Publikujesz jako gość.
Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.
Nie uważam by miłość do pieniędzy była jakkolwiek zła, jeśli ma się ich dużo żyje się w obfitości, co jest raczej przeciwieństwem skąpstwa i zazdrości. Miłość do pieniądza może być zamiłowaniem do pracy, co jest dobre. Jak można mieć pieniądze, skoro nie polubiło się zajęcia i nienawidzi pieniędzy. Pieniądze raczej nie mogą być dla mnie obojętne, bo żyję z nimi w konflikcie, ale pracuję nad tym by ich mieć przynajmniej wystarczająco. Co do ludzi, to niekiedy jest potrzebna twarda miłość np. w uzaleznieniach. Wszystko zależy od przypadku, więc nie wybiegał bym tak daleko w generalizacje niemalże ideologiczne.
Tak naprawdę są dwa rodzaje miłości: miłość pierwsza to jest do człowieka, jako do: człowieka, płynąca ze szczerości, z dobroci i bezinteresowności.
Ale druga miłość jest fałszywa, czyli do: pieniędzy, do materializmu.
Jeżeli ( najczęściej dotyczy to kobiet ) ktoś jest materialistą/materialistką i jest nastawiony tylko na kasę, na rzeczy materialne, to taki ktoś zawsze, do śmierci będzie kochał materializm.
I takie osoby, kobiety nie mają żadnych uczuć do drugiej osoby. A nawet nie mają dobrych uczuć do samych siebie ( chociaż w niektórych przypadkach tak ).
To są osoby, które na pierwszym miejscu i to przez całe życie swoje ( tak jest najczęściej ) stawiają: kasę, dobrobyt i materializm, jak najlepszy.
Mają miłość, ale nie do: człowieka, a do kasy i rzeczy materialnych.
I wcale nie brakuję ludzi takich na świecie.
W Polsce będzie coraz gorsza jakość życia i będzie wzrost bezrobocia.
Każdy, kto będzie miał możliwość, będzie z Polski wyjeżdżał do lepszych, bogatszych krajów, aby tam mieć lepszą prace, za lepsze wynagrodzenie.
W Polsce rodzi się mało dzieci, bo jest: niż demograficzny, więc w to miejsce ściągają obcokrajowców, nie tylko z Ukrainy.
Ja nie widzę dla tego kraju dobrej przyszłości i dobrej sytuacji, nie tylko gospodarczej.
A chciałbym naprawdę jak najlepiej dla mojego kraju, ale...
Nie da się kogoś kochać, nie kochając samego siebie.
Miłość to jest uczucie szczere, ale czy: każdy szczerze kocha??
Ja miałem sytuację z jedną kobietą, którą znałem i Ona była z Poznania.
To była kłamczucha, która opowiadała mi wymyślone rzeczy i nigdy nie spełniła tego, co obiecywała.
Ona, co drugi dzień wmawiała mi swoją: miłość do mnie, co było kłamstwem, bo nigdy nie pokazała mi, nie udowodniła tej "miłości" do mnie.
No i zakończyłem z tą osobą kontakt i znajomość, gdyż nie chciałem się dłużej dawać wykorzystywać takiej kobiecie.
Same słowa o: "miłości" nic nie znaczą.
Trzeba pokazać realnie komuś, że: naprawdę się kocha...
Miłość może być do drugiej osoby udawana... , ale nie jest szczera.
I są takie sytuacje w relacji.
To jest bardzo mądra odpowiedź, bo rzeczywiście mówi się potocznie "miłość do muzyki", a to przecież namiętność, bo miłość nie dotyczy pasji. Tyle, że język polski okazuje się ograniczony, bo jak powiedzieć "namiętnam" 😉 tę piosenkę - kiedy "lubię" to za mało? "Bardzo lubię" niewystarczająco ?
Jest słowo : "zamiłowanie", ale też nie powiemy "zamiłowuję", więc mówi się "kocham", ale to nie miłość. Teoretycznie oczywiście, bo jak ktoś czuje miłość, że miłość i nic innego, to jest to miłość i koniec kropka!🤗❤️
żeby to nie zajmowało dużo czasu lub by nie kończyło się na ascetycznym minimalizmie. Wasze tipy?
Edytowano przez LadyTigerUdostępnij ten post
Link to postu
Udostępnij na innych stronach