Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Synowa

Jak poradzic sobie z tesciowa narcyzem?

Polecane posty

Synowa

Witam. Nie mam tak szczerze juz ochoty na towarzystwo swojej tesciowej. Jednak wiadomo, nie dam rady sie obejsc wokol niej. Jest narcyzem w naprawde chorobliwym tego slowa znaczeniu. Potrafi sklocic za plecami wszystkich, udawac i miec satysfakcje. To ona pokrzywdzona. To ty klamiesz i ja oczerniasz. Nie bierze udzialu w zadnej dyskusji cokolwiek by to nie bylo. Zazdrosci jak rozmawiasz z kims innym bo z nia nie ma o czym. Siedzi i slucha a potem roznosi po rodzinie. Nagaduje na tych ktorzy jej pomagaja. Trzyma z tymi ktorzy ja maja gdzies. Swiat dogory nogami! Umywa z wszystkiego rece, jeszcze nigdy nie pracowala, nie wie co to zmeczyc sie czy nie dostac tego co chce i tylko wykorzystuje tego kogo sie da na wlasna korzysc, zeby ona sie nie zmeczyla. Nalezy jej sie. Powiedziala nie raz. Ona jest piekna kobieta. To tez jej slowa. Powtarzala to juz kilka razy. Chodzi z glowa w chmurach. Wyglad zewnetrzny najwazniejszy. Zazdrosna o wszystko inne czego sama nie ma. Oczywiscie sie wypiera. A ma wiecej niz srednia klasa. Syn, moj maz musi jej dawac gruba kase na urodziny czy swieta. Ten drugi nie musi bo mniej zarabia.
Krytykuje jesli cos jej juz stary maz, zle zrobi a sama nie chce podjac sie niczego dla wygody. Zalatwialam ich cala przeprowadzke z mezem. Od pakowania rzeczy poprzez bieganie za firmami i kontrolowanie. pomoglam czasem ugotowac dla robotnikow obiad zeby ona nie musiala ciagle. Tak, chcialam zebysmy normalnie sie ze soba obchodzili. Byla oburzona jak zadzwonilam ze nie dam rady raz zrobic obiadu bo siedze dlugo w praCy. Pozniej znow noszenie wszystkich kartonow, jezdzenie kilka dni w obie strony i ukladania na nowo rzeczy. Ona czekala az ja przyjade, predzej niczego nie robila. Najpierw mycie nowego mieszkania. Umowilysmy sie w dany dzien, Ja pracuje wiec nie moge zawsze kiedy ona tylko kiwnie. I co? Dzien przed umyla juz cos sama. Specjalnie. Pozniej mi to wyplula ze umawiamy sie a ja nawet nie chcialam jej pomoc, ona sama musiala sobie pomyc. A od kogo to k*wa mieszkanie!!? Powinna. Na koniec dopalila ze ja jej wogole nic nie pomoglam. Wscieklam sie. Nie chcialam przez jakis czas tam jechac. Chodzilam po kolanach ze zmeczenia a tu tak sie odwdzieczyla. Nawet nie przyjelam pieniedzy od tescia. Powiedzialam ze rodzina powinna sobie pomagac. Ona za kazdym razem musi dostac pieniadze za tzw pomoc. Dodam ze ma jeszcze jednego syna i synowa. Oni tez nie sa zbyt normalni wiec z nimi sie trzyma i ich tlumaczy, ale oni musza pracowac, jak to moga przyjsc pomoc? Ani razu nie byli. A my k*wa co?! Siedzimy na tylkach tak jak ona?!! Przy obcych jest najwspanialsza kobieta na swiecie. Jeszcze przed ta sytuacja ktora naprawde dala mi popalic bo sami remontowalismy nasz dom, oznajmila mi zimno ze jesli bedziemy miec dzieci to ona nie bedzie mi pomagac. Mam zapomniec, ma swoje zycie i ze swoim czasem bedzie robic co ona chce. Najgorsze jeszcze w tym wszystkim ze przeprowadzilismy sie z jednego kranca na drugi wiec przyjezdzaja co kilka miesiecy na WAKACJE do nas na miesiac czasem dwa i dluzej jak im sie chce(!) na szczescie siedzi z tesciem na innym pietrze ale ciagle sie krzata. A maz chce zebym jej tez umilila czas bo jest w gosciach i mam ja zawolac. Ani zakupow nie zrobie sama. Maz od razu wola a wez tez mame. Dusi mnie to. Modle sie zebym musiala wiecej pracowac. Co nie fair dla mojego meza jak juz sobie pojada. Teraz udaje ze jest taka zadowolona kobieta. Pewnie bo nie ma sie gdzie wyrwac bo jest w nie swojej okolicy. Nie mam zaufania do niej, zniszczyla je doszczetnie, a najgorsze ze jesli ona jest w okolicy to wszyscy czujemy napiecie atmosfery w domu. Musimy uwazac co mowimy. Po mezu to bardziej splywa. Tylko ze mnie ona co chwila napada bo nie ma sie gdzie ruszyc i mam ciagle jej niechciane towarzystwo, a on siedzi ze swoim tata. Mezowi nie musze nic mowic ze sie ciesze jak juz sobie pojada bo jest pozniej zly. Ale tak jest, mam od razu lepszy dzien :D jak poradzic sobie z ta sytuacja bez wyjscia? Ona sie nie zmieni, ale jak mam uzbroic sie w pancerz? ;) ktos jakies porady? Blagam! Nie chce sie klocic z tego powodu ciagle z mezem. To jego mama wiec nie da sobie za bardzo co powiedziec mimo ze nie jest absolutnie jej maminsynkiem. Po prostu czuje swoj obowiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...