauwazyłem, że nic nie mówię. Że nie mam myśli. Byłem już wypalonym wewnętrznie wrakiem człowieka. W tym momencie zaczęło do mnie docierać, że może by wszystko wróciło na swoje miejsce, gdybym przestał ćpać. Może bym sobie nawet kiedyś mógł znaleźć dziewczynę? Ta myśl powodowała nadzieję. Wszystko mnóstwo czasu się działo, bo substancje i negatywne, bardzo negatywne stany mijały mocno powoli jakby nie mijając. Samotność spowodowała, że przestałem ćpać. Nadal czuję pustkę w środku i chcę ją zapełnić pracą nad rozwojem własnej sztuki. To mi daje ukojenie. To mi daje tyle, że już niekiedy nie czuję się tak bardzo nikim.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      To było chyba trochę bardziej dziwne. Jeśli dobrze zrozumiałem, to Mentzen tłumaczył się, że poszedł na to piwo z Sikorskim i Trzaskowskim, bo go zaprosili, a z Nawrockim też by poszedł, ale ten go nie zaprosił. Mentzen wyszedł z założenia, że do jego knajpy to on ma być zapraszany... a nie on ma zapraszać.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @PieprznaChrystus też znał Pisma i je wykładał uczniom. To nie jest nic złego znać Pisma. Bo z Pismem to jest tak, jak z listem od ukochanej dziewczyny. Kto przy zdrowych zmysłach otrzymawszy list od ukochanej nie przeczytałby go tylko polegał na tym, co ktoś mu powie, co może być w tym liście? A jeśli masz rację, że antyklerykałowie i ogólnie ateiści są "lepszymi specjalistami od interpretacji Pisma", to też trochę wskazuje na lekceważący stosunek wierzących do tegoż Pisma. Ja chyba nie uważam siebie za antyklerykała. Może czasami, gdy słyszę niektórych polskich hierarchów. Myślę, że z każdym można rozmawiać, za to wobec duchowieństwa mam też większe... hmm... oczekiwania. Mam też niestety wrażenie (czy przekonanie), że oni doskonale wiedzą, że nie mają kontaktu z Bogiem, nie są żadnymi pośrednikami i w znacznej części traktują swoją funkcję jako zawód. To nie musi być zarzut (ale to znowu temat na odrębną dyskusję). Pewnie wydaję Ci się zaślepionym fanatykiem multi-kulti, lewackich ideologii itp., ale to wynika tutaj tylko z tego, że zwracam uwagę na to, co jest z góry odrzucane przez ludzi prawicy. Mam też krytyczny stosunek do różnych kultur, nie zależy mi na tym, by jakieś promować, co najwyżej na tym, by się nie zwalczały. A myślę, że i między nami znalazłoby się trochę podobieństw. Całkowicie zgadzam się z tym, że dzieci (i nie tylko je) trzeba chronić, nie mam nic przeciwko limitom obcokrajowców w szkołach czy klasach ani w stosowaniu nawet większych ograniczeń swobód migrantów, jeśli nie potrafią docenić przyjęcia i ochrony. Tak samo nie mam nic przeciwko deportacjom lub uchwaleniu ustawy pozwalającej karać obcokrajowców za przestępstwa bardziej surowo, niż własnych obywateli. (Takie prawo i tak byłoby łagodniejsze od całkowitego uniemożliwienia prawa do azylu). Nie podoba mi się jednak traktowanie wszystkich jako... nawet nie tyle potencjalnych co domyślnie-terrorystów, złodziei, gwałcicieli. Ani zło ani dobro nie ma narodowości. A na granicy rozgrywały się, rozgrywają i ciągle będą się rozgrywać dramaty nie tylko tzw. "młodych byczków, którzy powinni walczyć a nie uciekać".    
