Skocz do zawartości


Ada

Jak się dzisiaj czujesz?

Polecane posty

Fifka
1 minutę temu, Arkina napisał:

Widzisz, że to nie proste i się mylą ?‍♀️

Czasem gdzie jest wolność jednego człowieka kończy się drugiego ?

Jeśli ostatnie sformułowanie dotyczy szczepień to...

Jeśli ktoś jest zaszczepiony bo uznał ze to uratuje mu życie  to nie powinien obawiać się nieszczepionego.

Bo zarówno jedno i drugie może być nosicielem i zarażać. Tak samo jak można nigdy nie chorować na koronę a nagle po szczepieniu ją przejść. Nie ma zasady. 

 

To działa w dwie strony @Arkina - mam w swoim otoczeniu osoby na których wymuszono szczepienie - teraz chodzą po psychologach bo nie mogą poradzić sobie z faktem ze zostały zmuszone pomimo że nie popierają tego lub nagle chorują bo zniszczyły własna odporność przez presje otoczenia.

 

Każdy przypadek jest inny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Maybe
13 minut temu, Fifka napisał:

Znasz mnie z innego forum i wiesz jaki mam stosunek do tego tematu.

Każdy ma wolny wybór i niech decyduje o sobie. Nie jest powiedziane ze osoba która się nie zaszczepi nie przeżyje. Tak samo jak ze przeżyje szczepiona dzięki szczepieniu. Każdy ma inny organizm i odporność. 

Nie chcę się rozpisywać bo znów będę musiała zmieniać forum. ;) 

Nie znam, tzn ciebie znam ale nie znam twojego stosunku.....hahaha....do tego tematu, bo nie miałyśmy przyjemności przebywać ze sobą w tych chorym czasie, a ja nie czytam wypowiedzi wstecz.

Mnie to też wali czy ktoś się szczepi czy nie, nie wali mnie gdy taka decyzję podejmuje moja córka z astmą, bo boję się o jej życie, bo i tak kiedyś na covid zachoruje, jak każdy z nas i jest w grupie ryzyka. 

 

Jednak gdybym była medykiem pewnie niezaszczepieni, których muszę ratować przed smiercią (a jest ich mnostwo w Polsce, gdzie nawet omicron jeszcze nie szaleje) i narażać przy tym swoje zdrowie, zwyczajnie wkurwialiby mnie. Bo lekarz, pielęgniarka są od ratowania życia, jednak epidemia to stan wyjątkowy, wymaga wspierania się  Myślę że brakuje nam prospołecznych postaw. Zbyt mało empatii w nas, a zbyt wiele egoizmu.

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
8 minut temu, Fifka napisał:

To działa w dwie strony @Arkina - mam w swoim otoczeniu osoby na których wymuszono szczepienie - teraz chodzą po psychologach bo nie mogą poradzić sobie z faktem ze zostały zmuszone pomimo że nie popierają tego lub nagle chorują bo zniszczyły własna odporność przez presje otoczenia.

Serio? 

Pytanie w jaki sposób je do tego zmuszono. Jeżeli torturami przez miesiąc gdzie w lochach byli przetrzymywani to ja rozumiem, że metody były niezbyt cywilizacyjne ?

(sorry może za rodzaj kpiny) 

 

Społeczeństwo niestety na siebie oddziałowuje i nie zawsze najważniejsze jest własne ja. 

Na różnych poziomach tego doświadczamy...bedac matka to już na pewno. Tworząc rodzinę jakby tylko było ja na piedestale to wiele z tego by nie wyszło. 

Ot taki najprostszy przykład może niezby trafiony. 

 

 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
8 minut temu, KapitanJackSparrow napisał:

Z jakiego forum?

Ze srakiego, ciekawy niech wsadzi nos do kawy ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
Przed chwilą, Arkina napisał:

Serio? 

Pytanie w jaki sposób je do tego zmuszono. Jeżeli torturami przez miesiąc gdzie w lochach byli przetrzymywani to ja rozumiem, że metody były niezbyt cywilizacyjne ?

