Skocz do zawartości


Polecane posty

Wesoły
BrakLoginu

Taki mały powrót do przeszłości. Dziś dzieciaki są inaczej wychowywane, technologia się rozwinęła.
Kiedyś karą było "Nie pójdziesz na podwórko!" a dziś "Bo pójdziesz na podwórko!" Sami sobie organizowaliśmy czas, od rana do późnego wieczora. Jadło się warzywa prosto z ziemi, piło wodę z kranu lub z węża. Żyjemy i mamy się dobrze, a dziś... no właśnie czekam na Wasze spostrzeżenia tamtych i obecnych czasów odnośnie wychowania, zabaw dzieciaków itd. itp. :)


Obrazek został ukryty w spoilerze ze względu na jego wysokość. Kliknij w "Pokaż ukrytą zawartość".

Spoiler

1326748640-ts29Hg.jpg

 

Edytowano przez BrakLoginu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Wyczerpany
Cooliberek

Brak Loginu 

Stare dobre czasy :)

Pamietam je doskonale , jak jago dzieci jadłysmy z rówiesnikami jedną łyzką i nikt nie miał zajadów .

To tylko mały przykład

Ja i moi koledzy z podwórka przez prawie całe wakacje bawiliśmy się jak nie w babigtona przy trzepaku , to w dwa ognie na ulicy ni żaden mieszkaniec nie miał nawet do nas pretensji o to ze np, do 23 hałasowalismy pod oknami jak to dzieci.

W zime to samo było, sanki i hura na górki . Ile razy to sanki były polamane a my cali i zdrowi. 

Wspominam teraz bardzo często jakie to były naprawdę zimy . Teraz zima nie jest zimą w ogole. Ja pamietam takie zimy że zaspy nas przewyższały bo tyle sniegu nasypało niekiedy w ciągu paru dni i szkoły były zamkniete przez takie coś , a my jako młodzi to się z tego cieszyliśmy :)

To tylko jest część opowiadania mojego jakie zapamietałam z lat dziecięcych :)

guma.jpg

 

Jedna z zabaw  jak na tym starym zdjęciu , uwielbiałam ją :)

Teraz dzieci tego w ogole nie znają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany
Dnia 20.04.2018 o 16:39, Cooliberek napisał:

Brak Loginu 

Stare dobre czasy :)

Pamietam je doskonale , jak jago dzieci jadłysmy z rówiesnikami jedną łyzką i nikt nie miał zajadów .

To tylko mały przykład

Ja i moi koledzy z podwórka przez prawie całe wakacje bawiliśmy się jak nie w babigtona przy trzepaku , to w dwa ognie na ulicy ni żaden mieszkaniec nie miał nawet do nas pretensji o to ze np, do 23 hałasowalismy pod oknami jak to dzieci.

W zime to samo było, sanki i hura na górki . Ile razy to sanki były polamane a my cali i zdrowi. 

Wspominam teraz bardzo często jakie to były naprawdę zimy . Teraz zima nie jest zimą w ogole. Ja pamietam takie zimy że zaspy nas przewyższały bo tyle sniegu nasypało niekiedy w ciągu paru dni i szkoły były zamkniete przez takie coś , a my jako młodzi to się z tego cieszyliśmy :)

To tylko jest część opowiadania mojego jakie zapamietałam z lat dziecięcych :)

guma.jpg

 

Jedna z zabaw  jak na tym starym zdjęciu , uwielbiałam ją :)

Teraz dzieci tego w ogole nie znają :)

W szkole czekało się na długą przerwę, żeby poskakać. W "chłopka" też lubiłam grać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina

Jako ostatni mieliśmy normalne dzieciństwo, jesteśmy ostatnim pokoleniem które nie miało komorki i    wi-fi za dzieciaka. Pamiętam czarnobiały tv bez pilota i kolejki po kawę. Pamiętam też mojego walkmana i magnetofon. O dziwo to nie był żaden problem ten brak szybkiej komunikacji z innymi bo zawsze wiedziałam gdzie iść i spotkać kogo chciałam. Były miejscowy albo biegło się do kogoś do domu i wyciągało z domu. Później pamiętam dyskoteki. 

