Skocz do zawartości


hogan

KANAPA

Polecane posty

Fifka
4 minuty temu, Frau napisał:

Ja bym nie kupiła.

.....ale sama robię kompozycje kwiatowe na cmentarz - czy to się liczy ? ?

Wcale nie wychodzę na tym nie wiadomo jak lepiej bo kwiaty sztuczne to nie są tanie rzeczy ale stroiki nagrobne maja kosmiczne ceny.

  • Lubię to! 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Arkina
1 minutę temu, Fifka napisał:

ale sama robię kompozycje kwiatowe

Może kiedyś otworze mała, przytulna kwiaciarnie na rogu jakieś ulicy... 

Ech...to byłoby coś. 

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
1 minutę temu, Arkina napisał:

Może kiedyś otworze mała, przytulna kwiaciarnie na rogu jakieś ulicy... 

Ech...to byłoby coś. 

 

Przyjmiesz florystkę?  :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
2 minuty temu, Fifka napisał:

Przyjmiesz florystkę?  :D 

Pewnie ?

Jakoś mi się kiedyś tak pomyślało. 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
8 minut temu, 4 odsłony ironii napisał:

Jeśli ktoś sobie 'dzierga' stroiki na własny użytek z tego co ma w szafie, to wydaje mu się, że 100 zł to strasznie drogo. A warto wziąć pod uwagę, że niektórzy z tego żyją, więc każdą rzecz muszą kupić. Zresztą ten stroik ma zarobić na ZUS, czynsz, pracowników, zusy pracowników, księgowe, rachunki itp. No i pensja. W czynię społecznym i za pół darmo, to można sobie na stół w jadalni zrobić. 

Żeby ludzie mogli godnie zarabiać, to produkty też muszą kosztować. Warto cenić pracę innych. Sami chcemy dobrze zarabiać, pozwólmy, żeby inni też mogli. 

 

Gdybym chciała dać zarobić każdemu rzemieślnikowi, musiałabym miesięcznie zarabiać   pół miliona?

Wyobraź sobie ceny ręcznie robionych mebli z drewna, ubrań i butów ręcznie szytych. Niespotykana zastawa obiadowa i do kawy itd, itp. 

 

Moja najlepsza koleżanka ma córeczki. W tydzień zrobiłam dla jednej z nich 3 sweterki, czapkę i szalik. 

W następnym tygodniu starszej zrobiłam czapkę i "komin", szal zakładany na ósemkę. 

W 3 tygodniu zrobiłam taki komplet dla tej właśnie koleżanki.

W sumie, każda z nich ma już po 4 takie komplety. 

Nie potrafię wycenić swoich prac. Nie potrafię poprosić o zapłatę. Siłą mi wcisnęła kawę i Martini ☺ 

Jak dzieciak się cieszę, że komuś podoba się to co robię. 

Wcześniej szyłam sukieneczki, spódniczki, bluzeczki, kamizelki, a dla syna dresy.

Nigdy nie kończyłam żadnych kursów. Mama mnie tego uczyła jak byłam podlotkiem. Dlatego wstydzę się brać za to kasę. 

Nigdy nie żałowałam swojego czasu i cierpliwości do tego. A trzeba mieć, oj trzeba ?

 

  • Super 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
30 minut temu, Frau napisał:

Zgadzam się, że rękodzieło powinno być wyżej cenione, od produkcji masowej. Proszę, pokaż mi stroik za 100zł (wklejony z netu), który kupisz bez wahania.

 

No i mam trochę problem, Frau ? bo generalnie nic mi się aż tak nie podoba w tej kategorii, żebym w ogóle chciała kupić. 

Z wiankami było łatwiej, bo to już będzie mniej więcej w moim guście 

 

IMG-20211125-201111.jpg

 

IMG-20211125-201058.jpg

 

Albo takie dekoracje 

IMG-20211125-195859.jpg

 

Ale one nie są w cenie 100 zł. Ale tak-kupiłabym. Noooo, może wtedy gdybym sama sobie nie robiła ?