(sorry może za rodzaj kpiny) 

Czasami wystarczy komuś utrata pracy a ma rodzinę na utrzymaniu lub musi wyjechać za granice. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
4 minuty temu, Maybe napisał:

Nie znam, tzn ciebie znam ale nie znam twojego stosunku.....hahaha....do tego tematu, bo nie miałyśmy przyjemności przebywać ze sobą w tych chorym czasie, a ja nie czytam wypowiedzi wstecz.

Mnie to też wali czy ktoś się szczepi czy nie, nie wali mnie gdy taka decyzję podejmuje moja córka z astmą, bo boję się o jej życie, bo i tak kiedyś na covid zachoruje, jak każdy z nas i jest w grupie ryzyka. 

 

Jednak gdybym była medykiem pewnie niezaszczepieni, których muszę ratować przed smiercią (a jest ich mnostwo w Polsce, gdzie nawet omicron jeszcze nie szaleje) i narażać przy tym swoje zdrowie, zwyczajnie wkurwialiby mnie. Bo lekarz, pielęgniarka są od ratowania życia, jednak epidemia to stan wyjątkowy, wymaga wspierania się  Myślę że brakuje nam prospołecznych postaw. Zbyt mało empatii w nas, a zbyt wiele egoizmu.

Mnie też wkurza jak w szpitalu nie lecza tylko chichrają się na holu i umiera się na covid bo nie podają leków na choroby współistniejące. 

 

Jak widzisz kwestia tego co chcemy widzieć zmienia pryzmat patrzenia na dany temat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
7 minut temu, Fifka napisał:

Czasami wystarczy komuś utrata pracy a ma rodzinę na utrzymaniu lub musi wyjechać za granice. 

Pracodawca ma własne priorytety. 

Pracownik może lub nie musi  tego tolerować. Może odejść do innej... 

Rozumiem strach o przetrwanie ale życie to wybory czasem...i nie ma idealnych sytuacji. Każdy wybór coś za sobą niesie i trzeba podjąć ryzyko... 

 

 

 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
1 minutę temu, Arkina napisał:

Pracodawca ma własne priorytety. 

Pracownik może lub nie musi  tego tolerować. Może odejść do innej... 

Rozumiem strach o przetrwanie ale życie to wybory czasem...i nie ma idealnych sytuacji. Każdy wybór coś za sobą niesie i trzeba podjąć ryzyko czasem. 

@Arkina nie zamykaj się na jedno myślenie - nie każdy myśli tak jak Ty. 

 

Niektórzy nie maja w naturze zmian, boją się lub dobrze zarabiają i nie chcą szukać innej pracy.?‍♀️

Ja podałam takie przyziemne przykłady. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
11 minut temu, Fifka napisał:

Mnie też wkurza jak w szpitalu nie lecza tylko chichrają się na holu i umiera się na covid bo nie podają leków na choroby współistniejące. 

 

Jak widzisz kwestia tego co chcemy widzieć zmienia pryzmat patrzenia na dany temat. 

Ale do kogo masz pretensje ze w szpitalach jest mnóstwo chorych covidowych a personel liczby nie zmienił. Wiesz z tego co wiem, oddziały pracują normalnie, odbywają się operacje itp,  tylko skład personelu jest okrojony. Ale to wina samego personelu? 

Myślisz, że dlaczego w naszym kraju jest najmniej medyków w całej Europie?

Myślę, że pora zacząć szanować medyków jakich macie, bo możecie zostać bez nich albo z medykami naprawdę miernej jakości.  

I obarczanie wina za wszystko medyków, to też jeden z przykładów braku prospołecznych postaw i zrozumienia.

 

PS. Ale co z tym chichraniem?  Mają być śmiertelnie poważni? Mając na codzień stycznisc z chorobami i śmiercią, ciężko ciągle się umartwiać. To są normalni ludzie, którzy też mają pewne granice wytrzymałości psychicznej. 

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna

Wkurzające jest to, że zamiast leżeć w swoim domowym łóżku, ktoś leży w szpitalnym z covidem. A w tym samym czasie miał być tam ktoś z zaplanowaną operacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
4 minuty temu, Fifka napisał:

@Arkina nie zamykaj się na jedno myślenie - nie każdy myśli tak jak Ty

Nie zamykam się tylko powiedz mi zatem jak wszystkich pogodzić? Jaka sytuacja jest idealna bo przecież punkt widzenia też zależy od punktu siedzenia...

Jesteśmy bardzo różni ciężko o porozumienie...nawet na tak małym forum ;)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
Przed chwilą, Maybe napisał:

Ale do kogo masz pretensje ze w szpitalach jest mnóstwo chorych covidowych a personel liczby nie zmienił. Wiesz z tego co wiem, oddziały pracują normalnie, odbywają się operacje itp,  tylko skład personelu jest okrojony. Ale to wina samego personelu? 

Myślisz, że dlaczego w naszym kraju jest najmniej medyków w całej Europie?

Myślę, że pora zacząć szanować medyków jakich macie, bo możecie zostać bez nich albo z medykami naprawdę miernej jakości.  

I obarczanie wina za wszystko medyków, to też jeden z przykładów braku prospołecznych postaw i zrozumienia.

Rozumiem że jest czas na śmiechy chichy ale żeby zajrzeć do pokoju lub podać leki to już nie?

Wydaje mi się że miałyśmy do czynienia z innymi szpitalami,lekarzami, medykami  i tym co się tam dzieje.

Tu jest Polska @Maybe - może u Was za granicą jest inaczej. 

 

Dlaczego więc wpisywany jest covid w przyczynę śmierci skoro osoba zmarła faktycznie z innego powodu?

Rozumiem że chodzi tylko o hajs. 

 

Nie obarczam ich wina za wszystko bo każdy medyk jest inny.A rząd mamy jaki mamy.

W Polsce wraz z Polskim Ładem wchodzi składka zdrowotna od dochodu.

Wiesz jakie są to pieniądze przy milionowych miesięcznych dochodach kiedy nie ma górnego limitu potrącania składki?  Pytanie tylko za co? Za to ze i tak trzeba leczyć się prywatnie lub zdychać bez pomocy ? 

 

Teściowa mojej znajomej o mało się nie przekręciła w szpitalu coviowym.

Gdyby była nieprzytomna przedawkowaliby jej antybiotyk. Nie wspominając że leżała we własnych odchodach i spotykała się z pogardą i brakiem zainteresowania śpiąc bok zmarłej  osoby do której nikt nie raczył zajrzeć nawet po wezwaniach podczas gdy panie flirtowały z lekarzami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
9 minut temu, Arkina napisał:

Nie zamykam się tylko powiedz mi zatem jak wszystkich pogodzić? Jaka sytuacja jest idealna bo przecież punkt widzenia też zależy od punktu siedzenia...

Jesteśmy bardzo różni ciężko o porozumienie...nawet na tak małym forum ;)

 

Myślę że nikt nie zna odpowiedzi bo to ciężki temat.

 

Ale równie dobrze myślę że nie dotyczy on tematu "Jak się dzisiaj czujesz".  ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
1 minutę temu, Fifka napisał:

Myślę że nikt nie zna odpowiedzi bo to ciężki temat.

Właśnie i też mam tego świadomość :)

2 minuty temu, Fifka napisał:

Ale równie dobrze myślę że nie dotyczy on tematu "Jak się dzisiaj czujesz".  ;)

Najlepszy offtop w takim temacie ;)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
15 minut temu, Pieprzna napisał:

Wkurzające jest to, że zamiast leżeć w swoim domowym łóżku, ktoś leży w szpitalnym z covidem. A w tym samym czasie miał być tam ktoś z zaplanowaną operacją.

I tak leży bez pomocy. Niestety...W domu z maseczka tlenowa miałaby taka osoba lepsze warunki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
35 minut temu, Fifka napisał:

Rozumiem że jest czas na śmiechy chichy ale żeby zajrzeć do pokoju lub podać leki to już nie?

Wydaje mi się że miałyśmy do czynienia z innymi szpitalami,lekarzami, medykami  i tym co się tam dzieje.

Tu jest Polska @Maybe - może u Was za granicą jest inaczej. 

 

Dlaczego więc wpisywany jest covid w przyczynę śmierci skoro osoba zmarła faktycznie z innego powodu?

Rozumiem że chodzi tylko o hajs. 

 

Nie obarczam ich wina za wszystko bo każdy medyk jest inny.A rząd mamy jaki mamy.

W Polsce wraz z Polskim Ładem wchodzi składka zdrowotna od dochodu.

Wiesz jakie są to pieniądze przy milionowych miesięcznych dochodach kiedy nie ma górnego limitu potrącania składki?  Pytanie tylko za co? Za to ze i tak trzeba leczyć się prywatnie lub zdychać bez pomocy ? 

 

Teściowa mojej znajomej o mało się nie przekręciła w szpitalu coviowym.

Gdyby była nieprzytomna przedawkowaliby jej antybiotyk. Nie wspominając że leżała we własnych odchodach i spotykała się z pogardą i brakiem zainteresowania śpiąc bok zmarłej  osoby do której nikt nie raczył zajrzeć nawet po wezwaniach podczas gdy panie flirtowały z lekarzami. 

Też miałam do czynienia z różnymi medykami, dobrymi i złymi. Ale tak jest w każdym zawodzie. Urzędniczki też są pomocne albo suki, są też te po środku, u których zależy od dnia.  Podobnie jest z nauczycielami, ekspedientkami, fryzjerkami itp.

My Polacy chyba po prostu nie mamy szacunku do pracy nikogo. Nie szanujemy swojej pracy nawzajem i widzimy tylko złe zachowania. 

Rozumiem, że gdzieś tam na oddziale zaistniała sytuacja karygodna, ale przez ten pryzmat oceniać wszystkich?

 

Covid jest wpisywany, gdy ta osoba faktycznie miała covid będąc na oddziale i była w izolatce lub na oddziale czy w szpitalu covidowym. Bo prawdopodobnie covid na tyle osłabił jej organizm, że doszło do zgonu, a nie choroba jaką miał. Gdyby nie covid, sama choroba nie zagrażalaby jego życiu. Niekiedy przy covidzie niektóre leki trzeba odstawić, bo choremu zaatakowanemu przez wirus mogą szkodzić. Ale każdy Kowalski wie lepiej od medyków i jedzie po nich jak po burych szukach.

Na zachodzie jest tak samo i nikt nie gardzi tak medykami jak w Polsce, tylko okazuje szacunek, że narażają własne zdrowie i zdrowie swoich rodzin. Faktem jest też, że lekarze mają inne podejście do człowieka, nie siedzą na niebianskich obłokach i nie uważają się za bogów, pacjenta i ich rodziny traktują na równi. A dzwoniąc do lekarza rodzinnego, ten na koniec rozmowy choć w niczym mi nie pomógł, życzy mi miłego dnia i pozdrawia serdecznie. Pierwszy raz po takiej teleporadzie byłam w szoku i mnie zatkało, bo nie wiedziałam, że tak można.  U nas w Polsce lekarz państwowy to zazwyczaj arogancki buc, a przynajmniej buc. Jednak metody leczenia myślę, że nie są w UK jakieś super. Na wszystko paracetamol :D U was to taki, sraki, pierdaki lek, a tu paracetamol na wszystko ?  Ale lekarz jest miły. Więc wiesz....są plusy i minusy....

Jak zaczął się w Anglii lockdown to w pierwszej kolejności w sklepie zabrakło, jak na całym świecie, papieru toaletowego, herbaty , zup w puszkach i paracetamolu!

Jednak mimo leczenia wszystkiego paracetamolem i mało skutecznie, to szacunek dla medyków jest. 

Myślę, że w Polsce musi dokonać się zmiana z dwóch stron. Lekarze muszą zejść na ziemię do ludzi, a ludzie muszą przestać wiedzieć wszystko lepiej.

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

@Fifka, nie martw się o wygnanie na inne forum. 

Jak odejdziesz, to ze mną ? 

Też nie jestem szczepiona.

Nie. Nie urządzam demonstracji i nie neguję tych, którzy to zrobili.

Dla mnie sprawa jest prosta. 

1.Szczepienia są dobrowolne. 

2. Nie wiem, jakie będą jej ewentualne efekty uboczne za kilka lat.

3. W szpitalach umierają na covid osoby zaszczepione.

Mówi się, że z powodu chorób współistniejących.