A co najciekawsze nigdy się nie nudziliśmy i wszyscy lubiliśmy. Wszyscy byliśmy równi bo nawet rodzice mieli te same meblościanki ? W większości domów było to samo. Pamiętam jak Syrena jeździliśmy nad morze na wczasy, do dzis pamiętam to buczenie niemiłosierne.  

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
Dnia 20.04.2018 o 14:27, BrakLoginu napisał:

Taki mały powrót do przeszłości. Dziś dzieciaki są inaczej wychowywane, technologia się rozwinęła.
Kiedyś karą było "Nie pójdziesz na podwórko!" a dziś "Bo pójdziesz na podwórko!" Sami sobie organizowaliśmy czas, od rana do późnego wieczora. Jadło się warzywa prosto z ziemi, piło wodę z kranu lub z węża. Żyjemy i mamy się dobrze, a dziś... no właśnie czekam na Wasze spostrzeżenia tamtych i obecnych czasów odnośnie wychowania, zabaw dzieciaków itd. itp. :)


Obrazek został ukryty w spoilerze ze względu na jego wysokość. Kliknij w "Pokaż ukrytą zawartość".

  Ukryj treść

1326748640-ts29Hg.jpg

 

Ale tak naprawdę to wina rodziców, że chowają dzieci na nieudaczników. Mam córki z lat 90tych i wiedzą czym jest podwórko, gra w gumę, gra w piłkę, łażenie przez płoty, jazda na rowerach, hulajnogach z rówieśnikami a nie tylko z rodzicami, znają chodzenie z kluczem na szyi, robienie jajecznicy w podstawówce, podgrzewanie obiadu w domu. 

Prócz tego miały gry komputerowe i internet.

To dorośli stworzyli dzieciom więzienia, a zewnętrznemu światu naklelili etykietkę "niebezpieczny".

Teraz, nie chwaląc się, one są zaradne, a większość ich rówieśników (szczególnie tej młodszej) niekoniecznie, niektorzy wciąż wiszą na utrzymaniu rodziców, bo jak twierdzą nie mają pracy zgodnej z ich wykształceniem ? Biedne dzieci tak naprawdę.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60

Czasami mam wrażenie, że też byłem nieudacznikiem ale mi się udało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
18 godzin temu, Maybe napisał:

To dorośli stworzyli dzieciom więzienia, a zewnętrznemu światu naklelili etykietkę "niebezpieczny".

Tak, coś w tym jest. Kiedyś dzieciak poszedł "wykąpać" się w błocie i było ok. Biegało się do pasa w śniegu i mimo "świeczek" wystających z nosa na pół metra nikt się nie przejmował. Byliśmy bardziej zahartowani.
Dziś wszędzie niby są zabójcze zarazki (widziałem mamę, która panikowała w miejskiej piaskownicy). Każdy, który zagada do dziecka, to od razu pedofil. Ja lubię dzieci, ale jak widzę ten zabójczy wzrok matek to nie podchodzę i nie zagadam.
Dziecko jak się porządnie nie wybrudzi lub nie stłucze kolana, to niezbyt dobrze zapamięta swoje dzieciństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco

W szkole podstawowej, w szkolnym sklepiku sprzedawana była między innymi wata cukrowa w woreczkach. Bardzo często wlewało się tam wodę i powstawał słodki napój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
7 minut temu, Aco napisał:

Ale My już starzy jesteśmy?

Mów za siebie. Ja mam 25 lat ciągle ?

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
1 minutę temu, Aco napisał:

Przepraszam młoda du..?

Taka nie za stara ?

 

Czytałam i lubilam Roxette. 

Gazetę miałam za darmo bo mój tata drukarz przynosił mi z pracy ?

 

711d5c625f7c.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
Taka nie za stara
 
Czytałam i lubilam Roxette. 
Gazetę miałam za darmo bo mój tata drukarz przynosił mi z pracy
 
711d5c625f7c.jpg
To ja blues, AC/DC, Deep Purple, Pink Floyd itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
Przed chwilą, ddt60 napisał:
5 minut temu, Arkina napisał:
Taka nie za stara emoji16.png
 
Czytałam i lubilam Roxette. 
Gazetę miałam za darmo bo mój tata drukarz przynosił mi z pracy emoji14.png
 
711d5c625f7c.jpg

To ja blues, AC/DC, Deep Purple, Pink Floyd itp.

U mnie jeszcze Guns N Roses, Bon Jovi, Prodigy i inne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
4 minuty temu, Arkina napisał:

U mnie jeszcze Guns N Roses, Bon Jovi, Prodigy i inne. 

Ja chyba wszystko po trochu. Podobnie mam obecnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
4 minuty temu, Aco napisał:

Ja chyba wszystko po trochu. Podobnie mam obecnie. 

Obecnie to słucham na co mam w dany dzień ochotę ale jakoś preferuje raczej spokojne klimaty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
1 minutę temu, Arkina napisał:

Obecnie to słucham na co mam w dany dzień ochotę ale jakoś preferuje raczej spokojne klimaty. 

Mnie czasami muzyka drażni. Też muszę mieć dzień na słuchanie czegoś konkretnego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
Jeżeli chodzi o mnie to jeszcze Dżem i Lady Punk.
Dżem bez Riedla to już nie ten Dżem ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
Obecnie to słucham na co mam w dany dzień ochotę ale jakoś preferuje raczej spokojne klimaty. 
Spokojne to Enya

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
2 minuty temu, ddt60 napisał:
27 minut temu, Arkina napisał:
Obecnie to słucham na co mam w dany dzień ochotę ale jakoś preferuje raczej spokojne klimaty. 

Spokojne to Enya

Miałam na myśli coś w kierunku Katie Melua, Hurts. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
16 minut temu, ddt60 napisał:
39 minut temu, Aco napisał:
Jeżeli chodzi o mnie to jeszcze Dżem i Lady Punk.

Dżem bez Riedla to już nie ten Dżem ....

