Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
danuta grytchuk

gdzie na sylwestra i z kim

Polecane posty

danuta grytchuk

tak jak w tytule pytanie do wszystkich

kto był z was  z <reklama> na sylwestra?

kto był z inna grupa, i gdzie? jakie macie inne propozycje kto jest chętny pojechać na sylwestra  i z jaka, grupa,?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Gość w kość

a kiedy to?

... bo od jakiegoś czasu przestałem zaznaczać w kalendarzu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Danuta Stenka

Ja nie wychodzę nigdzie, bo Sylwester wypada w tym roku w piątek trzynastego. Lepiej być przezorną. Jaki ostatni dzień, taki cały następny rok. Mhm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Dla mnie za wcześnie, by już planować, bo na "białą salę" się nie wybieram, nie lubię. Jak już gdzieś to tradycyjnie domówka lub plener :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

Włączę pewnie telewizor,nastawię na telewizje publiczną i będę sączył z lubością pifko.

A później otworzę ruskiego szampana za 6 zł i ..no czyli wesoło się zapowiada..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Mptiness

Ponieważ w tym roku na Sylwestra mają królować długie suknie (a to nie dla mnie), więc na pewno na żaden bal się nie wybiorę. Szampan za 6 też brzmi groźnie, więc nie będę ryzykować. Zatem myślę, że mogę w tą noc być kierowcą, ale bez opcji wnoszenia do domu. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Amani
7 godzin temu, Maybe napisał:

Nie wiem jeszcze. Liczę, że ktoś mnie zaprosi ??

To...zapraszam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głodny

Im hause, po powrocie z pracy o 19. Jeśli będzie dobrze, to wcześniej upoluję litra martini bianco w lidlu 3 dychy za litr, do tego limonka. Jeśli nie będzie dobrze, to po parę dobrych piw się przejadę do browaru z muzyką. Wrócę, odpalę taki jeden ukochany koncert sprzed 6 lat albo taką rzewną jedną płytę do trumny. Może szybko zasnę. Kurtyna.

A na drugi dzień jakaś fajna robota i trójka, bo przecież TOP ;) Moja celebra. W ogóle, jeśli ktoś na południowym wschodzie ma do obrania jakieś 50 kilo ziemniaków na placki czy czegoś podobnego i do tego radio, które nie szumi, to mogę się nająć w nowy rok. Bo muzyka tego typu najlepiej wchodzi kiedy się coś robi, bo leżeć i patrzeć w sufit ze szklanką i nucić...już to przerabiałem. I wolę coś robić, a muzyka niech nadaje wyjątkowe tło. Tak to widzę. Dlatego...polecam się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Amani
16 minut temu, Głodny napisał:

Im hause, po powrocie z pracy o 19. Jeśli będzie dobrze, to wcześniej upoluję litra martini bianco w lidlu 3 dychy za litr, do tego limonka. Jeśli nie będzie dobrze, to po parę dobrych piw się przejadę do browaru z muzyką. Wrócę, odpalę taki jeden ukochany koncert sprzed 6 lat albo taką rzewną jedną płytę do trumny. Może szybko zasnę. Kurtyna.

A na drugi dzień jakaś fajna robota i trójka, bo przecież TOP ;) Moja celebra. W ogóle, jeśli ktoś na południowym wschodzie ma do obrania jakieś 50 kilo ziemniaków na placki czy czegoś podobnego i do tego radio, które nie szumi, to mogę się nająć w nowy rok. Bo muzyka tego typu najlepiej wchodzi kiedy się coś robi, bo leżeć i patrzeć w sufit ze szklanką i nucić...już to przerabiałem. I wolę coś robić, a muzyka niech nadaje wyjątkowe tło. Tak to widzę. Dlatego...polecam się ;)

Niańki szukam, muzy możesz słuchać, jakiej chcesz... tylko ten południowy wschód trochę by trzeba było naciągnąć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głodny
14 minut temu, Amani napisał:

 tylko ten południowy wschód trochę by trzeba było naciągnąć ?