Może ja też jakieś posiadam? 

Nie wiem. Badania okresowe zaliczyłam idealnie, bo wysłali mnie do okulisty i laryngologa? ? 

Piszecie o szacunku do lekarzy.

Nikt ich kamieniami nie obrzuca, ale w domu klniemy siarczyście widząc skierowanie do specjalisty.

Najczęściej czas oczekiwania, to pół roku, rok. 

I tak się dzieje od bardzo dawna. To nie jest efekt pandemii.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
1 minutę temu, Frau napisał:

nie martw się o wygnanie na inne forum. 

Jak odejdziesz, to ze mną ? 

Dziewczyny weźcie...ja jestem szczepiona 2 razy. Jeżeli obiecujecie, że nie będziecie na mnie chuchać przez ekran to nie wyśle tej petycji do administracji o natychmiastowe usunięcie was z forum??

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
4 minuty temu, Arkina napisał:

Dziewczyny weźcie...ja jestem szczepiona 2 razy. Jeżeli obiecujecie, że nie będziecie na mnie chuchać przez ekran to nie wyśle tej petycji do administracji o natychmiastowe usunięcie was z forum??

 

 

Ja już byłam na takim co do izolatki by wysłali, lub do pieca na trzy zdrowaśki. ? 

Więc nic mnie już nie zdziwi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
4 minuty temu, Arkina napisał:

Dziewczyny weźcie...ja jestem szczepiona 2 razy. Jeżeli obiecujecie, że nie będziecie na mnie chuchać przez ekran to nie wyśle tej petycji do administracji o natychmiastowe usunięcie was z forum??

 

 

Wyślij ? 

Nieskromnie powiem, że stracicie na naszej nieobecności ? 

Ja i @Fifka jesteśmy zajebiste!

Bezobjawowo, ale takie właśnie jesteśmy ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
3 minuty temu, Frau napisał:

Ja i @Fifka jesteśmy zajebiste!?

Bezobjawowo, ale takie właśnie jesteśmy ???

Te bezobjawowo to słowo klucz! ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
6 minut temu, Frau napisał:

Wyślij ? 

Nieskromnie powiem, że stracicie na naszej nieobecności ? 

Ja i @Fifka jesteśmy zajebiste!

Bezobjawowo, ale takie właśnie jesteśmy ????

Kużwa...odejdę z Wami! Nie wiem gdzie ale pójdę ;)

 

Jak ktoś odważy się ruszyć dziewczyny będzie miał ze mną do czynienia a ja jestem groźna :D

 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 minutę temu, Arkina napisał:

Kużwa...odejdę z Wami! Nie wiem gdzie ale pójdę ;)

 

Jak ktoś odważy się ruszyć dziewczyny będzie miał ze mną do czynienia a ja jestem groźna :D

 

Pójdziemy do tych "samsonów" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 654
    • Postów
      258 916
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      921
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    mowibus
    Najnowszy użytkownik
    mowibus
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • shatteredcode
      Planuję urządzić mały kącik treningowy w mieszkaniu. Potrzebuję drążka, który nie zajmie dużo miejsca, ale będzie solidny - co byście polecili?  
    • Dana
    • Wikusia
      Nowości od Kamila  
    • Pinkypony
    • Wikusia
    • neon_42pl
      Najpiękniejszym miejscem, jakie widziałem, była zatoka Navagio na Zakynthos. Ten kontrast turkusowej wody z białym klifem wyglądał jak kadr z filmu, a na żywo robi jeszcze większe wrażenie.
    • astro_908
      Jakie miejsce wspominacie jako najbardziej malownicze spośród wszystkich Waszych podróży?
    • Miły gość
      Ustawa 
    • Dana
    • Miły gość
      Listonosz 
    • Gregor
      Cjalis 
    • Miły gość
      Aranżacja 
    • Miły gość
      😜
    • la primavera
      ,,Dobry ogrodnik "  Dobry ogrodnik nawet nie byl taki zły.  Całkiem na plus historia  pewnego nawróconego  przestępcy, który hoduje kwiaty niczym Leon zawodowiec. Ale Jean Reno z tym swoim badylem w doniczce nie ma startu do ogrodów którymi opiekuje sie Joel Edgerton. Słuchamy jego opowieści o kwiatach, kiedy kwitną  co lubią,  jak je pielęgnować i ..kupuje nas tym. Chce się siedzieć i słuchać takich historii. On sam jest tajemniczy,  z lekka ponury,  ale uprzejmy, wydaje sie byc dobrym człowiekiem,  choć  pod koszulą skrywa swą przeszłość.   I wtedy pojawia  się Maya, która zaburza ten poukładany świat. I zaczyna się dziać,  ale ponieważ to nie jest film dynamiczny, pełny akcji, zatem wszystko  dzieje się powoli, jak w ogrodzie, gdzie trzeba najpierw zasiac nasionko a potem czekać aż wykiełkuje, podrośnie i zakwitnie .
    • zielona_mara
      * Możesz sobie ćwiczyć rysowanie poszczególnych części ciała... a jak jest mniej czasu to szybki szkic 15 min z zachowaniem kierunków... za pomocą linii pomocniczych wyznaczasz kierunki, długości i na nich budujesz swoją postać bez uwzględniania szczegółów Rysowanie brył, obserwacja z zaznaczeniem światłocienia też spoko... : )  
    • zielona_mara
      Studium postaci wcale nie jest taki łatwe... Tak jak koleżanka napisała potrafisz oddać charakter postaci, a to już ciut wyższy level... jedynie nad anatomia można troszkę popracować... kości, mięśnie by były bardziej jak trójwymiarowa rzeźba. : ) Ale rysunki spoko... pracuj dalej bo warto. Powodzenia!
    • Argen
      A ja polecam „Misja Specjalna” na RMF on. Ciekawe audycje o różnych historiach na świecie.
    • Astafakasta
      Dziekuję. „Kropla drąży skałę''. Nie uwazam, ze to jest to, co moge osiagnac, ale rysunek to ciagle zmaganie z samym soba dla mnie. Z moja niechecia, oporem i brakiem cierpliwosci, lecz gorsze w zyciu jest pozostanie z niczym w beznadziei i narzekanie na swoj los, a od narzekania mi sie nie poprawi i nikt za mnie tego nie zrobi. Mam czas, wiec poswiecam te godzinke dziennie by cos takiego jak rysunek zrobic. Czasem robie kilka dni przerwy i znow wracam. Od poczatku to nie bylo takie jak na tych dwoch ostatnich rysunkach. Cwicze juz bardzo dlugo, bo kilka lat co najmniej. Na poczatku byly to bazgroly, z ktorych i ja sie zalamywalem, bo najgorsze w tym wszystkim jest to, ze zeby widziec postep, trzeba jak w moim przypadku kilka lat cierpliwej pracy. Dzien po dniu sie tego nie zauwazy i to bylo frustrujace, lecz ciagle w glowie frustrowalo mnie tez, ze nie umiem rysowac, ze zostane z niczym. Dzis tez mam obawy, ze nadal bym czegos nie narysowal, lecz robie to juz troche lepiej. Widoczny postep dokonal sie, gdy pracowalem nad rysunkiem niemalze codziennie przez rok i po roku ten postep bylo rzeczywiscie widac. Nadal jednak twierdze, ze niewiele sie nauczylem, lecz sa juz dla mnie czasem rzeczy latwiejsze do narysowania. Tak z pelniejsza premedytacja to