 

 

 

 

  • Lubię to! 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
3 minuty temu, 4 odsłony ironii napisał:

No i mam trochę problem, Frau ? bo generalnie nic mi się aż tak nie podoba w tej kategorii, żebym w ogóle chciała kupić. 

Z wiankami było łatwiej, bo to już będzie mniej więcej w moim guście 

 

IMG-20211125-201111.jpg

 

IMG-20211125-201058.jpg

 

Albo takie dekoracje 

IMG-20211125-195859.jpg

 

Ale one nie są w cenie 100 zł. Ale tak-kupiłabym. Noooo, może wtedy gdybym sama sobie nie robiła ?

 

 

 

 

No właśnie. Takie, sama sobie zrobisz a za 100zł kupisz dwie flaszeczki Martini ? 

Ja bym nie kupiła. 

Chcę nadmienić, że nie z chytrosci. Ta cecha jest mi obca i każdy kto mnie zna, doskonale to wie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
18 minut temu, Frau napisał:

Gdybym chciała dać zarobić każdemu rzemieślnikowi, musiałabym miesięcznie zarabiać   pół miliona?

Wyobraź sobie ceny ręcznie robionych mebli z drewna, ubrań i butów ręcznie szytych. Niespotykana zastawa obiadowa i do kawy itd, itp. 

 

Moja najlepsza koleżanka ma córeczki. W tydzień zrobiłam dla jednej z nich 3 sweterki, czapkę i szalik. 

W następnym tygodniu starszej zrobiłam czapkę i "komin", szal zakładany na ósemkę. 

W 3 tygodniu zrobiłam taki komplet dla tej właśnie koleżanki.

W sumie, każda z nich ma już po 4 takie komplety. 

Nie potrafię wycenić swoich prac. Nie potrafię poprosić o zapłatę. Siłą mi wcisnęła kawę i Martini ☺ 

Jak dzieciak się cieszę, że komuś podoba się to co robię. 

Wcześniej szyłam sukieneczki, spódniczki, bluzeczki, kamizelki, a dla syna dresy.

Nigdy nie kończyłam żadnych kursów. Mama mnie tego uczyła jak byłam podlotkiem. Dlatego wstydzę się brać za to kasę. 

Nigdy nie żałowałam swojego czasu i cierpliwości do tego. A trzeba mieć, oj trzeba ?

 

Nikt nie każe nikomu na siłę dawać zarabiać, tylko nie na miejscu jest komentowanie cen, jeśli nie znamy sytuacji, nie stać nas, czy cokolwiek innego. Nie chcę, to nie kupuję, a nie komentuję, że coś można zrobić taniej, bo mnie nie stać, bo nie zarabiam pół miliona miesięcznie ? 

 

Podziwiam, że robisz tyle rzeczy, na pewno pięknych, recznie. Ale jest różnica, jeśli Ty robisz coś np. dla córek koleżanki w prezencie, a co innego, jak ktoś tym zarabia na życie, ma koszty, a przychodzi baba jedna z drugą i lamentują, łoooo jesssuuu jakie drogie, w głowach im się poprzewracało, skąd oni wzięli takie ceny ??

 

Warto, żebyś zaczęła cenić swój czas i pracę ? bo jeśli sami tego nie zrobimy, to na innych rzadko można liczyć ? czego się wstydzisz? Że za prace należy się zapłata? No nie żartuj ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
3 minuty temu, Frau napisał:

No właśnie. Takie, sama sobie zrobisz a za 100zł kupisz dwie flaszeczki Martini ? 

Ja bym nie kupiła. 

Chcę nadmienić, że nie z chytrosci. Ta cecha jest mi obca i każdy kto mnie zna, doskonale to wie. 

Zrobię, ale gdybym nie robiła, to bez komentowania ceny, kupiłabym od kogoś innego. 

Chcący zrobić naprawdę okazały i z dobrej jakości materiałów stroik, to w 100 zł trudno się zmieścić, niestety ? 

 

A z jakiego powodu byś nie kupiła?

