Skocz do zawartości


Ada

Jak się dzisiaj czujesz?

Polecane posty

Fifka
5 minut temu, Maybe napisał:

Praca sraca, nie dajmy sie zwariować :P;)

Dokładnie tak! Odkażaj się tam! :D 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Arkina
1 godzinę temu, KapitanJackSparrow napisał:

Rafting.

W zeszłym roku w Muszynie byłam na spływie pontonowym.  10 km rzeką i było bosko. Uśmiałam się jak nigdy :) Szkolenie 10 minut z obsługi wiosła i lecisz :D

Lecę w ciemno kolejny raz i to bardziej rwącą rzeką nawet ;)

1 godzinę temu, KapitanJackSparrow napisał:

I na tamie bo przyjemnie tam połazić, a wcześniej to plaża Nidzica,  zamki,  Trzy Korony, Plaża nad Dunajcem

W Sromowcach Niżnych najpiękniejszy widok na 3 Korony jest. Wąwóz Homole też polecam i wejście na Wysoką od razu ;)

W Pienińskim Parku Narodowym jest bacówka z najlepszym oscypkami jakie jadłam w życiu. Certyfikowane choć bimbru nie chcieli sprzedać bo niby nie mieli :P  Po stronie słowackiej Haligowskie Skały nie polecam...nie warto się wysilać i jechać rowerem w 35 stopniach. Sporo rzeczy można tam zobaczyć...

 

1 godzinę temu, ddt60 napisał:

i spływ Dunajcem do Szczawnicy

Tylko flisak (chyba tak się na nich mówi) musi być zabawny i komunikatywny ;)

 

 

 

 

 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
3 minuty temu, Fifka napisał:

Dokładnie tak! Odkażaj się tam! :D 

Etam, złego licho nie bierze.

Zresztą każdy przejdzie w końcu covid. Niektórzy ze skutkiem śmiertelnym.

Nie wiem ale może mam inną wersję, mutację, bo bardzo mało w Polsce wypiłam, nie wchodzi ? 

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
1 minutę temu, Maybe napisał:

Etam, złego licho nie bierze.

Też się tego trzymam. :) 

2 minuty temu, Maybe napisał:

Zresztą każdy przejdzie w końcu covid.

Nieuniknione jak śmierć. ;) 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
5 minut temu, Arkina napisał:

W Sromowcach Niżnych najpiękniejszy widok na 3 Korony jest.

Pamiętam jak planowaliśmy wycieczkę na godzinie wychowawczej. Przewodnicząca klasy pyta wychowawczynię:"To jak się nazywa ta wioska gdzie nocujemy? Sromoty Dolne?" ?

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
Przed chwilą, Pieprzna napisał:

Pamiętam jak planowaliśmy wycieczkę na godzinie wychowawczej. Przewodnicząca klasy pyta wychowawczynię:"To jak się nazywa ta wioska gdzie nocujemy? Sromoty Dolne?" ?

Byłam w Szczawnicy w 7 klasie. 

Dziwnie nas rozdzielili bo nocleg dziewczyny i chłopaki mieliśmy w osobnych budynkach obok siebie. Chłopaki wieczorem  spierdzieli oknem do nas i w razie czego ukrywali się w szafach w naszych pokojach ?  

Nie wiem skąd wytrzasnęli alko też.. 

Bosze jaka ja miałam zajebista klasę w podstawówce ? Rozrabialismy ale bez przesadyzmu. 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
14 minut temu, Arkina napisał:

W zeszłym roku w Muszynie byłam na spływie pontonowym.

 

W Muszynie - czyli Poprad.... ? - rzeka wzdłuż której leży wiele malowniczych uzdrowisk ....

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
3 minuty temu, Arkina napisał:

Byłam w Szczawnicy w 7 klasie. 

Dziwnie nas rozdzielili bo nocleg dziewczyny i chłopaki mieliśmy w osobnych budynkach obok siebie. Chłopaki wieczorem  spierdzieli oknem do nas i w razie czego ukrywali się w szafach w naszych pokojach ?  

Nie wiem skąd wytrzasnęli alko też.. 