Niektórzy tak twierdzą. Tak samo jak Zwolennicy Cugowskiego i Andrzejczaka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 542
    • Postów
      253 292
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      835
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Ekhart23
    Najnowszy użytkownik
    Ekhart23
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Pieprzna
      A gdzie jest dobro bliźniego tego, który jest obok mnie? Dzieci, małżonków, sąsiadów, kolegów z pracy... Dlaczego mam ich narażać na przemoc i biedę? Obcy bliźni ma mieć pierwszeństwo? To nie jest chrześcijaństwo tylko ideologiczne frajerstwo.  Zauważyłam, że politycy lewicowi i ich wyborcy zachęcają katolików do wprowadzania w życie nakazów biblijnych kiedy chodzi o migrację, ale kiedy katolicy chcą bronić życia poczętego i świętości małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny wg tego co mówi Pismo, to wtedy każe im się siedzieć cicho i zachowywać po katolicku tylko w swoim domu.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @Vitalinka Przyznam, że trochę mi głupio, bo wypowiadam się jak jakiś kaznodzieja. Jakbym pouczał innych jakie mają mieć podejście do moralnych prawideł, od których przecież sam się oddaliłem przez brak wiary. Chcę więc tu tylko zaznaczyć, że to bardziej powinno być przekazanie moich subiektywnych odczuć. I tych smutnych konstatacji. Smutnych może tylko dla mnie. A inni przecież mają pełne prawo do swojego rozumienia tego, co dobre i co złe. Do rozumienia po swojemu. Nie chcę niczego nikomu narzucać. ...ale tak dodam jeszcze w kwestii dosłowności. Zauważyłem, że argument o tym, że Biblii nie należy czytać dosłownie pojawia się zazwyczaj przy tych wersetach, które są niewygodne dla nas. Które burzą nasz spokój. Te, które nam się podobają, mogą być czytane i odbierane dosłownie. Nie masz takiego wrażenia?
    • Vitalinka
      Dla Boo❤️🌺🌸💮     🥰🤗😊❤️
    • Vitalinka
      Nie nabierzcie się😉  
    • Vitalinka
      tak.   Tak jest, o tym trzeba pamiętać.   I znów złe wnioski. I brak pamięci (pamięć wybiórcza?) o 10 przykazaniach, które są NAJWAŻNIEJSZE, a jest w nich napisane ( szanuj bliźniego swego, jak swego samego ). A na zbawienie ma szanse każdy nie wiem skąd te wnioski bezsensowne.
    • Vitalinka
      O nie, nie, nie. Ty to wszystko bierzesz zbyt dosłownie. Oczywiście, że będą, bo tak działa Szatan. I taka jest psychika słabych ludzi, że to robią - jak Ci co w jeden tydzień witali Jezusa palemkami by w następnym rzucać w Niego kamieniami. To nie jest wymysł WIARY tylko WYBÓR ludzi. Tych słabych. Tak, bo są tylko słabymi ludźmi i nie wiedzą co czynią. Nie rozumieją. Tak jak Ty. Nie mogą pojąć. Nie są na tym poziomie. Nad czym ja ubolewam i się za nich modlę.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      kości pienika (pienik to taki owad) kuce w cyfrze ptaszyna przy maku @Vitalinka Dobra... już nie podpowiadam. Drugie dobrze
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Dla Aliady... chyba rzadko tu zaglądającej  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      To prawda - przykład o wigilijnym talerzu to odwołanie do Tradycji a nie religii. Ale cała reszta bazuje na odniesieniu do chrześcijańskiej miłości bliźniego. I do tego, co jest chyba czymś w rodzaju sedna tej religii: dostrzeżenia w bliźnim Jezusa czy Boga. Nie dosłownie, ale w takim znaczeniu, że "czego nie uczyniliście tym potrzebującym, Mnie nie uczyniliście" (swobodny cytat z pamięci). Ja rozumiem przesłanie Jezusa jako zniesienie granic. Wyjście poza ramy narodu (wybranego... a jeśli jest zniesienie granic wybranego narodu, to i granice innych narodów są podobnie nieistotne). Umożliwienie zbawienia dla wszystkich na ziemi, co znaczy, że ci inni też są ważni.      Tu się nie zgodzę. Ja tu nie widzę, by z tego przykazania wynikała konieczność niepozwalania innym niszczenia wyznawców Jezusa (w imię wiary). W wielu miejscach jest zapowiedź, że "prześladować was będą, jako i Mnie prześladowali. Cieszcie się i radujcie w tym dniu, bowiem wielka będzie wasza nagroda w niebie". A jakby tego było mało, jest jeszcze przykazanie kochania swoich wrogów i prześladowców. Chrześcijańska moralność nie jest łatwa. Nie nastawia się na osiągnięcie szczęścia na tu na ziemi.
    • Astafakasta
      Nie ma czegoś takiego jak miłość, jest tylko waluta różnego rodzaju.
    • Vitalinka
      Ty piszesz o tradycji, nie o religii.   Mamy przykazanie: "szanuj bliźniego swego jak siebie samego", więc nie można pozwolić komuś niszczyć nas w imię wiary.    
    • Vitalinka
      pierwsze: nie wiem   drugie:  harówka na boku🙂
    • Vitalinka
      dla mojego Boo❤️     🤗
    • Vitalinka
      oki😊
    • Astafakasta
      Nie ma takiej opcji jak na razie, bo to tylko bazgroły, ale jak będzie coś lepszego to udostępnię.
    • Vitalinka
      No to pokaż🙂
    • Aco
      Powiedz mi Nafto jak to jest, że wszyscy (znajomi) którzy mają ostatnio też taką zajawkę na podróże, jednogłośnie twierdzą, że owszem fajnie, ale w Polsce jednak i czyściej i klimat lepszy i mniej multikulti, że o jedzeniu nie wspomnę. Ja tam akurat mam skąpy dorobek w podróżach i póki co najwięcej pozytywów wywołała na mnie Szwajcaria. Znajomi byli niedawno w Stanach i byli zdegustowani problemem śmieci i bezdomnością. Jedzenie ocenili tak na 3+, a jazdę po tamtejszych wielopasmowych arteriach za koszmar (pewnie to kwestia obycia) 
    • Astafakasta
      Wszystko zawiera się w tym jednym słowie co dziś zrobiłem: incredible. 
    • Astafakasta
      Coś udało się jednak zrobić i to całkiem fajnie wyszło. Już się nie starałem, ale chodziło mi o projekt intuicyjnie rysowany i to wyszło.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Minął Stasiowi... Borówka na haku
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Dziękuję.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Przestępczość migrantów to jest realny problem i nie należy go przemilczać w imię poprawności politycznej. Jednak sposób rozwiązania tego problemu przyjmowany przez rządy i społeczeństwa Europy jest mocno kontrowersyjny. I smuci zwłaszcza w kontekście odwoływania się do tej dumnej europejskiej kultury opartej na chrześcijaństwie. To jest tak, jak z tym dodatkowym talerzem na wigilię. Przypuśćmy, że rzeczywiście bezdomni zaczną chodzić w wigilię do domów i korzystać z tego talerza. Z poczęstunku. Pewnie w niektórych domach część z nich zachowałaby się niestosownie, zrobiła burdy, może by kogoś okradli, kogoś zabili, zgwałcili. Po jakimś czasie społeczność wierzących powiedziałaby, że wigilia to zawsze jest i był czas dla rodziny i dodatkowy talerz nie wpisuje się w Tradycję. Nie ma obowiązku goszczenia obcych.(Bo to prawda, nie ma takiego obowiązku). A kolejnym krokiem byłoby odseparowywanie bezdomnych od osiedli. Ogrodzone osiedla, straż obywatelska wyłapująca bezdomnych i przekazująca ich do zamkniętych noclegowni. Albo do więzień za jakieś skrupulatnie wyszukane i przypisane przestępstwa. Dobry zwyczaj zniknąłby więc z Tradycji i byłaby to jakaś skaza na sumieniu. Na moralności. A to jest o wiele lżejszy problem od kwestii dotyczącej łamania podstawowego prawa człowieka - prawa do życia i wolności od przemocy, pośrednio powiązane z prawem przemieszczania się. Człowiek nie jest własnością państwa. Ma prawo szukać ratunku lub lepszego życia w innych krajach. Na polskich drogach ginie więcej osób, niż jest ofiar migrantów. Nikomu jednak nie przychodzi do głowy burzenie dróg i zakazy prowadzenia pojazdów. Chociaż takie rozwiązanie zmniejszyłoby zapewne liczbę śmierci w wypadkach komunikacyjnych. @Antidotum - Twoje wezwanie, bym poszedł do rodziny, która niedawno pochowała córkę zabitą przez migranta i pytał ich o stosunek do migrantów, jest takim działaniem populistycznym. Ja mógłbym wezwać Ciebie do pójścia do rodziny kobiety zabitej siekierą w którymś Uniwersytecie. Pamiętasz ją? Sprawcą był Polak z tzw. dobrego domu. Mógłbyś ich pocieszyć, że mieli i tak szczęście, bo zabił swój? Nasz rodak. Niedawno kilkanaście ulic od miejsca w którym mieszkam, mężczyzna gonił i zastrzelił kobietę, swoją byłą partnerkę. Potem sam zastrzelił siebie. Pamiętasz też pewnie Jaworka, Dudę i setki, tysiące innych morderstw i gwałtów dokonanych przez rodaków. Jeśli pomyślisz, że to porównanie jest niepoważne, bo Polacy mieszkają u siebie a nie da się zapobiegać przestępstwom tak skutecznie, by uniemożliwić ich dzianie się bez pójścia w totalną i absurdalną kontrolę społeczeństw i de facto wyeliminowanie wolności, to pewnie będziesz miał  rację (przynajmniej w jakimś stopniu). Tylko że taka racja to jest zgoda na pogrzeb moralności. Przynajmniej tej chrześcijańskiej. Bo jest wymierzona w chrześcijańską miłość bliźniego i jest jak spalenie pola pszenicy przez wzgląd na rosnące tam też chwasty. Nie powiedziałeś całej prawdy o Kościele. Prawdą jest, że Kościół Katolicki (a przynajmniej Watykan) nie sprzeciwia się przyjmowaniu chrześcijańskich emigrantów. Bo KK (a przynajmniej Watykan) nie sprzeciwia się też przyjmowaniu emigrantów wyznających inne religie. Nie sprzeciwia się, ale jest świadom problemów z tym związanych. 
    • Gość w kość
    • Astafakasta
      Nie rysuję w ogóle. Warunki mi tu nie sprzyjają na tej $#@#$&_$&#@$ detencji. Ciągle ktoś się gapi. Chciałbym mieć tu swoje własne miejsce, a to nie jest możliwe w takich warunkach. Muszę się na nich wszystkich patrzeć i czekać aż mnie może wypuszczą, a najlepsze jest to, że znajdą się tacy co będą mówić, że nie ma co narzekać, bo tu wszystko mam. Tak, wszystko tu mam, na głowie, brakuje jedynie gówna na srodku korytarza lub w pokoju. Pozdrawiam.
    • Nafto Chłopiec
      No i nie znalazłem knajpy z ogonem. Musiałem zadowolić się krewetkami, owczym serem i pieczonymi ziemniakami 😅
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...