- Niebo
- Borówka
- Szary
- Porzeczka
- Arbuz
- Truskawka
- Pomarańcz
- Banan
- Jabłko
- Szmaragd
- Czekolada
- Węgiel
-
Statystyki forum
-
Tematów9 580
-
Postów255 013
-
-
Statystyki użytkowników
-
Użytkowników881
-
Najwięcej dostępnych8 477
Najnowszy użytkownik
Ona27
Dołączył -
-
Nowe Posty
-
Przez Astafakasta · Napisano
Żałuję, że komuś dużo rzeczy złych napisałem ostatnio, nie daje się tego naprawić... -
Przez Astafakasta · Napisano
Miłość może być jednostronna, taka mnie zawsze dopada, jeszcze nigdy nie byłem w relacji, w której ktoś zwracałby na mnie uwagę i ta relacja by przetrwała, mimo że na taką czekam. -
Przez Astafakasta · Napisano
W miłości chyba potrzebne jest troszeczkę zazdrości. -
-
-
-
-
-
Przez Monika · Napisano
Czasem milłość bywa też toksyczna, ale czy wtedy też jest to miłość? -
Przez Monika · Napisano
Tak. Że wszyscy przywykli do takiego stanu rzeczy, takich reguł i nie zauważają nawet jakie to bezsensowne i nie próbują podejmować nawet prostych zmian. Tam rządziła ta matka. Nawet jak główna bohaterka wróciła i chciała wziąć szklanki to były one w innym miejscu, bo tak zadecydowała ta toksyczna kobieta, a reszta mogła się jedynie dostosować i nie miała nic w niczym do powiedzenia. -
Przez Astafakasta · Napisano
Wszystko, co złe w moim życiu zaczęło się właśnie od tego, że mój znajomy podał mi dawkę narkotyku o nazwie: marihuana, w fifce. Doprowadziło to do tego, że brałem takie rzeczy jak: amfetamina, extazy, cocaina, LSD, grzyby halucynogenne, muchomory i inne oprócz heroiny. Najbardziej w życiu żałuję dwóch - może trzech relacji, które się nie udały z mojej winy. Pierwsza, a także druga rozpadła się przez moje branie narkotyków, trzecia zaś z nieumiejętności wyrażania się w czasie do tego przeznaczonym. Chciałbym w tym miejscu przeprosić wszystkie te osoby, które zawiodłem w swoim i ich życiu. Jest mi przykro z tego powodu, że tak się musiało (niestety) stać. Piszę o tym tutaj, bo do wielu osób z nich, bo było ich jeszcze więcej niż dwie - trzy, nie mam do nich już w ogóle jakiegokolwiek kontaktu. Nie to, że mi ich wszystkich teraz brakuje, ale z tych zalążków znajomości mogłyby być udane i fajne np. przyjaźnie, których teraz nie mam. -
Przez Alvarez · Napisano
Gdyby przeprosić tego kota, sprawa byłaby zamknięta, a tak będzie męczyć mnie wspomnienie. -
-
-
-
Przez la primavera · Napisano
Kwiatek był świetny! Od razu się rzucał w oczy. Może jego rolą było pokazanie, że tu się niczego nie da zmienić? -
Przez Kinia · Napisano
Jego siła umysłu jest bardzo duża. Myślę, że sobie z tym poradzi. -
Przez Astafakasta · Napisano
Alvarez ma teraz duży problem, bo z jednej strony stracił kota, a z drugiej nie będzie mógł się pogodzić z tym, że to tak musiało się wszystko stać! -
Przez Diana · Napisano
Gdyby coś się działo wiecie, gdzie mnie szukać… -
Przez Astafakasta · Napisano
Alvarez usłyszał dzwony w kościele i postanowił wykorzystać ten czas, żeby zaczerpnąć świeżego powietrza, gdyż jest zmęczony po całej nocy poszukiwań… -
-
Przez Astafakasta · Napisano
Odnaleźliśmy z Alvarezem tego kota, ale okazało się, że kot ten był mocno zakurzony, a też martwy i Alvarez był w szoku. Ja mu mówiłem, że zdechł ze starości, ale on nie mógł przyjąć tego do wiadomości, co się z nim tak naprawdę mogło stać, dlatego też wezwał do siebie tego, co tam napalił w tym pokoju, gdzie kot sobie mieszkał, ale na razie nie wiem, co dalej, bo jak to pisał Alvarez: “sprawa jest nieco bardziej skomplikowana”, a nie chciałbym mu wchodzić w drogę, więc na razie o nic nie pytam. -
-
-
-
-
Najnowsze Tematy
-