Interpretacja piosenki

Takie pytanko, luźne. Tak jak kiedyś interpretacja wiersza. Moglibyście powiedzieć, jak odbieracie ten tekst? Chcę coś sprawdzić po prostu, ot, taka ciekawość. Piosenka raczej dosyć znana, choć ja dopiero jakiś czas temu ją usłyszałem.

Za nudne to nie zinterpretuję..To on śpiewa..? A  myślałem,że bank jakiś reklamuje czy coś takiego.. ?

Nawet niezły utwór. Pierwszy raz go słyszałem w wykonaniu Tulia i od razu pomyślałem, że to dobry tekst. Na początku myślałem, że ten nieznajomy, to sam podmiot liryczny. Ale raczej nie. Ten człowiek wyznaje nieznajomemu rzeczy, z których nie jest dumny. Komuś obcemu, bo może tak łatwiej. Wyrzuca z siebie to wszystko przed nim, a potem odejdzie i już go więcej nie spotka.

Nieznajomy mógł go zainspirować do tych przemyśleń, sprawił, że koleś zastanawia się nad tym, czy stanie sie taki jak on za jakiś czas. A Ty jak go odbierasz?

Nie dawno usłyszałem w radio:

Zwrócił uwagę moją tekst. Co to za małpa? Jak to odbieracie?

1. Chyba najlepsza piosenka Bajmu.

2.Ta małpa to chyba takie drugie "ja", które każdy ma.

  Na zewnątrz jest cacy, stwarzamy pozory   szczęśliwych,   ale niekoniecznie tak jest w rzeczywistości.

  Ja tak to odbieram, ale w interpretacjach nie jestem najlepsza, 

  wiec może ktoś jeszcze coś doda. 

2 minuty temu, słoneczna napisał:

Chyba najlepsza piosenka Bajmu.

Całkiem niezły utwór. Wczoraj w pracy go usłyszałem pierwszy raz i od razu tekst rzuca się "w ucho". Zaskoczył mnie Bajm

2 minuty temu, Layne napisał:

Całkiem niezły utwór. Wczoraj w pracy go usłyszałem pierwszy raz i od razu tekst rzuca się "w ucho". Zaskoczył mnie Bajm

A Ty jak odbierasz tę piosenkę?

9 godzin temu, słoneczna napisał:

A Ty jak odbierasz tę piosenkę?

Wydaje mi się, że ta małpa to jest coś lub ktoś na zewnątrz, w sensie, że nie "ja". Trochę psycho klimat ma ta piosenka. Skąd w ogóle ta małpa? 

Może być też tak jak mówisz. Później jest ten drugi głos w ostatniej zwrotce jakby z wewnątrz, który trochę rozpaczliwie krzyczy. 

9 godzin temu, słoneczna napisał:

Na zewnątrz jest cacy, stwarzamy pozory   szczęśliwych,   ale niekoniecznie tak jest w rzeczywistości.

Też się nauczyłem tej sztuki. Kiedyś było wszystko po mnie widać. Byłem chyba prawdziwszy, a teraz hoduję taką małpkę...