Skocz do zawartości


Ada

Jak się dzisiaj czujesz?

Polecane posty

Arkina
10 godzin temu, aliada napisał:

Wyglądają na kluczyki (pierwiosnki, prymulki).

Raczej tak w towarzystwie gozdzików miniaturek i rozchodników? 

Zabijcie mnie ale nie pamiętam wszystkich nazw ?

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Taka-Jedna

A u mnie po ogrodzie chodzą takie żywe dekoracje ?

 

salamandra.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina

Miło gdy obok takie rzecz się dzieją ?

 

IMG-20220507-103331-compress89.jpg IMG-20220507-103318-compress48.jpg IMG-20220507-103257-compress68.jpg IMG-20220507-103402-compress61.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Moja córka miała wypadek na rowerze, jest w szpitalu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
15 minut temu, Maybe napisał:

Moja córka miała wypadek na rowerze, jest w szpitalu ?

Połamała się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 godzinę temu, Pieprzna napisał:

Połamała się?

Nie, ale wieźli ją na sygnale, bo twarz cała we krwi, ma potłuczoną głowę, teraz ma szytą wargę, bo ma głęboko przeciętą, miała przeswietlenie głowy ale na razie jej nie powiedzieli czy wszystko ok, straciła zęby. Jeden jej przykleją. Ale drugi będzie musiała wstawić.

Jak mi przysłała zdjęcie to się przestraszylam, wygląda jakby ktoś ją mocno pobił. Ręce, nogi ma całe, tylko lekko potłuczone, poleciała na głowę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
2 godziny temu, Maybe napisał:

Nie, ale wieźli ją na sygnale, bo twarz cała we krwi, ma potłuczoną głowę, teraz ma szytą wargę, bo ma głęboko przeciętą, miała przeswietlenie głowy ale na razie jej nie powiedzieli czy wszystko ok, straciła zęby. Jeden jej przykleją. Ale drugi będzie musiała wstawić.

Jak mi przysłała zdjęcie to się przestraszylam, wygląda jakby ktoś ją mocno pobił. Ręce, nogi ma całe, tylko lekko potłuczone, poleciała na głowę ?

Aż mnie zmroziło. Moje dziecko kiedyś prawie straciło życie po upadku z roweru na głowę. Minęło sporo czasu, a na samo wspomnienie robi mi się słabo. Serdecznie współczuję i Tobie i córce, oby to nie było nic poważniejszego niż stracone zęby ❤ pamięta co się stało? nie straciła przytomności? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
12 godzin temu, 4 odsłony ironii napisał:

Aż mnie zmroziło. Moje dziecko kiedyś prawie straciło życie po upadku z roweru na głowę. Minęło sporo czasu, a na samo wspomnienie robi mi się słabo. Serdecznie współczuję i Tobie i córce, oby to nie było nic poważniejszego niż stracone zęby ❤ pamięta co się stało? nie straciła przytomności? 

Została na noc w szpitalu, przytomności nie straciła, rozmawiałam nawet z nia, mówiła logicznie, ale męczyła się przez tą wargę.

Zęby się wstawi. Wszystko się zagoi, nawet szytą wargę można poddać plastyce, jeśli będzie taka potrzeba, pogotowie wzięło jeden ząb z chodnika i w piątek jej przykleją.  Wczoraj miała też wizytę u stomatologa, bo musiał jej zabezpieczyć przed infekcją. Drugi się wstawi. 

Na razie wygląda strasznie, jak twarz boksera bo walce. Ona jest już dorosła (25l), ale dla mnie to ciągle moja mała dziewczynka. No i tak przeżywam bo mieszka w Berlinie, jest tam sama, bez rodziny, ma wielu przyjaciół, ale wiadomo że to co innego. Może polecę do niej, zobaczymy jak dzisiaj będzie.

Dziękuję. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk

Średnio...oswajam się z nową sytuacją.