    • la primavera
      ,,Innego końca nie bedzie"   Kiedy ojciec rodziny zostawia żonę, trójkę dzieci i odbiera sobie życie, to nie są już te czasy, żeby chowali go na końcu cmentarza. Zazgrzytało mi to. Mała miejscowość nie znaczy od razu, że jest  zaściankowa,  zabita dechami i że panują tu średniowieczne zwyczaje. Tak mi to nie pasowało,  choć ogólnie film jest dobry. Porusza mega trudny temat. Delikatny. Nie wiadomo jak o nim opowiedzieć. To tragedia człowieka, który nie chciał już żyć. I jeszcze większa tych, którzy zostali , którzy mną w dłoniach jego zdjęcia,  wtulają sie w zapach jego koszuli. Nie rozumieją,  winią siebie, jego a może wszystkich wokół.    Film  nie opowiada o pierwszych dniach po tragedii ale przychodzi z wizytą do rodziny po trzech latach.   Główna bohaterką jest najstarsza z rodzeństwa Ola, która wyjechała do wielkiego miasta, a teraz wraca w rodzinne strony, do domu, po wspomnienia,  po ciepło rodzinne czy po prostu ot, tak. Nie było jej tu na tyle długo, że potrzebuje pretekstu by swój przyjazd wytłumaczyć. Są urodziny jej brata, zatem niech będzie,  że przyjechała na jego urodziny.  Zastaje rodzinę w trakcie  przygotowań do przeprowadzki. Nowe mieszkanie czeka a dom jest wystawiony na sprzedaż. Mama ma nowego faceta, najmłodsza siostra bardziej nie pamięta niż pamięta tatę, a brat nie chce wracać do tamtych wydarzeń.  Po prostu jakoś sobie radzą,  żyją dalej, bo co niby maja robić.  A nasza główna bohaterka  potrzebuje jeszcze trochę czasu by zostawić rzeczy takimi jakimi są, by pojać, ze nie wszystko można zrozumieć,  i nie na wszystko jest wytłumaczenie.  I że nic nie zmieni  końca. Póki co, ciągle jeszcze chce wspominać,  pytać i pamiętać.    Bardzo dobrze przedstawione są w filmie relacje rodzeństwa,  tak się lubią i nie lubią zupełnie normalnie. Duży plus za nie rozwinięcie wątku romansowego z miłością sprzed lat. Całkiem niezłe młode pokolenie aktorów a Agata Kulesza zawsze dobra. Zatem całkiem niezły polski dramat. I trudno się nie rozpłakać.    😆
    • Pieprzna
      Antyklerykałowie są zawsze lepszymi specjalistami od interpretacji Biblii niż instytucje kościelne 😉 Są jak szatan kuszący Chrystusa na pustyni. Bardzo dobrze znają pisma, ale używają ich jako narzędzia manipulacji stosownie do aktualnych potrzeb. Żeby było jasne, nic do ciebie nie mam, to uwagi ogólne.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      W zupełności mi nie przeszkadza i chętnie zapoznam się z Twoim wytłumaczeniem i porozmawiam. Jak to napisał mój ulubiony filozof: "rozmowa jest ofiarowywaniem świata Drugiemu". I ja również szanuję uczucia i wierzenia innych, chociaż może czasami sprawiam odmienne wrażenie. Nie wiem jaką formę rozmowy wolisz? Taką otwartą, na forum, czy w formie prywatnych wiadomości? Obie są jak najbardziej OK.
    • albatros
      A widziałeś kosmos z najnowszego orbitalnego teleskopu Webba ? Za każdą gromadą galaktyki są następne miliardy galaktyk i tak bez końca. Czy uważasz , że to wszystko samo się zrobiło? Musiał być ktoś kto stworzył fizyczne prawa i połączyć ze sobą materię. Tylko Bóg mógł to uczynić.    
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @Pieprzna Całkiem trafnie mnie określiłaś. Mam minimalne przywiązanie do granic (nie tylko Polski - oczywiście) i narodowości a patriotyzm postrzegam jako jeden z ważnych czynników wpływających na to, że wojny są toczone. I jako postawę, która mi osobiście wydaje się nie do pogodzenia z duchem Ewangelii. Z tym, co w niej uważam za dobre. To mój subiektywny pogląd, ale wiem też, że całkiem skutecznie i sensownie mogą działać na bazie chrześcijańskiej ideologii również patrioci, ludzie podkreślający znaczenie granic i więzów krwi czy wspólnoty narodowej. Jesteśmy po prostu różni i nigdy nie będzie tak, że wszyscy będą się ze sobą zgadzać. Można być dumnym patriotą a można też realizować siebie w wolności od religii i państwa w takim zakresie, w jakim to możliwe. Nic mi do tego, jak kto wierzy, w co wierzy. Ja kieruję się w swoim działaniu swoim przekonaniem o słuszności, Ty swoim. Nie znaczy to dla mnie, że jestem lepszy od Ciebie czy coś w tym stylu. Forum jest między innymi od tego, by się tu ścierały różne poglądy. I spodobało mi się na przykład, że wstawiłaś tu cytat o wypowiedzi kardynała Sarah. Na tej podstawie mogę stwierdzić, że właśnie jesteśmy świadkami korekty stanowiska Kościoła. Tak, jak zmienił się stosunek Kościoła np. do demokracji, tak najprawdopodobniej już niedługo Kościół położy bardziej zdecydowany nacisk na prawo ochrony granic i zrezygnuje z porównania uchodźcy/migranta do Chrystusa. Nie będziesz więc miała podstaw do obaw o zarzut "fałszywej katoliczki". Kościół (instytucja) się zmienia. Ludzie Kościoła dzisiaj mają większy wpływ na jego kształt, niż w dawnych wiekach.    I bardzo dobrze, że nie działają na Ciebie tanie chwyty. Na mnie też nie.
    • Pieprzna
      Ciebie też proszę żebyś przestał. To nie miała być reklama bis.
    • KapitanJackSparrow
      Jakby co to wpadaj do pirata po nową porcję obelg. 
    • KapitanJackSparrow
      Najlepsze że jako Vitalinka rozwodziła się  o Monice, współczuła jej 🤣,  że ją rozumie że ja okropnie się zachowałem. 🤣 Jakie auto wsparcie😀  Tak tak postronny czytelniku to babsko przylazło się zabawić moim kosztem i zapewne pragnie mi zafundować bana nieustannie prowokując. Masz tylko jeden problem bo nie zdajesz sobie nawet sprawy jak bardzo mam to w doopie 🤣 i coraz bardziej mnie to bawi. Dajesz ...ooo taaak grzeczna suczka 🤣
    • KapitanJackSparrow
      No i wyszło szydło z worka  Monika vel Vitalinka nie utrzymała ciśnienia i znów o mnie tylko gada 😅 wiem bo sprawdziłem na jej koncie bo mi się wyświetla że coś tu pisze . Aaaa mam zablokowaną. Teraz wzięła się za dyskryminację osób starszych w tym Januszów. Karyńskie zachowania upośledzonej baby patologii tego forum. Teraz serio się nie szczypię, prosi się wyraźnie o klapsy w policzki masochistka jedna. Niedługo 18 to może pójdzie do kościoła po komunię 😴
    • Pieprzna
      Może sprawdza czy go wywołujesz. Jeśli 70% twoich wpisów ma być o kapitanie, to ja też stąd spadam.
    • Antypatyk
    • Astafakasta
      Nawet tego nie zauważyłem przy większych błędach ;-). 
    • Vitalinka
      Kapitan znów na moim profilu, tak mnie zablokował.... Idę stąd on ma obsesje.
    • Astafakasta
      Prawie codziennie robię jeden rysunek rano. Nie mam specyficznego projektu w tej chwili. Nie pracuję nad niczym specjalnie. Głównie pracuję nad portretami. Robię to od roku ponad, tak regularnie, że już mam ten odruch, że trzeba rysować, znaczy się nawyk. Czasem jeszcze jest tak, że nie wyjdzie i nad tym pracuję by za każdym razem wychodziło jak należy. Wczoraj rysowałem stopy męskie i choć chat gpt uznał, że to poziom zaawansowany to ja widziałem, że są nieudane, więc nigdzie nie wstawiałem. Tak co dzień pracuję krok po kroku nad tym głównym projektem by nauczyć się dobrze realizmu i go wykorzystywać...
    • Vitalinka
      Temu dałabym lajka gdybyś poprawiła/poprawił zęby.
    • Vitalinka
      NOŁ WAY Grażyny i Janusze mają po 60siatce! Kapitan to typowy Janusz! (ach jak ja za nim latam uuuuuh fiuuuu) nawet na <reklama>i gdzie mnie nigdy nie było, pisałam z gościa z Kościem tam tylko zawsze jako Monika jak i tu na początku. A to moje pierwsze konto na jakimkolwiek forum.
    • Vitalinka
      Dlatego to trudny temat i ja też lawiruję pomiędzy miłością do drugiego człowieka, a miłością do najbliższych i nie ukrywam, że gdybym miała bronić broniłabym swoich - tak jesteśmy stworzeni jako zwierzęta (nie krzycz Pieprz) stadne. To jest dokładnie jak z moją miłością do zwierząt, kocham je nie krzywdzę nawet ślimaczków czy żuczków, ale jakby moje dziecko miało głodować to bardziej będzie mi żal mojego dziecka niż świnki. Jedyne czemu się sprzeciwiam to masowe hodowle, fajnie by było gdyby każdy mógł hodować zwierzęta na własny użytek, albo jak kiedyś na handel wymienny wśród sąsiadów tak by nic się nie marnowało. I tu pojawia się temat unii, kapitalizmu i masowo marnowanej żywności. Jestem Polką i chciałabym jeść polskie zbiory, polskie truskawki, które jadą Bóg wie gdzie, bo są najlepsze na świecie itp,itd.
    • Antypatyk
    • Pieprzna
      Ja już jestem w wieku grażyńskim i z odpowiednim wyglądem 😄
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...