Publikujesz jako gość.
Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.
Rząd Tuska nie trzeba teraz krytykować. Wystarczy odtworzyć to, co po wyborach parlamentarnych w 2023 r koalicja publicznie mówiła co ma zamiar zrobić z Polską.
Samo to już budzi grozę.
Myślę, że możesz mieć rację 😁
Był kiedyś taki film, który miał pokazać, że każdy człowiek jest ważny. ,,Doonby- każdy jest kims". To miała być opowieść w obronie życia poczętego, ale tak kiepsko zrobiona, że żal zmarnowania tak dobrego tematu.
Co za piękny film! Pamiętam go, chyba był-o dziwo- na netflixie . Dla mnie ważne było w nim to przesłanie, by nie wtrącać się do natury, nie zmieniać biegu zdarzeń mimo, że rozrywają nam ludzkie serca.
,,Ostatnia kropla" to netflixowe ,,dzieło" przypomniało mi, czemu omijam ich filmy szerokim łukiem. Pomysl na film ciekawy i mógłby się udać, gdyby nie to, że był przedramatyzowany, przekombinowany i kiepsko zagrany. Az żal patrzeć ale dooglądałam bo przeczytałam, że koniec rewelacyjny, zatem pomyślałam, ze warto się przemęczyć. Nie warto. Takie zwroty akcji mają sens gdy caly film jest bardzo dobry. Natomiast słabego filmu nie uratują.
Szkoda oczu.
Powstawanie czegoś z niczego jest właściwością pustej przestrzeni i tu druga cecha - zdarzenia na poziomie fizyki są odwracalne. Znane jest fizykom zjawisko zderzenia pozytonu i elektronu w wyniku czego obie cząstki materialne znikają ale nie całkiem bo z tego miejsca rozchodzą się 2 lub 3 fotony gamma.
Zjawisko odwrotne też jest obecne w przyrodzie . Dwa fotony o energii większej niż 0.56 MeV jeśli trafią w pustej przestrzeni dokładnie w siebie to powstaną znów elektron i pozyton ale nie z niczego tylko z tych fotonów gamma.
Są też zjawiska kiedy kwanty gamma mają 2,2 MeV zderzą się ze sobą w pustej przestrzeni to powstaje neutron i antyneutron niby z niczego.
Cała fizyka ze swoimi prawami są w pustej przestrzeni zawarte. Teraz pytanie skąd się wzięła pusta przestrzeń ?
Na początku jak wiesz był chaos i coś jeszcze co zostało nazwane na początku opisu świata w biblii. To coś miało w sobie plany nowej fizyki.
Teoretycznie jest możliwe aby wszystkie ładunki dodatnie połączyła się z ujemnymi, materia połączyła by się z antymaterią, fotony z anty fotonami i wtedy powstanie wielkie nic.
W praktyce to jednak mało prawdopodobne.
Ja już nie interesuję się fizyką. Zajmuje mnie inna dziedziną - teorią chaosu ale tu na ziemi , nie w kosmosie.
Nie potrafię tak ładnie opowiadać, jak Primavera, ale przypomniał mi się film, na którym prawie zapłakałem...
"Czego nauczyła mnie ośmiornica" - reżyseria: Pippa Ehrlich, James Reed. Film o życiu i umieraniu.
@albatros (mam nadzieję, że dobrze pamiętam, że to Ty użyłeś argumentu o prawach fizyki, bo ciężko w tym gąszczu postów dokopać się do tego, który chciałbym zacytować)
Tak sobie pomyślałem, że można do tego argumentu podejść od innej strony. Standardowa kwestia jest taka: jak mogło powstać coś z niczego samoistnie? I odpowiedź w postaci Wielkiego Wybuchu, który jest w miarę zrozumiały i ma być zgodny z prawami fizyki. Pada pytanie w takim razie, skąd się wzięły prawa fizyki, na podstawie których doszło do określonych reakcji? Tu kryje się sugestia, że musi się za tym kryć ktoś, kto je wymyślił. Ustanowił.
A jeśli podejdziemy z drugiej strony? Jak mogły powstać prawa fizyki, jeśli nie było niczego, co mogłyby one opisywać, do czego mogły się odnosić? To nie jest coś w rodzaju poezji, że najpierw możemy utworzyć słowo, a potem coś do niego przyporządkować. Krasnoludek i wyobrażamy sobie ludzika ze śmieszną czapeczką
Najrozsądniejsze wytłumaczenie jest chyba takie, że prawa fizyki są immanentną właściwością tego, co opisują. Powstają jednocześnie z tym, co się staje.
Ale to robocza myśl mini-humanisty. Nie wiem, czy to coś warte.