rysuje okolo czterech lat, bo wczesniej tez cos tam potrafilem z od czasu do czasu rysowania narysowac czy namalowac, bo pierwsze tworzenie wzielo sie z projektowania liter do graffiti, to byla fajna zajawka, ale w tym juz wszystko osiagnalem co bylo mozna. Pociaga mnie realizm, bo to wymagajace. Juz nie cwiczy sie dwa lata jak w przypadku liter do graffiti, ale cwiczy sie cierpliwosc, niezlomnosc. To bardzo trudne niekiedy, bo jednoczesnie pojawiaja sie ambiwalentne uczucia zniechecenia i checi np., lecz cos trzeba robic i moze lepiej czasem odpoczac nawet dluzej niz miec skolatane nerwy, ze cos sie robi beznadziejnie. Pozdrawiam!
    • przewrotna
      Często mi się zdarza, że oglądam film, który inni widzieli 10 razy 20 lat temu 🤣 Nie jestem kinomanem i serio nie pamiętam kiedy jakiś film fabularny obejrzałam. 
    • Gość w kość
      no, 🤔
    • Gość w kość
      no, nie wiem😬    
    • Gość w kość
      😁 nie będę dociekać🤫        
    • la primavera
      ,,Sny o pociągach " Joel Edgerton w roli Roberta Grainiera- drawala, którego życie wzięło się niewiado skąd, doświadczyło  ciezką pracą, zaprowadzilo  do miłości,przeczołgalo przez ból straty i samotności. W przepięknych krajobrazach toczy się cale jego życie, wraz z nim widzimy jak zmienia się świat,czyniąc bezużytecznymi dotychczasowe osiągnięcia. To bardzo wolny  spokojny film. Taki majestatyczny,  poetycki, prawie jak u Malicka.. ale jak wiadomo,,prawie " robi duża różnicę. W ,,Ukrytym życiu " duch narratora unosił się nad kłosami zboża, coś dopowiadał, przykrywał jak ciepła pierzyną w zimną noc, a tu  drażnił,  mówił za dużo i za bardzo gornolotnie.  Mówił wszystko.  Jakby reżyser Clint Bentley uznał, że widz jest zbyt głupi by zrozumieć a Edgerton za słaby by to wiarygodnie zagrać.  Tymczasem zagrał wyśmienicie, zmęczoną, starzejąca się twarzą, bólem ale i radością,  szczęściem i tą siłą którą daje miłość i poczucie bycia kochanym do tworzenia rodziny i zbudowania domu. Czas jest tu też bohaterem, ukazuje zmiany i dostosowanie się do nich. Gdy jeden z drwali ginie,przebijają do drzewa jego buty.   Wracamy do nich po latach, by zobaczyć jak drzewo wzięło je w posiadanie, tworząc na nich nowe życie   Jednak by to się dokonało, wydaje mi się  że  czas musiałby być dłuższy  niż ten  filmowy, Rozumiem, że to prawo filmu, ale akurat takich miejsc w których widać jak działa  natura i potrafi np złamać żelazo szukam i czasem znajduję - perły sprzed wielu lat.    
    • Gość w kość
      nie znałem albo zapomniałem, ... bo to z płyty,  która wyszła odrobinę później, i kiedyś nie przypadła mi do gustu,   może warto sprawdzić, jak wypadłaby teraz🤔   w każdym razie... zima przyszła🤷‍♂️  
    • Nomada
      Niezwykły grzyb- Soplówka jeżowata.   ''Soplówka jeżowata (Lion’s Mane, Hericium erinaceus, zwana też Lwią Grzywą) to grzyb o licznych właściwościach, wspierający funkcjonowanie układu trawiennego. Regularnie stosowany może korzystnie wpływać na stan błon śluzowych żołądka i jelit. Ceniony na całym świecie za swoje wsparcie w prawidłowej przemianie materii oraz pracę jelit, wspomaga również zachowanie równowagi mikroflory jelitowej . Mikrobiota pełni kluczową rolę w trawieniu, wytwarzaniu witamin i aminokwasów, metabolizmie, budowaniu odporności oraz w procesach poznawczych, takich jak pamięć i koncentracja . Ten wyjątkowy grzyb, szeroko badany naukowo, wspiera układ immunologiczny, neurologiczny oraz pracę mózgu. Pomaga również zachować równowagę psychiczną . Hericenony i erinacyny obecne w Soplówce stymulują czynnik wzrostu nerwów (NGF), co wspiera rozwój oraz ochronę neuronów . Takie właściwości są szczególnie ważne dla zdrowia mózgu, pamięci i koncentracji. Grzyb ten zawiera także melatoninę, która reguluje rytm dobowy i wspiera zdrowy sen .''   Dodam jeszcze tylko, że jest już hodowany i przetwarzany w Polsce. Ekstrakty z certyfikatami o udokumentowanym składzie. Nie będę tu podawała firmy, na yt i fb już są widoczni. ; )
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...