Moje dziecię wyfrunęło z gniazda , ale znalazłam coś co pozwoliło mi się uśmiechnąć i z optymizmem spojrzeć na sytuację ?

imzwajFNWChlMd-qIqco6NbJdtqz29DNDBFDSzsn 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
53 minuty temu, Lubczyk napisał:

Średnio...oswajam się z nową sytuacją.

Moje dziecię wyfrunęło z gniazda , ale znalazłam coś co pozwoliło mi się uśmiechnąć i z optymizmem spojrzeć na sytuację ?

imzwajFNWChlMd-qIqco6NbJdtqz29DNDBFDSzsn 

Nie widzę obrazka, ale cię pocieszę, syndrom opuszczonego gniazda mija, tak do 2 lat ;) tylko trzeba znaleźć dodatkowe zajęcie-hobby i jeszcze docenisz ten czas ;)

Powodzenia!

Oczywiście na każde spotkanie cieszę się jak dziecko.

Swoje zrobiłyśmy, czas na plony i wypoczynek ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty
54 minuty temu, Lubczyk napisał:

Średnio...oswajam się z nową sytuacją.

Moje dziecię wyfrunęło z gniazda , ale znalazłam coś co pozwoliło mi się uśmiechnąć i z optymizmem spojrzeć na sytuację ?

Też nie widzę obrazka ale mniemam,że to ten lub podobny:

00097M1LVD976B3G-C122-F4.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
1 godzinę temu, Lubczyk napisał:

Średnio...oswajam się z nową sytuacją.

Moje dziecię wyfrunęło z gniazda , ale znalazłam coś co pozwoliło mi się uśmiechnąć i z optymizmem spojrzeć na sytuację ?

imzwajFNWChlMd-qIqco6NbJdtqz29DNDBFDSzsn 

Ja widzę czterolistna koniczynę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu
Dnia 9.05.2022 o 19:02, Maybe napisał:

poleciała na głowę

 

Teraz będzie taka jak jak. Też kiedyś upadłem na głowę. Bądź dobrej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
8 godzin temu, syn fubu napisał:

 

Teraz będzie taka jak jak. Też kiedyś upadłem na głowę. Bądź dobrej myśli.

Zacznie pisać wiersze? ? 

Bo moim kochanym dziwadłem, to ona już teraz jest ? 

Nic jej nie jest w głowę, tylko twarz leczy ciągle. I mówi że na rower już nie wsiądzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

Po maturze, mój jedynak, wyjechał na 2 miesiące za granicę.  Po 3 tygodniach pustki i tęsknoty, zauważyłam u siebie 4 siwe włosy przy skroni.

Każda rozmowa z nim hamowała ten proces. Był zadowolony. Zarobił sporo kasy. Po powrocie do domu zauważyłam, że nie zafarbował żadnego ciucha. Wszystko co białe, kolor zachowało ? 

To jedyna rzecz której w domu nie robił. Nie uruchamiał pralki. 

I tak odcinał pępowinę przez kilka kolejnych lat. 

Teraz mieszka na swoim. 

Myśli w głowie ciągle się kołaczą, więź emocjonalna zbyt silna, ale cieszę się z obecnej sytuacji.

Taka matka jak ja, podcina skrzydła. On ma w żyłach gorącą krew. 

100 różnych pomysłów na życie. Połowę z tego realizuje. 

Chciałabym synową, wnuki i takie tam. Ale to moje marzenia. Jego biegną w kierunku samorealizacji, doskonalenia zawodowego i nie tylko. Co dwa lata jakieś dziwne kursy robi. Wszystkie związane z jego hobby. A ma tego trochę ? 

Pieluchy i żona, to ostatnia rzecz o jakiej myśli. 

I dobrze. Dużo czasu potrzebowałam aby to zrozumieć. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
Dnia 17.05.2022 o 22:16, Maybe napisał:

Nie widzę obrazka

Znalazłam czterolistną ;) , daleka jestem od sabałowych bajań i takich tam, ale czterolistne koniczyny zawsze mnie nastrajają pozytywnie. 

