Skocz do zawartości


Ada

Jak się dzisiaj czujesz?

Polecane posty

Fifka
5 minut temu, Maybe napisał:

Mogę cię wziąć na moje rewiry śmietnikowe i sobie wybierzesz i jeszcze nauczę cię freeganizmu. A później będziemy głosić tą ideologię jako jedynie słuszną, najlepiej TAM żeby emeryci dostali palpitacji ?????

Jesteś gorzej rąbnięta jak ja ! Co tu kryć! ? ? ? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Maybe
1 minutę temu, Fifka napisał:

Jesteś gorzej rąbnięta jak ja ! Co tu kryć! ? ? ? ?

Jaaaaa?

??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
53 minuty temu, Fifka napisał:

Żadna filozofia. ;)  

Jestem na diecie roślinnej. ?

Ja na mięsnej i odrosty na paznokciach widzę w drugim tygodniu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
Przed chwilą, Frau napisał:

Ja na mięsnej i odrosty na paznokciach widzę w drugim tygodniu ?

No widzisz! Mówiłam że taka moja uroda! ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
Przed chwilą, Fifka napisał:

Nie odwracaj się do tyłu! Do Ciebie mówię! ?

Może to demencja albo jaki alzheimer....będziesz miała ciężko z moją i Ewy starością....nie wiem czy podołasz....przygotuj się na najgorsze!

 

Co do freeganizmu to nie jestem, ale znam wirtualnie takich ludków.....może ich zaproszę na TAMTO forum ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
18 minut temu, Fifka napisał:

 

Już nie lubię mówić o swoich preferencjach żywieniowych. ;) 

Więc pisz o seksualnych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
3 minuty temu, Fifka napisał:

No widzisz! Mówiłam że taka moja uroda! ?

Co do nawyków żywieniowych. 

Nie stosuje żadnej diety, nie jestem weganką ani wegetarianką, jednak mięsa unikam.

Ono mi zwyczajnie śmierdzi. 

Najbardziej mi smakują warzywa na patelnię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
20 minut temu, Frau napisał:

...nie jestem weganką ani wegetarianką, jednak mięsa unikam.

Ono mi zwyczajnie śmierdzi. 

Między innymi to był pierwszy powód dla którego rzuciłam mięso. :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina

Nie wiem ale mnie pieczony kurczak pachnie ale ogólnie mięsa jem malo. 

Jajka i mleko uwielbiam...nie wyobrażam sobie aby nie było ich w diecie ?

Dorszow postanowiłam, że nie będę jadła... 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 minutę temu, Fifka napisał:

Między innymi to był pierwszy powód dla którego rzuciłam mięso. :) 

Wcale się nie dziwię. 

Najbardziej lubię mięso drobiowe, ale ono najmocniej śmierdzi. 

To nie jest tak, że kupuje jakieś odpady. Wchodzę do masarni ze świeżyzną...

 

Moja pierwsza wirtualna znajomość ( taka bardziej prywatna) to młoda dziewczyna-weganka.

16 lat temu miałam rozpiskę wszystkich firm, które testują swoje produkty na zwierzętach. 

 

To nie dla mnie ? Musiałabym wyrzucić prawie wszystko z domu.

Ale to nic nie da. Gdybym trafiła na mysz lub szczura, dziabnę potwora łopatą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
2 minuty temu, Frau napisał:

Wcale się nie dziwię. 

Dlatego też w pracy mam taki kubeczek!  :D 

 

7d7b0fc644f5b9fa48227552331a

 

Edytowano przez Fifka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
Przed chwilą, Arkina napisał:

Nie wiem ale mnie pieczony kurczak pachnie ale ogólnie mięsa jem malo. 

Jajka i mleko uwielbiam...nie wyobrażam sobie aby nie było ich w diecie ?

Dorszow postanowiłam, że nie będę jadła... 

 

 

 

 

Wiesz jak sprawdzić czy jeszcze świeżego kurczaka, czy też 10 razy mytego i zamrażanego? 

Ciemne kostki świadczą o tym, że jest mocno nieświeży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
1 minutę temu, Jacenty napisał:

Sam czasem coś przyrządzam tak jak na filmiku.

Szwedzki kucharz - uwielbiam go! ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
4 minuty temu, Frau napisał:

Wiesz jak sprawdzić czy jeszcze świeżego kurczaka, czy też 10 razy mytego i zamrażanego? 

Ciemne kostki świadczą o tym, że jest mocno nieświeży.

