Publikujesz jako gość.
Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.
Oczywiście, że jest good, bo każdy zdrowy człowiek jest istotą emocjonalną (pisze zdrowy, bo psychopaci nie są - oni emocji nie mają).
Problem zaczyna się wtedy, gdy te emocje wyrażamy niewłaściwie, tzn. wkurzamy się na coś na kogoś, a odreagowujemy na kim innym (np. na forum właśnie).
Stąd też taka liczba samobójstw i innych z złych wydarzeń, bo ludzie tłumią emocje - a te nie znikają, tylko się kumulują i... wybuchają w końcu (bo emocji nigdy nie stłumisz, możesz je jedynie oddalić).
Od najmłodszych lat wmawia się dzieciom, że coś tam to nie powód do płaczu, jesteś beksa, mazgaj (chłopcom szczególnie dlatego facetom częściej potem odwala). Albo: nie biegaj, nie śmiej się za głośno ( ja rozumiem w kościele, na lekcji, ale na placu zabaw? - to gdzie te dziecko ma biegać i się śmiać?).
Forum to chyba taki plac zabaw dla dorosłych, co? Tu się można powygłupiać - bo co...wchodzić tu, by się kłócić, być złośliwym wobec innych? To dopiero jest niedojrzałe.
Poza tym, nie można o kimś powiedzieć, że to jest wesołek czy smutas, bo to akurat jest zależne od etapu życia, wydarzeń w nim i kontekstu sytuacji (a o kontekście sytuacji bardzo często wygodnie zapominamy przypinając innym łatki)
Dlatego ja jestem daleka od ocen całej osoby, można oceniać jedynie jej zachowanie. Tak też ludzi nie należy szufladkować czy wartościować, a po wpisach na forum szczególnie... bo to tylko ułamek danej osoby (i to bardzo, bardzo malutki), a reszta to nasza wyobraźnia, albo chęć widzenia czegoś takim jak my chcemy, albo nam wygodnie.
Ale zapytać o wszystko zawsze można, pewnie. Zastanawiam się tylko po co Ci ta wiedza:)
Dziękuję Ci za to słowo, ludzkie słowo. No tak już jest że życie zapisuje się wyśmienitymi oraz przykrymi wydarzeniami. Z tego co piszesz wnoszę że jesteś bardzo emocjonalną osobą. Jest good. 👍
To jest forum. I nie można po tym co tu piszę oceniać mojej całości Kapitanie...
To jakbyś widział mnie tylko na komediach i twierdził, że się non stop śmieję. Nie wiem jak mnie ludzie postrzegają, ale nie przenoszę złości na kogoś na innego i jak jestem na kogoś zła to ta osoba to wie bardzo dobrze.
Ostatni czas był NAJGORSZYM w moim życiu, a przeżyłam o wiele więcej zła niż przeciętna osoba w moim wieku (wiem po znajomych).
I dużo płaczę - niekoniecznie w sklepie czy na ulicy żeby ludzie widzieli. Chociaż po niektórych informacjach jakie dostałam zdarzało się, że nie dałam rady dojść do domu by się schować przed ludźmi i rozpłakać.
Także ten...
Monika a powiadajże czy w realnym życiu ten śmiech towarzyszy ci na twarzy cały czas? Czy ludzie wokoł postrzegają Cię jako wesołka? ( sorry za rodzaj męski bo wesołkinia brzmi słabo) czy może jest to wewnętrzny brecht i ludzie nie spodziewają się pod maską powagi nieustającej wesołości?
To ja Ci już mówię :
znajdziesz w sobotę w oczywistym miejscu (takim, które uznałaś że tam położysz bo na pewno nie zapomnisz wtedy)...albo znajdziesz jak zaczniesz szukać innej rzeczy
Ja kiedyś schowałam ważny dokument do szklanego, przezroczystego wazonu w oszklonej gablotce, bo uznałam w przebłysku inteligencji 😛 ,że tam to NA PEWNO będę go widzieć i pamiętać...a potem szukałam w dokumentach i panikowałam
Soł dont łory
Jw
Udostępnij ten post
Link to postu
Udostępnij na innych stronach