Bosze jaka ja miałam zajebista klasę w podstawówce ? Rozrabialismy ale bez przesadyzmu. 

To ja mam okienne wspomnienia z gimnazjum ? Chłopcy przechodzili po parapecie, kilka razy uciekali, bo słychać było kroki opiekunek. Wreszcie wkurzeni hałasem studenci (bo nocleg był w akademiku) obrzucili ich jogurtami z wyższego piętra ?

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
20 minut temu, Arkina napisał:

W zeszłym roku w Muszynie byłam na spływie pontonowym.  10 km rzeką i było bosko. Uśmiałam się jak nigdy :) Szkolenie 10 minut z obsługi wiosła i lecisz :D

Lecę w ciemno kolejny raz i to bardziej rwącą rzeką nawet ;)

W Sromowcach Niżnych najpiękniejszy widok na 3 Korony jest. Wąwóz Homole też polecam i wejście na Wysoką od razu ;)

W Pienińskim Parku Narodowym jest bacówka z najlepszym oscypkami jakie jadłam w życiu. Certyfikowane choć bimbru nie chcieli sprzedać bo niby nie mieli :P  Po stronie słowackiej Haligowskie Skały nie polecam...nie warto się wysilać i jechać rowerem w 35 stopniach. Sporo rzeczy można tam zobaczyć...

 

Tylko flisak (chyba tak się na nich mówi) musi być zabawny i komunikatywny ;)

 

 

Rafing polecam niezapomniane bylo dogonienie obcych i odpłacenie z nawiązką ochapanie wodą. Byli tak zaskoczeni że od chlustu wioseł koleś wpadł do Dunajca ?

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
10 minut temu, Pieprzna napisał:

Pamiętam jak planowaliśmy wycieczkę na godzinie wychowawczej. Przewodnicząca klasy pyta wychowawczynię:"To jak się nazywa ta wioska gdzie nocujemy? Sromoty Dolne?" ?

Sromowce i chyba Niżne ..... NIżne (zamiast Dolne) oraz Wyżne (zamiast Górne) to cecha tych regionów, gdzie istniała mniejszość Słowacka i Łemkowska. Na zachód - w Tatrach i za obszarem Pienin już takich nazw nie spotkacie tylko Górny lub Dolny. Pomimo, że po 1948 roku także w nazwach wszelkie ślady nazw związanych z osadnictwem łemkowskim, wołoskim czy nawet słowacko-romskim likwidowano i zacierano (potem w latach osiemdziesiątych za komuny jeszcze nawet te nazwy częściowo tylko - np. w Bieszczadach przywracano) to jednak określenia "Niżny" i "Wyżny" pozostały. Dlatego w Tatrach jest Zubrzyca Górna a w Pieninach Sromowce Wyżne.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
8 minut temu, Pieprzna napisał:

To ja mam okienne wspomnienia z gimnazjum ?

spiwory się łączyło tak aby można było spać z dziewczyną ( z dwóch się robiło jeden duży) ....ale to w liceum ... nieco później jak w gimnazjum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
21 minut temu, Fifka napisał:

 

Nieuniknione jak śmierć. ;) 

dla niektórych covid to śmierć. Przy zaszczepieniu i pewnej ostrożności można nie przebyć. Ja przebyłem pozostała część mojej rodziny nie. Ale wszyscy zaszczepieni maksymalną, możliwą ilością dawek.  Niestety z tym covidem jak tylko można lepiej nie ryzykować. To musi być straszne jak ludzie przed ustawieniem na respirator, z którego nie wiadomo czy się już kiedykolwiek obudzą żegnają się ostatnim telefonem z bliskimi. Pewnie lepiej tego nigdy nie doświadczyć jako zarówno osoba żegnająca się czy żegnana....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60

od bimbru - jak wiadomo w tamtych okolicach lepsza śliwowica. Oczywiście nie tylko z Łącka - sady ze śliwkami węgierkami w Beskidach były wszędzie i ta nadmiarowość śliwek powodowała przez wieki, że różnie je zagospodarowywano - a więc drzemy, kompoty, powidła ale także śliwowica. Oczywiście ostrożnie bo toto ma 70%Vol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
31 minut temu, Maybe napisał:

Niektórzy ze skutkiem śmiertelnym.