Mięcho to ja kupuje w lokalnym mięsnym a nie jakiś Swiezyznach (tylko z nazwy). 

Place jak za zboże bo to najdroższy  jaki znam ale wiem co kupuje... 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 minutę temu, Arkina napisał:

Mięcho to ja kupuje w lokalnym mięsnym a nie jakiś Swiezyznach (tylko z nazwy). 

Place jak za zboże bo to najdroższy  jaki znam ale wiem co kupuje... 

Wiesz dlaczego ja kupuję jednak mięso? 

Bo danie mięsne jest najtańsze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Mogłam wam lisa upolować, wyszłam na fajkę.przed dom, a tam ? lis mi się przede mną narysował, dobrze że się mnie wystraszył i uciekł a nie zaatakował ? bo jeszcze bym go utłukła ?

A niedawno wspominałam że coś lisy nie przychodzą.

Dodam, że mieszkam w miasteczku 200 tys mieszkańców, nie w lesie ?

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 minutę temu, Maybe napisał:

Mogłam wam lisa upolować, wyszłam na fajkę.przed dom, a tam ? lis mi się przede mną narysował, dobrze że się mnie wystraszył i uciekł a nie zaatakował ? bo jeszcze bym go utłukła ?

A niedawno wspominałam że coś lisy nie przychodzą.

Dodam, że mieszkam w miasteczku 200 tys mieszkańców, nie w lesie ?

Jechałam z pracy. Godzina szczytu, zbliżamy się do ronda. Centrum miasta.

Nagle na ulicę wchodzi lis i patrzy na nas. Jego oczy świeciły się jak latarki. 

To było dziwne zjawisko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 minuty temu, Frau napisał:

Jechałam z pracy. Godzina szczytu, zbliżamy się do ronda. Centrum miasta.

Nagle na ulicę wchodzi lis i patrzy na nas. Jego oczy świeciły się jak latarki. 

To było dziwne zjawisko. 

Tutaj lisy to normalne zjawisko, przychodzą do ogródków, chyba jedzenia szukają na śmietnikach. 

I nie tylko tu. Mieszkałam nad morzem i tam to samo, na przedmieściach Londynu - też to samo. Chyba mają za dużą populację, nie wiem? w lesie nigdy nie widziałam, ale trawnik mi regularnie nawożą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
10 minut temu, Frau napisał:

Jechałam z pracy. Godzina szczytu, zbliżamy się do ronda. Centrum miasta.

Nagle na ulicę wchodzi lis i patrzy na nas. Jego oczy świeciły się jak latarki. 

To było dziwne zjawisko. 

Kuzwa ja tak miałam w borach tucholskich...brakło metra i bym nad morze nie dojechała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 minutę temu, Maybe napisał:

Tutaj lisy to normalne zjawisko, przychodzą do ogródków, chyba jedzenia szukają na śmietnikach. 

I nie tylko tu. Mieszkałam nad morzem i tam to samo, na przedmieściach Londynu - też to samo. Chyba mają za dużą populację, nie wiem? w lesie nigdy nie widziałam, ale trawnik mi regularnie nawożą!

W naszych lasach jest zwierzyna. Dwa miesiące temu trafiliśmy na rodzinkę dzików. Ale to w lesie.

A to było w centrum miasta. Drzewa tam nie uświadczysz, a gdzie las? 