Can't go that way... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
19 godzin temu, Amani napisał:

To...zapraszam ?

Tyyyy, daj mi pomieszkać w kraju ? wracam za 3 tygodnie i powiem ci że tęsknię bardzo, siedzę już jak na szpilkach. Mam nadzieję, że znajomi tak się mocno stęsknili, że propozycje się posypią jak z rękawa ? ale jak znam życie to będzie na odwrót. Tzn pewnie będzie jakaś propozycja, na zasadzie: "jak nie masz co robić to wpadnij". A ty co planujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Amani
3 godziny temu, Maybe napisał:

Tyyyy, daj mi pomieszkać w kraju ? wracam za 3 tygodnie i powiem ci że tęsknię bardzo, siedzę już jak na szpilkach. Mam nadzieję, że znajomi tak się mocno stęsknili, że propozycje się posypią jak z rękawa ? ale jak znam życie to będzie na odwrót. Tzn pewnie będzie jakaś propozycja, na zasadzie: "jak nie masz co robić to wpadnij". A ty co planujesz?

Od czterech lat planuje pójść na bal i od czterech lat mi sień zwyczajnie nie chce :D 

 

w tym roku możemy znajomi wpadną z dziećmi. Chciałam w góry jechać, ale i tak śniegu nie będzie... 

 

możemy psiapsiola wpadnie? Co dwa lata odrzuca wszystkie oferty i wali do mnie 700 km... a potem narzeka, ze każe jej w domu siedzieć ? a potem znowu pyta, czy moze przyjechać ?

 

A jak Ci tam leci? Ja się do Londynu wybrałam na kilka październikowych dni i byłam zauroczona ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
6 godzin temu, Amani napisał:

Od czterech lat planuje pójść na bal i od czterech lat mi sień zwyczajnie nie chce :D 

 

w tym roku możemy znajomi wpadną z dziećmi. Chciałam w góry jechać, ale i tak śniegu nie będzie... 

 

możemy psiapsiola wpadnie? Co dwa lata odrzuca wszystkie oferty i wali do mnie 700 km... a potem narzeka, ze każe jej w domu siedzieć ? a potem znowu pyta, czy moze przyjechać ?

 

A jak Ci tam leci? Ja się do Londynu wybrałam na kilka październikowych dni i byłam zauroczona ?

Dobrze mi, bardzo dobrze.....ale ostatnio znajomym pokazywałam filmik nagrany przez parę Angoli podróżników z mojego miasta, żeby pokazać jak ono wygląda, skąd jestem i aż się popłakałam - tęsknię zwyczajnie. Może to też wynik tego, że znajomi wiedzą, że wracam za te 3 tyg i ciągle ktoś pisze i chce się spotkać, kolega ma 50-tkę (staruch?) i tak mnie nakręcają i wtedy czuję ten brak spotkania się z nimi w cztery oczy. 

Jednak pogoda jest zabójcza, zieleń cudowna ale deszcze mniej cudowne. Muszę chyba zacząć brać Wit D bo nie pracuję zbyt ciężko i dużo w ciągu dnia, w Polsce miałam urwanie głowy tak szczerze mówiąc, teraz wychodzę z pracy i nie myślę o niej, ale czuję się wiecznie jakby lekko niedospana. Ale reszta na pozytyw. Tylko jedzenie hmmm dobre, ale tyję, więc żadnych sklepowych gotowców choćby smakowały i wygladały przecudnie.... I mam wrażenie, że wszystko jest tu bardziej słodkie, a ciasta, to aż mdlą od słodkości.