 

 

smutne ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
2 minuty temu, ddt60 napisał:

dla niektórych covid to śmierć. Przy zaszczepieniu i pewnej ostrożności można nie przebyć. Ja przebyłem pozostała część mojej rodziny nie. Ale wszyscy zaszczepieni maksymalną, możliwą ilością dawek.  Niestety z tym covidem jak tylko można lepiej nie ryzykować. To musi być straszne jak ludzie przed ustawieniem na respirator, z którego nie wiadomo czy się już kiedykolwiek obudzą żegnają się ostatnim telefonem z bliskimi. Pewnie lepiej tego nigdy nie doświadczyć jako zarówno osoba żegnająca się czy żegnana....

Nigdy nie pożegnasz się na tyle żeby dać bliskim odejść. Każdego z Nas to czeka niezależnie czy są to powikłania po grypie, czy covid...nieistotne. Szczepiony, niezaszczepiony nie ma zasady. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
Przed chwilą, Fifka napisał:

 powikłania po grypie, czy covid..

na grypę prawie nikt nie umiera - pomijając to, że grypę całkowicie prawie wyeliminował covid. To tak jest w biologii, ze organizmy też walczą o niszę ekologiczną między sobą. Grypy prawie nie ma bo covid okazał się silniejszy i zmusił wirusa grypy zasiedlający tą samą część człowieka do odwrotu. Pewnie grypa jest tam, gdzie jest mało covidu. Idąc drogą Pienin i Muszyny i tym regionem dalej to na grypę umierali w Naprawie między 1914-1922. To znaczy oczywiście, że w Polsce nie tylko w Naprawie ale tak zostało z literatury. Wtedy nie było szczepionek na grypę ... nie można było się nimi ratować

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Grypa_szaleje_w_Naprawie

 

ciekaw jestem czy w Polsce, ktoś z pisarzy literatury pięknej napisze jaką książkę o pandemii i czasach covidu?
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
24 minuty temu, ddt60 napisał:

W Muszynie - czyli Poprad.... ? - rzeka wzdłuż której leży wiele malowniczych uzdrowisk ....

Taak. Podobało mi się tam bardzo. 

Muszyna jest mała ale urokliwa.

W moim guście... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
19 minut temu, KapitanJackSparrow napisał:

Rafing polecam niezapomniane bylo dogonienie obcych i odpłacenie z nawiązką ochapanie wodą. Byli tak zaskoczeni że od chlustu wioseł koleś wpadł do Dunajca ?

Teraz na pewno nie odpuszczę...

Lubie takie  atrakcje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
3 minuty temu, Arkina napisał:

Taak. Podobało mi się tam bardzo. 

Muszyna jest mała ale urokliwa.

W moim guście... 

znam Muszynę, Krynicę, Piwniczną i Rytro od czasów dziecięcych. Także Rabkę i Chabówkę. Jak wiadomo gdy jedziesz koleją to Chabówka to jedna ze stacji po drodze do Zakopanego. Ja bardzo lubię Krynicę bo byłem z nią bardziej związany. Poza tym także Piwniczna jest bardzo urokliwa. W Muszynie byłem bardzo dawno i pamiętam ją jak przez mgłę

Edytowano przez ddt60
  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
27 minut temu, Pieprzna napisał:

To ja mam okienne wspomnienia z gimnazjum ? Chłopcy przechodzili po parapecie, kilka razy uciekali, bo słychać było kroki opiekunek. Wreszcie wkurzeni hałasem studenci (bo nocleg był w akademiku) obrzucili ich jogurtami z wyższego piętra ?

Nasi chłopacy byli świetni. Mieliśmy Pana od angielskiego jakiegoś zboczucha i niektóre niefajnie traktował z podtekstami seksualnymi. W zemscie wybili mu okno w domu ?

 

  • Lubię to! 1
  • Wow 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
2 minuty temu, Arkina napisał:

Nasi chłopacy byli świetni. Mieliśmy Pana od angielskiego jakiegoś zboczucha i niektóre niefajnie traktował z podtekstami seksualnymi. W zemscie wybili mu okno w domu ?