W takim miejscu spotkać dziką zwierzynę to frajda. 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 653
    • Postów
      258 914
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      921
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    mowibus
    Najnowszy użytkownik
    mowibus
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Wikusia
      Nowości od Kamila  
    • Pinkypony
    • Wikusia
    • neon_42pl
      Najpiękniejszym miejscem, jakie widziałem, była zatoka Navagio na Zakynthos. Ten kontrast turkusowej wody z białym klifem wyglądał jak kadr z filmu, a na żywo robi jeszcze większe wrażenie.
    • astro_908
      Jakie miejsce wspominacie jako najbardziej malownicze spośród wszystkich Waszych podróży?
    • Miły gość
      Ustawa 
    • Dana
    • Miły gość
      Listonosz 
    • Gregor
      Cjalis 
    • Miły gość
      Aranżacja 
    • Miły gość
      😜
    • la primavera
      ,,Dobry ogrodnik "  Dobry ogrodnik nawet nie byl taki zły.  Całkiem na plus historia  pewnego nawróconego  przestępcy, który hoduje kwiaty niczym Leon zawodowiec. Ale Jean Reno z tym swoim badylem w doniczce nie ma startu do ogrodów którymi opiekuje sie Joel Edgerton. Słuchamy jego opowieści o kwiatach, kiedy kwitną  co lubią,  jak je pielęgnować i ..kupuje nas tym. Chce się siedzieć i słuchać takich historii. On sam jest tajemniczy,  z lekka ponury,  ale uprzejmy, wydaje sie byc dobrym człowiekiem,  choć  pod koszulą skrywa swą przeszłość.   I wtedy pojawia  się Maya, która zaburza ten poukładany świat. I zaczyna się dziać,  ale ponieważ to nie jest film dynamiczny, pełny akcji, zatem wszystko  dzieje się powoli, jak w ogrodzie, gdzie trzeba najpierw zasiac nasionko a potem czekać aż wykiełkuje, podrośnie i zakwitnie .
    • zielona_mara
      * Możesz sobie ćwiczyć rysowanie poszczególnych części ciała... a jak jest mniej czasu to szybki szkic 15 min z zachowaniem kierunków... za pomocą linii pomocniczych wyznaczasz kierunki, długości i na nich budujesz swoją postać bez uwzględniania szczegółów Rysowanie brył, obserwacja z zaznaczeniem światłocienia też spoko... : )  
    • zielona_mara
      Studium postaci wcale nie jest taki łatwe... Tak jak koleżanka napisała potrafisz oddać charakter postaci, a to już ciut wyższy level... jedynie nad anatomia można troszkę popracować... kości, mięśnie by były bardziej jak trójwymiarowa rzeźba. : ) Ale rysunki spoko... pracuj dalej bo warto. Powodzenia!
    • Argen
      A ja polecam „Misja Specjalna” na RMF on. Ciekawe audycje o różnych historiach na świecie.
    • Astafakasta
      Dziekuję. „Kropla drąży skałę''. Nie uwazam, ze to jest to, co moge osiagnac, ale rysunek to ciagle zmaganie z samym soba dla mnie. Z moja niechecia, oporem i brakiem cierpliwosci, lecz gorsze w zyciu jest pozostanie z niczym w beznadziei i narzekanie na swoj los, a od narzekania mi sie nie poprawi i nikt za mnie tego nie zrobi. Mam czas, wiec poswiecam te godzinke dziennie by cos takiego jak rysunek zrobic. Czasem robie kilka dni przerwy i znow wracam. Od poczatku to nie bylo takie jak na tych dwoch ostatnich rysunkach. Cwicze juz bardzo dlugo, bo kilka lat co najmniej. Na poczatku byly to bazgroly, z ktorych i ja sie zalamywalem, bo najgorsze w tym wszystkim jest to, ze zeby widziec postep, trzeba jak w moim przypadku kilka lat cierpliwej pracy. Dzien po dniu sie tego nie zauwazy i to bylo frustrujace, lecz ciagle w glowie frustrowalo mnie tez, ze nie umiem rysowac, ze zostane z niczym. Dzis tez mam obawy, ze nadal bym czegos nie narysowal, lecz robie to juz troche lepiej. Widoczny postep dokonal sie, gdy pracowalem nad rysunkiem niemalze codziennie przez rok i po roku ten postep bylo rzeczywiscie widac. Nadal jednak twierdze, ze niewiele sie nauczylem, lecz sa juz dla mnie czasem rzeczy latwiejsze do narysowania. Tak z pelniejsza premedytacja to rysuje okolo czterech lat, bo wczesniej tez cos tam potrafilem z od czasu do czasu rysowania narysowac czy namalowac, bo pierwsze tworzenie wzielo sie z projektowania liter do graffiti, to byla fajna zajawka, ale w tym juz wszystko osiagnalem co bylo mozna. Pociaga mnie realizm, bo to wymagajace. Juz nie cwiczy sie dwa lata jak w przypadku liter do graffiti, ale cwiczy sie cierpliwosc, niezlomnosc. To bardzo trudne niekiedy, bo jednoczesnie pojawiaja sie ambiwalentne uczucia zniechecenia i checi np., lecz cos trzeba robic i moze lepiej czasem odpoczac nawet dluzej niz miec skolatane nerwy, ze cos sie robi beznadziejnie. Pozdrawiam!
    • przewrotna
      Często mi się zdarza, że oglądam film, który inni widzieli 10 razy 20 lat temu 🤣 Nie jestem kinomanem i serio nie pamiętam kiedy jakiś film fabularny obejrzałam. 
    • Gość w kość
      no, 🤔
    • Gość w kość
      no, nie wiem😬    
    • Gość w kość
      😁 nie będę dociekać🤫        
    • la primavera
      ,,Sny o pociągach " Joel Edgerton w roli Roberta Grainiera- drawala, którego życie wzięło się niewiado skąd, doświadczyło  ciezką pracą, zaprowadzilo  do miłości,przeczołgalo przez ból straty i samotności. W przepięknych krajobrazach toczy się cale jego życie, wraz z nim widzimy jak zmienia się świat,czyniąc bezużytecznymi dotychczasowe osiągnięcia. To bardzo wolny  spokojny film. Taki majestatyczny,  poetycki, prawie jak u Malicka.. ale jak wiadomo,,prawie " robi duża różnicę. W ,,Ukrytym życiu " duch narratora unosił się nad kłosami zboża, coś dopowiadał, przykrywał jak ciepła pierzyną w zimną noc, a tu  drażnił,  mówił za dużo i za bardzo gornolotnie.  Mówił wszystko.  Jakby reżyser Clint Bentley uznał, że widz jest zbyt głupi by zrozumieć a Edgerton za słaby by to wiarygodnie zagrać.  Tymczasem zagrał wyśmienicie, zmęczoną, starzejąca się twarzą, bólem ale i radością,  szczęściem i tą siłą którą daje miłość i poczucie bycia kochanym do tworzenia rodziny i zbudowania domu. Czas jest tu też bohaterem, ukazuje zmiany i dostosowanie się do nich. Gdy jeden z drwali ginie,przebijają do drzewa jego buty.   Wracamy do nich po latach, by zobaczyć jak drzewo wzięło je w posiadanie, tworząc na nich nowe życie   Jednak by to się dokonało, wydaje mi się  że  czas musiałby być dłuższy  niż ten  filmowy, Rozumiem, że to prawo filmu, ale akurat takich miejsc w których widać jak działa  natura i potrafi np złamać żelazo szukam i czasem znajduję - perły sprzed wielu lat.    
    • Gość w kość
      nie znałem albo zapomniałem, ... bo to z płyty,  która wyszła odrobinę później, i kiedyś nie przypadła mi do gustu,   może warto sprawdzić, jak wypadłaby teraz🤔   w każdym razie... zima przyszła🤷‍♂️  
    • Nomada
      Niezwykły grzyb- Soplówka jeżowata.   ''Soplówka jeżowata (Lion’s Mane, Hericium erinaceus, zwana też Lwią Grzywą) to grzyb o licznych właściwościach, wspierający funkcjonowanie układu trawiennego. Regularnie stosowany może korzystnie wpływać na stan błon śluzowych żołądka i jelit. Ceniony na całym świecie za swoje wsparcie w prawidłowej przemianie materii oraz pracę jelit, wspomaga również zachowanie równowagi mikroflory jelitowej . Mikrobiota pełni kluczową rolę w trawieniu, wytwarzaniu witamin i aminokwasów, metabolizmie, budowaniu odporności oraz w procesach poznawczych, takich jak pamięć i koncentracja . Ten wyjątkowy grzyb, szeroko badany naukowo, wspiera układ immunologiczny, neurologiczny oraz pracę mózgu. Pomaga również zachować równowagę psychiczną . Hericenony i erinacyny obecne w Soplówce stymulują czynnik wzrostu nerwów (NGF), co wspiera rozwój oraz ochronę neuronów . Takie właściwości są szczególnie ważne dla zdrowia mózgu, pamięci i koncentracji. Grzyb ten zawiera także melatoninę, która reguluje rytm dobowy i wspiera zdrowy sen .''   Dodam jeszcze tylko, że jest już hodowany i przetwarzany w Polsce. Ekstrakty z certyfikatami o udokumentowanym składzie. Nie będę tu podawała firmy, na yt i fb już są widoczni. ; )
    • Nomada
      Tak, już jestem duża. Zatem wołam, chociaż pewności nie mam, który z Was odezwie się tym razem. @Dionizy na ryneczku w Cieplicach, można narozrabiać. 😁
    • Nomada
      To prawda, Mikkelsen ma kamienny wyraz twarzy gdy gra ale wystarczy że lekko uniesie brew do góry i już nic nie musi mówić 😂. Dziękuję za polecajkę  @La primavera, chętnie obejrzę.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...