 

Co do Sylwestra - to...kiedyś nie wyobrażałam sobie Sylwestra bez imprezy i to pożądanej, teraz ja się zmieniłam i to bardzo, tak mniej więcej od kilku lat i jest mi to kompletnie obojętne. Tyle, że jak będę w Polsce, chciałabym z tymi moimi najbliższymi spędzić jak najwięcej czasu i może razem coś zrobić....no ale zobaczymy, bo nie wiem czy nie mają czegoś zaplanowanego.

Najważniejsze, że moja A. przyjeżdża z Berlina na święta i będzie w wigilię o 17 ;)

Tęsknię nawet za kotełami.

 

Mnie też się Londyn podoba, ale ponoć strasznie drogi. No ale jak w każdej stolicy.

W ogóle klimat (nie ten pogodowy ale duchowy) mi pasuje. Te stare domy, stare budownictwo, stare cmentarze (byłam już na kilku), parki i wiele innych rzeczy - wprost kocham. Anglicy też super. Nawet herbaty więcej piję ?? Maniakalnie też oglądam różne programy o ichnich parkach narodowych i mam zamiar je odwiedzić....ale jak zrobi się cieplej :D

Generalnie pozytyw ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 645
    • Postów
      258 407
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      919
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    astro_908
    Najnowszy użytkownik
    astro_908
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Wikusia
    • Dana
      Inaktywator 
    • la primavera
      Że z oszczędności to się zgodzę,  ale ze pod widza? W jakim sensie? Widz chce bylejakie sceny? O, to chętnie sie dowiem która historia najbardziej  Cię zaciekawi
    • KapitanJackSparrow
      Zgadza się jest to celowy zabieg , myślę że nawet nosi to znamiona artystyczne. Z tym że nie porozmawiamy o tym bo nie oglądałaś to nie wiesz. 🙂
    • Pieprzna
      Myślę, że ten film jest zdecydowanie przesadzony a Smarzowski jest wprost wrogiem Kościoła. 
    • Vitalinka
      tkanina 
    • Vitalinka
      Z wszystkich polecanych mnie najbardziej zachęcają "Kierunki"🙂 Może obejrzę🙂
    • Vitalinka
    • KapitanJackSparrow
      Okej ale i tak nie wiem jaki film ci wszedł z nowości.  Co do Kleru , nie moja sprawa co tam uważasz , ja wiem jedno, że kler też grzeszy i ten film jest o tym. Wiem że nie brakuje księży którzy widzą te grzechy kościoła i sami i tym głośno mówią. Uważam że ta postawa jest lepsza niż zamykanie oczu i lukrowanie trupa.
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      🤗💗    
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      Pod widza/dla kasy. Polskie seriale po obecnie, to wyrób marketingowy, który musi się zwrócić. Tu nie ma miejsca na artyzm i sztukę🙂 
    • la primavera
      ,Wojownik " Tom Hardy i Joel Edgerton jako bracia i Nick Nolte w roli ich ojca w filmie o trudnych rodzinnych sprawach, o swojej drodze z której czasem trzeba zawrócić, o upadkach, przebaczenie i walce, takiej prawdziwej, w klatce, w formule mma.   Każdy z braci idzie swoją drogą,  naznaczeni trudnym dzieciństwem,  coś się im udalo a coś nie, stare problemy przykryły nowe.  Spotykają się na turnieju mma, gdzie każdy z nich ma swoje powody które pchają  go do walki o wygraną. Obydwaj niechętni w stosunku do ojca,  który świadomy wyrządzonego  im zła pragnie zbliżyć się do nich. Chociaż są to dorosli mężczyźni, świadomi tego, że trudno przejść przez życie bez potknięcie nie chcą przebaczyć  ojcu, nie chcą nowego rozdziału. To są bardzo ciekawe sceny, między doslymi mężczyznami,  a jednocześnie  małymi chłopcami  i pijanym ojcem który niszczył rodzinę, i podsumowującymi  je słowami- ,,wolałem gdy piłes"...   Mnie się film bardzo podobał. Poruszajacy, emocjonalny.Ostatnia walka do ktorej zmierza  caly film. I ten Tom Hardy...  
    • la primavera
      ,,Glina.Nowy rozdzial" Został mi wprawdzie  jeszcze jeden odcinek do obejrzenia,  ale nie przypuszczam by sprawił, że zmienię zdanie  co do tego serialu. Mnie nie zachwycił.  Ze starym Glina łączy go motyw muzyczny, gdy  się pojawia  jest i nadzieja, że wszystko zwolni, wróci na leniwie toczącą się akcje z ponurym  nadkomisarzem zanurzonym w śledztwo które akurat prowadzi.  Ale okazuje się, że nadkomisarz jest już dawno na emeryturze, a do szpitala zaprowadziły go zupełnie inne strzały niż te, które padły w ostatnim odcinku poprzedniej serii. Czyli jednak  Nowy rozdział a nie stary Glina.   Wygląda na to, że dwa sezony zostały upchane w 6 odcinków,  po 3 na każdy.  Zatem wszystko za szybko i za dużo.  Pierwsza pędzi tak, ze bardzo szybko poznajemy sprawców i właściwie  nie ma po co tego oglądać. W drugiej części nasz emerytowany oficer, postrzelony nie raz i znajdujący się na krawędzi życia zmartwychwstaje jak gdyby nigdy nic - cud polskiej sluzby zdrowia?- i przystępuje do akcji  pomagając młodej policjantce. W tym samym czasie już nie tak młody Sthur  z Braciakiem prowadzą  drugie śledztwo. Jest calkiem nieźle dopoki nie zaczynają ścigac kolesia w supermarkecie. Mając w pamięci wcześniejsxy pościg po szpitalnych korytarzach nie spodziewałam się niczego specjalnego ale tu było jeszcze gorzej.  Nie wiem czemu oni sobie to robią,  przecież widzą, że to nie trzyma poziomu. Jak z jakiś paradokumetalnych seriali. No nic, doogladam do końca.    
    • Pieprzna
      Pieniądze mam wydawać na wspieranie antykatolickiego gówna? No chyba żartujesz. Znachor przy każdych świętach zaliczony 😉 Nowego też niedawno oglądałam, nawet nie taki zły jak się spodziewałam po narzekaniu ludzi. Jak już się ma dzieci to też się inaczej przeżywa filmy, tak bardziej osobiście, więc unikam dramatów. Niepotrzebny mi rozstrój nerwowy przed ekranem, lepiej coś rozrywkowego zobaczyć albo biograficznego.
    • la primavera
      ,,Heweliusz" Wszystkie zachwyty nad tym serialem są zasłużone.  To bardzo dobra produkcja  Wciąga od początku do końca,  świetnie zagrany, świetnie zrobiony, spójny, klimatyczny, realistyczny,  wszystkie odcinki trzymają poziom.  Aktorstwo bardzo dobre, każda postać wyraźna,  wykorzystuje swój ekranowy czas. Dramat ludzki wynikajacy ze straty najbliższych,  różnic społecznych, poczucia winy i niemożności jej udźwignięcia jest mocno odczuwalny. Dramat sądowy, prowadzony pod gotowy wyrok, pozwala poznać  jego  motywację i sposoby jakich używa się do osiągnięcia  celu. Katastrofa,  w którą jesteśmy wrzuceni od pierwszych scen jest dla nas równie nagła i niespodziewana jak dla jej bohaterów.   Chronologiczność zdarzeń pocięta, a jednak pokazuje wszystko we właściwym momencie. Przejmująca muzyka podkręcą grozę, podobnie jak ciemne zdjęcia nocy na morzu,  jak akcja ratownicza w bardzo trudnych warunkach i reakcje ludzi, którzy znaleźli się tej strasznej sytuacji.    Dźwiękowo mogło być lepiej,  były momenty  ze trzeba wysilić się, by usłyszeć dialog,  ale przy tak dobrej całej reszcie to pozostaje szczegółem.    10/10
    • Vitalinka
    • 4 odsłony ironii
      Tak, było super 🙂 kilka godzin temu coś bym dopisała a'propos moich bagaży, ale teraz, delikatnie mówiąc, nie mam nastroju na żarty.    Wróciłam z kina, trochę się uspokoiłam i mogę kilka zdań napisać. Słusznie się obawiałam, aczkolwiek nie spodziewałam się chyba, że będzie aż tak. Wiadomo, Smarzowski to Smarzowski, tam nie ma taryfy ulgowej, ale to co zrobił tym razem...nie ma odpowiednich słów. A ostatnie jakieś 40 minut, to jest jazda bez trzymanki. Cisza na sali i to w jakim milczeniu wszyscy opuszczają kino, jest bardzo wymowne. Czuję się psychicznie i fizycznie skopana. Idźcie i zobaczcie. Koniecznie. 
    • Liliana
      ...a nie jemu. Bo przecież jak to mówią — cudze nieszczęście smakuje lepiej niż własny bigos. Jaceny więc usiadł wygodniej, poprawił kraciastą koszulę, i z miną filozofa po trzecim piwie stwierdził, że „życie to jednak kabaret, tylko bilety drożeją”. Na stole zostało jeszcze pół miski bigosu, więc zgodnie z logiką narodową, nie mógł tego zmarnować. Wziął więc łyżkę, spojrzał na zegarek i uznał, że czas płynie szybciej niż parówki na promocji w Lidlu. W tle ktoś z telewizora mówił o nowych podatkach, a Jaceny tylko się uśmiechnął — bo przecież podatki to taki folklor, jak pierogi w piątek. Wtem zadzwonił telefon. Numer nieznany. „Oho” — pomyślał — „albo telemarketer, albo te alimenty jednak moje”. Podniósł słuchawkę z niepewnością godną człowieka, który nie wie, czy w słoiku jest bigos czy dżem z 2017 roku. — Halo? — powiedział. — Dzień dobry, czy rozmawiam z panem Jacenym? — zapytała kobieta o głosie jak z reklamy kredytu bez prowizji. — Zależy kto pyta — odparł ostrożnie, już sięgając po bigos, bo stres lepiej znosił z kapustą. — Tu Komitet do Spraw Niespodziewanych Spraw Osobistych. — To brzmi jak coś, co może się skończyć źle albo śmiesznie — mruknął. I jak się okazało — miało być jedno i drugie.
    • Liliana
      Ola sprawia wrażenie osoby, która potrafi przyciągać uwagę jako gość tego forum, ale też swoją tajemniczością i osobowością. Wydaje się, że ma w sobie coś, co wzbudza naturalne zainteresowanie i sympatię.
    • Liliana
      Chyba z tym nic nie da się ułożyć?   Lotka
    • Liliana
      Film "Sztuczki" z 2007.
    • KapitanJackSparrow
      😀  No ale po prawdzie mi się podobał, każdy powinien z raz obejrzeć.  Właśnie @Pieprzna byłaś, widziałaś?
    • Liliana
      Zastanawiam się ostatnio, że w każdej ideologii – niezależnie od strony sceny politycznej – można znaleźć coś wartościowego. Lewica często kładzie nacisk na równość, solidarność społeczną i prawa pracownicze, a prawica na odpowiedzialność jednostki, wolność gospodarczą czy znaczenie tradycji i wspólnoty. Myślę, że ciekawie byłoby się zastanowić, co można dobrego „zabrać” od każdej z tych stron, żeby stworzyć bardziej zrównoważone podejście do życia społecznego i politycznego. Jakie idee lub rozwiązania z lewicy i prawicy uważacie za najbardziej wartościowe, niezależnie od osobistych poglądów? Czy da się je sensownie połączyć w praktyce? Zachęcam do spokojnej, rzeczowej dyskusji — bez etykietowania i oceniania. 🙂
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...