 

my mieliśmy takiego pana od Wychowania Technicznego i za karę postawiliśmy mu motocykl na dachu parterowego (płaski dach) domku gospodarczego. Ale potem okazał się fajny i zabierał nas na rajdy turystyczne ...

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
17 minut temu, ddt60 napisał:

smutne ale prawdziwe.

nie można powiedzieć każdego wybór bo zaszczepieni też umierają, jednak dlaczego nie minimalizować ryzyka? 

Niektórzy lubią hazard. Niektórzy chcą się pokazać od bohaterskiej strony,  chca cos udowowdnić, tylko dlaczego tak głupio...?

Ich wybór 

Zawsze twierdziłam że Polacy mają coś z garem...wczoraj leciałam samolotem pełnym Polaków - masakra! Upominanie przez stewardesy, pilota. Wstyd! 

Pozniej czekanie na bagaże 2 h, choc z innych lotów przybyłych po nas, bagaże lądowały na taśmach bez problemu, Polakom powiedziano, że nie ma obsługi - myślę że zrobili to specjalnie, żeby udupić "mondrych" inaczej Polaków, żeby pokazać im gdzie ich miejsce. Przy debilach cierpią normalni i jeszcze się wstydzą za debili.

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
Przed chwilą, Maybe napisał:

Niektórzy chcą się pokazać od bohaterskiej strony,  chca cos udowowdnić, tylko dlaczego tak głupio...?

Ich wybór 

 

bohaterstwo to mi się zawsze wydawało, że jest jak się ratuje innych a nie lekkomyślnie bez potrzeby naraża na śmierć grając np. w rosyjską ruletkę ... ...no ale .... jeśli ktoś chce być takim bohaterem to może i niech próbuje, tylko czy jak się będzie dusił to zostanie bohaterem do końca?

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 minuty temu, ddt60 napisał:

bohaterstwo to mi się zawsze wydawało, że jest jak się ratuje innych a nie lekkomyślnie bez potrzeby naraża na śmierć grając np. w rosyjską ruletkę ... ...no ale .... jeśli ktoś chce być takim bohaterem to może i niech próbuje, tylko czy jak się będzie dusił to zostanie bohaterem do końca?

Będzie się dusił i krzyczał, że to nie covid.....

  • Zmieszany 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
3 minuty temu, ddt60 napisał:

Poza tym także Piwniczna jest bardzo urokliwa. W Muszynie byłem bardzo dawno i pamiętam ją jak przez mgłę

Jejciu jakie wspomnienia mi odkurzyles. Zielona szkoła ?

Piwniczna

26 minut temu, ddt60 napisał:

od bimbru - jak wiadomo w tamtych okolicach lepsza śliwowica. Oczywiście nie tylko z Łącka - sady ze śliwkami węgierkami w Beskidach były wszędzie i ta nadmiarowość śliwek powodowała przez wieki, że różnie je zagospodarowywano - a więc drzemy, kompoty, powidła ale także śliwowica. Oczywiście ostrożnie bo toto ma 70%Vol