 

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
4 minuty temu, 4 odsłony ironii napisał:

Nikt nie każe nikomu na siłę dawać zarabiać, tylko nie na miejscu jest komentowanie cen, jeśli nie znamy sytuacji, nie stać nas, czy cokolwiek innego. Nie chcę, to nie kupuję, a nie komentuję, że coś można zrobić taniej, bo mnie nie stać, bo nie zarabiam pół miliona miesięcznie ? 

 

Podziwiam, że robisz tyle rzeczy, na pewno pięknych, recznie. Ale jest różnica, jeśli Ty robisz coś np. dla córek koleżanki w prezencie, a co innego, jak ktoś tym zarabia na życie, ma koszty, a przychodzi baba jedna z drugą i lamentują, łoooo jesssuuu jakie drogie, w głowach im się poprzewracało, skąd oni wzięli takie ceny ??

 

Warto, żebyś zaczęła cenić swój czas i pracę ? bo jeśli sami tego nie zrobimy, to na innych rzadko można liczyć ? czego się wstydzisz? Że za prace należy się zapłata? No nie żartuj ? 

Prezent można dać raz ? 

Przez 3 lata w sezonie jesienno zimowym, robiłam dla nich i innych osób te komplety. 

Powtarzam. Nie potrafię wycenić swojej pracy. Nie potrafię od znajomych wołać zapłaty. Rozdaję za free wiele rzeczy, które inni wystawiają na olx.

Ja lubię być biedna ? a do rzeczy nie czuję żadnego sentymentu. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś
57 minut temu, 4 odsłony ironii napisał:

Jeśli ktoś sobie 'dzierga' stroiki na własny użytek z tego co ma w szafie, to wydaje mu się, że 100 zł to strasznie drogo. A warto wziąć pod uwagę, że niektórzy z tego żyją, więc każdą rzecz muszą kupić. Zresztą ten stroik ma zarobić na ZUS, czynsz, pracowników, zusy pracowników, księgowe, rachunki itp. No i pensja. W czynię społecznym i za pół darmo, to można sobie na stół w jadalni zrobić. 

Żeby ludzie mogli godnie zarabiać, to produkty też muszą kosztować. Warto cenić pracę innych. Sami chcemy dobrze zarabiać, pozwólmy, żeby inni też mogli. 

 

100 to niewiele za coś ładnego (np. ładna DUZA latarenka na taras to ok. 300-400 - owszem, w pi*** drogo ....).

Zapłaciłam 120 zł. za pięknego anioła że 3 lata temu (a 2 kupiłam, drugi ma prezent dla mamy), ale to pojedyncze sztuki wykonane na warsztatach terapii zajęciowej Caritas. Te pieniądze służą czemuś dobremu... Wieniec do okna wielkanocny też mam, piękny ?

Niedługo też robimy kiermasz, przyjadą do nas z pracami. Przepiękne, duże stroiki też będą (100-200 przeważnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
10 minut temu, 4 odsłony ironii napisał:

Zrobię, ale gdybym nie robiła, to bez komentowania ceny, kupiłabym od kogoś innego. 

Chcący zrobić naprawdę okazały i z dobrej jakości materiałów stroik, to w 100 zł trudno się zmieścić, niestety ? 

 

A z jakiego powodu byś nie kupiła?

 

 

Bo nie mam miejsca na takie wieńce? ? 

 

Dzisiaj rozmawiałam chwilę z sąsiadką. Nagle zadzwonił  ktoś na domofon. Przyszła jej koleżanka po odbiór 10-ciu stroików na groby. 

Moja sąsiadka zrobiła je za free. Ona też nie potrafi brać za to kasy. 

 

Ja nie chodzę po sklepach i kwiaciarniach po to, żeby drwić z cen. Nie rób ze mnie potwora. 

Niech sobie ludzie zarabiają jak chcą. 

Wyraziłam swoje zdanie jako ktoś, kto sam lubi się zmierzyć z takim wyzwaniem. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś
25 minut temu, Frau napisał:

No właśnie. Takie, sama sobie zrobisz a za 100zł kupisz dwie flaszeczki Martini ? 

Ja bym nie kupiła. 

Chcę nadmienić, że nie z chytrosci. Ta cecha jest mi obca i każdy kto mnie zna, doskonale to wie. 

Bardzo podobny do tego pierwszego, tylko leżący jeszcze z talerzykami na świece udało mi się że 2 lata temu dostać w Tesco za jakieś 39, to jakbym  zł. To był fart! Żadnej tandety, jest piękny. Wcześniej miałam też ladny z Carrefoura ale...pieseł zezarl, jak był młody ? Także, jak trafiłam ten drugi, to jakbym w totka wygrała ?

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina

Obrazki co pokazałam robi moja koleżanka z pracy za free. Oczywiście place za materiał i koraliki bo trudno aby jeszcze to finansowała. 

Natomiast jako osoba w jakimś stopniu obdarowana nie potrafię przyjąć coś od tak. Wiem ile czasu poświęca aby jeden obrazek wykleić i chociaż ona uważa, że  też czerpie z tego przyjemność to przy wymianie muszę jej coś podarować w ramach podziękowania. Nie są to wielkie rzeczy ale wiem, że ona się z tego cieszy też. 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś

No, ale 400 zł za ozdobę bym nie zapłaciła (to bardzo dużo) zwłaszcza jak jakaś cudna nie jest.

Natomiast wiele osób stać, spodoba im się i nawet 2 takie pieńki z 2 choinkami po 400 zł kupią, żeby sobie symetrycznie przy kominku postawić na przykład.

Edytowano przez Maryyyś
  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
3 minuty temu, Maryyyś napisał:

Bardzo podobny do tego pierwszego, tylko leżący jeszcze z talerzykami na świece udało mi się że 2 lata temu dostać w Tesco za jakieś 39, to jakbym  zł. To był fart! Żadnej tandety, jest piękny. Wcześniej miałam też ladny z Carrefoura ale...pieseł zezarl, jak był młody ? Także, jak trafiłam ten drugi, to jakbym w totka wygrała ?

Można? Można ? 

Wychowałam się w domu, w którym rodzice uczyli nas zaradności. Oni sami posiadali wiele zdolności. To  było podyktowane oszczędnością. 

Zawsze powtarzali. Spróbuj. Zrobisz jak zrobisz, ważne, że sama. Z czasem możesz dojść do większej precyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

E tam.Takie cuda to ja robię w parę minut 2xw roku na święta ..a i trzeci raz na 1 maja tylko ze zdjęciem lenina.

  • Lubię to! 1
  • Ha Ha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś
Przed chwilą, Frau napisał:

Można? Można ? 

Wychowałam się w domu, w którym rodzice uczyli nas zaradności. Oni sami posiadali wiele zdolności. To  było podyktowane oszczędnością. 

Zawsze powtarzali. Spróbuj. Zrobisz jak zrobisz, ważne, że sama. Z czasem możesz dojść do większej precyzji.

Przypuszczam, z sama też zrobiłabym ładne, tylko czas.... no i  coś dokupić do tego trzeba też, a teraz kompletnie wszystko ma kosmiczne ceny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
8 minut temu, Arkina napisał:

Obrazki co pokazałam robi moja koleżanka z pracy za free. Oczywiście place za materiał i koraliki bo trudno aby jeszcze to finansowała. 

Natomiast jako osoba w jakimś stopniu obdarowana nie potrafię przyjąć coś od tak. Wiem ile czasu poświęca aby jeden obrazek wykleić i chociaż ona uważa, że  też czerpie z tego przyjemność to przy wymianie muszę jej coś podarować w ramach podziękowania. Nie są to wielkie rzeczy ale wiem, że ona się z tego cieszy też. 

Bo tak to właśnie wygląda. 

Podaruje ktoś kawę, poczęstuje ciastem, pogada godzinkę, pochwali i człowiek "rośnie" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 minutę temu, Maryyyś napisał:

Przypuszczam, z sama też zrobiłabym ładne, tylko czas.... no i  coś dokupić do tego trzeba też, a teraz kompletnie wszystko ma kosmiczne ceny ?

U mnie w niektórych sklepach stoją już kartony na żywność dla biednych. 

Wolałabym tam wrzucić (i wrzucam) coś dla nich, jak wydać 400 zł na stroik, na który popatrzę miesiąc? 

 

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś
53 minuty temu, 4 odsłony ironii napisał:

No i mam trochę problem, Frau ? bo generalnie nic mi się aż tak nie podoba w tej kategorii, żebym w ogóle chciała kupić. 

Z wiankami było łatwiej, bo to już będzie mniej więcej w moim guście 

 

IMG-20211125-201111.jpg

 

IMG-20211125-201058.jpg

 

Albo takie dekoracje 

IMG-20211125-195859.jpg

 

Ale one nie są w cenie 100 zł. Ale tak-kupiłabym. Noooo, może wtedy gdybym sama sobie nie robiła ?

 

 

 

 

Te bombki na wstazeczkach sa super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś
4 minuty temu, Frau napisał:

U mnie w niektórych sklepach stoją już kartony na żywność dla biednych. 

Wolałabym tam wrzucić (i wrzucam) coś dla nich, jak wydać 400 zł na stroik, na który popatrzę miesiąc? 

 

 

Ja lubię ładne rzeczy, ozdoby świąteczne, ale to jedna zakupie i mam lata...

Potrzebujących jest mnóstwo.... W firmie rusza akcja prezenty dla dzieci z domu małego dziecka, który wspieramy, "szlachetna paczka", zbiórka żywności i kocy dla schroniska dla szczeniąt - to tylko z pracy.... A mnie cholera, przy tej inflacji, przestaje być stać, by wesprzeć....

Edytowano przez Maryyyś
  • Trzymaj się 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
3 minuty temu, Maryyyś napisał:

Ja lubię ładne rzeczy, ozdoby świąteczne, ale to jedna zakupie i mam lata...

Potrzebujących jest mnóstwo.... W firmie rusza akcja prezenty dla dzieci z domu małego dziecka, który wspieramy, "szlachetna paczka", zbiórka żywności i kocy dla schroniska dla szczeniąt - to tylko z pracy.... A mnie cholera, przy tej inflacji, przestaje być stać, by wesprzeć....

No właśnie.

Każdy z nas teraz oberwie po kieszeni. Stale podwyżki, o wielu w ogóle się nie mówi. Idziesz do sklepu i oczy przecierasz, za co tyle zapłaciłam?

Ostatnio rozmawiam ze sprzedawcą: 

O? To też podrożało? 

Tak. Hurtownie podniosły ceny, wszystkie usługi podrożały przez pandemię.

No tak. Wiem. A czy pani pensja też wzrosła? 

A gdzie tam!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
16 minut temu, Jacenty napisał:

E tam.Takie cuda to ja robię w parę minut 2xw roku na święta ..a i trzeci raz na 1 maja tylko ze zdjęciem lenina.

A zrobisz dla mnie też? Tylko z ministrem Czarnkiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś
1 minutę temu, Frau napisał:

No właśnie.

Każdy z nas teraz oberwie po kieszeni. Stale podwyżki, o wielu w ogóle się nie mówi. Idziesz do sklepu i oczy przecierasz, za co tyle zapłaciłam?

Ostatnio rozmawiam ze sprzedawcą: 

O? To też podrożało? 

Tak. Hurtownie podniosły ceny, wszystkie usługi podrożały przez pandemię.

No tak. Wiem. A czy pani pensja też wzrosła? 

A gdzie tam!?

No właśnie....

Wiesz, ozdoby moge nie kupić, ale raz na czas chciałabym móc coś na takie dobre akcje dla innych dorzucić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 400
    • Postów
      241 343
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      724
    • Najwięcej dostępnych
      3 042

    Reneemam
    Najnowszy użytkownik
    Reneemam
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Monika
      I jeszcze pytanie, czy chowamy dzieci stawiając na zrozumienie: "nie krzywdź, bo to boli kogoś tak jakby bolało ciebie" czy na cwaniactwo "nie krzywdź, bo cię zamkną, bo skażą na śmierć". W tej drugiej opcji jak tylko nie będzie bata nad głową (kamer, świadków bądź nie daj Boże braku przedstawicieli prawa, jak to ma miejsce podczas wojny) człowiek tak wychowany będzie krzywdził czując się bezkarny. Bo po prostu może, nie jak w pierwszym przypadku, rozumie i nie chce.   "Nie chce kopać kogoś po głowie, wole mu podać rękę" vs "nie kopne go, bo ktoś zobaczy i mnie zamkną i zabiją".   Tym samym mamy tyle jeżdżących pod wpływem, bo "a nuż mnie nie złapią", a nie "nie wsiądę, bo mogę kogoś zabić". Nadużywających kompetencji, bo "nie wpadnę", a nie że nie mogę, nie chcę.   Tyle, że jak pisałam prawidłowa moralność to w dzisiejszym świecie głupota i naiwność.   -----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------   "Sebastian M., który odpowiada za śmierć trzyosobowej rodziny na A1 w Sierosławiu (woj. łódzkie). Małżeństwo z 5-letnim synem zginęło w płomieniach. Tymczasem sprawca ukrywa się w Dubaju i okazuje się, że może nigdy nie odpowiedzieć za tragedię, którą spowodował" To jest prawdziwy problem : wysokofunkcjonująca (materialnie) patologia. Przed takim nawet kara śmierci nie uchroni (bo rodzice opłacą wyjazd jak zabije),a zabić może Cię jak wracasz z dziećmi z festynu/ kina/ urlopu. Bo nie ma nad nim bata, bo rodzice pomogą, a w więzieniu będzie i tak zawsze ten zaniedbany chłopak z rozbitej rodziny... I taki człowiek po zabójstwie nie wyśle głupiego smsa do kolegi, który go pogrąży, bo jest doskonale wyedukowany jak lawirować wokół prawa. Nauczony bowiem, że można robić źle, byle robić to w białych rękawiczkach.    Miało być o emigrantach... nie było...ale przynajmniej było cokolwiek    
    • Monika
      Większość polskich wykonawców to śpiewa chyba po znajomości i z protekcji, ale Matylda Damięcka 😍 ...dlaczego akurat ona rysuje, zamiast śpiewać jak najwięcej    
    • Monika
    • Monika
      Myślę,, że prawo jest po to by tworzyć lepsze życie "normalnym", a nie karać "nienormalnych". Nie dla każdego śmierć jest najwyższą karą. Bronić nikt Ci nie zabrania ( masz obronę własną ), ale jak chcesz wydłubać oko komuś, kto wydłubał oko innemu - to dla mnie jesteś taki sam jak ten pierwszy. Choć rozumiem, że chcieć wydłubać oko to co innego niż móc.   Tez mam czasem ochotę udusić kogoś kto krzywdzi słabszych, ale na chęci się kończy i wcale nie ze strachu przed konsekwencjami prawnymi (bo to by oznaczało, że jestem psychopatką), ale dlatego, że uważam to za moralnie złe. Kara śmierci będzie niczym innym jak Twoim "móc" (którego nie możesz - jako dobry człowiek, tyle że w białych rękawiczkach). Chcesz być bezpieczny: pomyśl o młodzieży i dzieciach. Tak jak z chorobą : lepiej zapobiegać niż leczyć prawda?  Mało ludzi widzi jednak ciągi przyczynowo skutkowe (ci z lekkim ograniczeniem umysłowym  nie mają zdolności widzieć ich wcale, a takich jest w społeczeństwie bardzo wielu, bo lekkie ograniczenie pozwala "normalnie" funkcjonować w społeczeństwie. a nawet w związku z ww cecha to ułatwia), Natomiast Ci co te związki widza to nie chcą sobie nimi zaprzątać głowy... z wygody - a tymi długofalowymi na, których nie skorzystają oni tylko ich dzieci to już wcale. W Polsce mamy najwyższy odsetek amputacji stopy cukrzycowej, nie dlatego że mamy więcej chorych, ale dlatego że prowadzenie odpowiedniego leczenia cukrzycy, jej profilaktyka wymaga więcej zachodu niż amputacja nogi. Tak widzę też podejście do rozwiązania problemu przemocy poprzez kare śmierci. Mniej zachodu - najpierw zapuieprzyć i potem amputować. Więcej pracy - przeciwdziałać, uświadamiać, nie dopuszczać do eskalacji.    