Dnia 17.05.2022 o 22:16, Maybe napisał:

Nie widzę obrazka, ale cię pocieszę, syndrom opuszczonego gniazda mija, tak do 2 lat ;) tylko trzeba znaleźć dodatkowe zajęcie-hobby i jeszcze docenisz ten czas ;)

Powodzenia!

Oczywiście na każde spotkanie cieszę się jak dziecko.

Swoje zrobiłyśmy, czas na plony i wypoczynek ??

                   

Dzięki @Maybe ♥ 

Liczyłam się z tym, że nadejdzie ten dzień , chociaż sądziłam, że to syn pierwszy się wyprowadzi  :) 

Jest inaczej, ale zaczynam dostrzegać plusy tych zmian ;) 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
Dnia 17.05.2022 o 22:19, Jacenty napisał:

Też nie widzę obrazka ale mniemam,że to ten lub podobny:

00097M1LVD976B3G-C122-F4.jpg

Jacenty, rozbieżne te nasze obrazki, ale właściwie lampka dobrego wina....czemu nie :) 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
Dnia 18.05.2022 o 10:58, Frau napisał:

Po maturze, mój jedynak, wyjechał na 2 miesiące za granicę.  Po 3 tygodniach pustki i tęsknoty, zauważyłam u siebie 4 siwe włosy przy skroni.

Każda rozmowa z nim hamowała ten proces. Był zadowolony. Zarobił sporo kasy. Po powrocie do domu zauważyłam, że nie zafarbował żadnego ciucha. Wszystko co białe, kolor zachowało ? 

To jedyna rzecz której w domu nie robił. Nie uruchamiał pralki. 

I tak odcinał pępowinę przez kilka kolejnych lat. 

Teraz mieszka na swoim. 

Myśli w głowie ciągle się kołaczą, więź emocjonalna zbyt silna, ale cieszę się z obecnej sytuacji.

Taka matka jak ja, podcina skrzydła. On ma w żyłach gorącą krew. 

100 różnych pomysłów na życie. Połowę z tego realizuje. 

Chciałabym synową, wnuki i takie tam. Ale to moje marzenia. Jego biegną w kierunku samorealizacji, doskonalenia zawodowego i nie tylko. Co dwa lata jakieś dziwne kursy robi. Wszystkie związane z jego hobby. A ma tego trochę ? 

Pieluchy i żona, to ostatnia rzecz o jakiej myśli. 

I dobrze. Dużo czasu potrzebowałam aby to zrozumieć. 

 

 

Chyba każda z nas jest inna, ale na swój sposób staramy się być jak najlepszymi matkami.

Ja już dawno temu uznałam, że dzieci nie są moją własnością, że to odrębne istoty, które swój świat będą tworzyć na własnych warunkach. Pozwoliłam im na to bo mam do nich pełne zaufanie, ale zawsze dyskretnie gdzieś tam byłam i nadal jestem blisko.

Oni doskonale wiedzą, że mogą na mnie liczyć w każdej chwili.

Nie doradzam i nie pomagam na siłę. Niczego nie oczekuję, cieszę się każdym ich sukcesem, pocieszam w trudnych chwilach i  staram się mądrze komentować ich poczynania wyrażając własne poglądy koniecznie z uzasadnieniem :) 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 godzinę temu, Lubczyk napisał:

Znalazłam czterolistną ;) , daleka jestem od sabałowych bajań i takich tam, ale czterolistne koniczyny zawsze mnie nastrajają pozytywnie. 

