negishi Napisano 27 Czerwca 2018 Czy warto spotykac sie z facetem, ktory sprawia wrazenie jalowego, bez polotu? Umowilismy sie do knajpy na drinka. Z grzecznosci polozylam drobne za moj jeden sok, ktory wypilam. On schowal je do kieszeni! Opowiedzialam o tym kolezance, stwierdzila ze to skapiec bez klasy i zebym jak najpredzej uciekala. W dodatku w ktoryms smsie chcial sie wprosic do mnie do domu. Widzielismy sie dopiero 4 razy, malo wiemy o sobie. Facet sprawia wrazenie inteligentnego, jest wyksztalcony i ma podobno ciekawa prace. Ale jest jakis taki slamazarny, nie ma inicjatywy typu: idziemy do knajpy, muzeum, do kina. Najchetniej by spacerowal - tak jakby zal mu bylo wydac te pare zl na swoj napoj. Wyslalam smsa z propozycja wyjscia do kina - niestety nie byl nia zainteresowany. Na ostatnim spotkaniu to ja w kiosku kupilam picie i wafelki dla nas. On sam nie zatroszczyl sie, ze moze jego towarzyszka marznie lub chce jej sie pic. Milo nam sie rozmawia ale nie wiem czy jest sens sie dalej spotykac. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
RAW 788 Napisano 27 Czerwca 2018 Nikt ci nie powie co masz zrobić, bo to ty przeżyjesz własne życie, a nie ktoś za ciebie, ale ten typ faceta nie jest zbyt dobrym kandydatem na męża, bo jest sknerą i będzie oszczędzał na wszystkim czym się tylko da. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Cooliberek 352 Napisano 30 Czerwca 2018 Radzę Ci zerwać ta znajomość i jak kolega powiedział że sknera nie warto się wiązać Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 20 Lipca 2021 Ja bym nie zrywała, może nie ma kasy. Równie dobrze może mieć mnóstwo kasy i cię testować czy na tą kasę lecisz. Że sknera też da się żyć, mając dwa oddzielne konta i wspólna pulę gdzie wrzucacie kasę na opłaty i jedzenie. Pociagnęłabym to do wspólnego wyjazdu na weekend. Oczywiście zapłaciłabym za siebie i zobaczyłabym czy nie będzie mówił że za drogo itp. wtedy zapytałbym wprost czy nie ma kasy czy jest taki oszczędny. Zapytałbym też o długi. Wprost. Obserwując też jego reakcję. Rozmawiać trzeba otwarcie od samego początku. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach