- Niebo
- Borówka
- Szary
- Porzeczka
- Arbuz
- Truskawka
- Pomarańcz
- Banan
- Jabłko
- Szmaragd
- Czekolada
- Węgiel
Eksplozja Kolorów w Morawicy 30 września
Przez
kolorowa-dziewczyna, w Świętokrzyskie
-
Statystyki forum
-
Tematów9 645
-
Postów258 393
-
-
Statystyki użytkowników
-
Użytkowników919
-
Najwięcej dostępnych13 845
Najnowszy użytkownik
astro_908
Dołączył -
-
Nowe Posty
-
Przez la primavera · Napisano
,,Glina.Nowy rozdzial" Został mi wprawdzie jeszcze jeden odcinek do obejrzenia, ale nie przypuszczam by sprawił, że zmienię zdanie co do tego serialu. Mnie nie zachwycił. Ze starym Glina łączy go motyw muzyczny, gdy się pojawia jest i nadzieja, że wszystko zwolni, wróci na leniwie toczącą się akcje z ponurym nadkomisarzem zanurzonym w śledztwo które akurat prowadzi. Ale okazuje się, że nadkomisarz jest już dawno na emeryturze, a do szpitala zaprowadziły go zupełnie inne strzały niż te, które padły w ostatnim odcinku poprzedniej serii. Czyli jednak Nowy rozdział a nie stary Glina. Wygląda na to, że dwa sezony zostały upchane w 6 odcinków, po 3 na każdy. Zatem wszystko za szybko i za dużo. Pierwsza pędzi tak, ze bardzo szybko poznajemy sprawców i właściwie nie ma po co tego oglądać. W drugiej części nasz emerytowany oficer, postrzelony nie raz i znajdujący się na krawędzi życia zmartwychwstaje jak gdyby nigdy nic - cud polskiej sluzby zdrowia?- i przystępuje do akcji pomagając młodej policjantce. W tym samym czasie już nie tak młody Sthur z Braciakiem prowadzą drugie śledztwo. Jest calkiem nieźle dopoki nie zaczynają ścigac kolesia w supermarkecie. Mając w pamięci wcześniejsxy pościg po szpitalnych korytarzach nie spodziewałam się niczego specjalnego ale tu było jeszcze gorzej. Nie wiem czemu oni sobie to robią, przecież widzą, że to nie trzyma poziomu. Jak z jakiś paradokumetalnych seriali. No nic, doogladam do końca. -
Przez Pieprzna · Napisano
Pieniądze mam wydawać na wspieranie antykatolickiego gówna? No chyba żartujesz. Znachor przy każdych świętach zaliczony 😉 Nowego też niedawno oglądałam, nawet nie taki zły jak się spodziewałam po narzekaniu ludzi. Jak już się ma dzieci to też się inaczej przeżywa filmy, tak bardziej osobiście, więc unikam dramatów. Niepotrzebny mi rozstrój nerwowy przed ekranem, lepiej coś rozrywkowego zobaczyć albo biograficznego. -
Przez la primavera · Napisano
,,Heweliusz" Wszystkie zachwyty nad tym serialem są zasłużone. To bardzo dobra produkcja Wciąga od początku do końca, świetnie zagrany, świetnie zrobiony, spójny, klimatyczny, realistyczny, wszystkie odcinki trzymają poziom. Aktorstwo bardzo dobre, każda postać wyraźna, wykorzystuje swój ekranowy czas. Dramat ludzki wynikajacy ze straty najbliższych, różnic społecznych, poczucia winy i niemożności jej udźwignięcia jest mocno odczuwalny. Dramat sądowy, prowadzony pod gotowy wyrok, pozwala poznać jego motywację i sposoby jakich używa się do osiągnięcia celu. Katastrofa, w którą jesteśmy wrzuceni od pierwszych scen jest dla nas równie nagła i niespodziewana jak dla jej bohaterów. Chronologiczność zdarzeń pocięta, a jednak pokazuje wszystko we właściwym momencie. Przejmująca muzyka podkręcą grozę, podobnie jak ciemne zdjęcia nocy na morzu, jak akcja ratownicza w bardzo trudnych warunkach i reakcje ludzi, którzy znaleźli się tej strasznej sytuacji. Dźwiękowo mogło być lepiej, były momenty ze trzeba wysilić się, by usłyszeć dialog, ale przy tak dobrej całej reszcie to pozostaje szczegółem. 10/10 -
-
Przez 4 odsłony ironii · Napisano
Tak, było super 🙂 kilka godzin temu coś bym dopisała a'propos moich bagaży, ale teraz, delikatnie mówiąc, nie mam nastroju na żarty. Wróciłam z kina, trochę się uspokoiłam i mogę kilka zdań napisać. Słusznie się obawiałam, aczkolwiek nie spodziewałam się chyba, że będzie aż tak. Wiadomo, Smarzowski to Smarzowski, tam nie ma taryfy ulgowej, ale to co zrobił tym razem...nie ma odpowiednich słów. A ostatnie jakieś 40 minut, to jest jazda bez trzymanki. Cisza na sali i to w jakim milczeniu wszyscy opuszczają kino, jest bardzo wymowne. Czuję się psychicznie i fizycznie skopana. Idźcie i zobaczcie. Koniecznie. -
Przez Liliana · Napisano
...a nie jemu. Bo przecież jak to mówią — cudze nieszczęście smakuje lepiej niż własny bigos. Jaceny więc usiadł wygodniej, poprawił kraciastą koszulę, i z miną filozofa po trzecim piwie stwierdził, że „życie to jednak kabaret, tylko bilety drożeją”. Na stole zostało jeszcze pół miski bigosu, więc zgodnie z logiką narodową, nie mógł tego zmarnować. Wziął więc łyżkę, spojrzał na zegarek i uznał, że czas płynie szybciej niż parówki na promocji w Lidlu. W tle ktoś z telewizora mówił o nowych podatkach, a Jaceny tylko się uśmiechnął — bo przecież podatki to taki folklor, jak pierogi w piątek. Wtem zadzwonił telefon. Numer nieznany. „Oho” — pomyślał — „albo telemarketer, albo te alimenty jednak moje”. Podniósł słuchawkę z niepewnością godną człowieka, który nie wie, czy w słoiku jest bigos czy dżem z 2017 roku. — Halo? — powiedział. — Dzień dobry, czy rozmawiam z panem Jacenym? — zapytała kobieta o głosie jak z reklamy kredytu bez prowizji. — Zależy kto pyta — odparł ostrożnie, już sięgając po bigos, bo stres lepiej znosił z kapustą. — Tu Komitet do Spraw Niespodziewanych Spraw Osobistych. — To brzmi jak coś, co może się skończyć źle albo śmiesznie — mruknął. I jak się okazało — miało być jedno i drugie. -
Przez Liliana · Napisano
Ola sprawia wrażenie osoby, która potrafi przyciągać uwagę jako gość tego forum, ale też swoją tajemniczością i osobowością. Wydaje się, że ma w sobie coś, co wzbudza naturalne zainteresowanie i sympatię. -
-
-
Przez KapitanJackSparrow · Napisano
😀 No ale po prawdzie mi się podobał, każdy powinien z raz obejrzeć. Właśnie @Pieprzna byłaś, widziałaś? -
Przez Liliana · Napisano
Zastanawiam się ostatnio, że w każdej ideologii – niezależnie od strony sceny politycznej – można znaleźć coś wartościowego. Lewica często kładzie nacisk na równość, solidarność społeczną i prawa pracownicze, a prawica na odpowiedzialność jednostki, wolność gospodarczą czy znaczenie tradycji i wspólnoty. Myślę, że ciekawie byłoby się zastanowić, co można dobrego „zabrać” od każdej z tych stron, żeby stworzyć bardziej zrównoważone podejście do życia społecznego i politycznego. Jakie idee lub rozwiązania z lewicy i prawicy uważacie za najbardziej wartościowe, niezależnie od osobistych poglądów? Czy da się je sensownie połączyć w praktyce? Zachęcam do spokojnej, rzeczowej dyskusji — bez etykietowania i oceniania. 🙂 -
Przez Liliana · Napisano
Słuszna uwaga — funkcje kognitywne rzeczywiście pozwalają uchwycić bardziej szczegółowe aspekty procesów poznawczych, a nie tylko ich ogólny zarys. -
-
-
Przez KapitanJackSparrow · Napisano
Hmm 🤔 zastanawiam się nad twoim gustem filmowym i nie za bardzo przypominam sobie twoich preferencji. Czekaj ty mi wyglądasz na taką co lubi starego Znachora bardziej, niż tego nowego . No właśnie co ty lubisz oglądać jak już powekowane słoiki ...dzieci ogarnięte... -
Przez KapitanJackSparrow · Napisano
A wiem że na to idziesz, ciekawość wzięła górę i sobie sprawdziłem repertuar...😎😀 I dobrze, zważywszy jakie bagaże zabierasz z sobą 🙈 tooo dobrze, że jakaś część tego tobołku była wykorzystywana przez ciebie. Ech fajnie fajnie było , zdecydowanie do powtórzenia, 👋 -
Przez 4 odsłony ironii · Napisano
Idę na Dom dobry. Rozrywka to to nie będzie 😐 Chopin! Chopin! aktualnie też leci 🙂 Nawet warto zobaczyć -
Przez 4 odsłony ironii · Napisano
Oczywiście 😁 i wystroiłabym się jak do teatru 😉 -
Przez Pieprzna · Napisano
Co tam teraz w kinie fajnego leci? Bym się wybrała jak przestanę kaszleć 😛 -
Przez Pieprzna · Napisano
Ufff...sezon słoikowy dzisiaj zamykam. Trzymajcie kciuki za proces fermentacji kapusty 😄 @Maryyyś co tam w twoim ogródeczku słychać? Misiaczek dzisiaj marchew i buraki wykopał. Ta marchew mnie o nerwicę przyprawiała. Tak jak w zeszłym roku wzięliśmy nasiona na taśmie. Bardzo słabo kiełkowały, wolno, późno. Kiedy mama miała u siebie kilkunastocentymetrowe natki, to u mnie ledwo było widać parucentymetrowe nitki. A skończyło się tak, że mama ma słabe zbiory, a u nas znowu porosły kolosy, niektóre grube prawie jak moja ręka 😄 -
Przez KapitanJackSparrow · Napisano
Do kina, wieki nie byłem, ale na przedstawienie komediowo improwizacyjne byś się skusiła prawda 😀 -
-
Przez 4 odsłony ironii · Napisano
Kuszące, ale chyba nie mam tyle wolnego 😁 A póki co, wybieram się zepsuć sobie weekend😎 tzn do kina 🤦♀️ -
Przez Vitalinka · Napisano
O! Już wiem! Przypomniałam sobie to słowo...RUBASZNY. Nie lubię, po prostu nie lubię. Za AI: "Rubaszny" oznacza osobę bezceremonialną, bardzo bezpośrednią, często o prostackim lub prymitywnym poczuciu humoru i zamiłowaniu do zmysłowych przyjemności, takich jak jedzenie. Dawniej słowo to oznaczało swobodny i nieskrępowany sposób bycia, ale z czasem jego znaczenie ewoluowało w stronę określenia czegoś nazbyt swobodnego i niestosownego." ...ten rubaszny to mi się kojarzy z Panami na budowie, czasem ten żart rozśmieszy, ale głównie żenuje i to nie to,że ja mam coś do Panow na budowie...ja cenie ich pracę to,że mają fach w rękach, dobry zawód... ....ale ja lubię tak inaczej zupełnie...zupełnie odwrotnie🙂 -
Przez KapitanJackSparrow · Napisano
Ejjj to proste musisz przyjechać i obejrzeć u mnie. 🙋
-
-
Najnowsze Tematy
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
3
Przez Klaud
Rozpoczęty -
-
-
-
-
-
1
Przez PylWichru
Rozpoczęty -
-
-
-