Owszem 70%...kiedys ktoś mnie wkręcił wiele lat temu i polał mi tego cudownego napoju i nie uprzedził ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 499
    • Postów
      247 479
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      788
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Jasminka
    Najnowszy użytkownik
    Jasminka
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • gruszeczka
      nie jest latwo dopasowac mezczyznie odpowiednie perfumy.. moj lubi inne zapachy niz ja dlatego wyczytalam o probkach <reklama> i teraz mu takie zamawiam a dopiero jak wyda aprobate ze sa ok to zamawiam pelne
    • Gretta
    • Gretta
      🙂 Po dwóch godzinach. W tym laboratorium co robię od dawna, tylko po dwóch godzinach. W sumie to nie wiem jak robią, robiłam to drugi raz w życiu. Pierwszy raz było to 11 lat temu.Też po dwóch godzinach.    Też nie wiedziałam.. Aż bym powtórzyła za rok, w sierpniu robiłam badanie, to teraz w sierpniu znowu. ..    
    • MamaMai
      Ojej, to ciekawe co piszesz z powtarzaniem badań dopiero co 3 lata. Nie wiedziałam tego. 
    • Moniqaa
      cd. nastąpi jutro    Dobranoc:) 
    • Moniqaa
      O Matko Kochana... dobrze, że ta lekarka była przytomna i powtórzyła badanie. Co za... Jak można pomylić zdjęcia z RTG ? No szook...   
    • Moniqaa
      Bardziej odnosiłabym się do badania z krzywej glukozowej - i uznałabym ją bardziej wiarygodną - niż do hemoglobiny glikowanej. Ponieważ krzywe pokazują stan faktyczny a hemoglobina glikowana pokazuje % uśredniony wynik z 2-3 miesięcy. Dla cukrzyków tak. Dla nas w stanie przedcukrzycowym - wg mnie nie jest wiążąca tak jak krzywa glukozowa. 
    • Moniqaa
      Kocham takich lekarzy co nie uznają badań;) Np. moja diabetolog u której byłam 2 razy wyrwała mi z badań krzywej glukozowej i insulinowej - krzywą insulinową mówiąc, że one są niewiarygodne bo - cyt.: "to tylko reakcja insuliny na cukier" - a po tym jak jej przedstawiłam moje objawy z powrotem zszywaczem zszyła mi kartki i łaskawie wpisała wyniki z obu krzywych do mojej kartoteki na kompie. Ponieważ przy hipoglikemii właśnie poziom insuliny ma ogromne znaczenie.    Jeśli chodzi o krzywą cukrową to robi się ją raz na trzy lata ponieważ glukoza 75g wypita na czczo bardzo mocno obciąża trzustkę. Dla osób mających problemy z prawidłową glikemią to badanie jest mocno obciążającym działaniem cukru na organizm.   
    • Moniqaa
      Oj tak... często niestety zdarzają się pomyłki. Dlatego w wątpliwych sytuacjach warto robić to samo badanie żeby potwierdzić albo zaprzeczyć wynikowi z danego badania.    Glukoza na czczo 135 - trzykrotnie powtarzalna to już kwalifikuje się jako cukrzyca ponieważ stan przedcukrzycowy jest  od 100  do 120 albo do 126.    Mnie czasem się zdarza mieć na czczo 120 - 130 ale tylko wtedy kiedy wybitnie się nawpycham pod korek - wysoko indeksowych węglowodanów prostych - typu słodycze przemysłowe z syropem glukozowo-fruktozowym albo owoce o wysokim Ig banany, winogrona itp.   Ale to muszę się mocno ich objeść żeby mi tak cukier na czczo wyskoczył.  Albo późna węglowodanowa o niskim IG obfita kolacja  w okolicach godz. 20-21 też mi podnosi pod górną granicę normy stanu przedcukrzycowego i też tego staram się unikać na co dzień.        Ten wynik to po 1 godz. od wypicia glukozy czy po 2 godz.?     Na ogół krzywa cukrowa zawiera oprócz poziomu glukozy na czczo jeszcze dwa wyniki po 1 godz. i po 2 godz. od wypicia glukozy.    Czasem się robi jeszcze oznaczenie po 3 godz. też ale to już dla zaawansowanych przypadkach albo co pół godziny od wypicia glukozy przez 2-3 godz. ale to już w szpitalach. Czasami robi się tak szczegółowo żeby zobaczyć jak faktycznie przebiega wzrost i spadek krzywej cukrowej.   
    • Moniqaa