                   

Dzięki @Maybe ♥ 

Liczyłam się z tym, że nadejdzie ten dzień , chociaż sądziłam, że to syn pierwszy się wyprowadzi  :) 

Jest inaczej, ale zaczynam dostrzegać plusy tych zmian ;) 

 

Ja mam dwie córki, jedna bardzo cicha i spokojna, druga szalona....I pierwsza też wyprowadziła się ta spokojna, a myślałam że będzie na odwrót. Teraz obie już żyją swoim życiem i na własny rachunek. A ja swoim. Kolejny etap życia człowieka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serotonina
50 minut temu, Maybe napisał:

Ja mam dwie córki, jedna bardzo cicha i spokojna, druga szalona....I pierwsza też wyprowadziła się ta spokojna, a myślałam że będzie na odwrót. Teraz obie już żyją swoim życiem i na własny rachunek. A ja swoim. Kolejny etap życia człowieka ?

Jak są takie je bnięte jak mamuśka, to współczuję mężom ewentualnie żonom. Ale zakładam, że są singielkami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 527
    • Postów
      250 103
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      812
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    kerouack
    Najnowszy użytkownik
    kerouack
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Monika
      💛✨💫   🦁                    
    • Moniqaa
      Hejka wszystkim!!!    Praktycznie 4 miesiące tego roku minęły mi bez efektów dlatego teraz w końcu wracam do odchudzania:) Moja Mama już ma ściągniętą ortezę i w większości daje sobie radę więc mam więcej czasu dla siebie. Póki jeszcze czeka na rehabilitację. Ale już spokojnie na spacer wyjdzie:)  W tamtym tygodniu rozpoczęłam slow joggingi - byłam dwa razy. I też w tamtym tygodniu zaczęłam rozruch ćwiczeniami callanetics w domu na macie. Na pierwszym razie bardzo ale to bardzo bolał mnie kręgosłup. Niestety chyba będę musiała skorzystać z konsultacji u fizjoterapeuty.   Po kilku dniach przymusowej przerwy przez mój stan zdrowia (w niedzielę zatrułam się glutenem to były tylko 2,5 ciasteczka pszenne) i niestety potem po 3 godzinach bólu głowy i mdłości i pół godzinnych wymiotach i dwóch dniach wyciętych z życiorysu jedzeniowo dzisiaj zauważyłam bardziej płaski brzuszek...   Tak mi się spodobało, że jak go wciągam - tak na maksa to mimo, że otłuszczony to jakoś zaczyna wyglądać w końcu   że dzisiejszy dzień rozpoczęłam od ćwiczeń callanetiscu.   I czuję się taka jakaś lekka... wiadomo, że treść pokarmowa wyszła ze mnie i woda głównie ale powiem Wam, że ten wciągnięty brzusio zmotywował mnie w końcu do kolejnego podejścia do odchudzania. W moim przypadku to głównie do ćwiczeń, slow joggingu i nie jedzenia wieczorami - co niestety mi najbardziej szkodzi i na insulinę i na wagę.  No także tak      Pozdrawiam wszystkich czytających i piszcie o swoich zmaganiach, co u Was?
    • Antypatyk
      Ona będzie wiedziała...
    • Chi
      Dobrych snów    
    • Chi
    • Chi
    • Chi
      💗    
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