    • Chi
    • Chi
      Koziołek zawsze 😀
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
      💓    
    • Aco
      Naszym nadrzędnym prawem jest obrona życia, własnego ,cudzego, swoich bliskich i żadna wiara tego nie zmieni. Tu nie chodzi o pozbawianie życia kogokolwiek. Tu chodzi o normalne relacje międzyludzkie, które powinny obowiązywać w każdym normalnym społeczeństwie. Jesteś mordercą to bądź pewien konsekwencji, nawet tych skrajnych.
    • Chi
    • Chi
    • Aco
    • Chi
    • Monika
      Nie  sądzę, że im się upiecze natomiast prawdą jest, że to tylko dzieci i że na pewno pochodzą z patologicznych rodzin nawet jeśli pozornie wysokofunkcjonujących (na poziomie finansowym).     Ludzie w takich sytuacjach reagują odruchowo, a nie kalkulują czy im się to opłaca czy nie.    To straszne, ale tak.
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Monika
      Jako osoba wierząca nie popieram kary śmierci, a zemsta stawia w moich oczach ofiarę na tym samym poziomie co sprawce (no chyba, że chodzi o ratowanie życia w sytuacji jego bezpośredniego zagrożenia to wtedy tak, tzw. samoobrona). Zlikwidowanie takiej "chorej jednostki" nie zmieni sytuacji skoro chowamy kolejne dzieci bez szacunku do drugiego człowieka, w pogardzie do drugiego człowieka i w poprzestawianych priorytetach (pieniądze ponad życie, zdrowi ludzkie ) oraz braku wiary ( propagującej prawidłową moralność). W mojej opinii jedyne co mogłoby pomóc to powstrzymanie demoralizacji dzieci i młodzieży przez komercyjne stacje telewizyjne, nauka prawidłowych wartości i prawidłowej moralności i zmiana prawa (kopniecie w głowę to usiłowanie zabójstwa i nie ma dwóch zdań kropka koniec tematu). Etyka zawodu prawniczego również pozostawia wiele do życzenia tu się zgodzę, tam się liczą tylko znajomości pieniądze i wygrane sprawy (nieważne jakim kosztem) chociaż są prawnicy i lekarze postępujący etycznie - i to są zazwyczaj osoby wierzące w Boga. Ci co wierzą w mamonę dawno już moralnie odjechali i co więcej uważają tych pierwszych za naiwnych i głupich. No, ale tym przejmuje się ktoś kto ma kompleksy. Poczucie wartości też bowiem wynosimy z domu. Bardzo wiele uczymy się od rodziców przez obserwacje ich wartości i postępowania, a przede wszystkim tego jak traktować drugiego człowieka. Największym problemem związanym z likwidacją hejtu w szkołach/przedszkolach są zawsze hejtujący w domu rodzice. I nie wierze w teksty "nie tak go/ją wychowałam" dziecko bije - znaczy, że jest bite, dziecko poniża znaczy, że jest poniżane, dziecko wyśmiewa znaczy, że samo tego doświadczyło. Może i nie od rodziny, ale od rówieśników, jednak wychowujemy dzieci jak są małe, a nie gdy są już nastolatkami (bo to już nie czas na wychowanie a jedynie na resocjalizacje- jak wychowanie zostało zaniedbane i to  tez rodzice widzący taki problem  powinni zadbać, uderzyć się w pierś i przeciwdziałać dalszej demoralizacji zamiast umywać rączki i zrzucać winę na grupę rówieśniczą. Tyle, że jak rodzic jest narcystyczny to nie dotrze do niego nic. taki rodzic zawsze czuje się niewinny. Także tylko zaostrzenie prawa, by naprawić błędy chorych od środka rodzin i odizolować chore jednostki (chore -tzn. stwarzające zagrożenie dla reszty). Mścić się natomiast nie trzeba ,bo każda krzywda wraca do sprawcy. Jestem tego baaardzo pewna.     
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...