      Gretta, wiesz zastanawiałam się na tym. I doszłam do wniosku, że skoro hemoglobina glikowana cyt.: "wskazuje na średnią zawartość glukozy w organizmie w ostatnich 2–3 miesiącach."   to jest w sumie uśredniony wynik z naszych wysokich cukrów i niskich cukrów (jak przy hipoglikemii - np. tak jak u mnie) może nie dawać tak wiarygodnych wyników jak przy cukrzycy, wtedy kiedy są bardzo wysokie cukry praktycznie non-stop i nie spadają już one do normalnych wartości.     Ja również mam hemoglobine glikowaną  HbA1C = 5,6 % - taką samą jak Ty.    Cyt.: "Wartość hemoglobiny glikowanej w przedziale: 5,7% – 6,4% wskazuje na stan przedcukrzycowy, natomiast powyżej 6,5% – na cukrzycę." - i tutaj również się nie zgadza u mnie. Ponieważ wg pomiarów cukru na czczo i w laboratorium i z glukometru w domu wychodzi mi, że jestem w stanie przedcukrzycowym a wg HbA1C wychodzi mi, że nie.   Czyli okazuje się, że dla osób w stanie przedcukrzycowym to HbA1C jest - jak dla mnie badaniem niemiarodajnym.    I wyciągam z tego wnioski, że dla nas w stanie przedcukrzycowym istotne jest badanie  poziomu cukru glukometrem w domu lub badaniem w laboratorium i dążenie do ich obniżenia co automatycznie wówczas obniży nam te uśrednione wyniki HbA1C i nim już nie musimy się tak przejmować i do niego odnosić.   
    • MamaMai
      Napisałam do niej, wg sposobu który mi ostatnio podsunęłaś. Zobaczymy co z tego wyjdzie, bo przecież moja skrzynka nie działa. 
    • Moniqaa
      Witam wszystkich:) Znajomych i nieznajomych.   Dziękuję Miaina i Jasminka, że przyjęłyście zaproszenie:)    MamaMai, pisałam do PolskiejNaomi ale nie mam możliwości do niej wysłania bo wysyłaniu pisze, że ona nie ma możliwości odbierania wiadomości. Domniemam, że również ma zblokowaną skrzynkę priv.
    • Jasminka
      Insulinooporność jest do ogarnięcia dietą, wiadomo że kosztem wielu wyrzeczeń, jak zrobię badania pewnie przybije Ci piątkę😕  Chociaż ja się bardziej martwię żeby to jeszcze nie była cukrzyca.  Dermatolog to bierze kasę za swoje co się będzie głowić
    • MamaMai
      U mnie niestety wskaźnik Homa powyżej 4. Ponadto anty tpo wskazują na Hashimoto, ale mam 18 marca Endo.    Niestety dermatolog nawet nie spojrzała na wyniki.....także tak.
    • KapitanJackSparrow
      😁😁 Ma się to coś 😁
    • Gość w kość
      no ba...  
    • Monika
      Trailer zachęcający, napisz potem proszę, jak film☺️
    • Monika
      Primavera, a czy Ty wiedziałaś...bo ja nie...🤨    🥰 ...a jak wiedziałaś to czy oglądałaś? Bo ja lecę oglądać🤗😍🥰
    • Monika
    • Monika
    • Monika
      Ty to znasz takie romantyczne słowa...   nie    
    • Monika
      Nie ma to jak się pięknie przedstawić nowym dziewczynom na forum
    • Maryyyś
      Post raz na miesiąc zalatwia sprawę? 😎
    • Jasminka
      Dzień dobry☀ 🌝⏰ Mogę pozbyć się obecnych spodni ale tylko na rzecz mniejszego rozmiaru😃 nie mam zamiaru się katować ale raczej zwalczyć złe nawyki Nowy tydzień, nowe rozdanie. W środę idę zrobić badania, kilka lat temu glukoza wskazywała stan przedcukrzycowy, wskaźnik homa w normie i hemoglobina glikowana też w normie, zobaczymy co się zmieniło.  Mama jeśli znajdziesz dobrą piekarnię to znajdziesz też smaczne zdrowe pieczywo, a biała bułka raz na jakiś czas nie będzie wielkim przestępstwem.  Postanowiłam że odpuszczam windę i wchodzę po schodach i gdzie się da chodzę z buta. Na obiad papryka pieczona z mięsem z indyka i mozzarellą, do pracy serek wiejski z rzodkiewką, słupki ogórka, papryki i pomidor, chciałabym odpuścić kolację albo zakończyć najwyżej na dwóch jajkach gotowanych i warzywach, oby żaden chochlik nie zniweczył planów. Miłego dnia 🍀  
    • iwonka
      Ludzie na ogół nie wiedzą o tym  , że mają wokół siebie niebiańskie niewidzialne towarzystwo.  
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...