      Wybory, wybory, wybory.   Co sądzicie o Nawrockim, który zobowiązał się do opieki nad starszym człowiekiem, w zamian dostał mieszkanie za 1/10 ceny i tej opieki nie sprawuje ? Człowiek od roku w DPSie na utrzymaniu państwa, bo nikt się nim nie opiekował, a ten kłamca twierdzi, że nie wie gdzie jest lokator jego mieszkania ??? W debacie kłamie, że ma jedno mieszkanie ?    Kłamie, że prowadził ważne rozmowy w Białym Domu. Widzimy te 8 sekundowe uściski rąk na filmach i fotomontaże Prawie rozwalił Polonii święto na szczęście zdążyli go wyrzucić Kłamie na temat swojej przeszłości   Ludzie toż to kwintesencja PiS i ich rządów.  Pier...dzieli tak nieprawdopodobne głupoty  na wiecach, a wyznawcy PiS z obłędem w oczach skandują jego imię. Skąd oni taką perełkę wytrzaskali     A poważnie. Nie wierzę, że wśród ludzi popierających PiS nie ma takich którym brewka nie drgnęła przy tych wszystkich zaletach Karolka. I mam do Was pytanie.  Serio ? Nie jest Wam wstyd za Wszego kandydata ?  
    • Chi
      no żeby
    • Chi
      Najbardziej w życiu nie lubię rozpakowywać walizki po powrocie z wyprawy.          
    • Chi
      Cudny ten Bednarek. Rozpływa mi atomy jak zawsze
    • Chi
      Ja też, chociaż dopiero wróciłam.  Pomieszkam trochę, popracuję i ruszamy straszyć niedźwiedzie  
    • Chi
      Zostaje Ci darowane
    • Monika
      Ja go rozumiem. To przetłumaczę: On jakby oskarża Cię o deszcz, bo zapewne u Ciebie padało wcześniej, napisałaś "niech pada". U Niego zaś zaczęło później, a że tu wszedł i przeczytał, że tak napisałaś, a jesteś "wiedźmą" to wiesz...😉 Podziękował Ci sarkastycznie😉
    • Celestia
      Kayah po usłyszeniu piosenki „I Don’t Know Where Life’s going” na płycie demo Kiljańskiego stwierdziła, że napisze do niej polski tekst, aby łatwiej było ją wypromować. Tekst powstawał przez pół roku, a impulsem do ostatecznej wersji była tragedia w Biesłanie we wrześniu 2004 – w zamyśle autorki utwór jest o kruchości ludzkiego życia     Prócz ciebie, nic
    • Nomada
      Za mało szczegółów,  jaskółki widzą tylko światło i cień, gdzie podziały się kolory?
    • Nomada
      i żeby Chi..., bo temat muzyczny ; )    
    • Nomada
      Hmm, nie znam tej mowy ale może : Kwa, kwa, ćwir, ćwir, chrum, chrum, kum, kum ; )
    • KapitanJackSparrow
      Aaale nie uwzględnił żeś odsłuchów z płyt kaset radia i szpuli 😴
    • Monika
      😄😘🙃😉
    • Celestia
      „Pomysł przyszedł mi do głowy, gdy oglądałem w telewizji zamieszki w Detroit. Mówiono, że jeśli napiszesz „dusza”na  swoich drzwiach  to nie spalą. lokalu.Potem słowo „Dusza” było czymś, co ożywiało Afroamerykanów i tworzyło efekt jedności, wypowiadane było z wielką dumą. Więc pomyślałem: „Dlaczego nie napisać utworu zatytułowanego „Soul Man”. Wystarczyło napisać o swoich osobistych przeżyciach,ponieważ wszyscy Afroamerykanie w tym kraju w tamtym czasie mieli podobne doświadczenia”. Współautor Isaac Hayes   Sam & Dave’s “Soul Man”
    • Celestia
      Ale Ty  jesteś upierdliwa😁😉 To   było dawno i nie pamiętam ani jednego podtytułu pamiętam jedynie szczątki (😀w sensie fragmenty;pojedyncze sceny ). Był odcinek dość zabawny z demonem w roli głównej , był straszny w muzeum i był smutny i to jeden z ostatnich,jaki oglądałam,tytuł zwykli czy zwyczajni ludzie.    Biały Lotos może obejrzyj?   Ja mam w planach Yellowjackets choć w tym miesiącu może być ciężko(„Samolot z żeńską drużyną piłkarek rozbija się w ostępach Ontario. Licealistki muszą przetrwać w dziczy. Po 25 latach przyjdzie im raz jeszcze stawić czoła mrocznym wydarzeniom z przeszłości. Doceniony przez krytykę, rozgrywający się na dwóch płaszczyznach czasowych serial z pogranicza psychologicznego dreszczowca i horroru”)
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...