ddt60 817 Napisano 12 Marca 2021 1 godzinę temu, Maybe napisał: Dziękuję ? jestem w drodze na lotnisko, lot dopiero wieczorem, jak przejdę odprawę będę spokojna trzymaj się i powodzenia w podróży 1 Maybe zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 856 Napisano 12 Marca 2021 5 minut temu, ddt60 napisał: trzymaj się i powodzenia w podróży Dzięki ? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bledny 2 392 Napisano 12 Marca 2021 40 minut temu, Maybe napisał: Ale juz zaczęłam 1,5 roku temu. Żyje tam gdzie mi lepiej, gdzie nie ma tego całego syfu (i nie mam na myśli porządku na ulicach - w Polsce jest czyściej ?) i gdzie ? mi mocniej bije. Ale tak naprawdę ciągle jedną noga jestem tu. Tu mam dom, rodzinę, przyjaciół, pewne rozliczenia i też pewne dochody. Ale tam też wiele mam, co mnie trzyma. Przyjeżdżam raz na kwartał bo tęsknię. Ale na emeryturze chyba osiądę tam, no chyba, że w Grecji ? Można żyć w rozkroku - też fajnie Też tak żyje tylko ja sie rozkroczyłem w Polsce ? Ale ja naprawdę uważam że trzeba mieć odwagę na taki krok. A na emeryturę przyjadę do ciebie ? 2 Maybe i ddt60 zareagowały na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 856 Napisano 12 Marca 2021 20 minut temu, Bledny napisał: Też tak żyje tylko ja sie rozkroczyłem w Polsce ? Ale ja naprawdę uważam że trzeba mieć odwagę na taki krok. A na emeryturę przyjadę do ciebie ? Może, ale ja już nie mam nic dużo do stracenia, nie mam na utrzymaniu rodziny, tylko siebie, a najwyżej coś nowego mogę poznać, trochę inne życie, zwyczaje, ludzi, coś zwiedzić.... Odważna to była moja córka, gdy rzuciła wszystko w wieku 22 lat, min studia tzn dziekankę wzięła, pojechała sama do Berlina, miała 2 tyg zaklepanego noclegu u znajomych, w tym czasie znalazła sama pracę, mieszkanie, nie znając niemieckiego tylko angielski. To jest odwaga! Ja jechałam na gotowe w zasadzie. Na emeryturę zapraszam ?? jeszcze nie wiem gdzie ale zapraszam. 1 Bledny zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Arkina 3 627 Napisano 12 Marca 2021 Czuję, że mam już dosyć a to dopiero początek. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bledny 2 392 Napisano 12 Marca 2021 38 minut temu, Arkina napisał: Czuję, że mam już dosyć a to dopiero początek. Dość czego i początek czego? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ze(ś)firek 82 Napisano 12 Marca 2021 6 godzin temu, Maybe napisał: Dziękuję ? jestem w drodze na lotnisko, lot dopiero wieczorem, jak przejdę odprawę będę spokojna Nie ma za co. Znam życie w podróży.:) 1 Maybe zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Arkina 3 627 Napisano 12 Marca 2021 4 godziny temu, Bledny napisał: Dość czego i początek czego? Zmian w pracy i zamieszania z tym związanego Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bledny 2 392 Napisano 12 Marca 2021 1 minutę temu, Arkina napisał: Zmian w pracy i zamieszania z tym związanego Aż tak źle? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ddt60 817 Napisano 12 Marca 2021 2 minuty temu, Arkina napisał: Zmian w pracy i zamieszania z tym związanego ja będę miał jeszcze więcej pracy czyli tyle, że chyba w zasadzie nie będzie sensu wracać do domu 1 Pieprzna zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 856 Napisano 12 Marca 2021 3 godziny temu, Ze(ś)firek napisał: Nie ma za co. Znam życie w podróży.:) Jestem na miejscu i znów na kwarantannie ? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Arkina 3 627 Napisano 13 Marca 2021 10 godzin temu, Bledny napisał: Aż tak źle? Nie jest źle ale sporo nowości i muszę się w tym odnaleźć. Nowe zasady pracy, obowiązki, zespół, lokalizacja, większa odpowiedzialność. Sporo spraw pobocznych do tego i głowa mi puchnie od nadmiaru informacji ? 10 godzin temu, ddt60 napisał: ja będę miał jeszcze więcej pracy czyli tyle, że chyba w zasadzie nie będzie sensu wracać do domu Nie brzmi to optymistycznie ? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 13 Marca 2021 10 minut temu, Arkina napisał: Nie jest źle ale sporo nowości i muszę się w tym odnaleźć. Nowe zasady pracy, obowiązki, zespół, lokalizacja, większa odpowiedzialność. Sporo spraw pobocznych do tego i głowa mi puchnie od nadmiaru informacji ? Zawsze początki są trudne. Najlepsze co można polecić to spokój. Z nim lepiej się pracuje. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Arkina 3 627 Napisano 13 Marca 2021 13 minut temu, Żebrak napisał: Zawsze początki są trudne. Najlepsze co można polecić to spokój. Z nim lepiej się pracuje. Z pewnością, co ma być to będzie. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 13 Marca 2021 (edytowany) 3 minuty temu, Arkina napisał: Z pewnością, co ma być to będzie. Sama widzisz, po co się denerwować? Nie ma sensu. Jakby co to wal jak w dym. Kłopoty to moja specjalność. Zaradzimy wszystkiemu. Miłego weekendu? Dopisek: kto się za wcześnie martwi, ten się dwa razy martwi. Edytowano 13 Marca 2021 przez Żebrak 1 Arkina zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 856 Napisano 13 Marca 2021 Łeb mnie napiertala ? mało delikatnie bo i ból mało delikatny ? 1 Arkina zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ddt60 817 Napisano 13 Marca 2021 Łeb mnie napiertala mało delikatnie bo i ból mało delikatny To jednak może powtórz test Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 856 Napisano 13 Marca 2021 7 minut temu, ddt60 napisał: 25 minut temu, Maybe napisał: Łeb mnie napiertala mało delikatnie bo i ból mało delikatny To jednak może powtórz test I tak będę musiała 2 i 8 dnia 10 dniowej kwarantanny. Angole mają takie obostrzenia, zatem już jutro robię test. A głowa boli bo klimat inny, ciśnienie inne, wiatr urywa głowy, jak to w Anglii na wyspie. Dobrze że jeszcze nie pada. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ze(ś)firek 82 Napisano 13 Marca 2021 12 godzin temu, Maybe napisał: Jestem na miejscu i znów na kwarantannie ? Oj tam, przynajmniej nie ugotujesz rosołu bez warzyw. Ja tak kiedyś zrobiłam. 17 godz. w podróży bez zmrużenia oka. Jechałam do chorej mama. Wpadłam do kuchni i ugotowałam rosół . Dopiero po zjedzeniu drugiej porcji zorientowałam się że czegoś w nim brakuje? 1 Maybe zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 856 Napisano 13 Marca 2021 2 minuty temu, Ze(ś)firek napisał: Oj tam, przynajmniej nie ugotujesz rosołu bez warzyw. Ja tak kiedyś zrobiłam. 17 godz. w podróży bez zmrużenia oka. Jechałam do chorej mama. Wpadłam do kuchni i ugotowałam rosół . Dopiero po zjedzeniu drugiej porcji zorientowałam się że czegoś w nim brakuje? 17 h to masakra. Ja wczoraj byłam od 12.00 do 21 w podróży, a w zasadzie miałam więcej czekania niż podróżowania, jednak gdy przyłożyłam głowę do poduszki to zasnęłam jak dziecko. Oj tam, oj tam rosół bez warzyw też może być, najważniejszy składnik był! ? 1 Ze(ś)firek zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ze(ś)firek 82 Napisano 13 Marca 2021 10 minut temu, Maybe napisał: 17 h to masakra. Ja wczoraj byłam od 12.00 do 21 w podróży, a w zasadzie miałam więcej czekania niż podróżowania, jednak gdy przyłożyłam głowę do poduszki to zasnęłam jak dziecko. Oj tam, oj tam rosół bez warzyw też może być, najważniejszy składnik był! ? To był zwykły wywar mięsny? Nawet mrówki nie postawiłby na nogi? 1 Maybe zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Frau 4 214 Napisano 15 Marca 2021 Jak się czuję? Rezygnować z czegoś na zasadzie: nie, bo nie! to zupełnie coś innego, niż ograniczenia narzucone przez coś/kogoś. Coraz częściej zaczynam przeklinać, a to znaczy, że targają mną złe emocje. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 15 Marca 2021 (edytowany) 6 minut temu, Frau napisał: Jak się czuję? Rezygnować z czegoś na zasadzie: nie, bo nie! to zupełnie coś innego, niż ograniczenia narzucone przez coś/kogoś. Coraz częściej zaczynam przeklinać, a to znaczy, że targają mną złe emocje. Nie wiem, nie znam się, ale wydaje mi się, że mądrością życiową jest umieć zaakceptować to czego osobiście nie możemy zmienić. Przeklinanie chyba nie pomoże. Jest jak jest. Też mi brakuje barów. Pandemia musi się kiedyś skończyć. Edytowano 15 Marca 2021 przez Żebrak 1 Frau zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Frau 4 214 Napisano 15 Marca 2021 2 minuty temu, Żebrak napisał: Nie wiem, nie znam się, ale wydaje mi się, że mądrością życiową jest umieć zaakceptować to czego osobiście nie możemy zmienić. Przeklinanie chyba nie pomoże. Jest jak jest. Też mi brakuje barów. Pandemia musi się kiedyś skończyć. Jeśli ktoś taki jak ja, kto uwielbia chwile samotności i bycie ze sobą ma wk...wa, to znaczy, że jest źle. Muszę to jakoś rozładować. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 15 Marca 2021 1 minutę temu, Frau napisał: Jeśli ktoś taki jak ja, kto uwielbia chwile samotności i bycie ze sobą ma wk...wa, to znaczy, że jest źle. Muszę to jakoś rozładować. To świadczy tylko o tym, że masz gorszy dzień. Postaraj się wolniej chodzić, mniej myśleć, wziąć na przeczekanie i nie robić czegoś na siłę. Wszystko wróci do normy? Zobaczysz. A jak mimo wszystko będzie gorzej, to siądę cichutko koło Ciebie i możesz się wyżyć na mnie. Pięści dopuszczalne, ale drapanie nie? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach