Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Liliana

Dziwne akcje z kolegą

Polecane posty

Liliana

Mam pewnego kolegę, znamy się już jakiś czas. Często się ze sobą spotykaliśmy, spacery, imprezy itp. Szczerze go polubiłam. Czułam, że to kumpel, na którego można liczyć. Kiedyś wracaliśmy z jednej imprezy, on mnie wtedy niespodziewanie złapał za rękę, a potem za talię i pocałował. Nie powiem, było miło. Ja wtedy byłam sama i trochę podpita, taki przejaw namiętności sprawił mi frajdę. Później jednak to się nie powtarzało, a my dalej się kolegowaliśmy. Aż do pewnego wieczoru, oglądaliśmy razem filmy i on mnie wtedy przytulił w pasie i mocno do siebie przyciągnął, po jakiejś godzinie zaczęliśmy się całować i wylądowaliśmy razem w łóżku. Było miło, ale nic sobie po tym nie obiecywałam. Podeszłam do tego jak do miłej przygody. On dalej chciał się spotykać po koleżeńsku. Kontakt się po tej nocy nie urwał. Po jakimś czasie po raz drugi wylądowaliśmy razem w łóżku. Potem dalej się kumplowaliśmy.

W zeszłym tygodniu siedziałam u przyjaciółki, on zadzwonił totalnie pijany, sam przyznał, że obalił flaszkę wódki. I mówi, że chce się teraz spotkać. Mówię mu, że to niemożliwe, bo jestem u przyjaciółki. A on, że mam jedyną i ostatnią szansę dokonać sensownego wyboru: on albo przyjaciółka. Są rzeczy ważne i ważniejsze, a on nie czuje, że mi na nim zależy, bo jestem dla niego chłodna, że go nie przytulam, nie całuję. I zaczęła się cała lista żali. Poczułam się z tym dziwnie.

Pojechałam w sobotę na imprezę, na której miał być. Chciałam się dowiedzieć, w czym tkwi problem. I zobaczyć, czy w ogóle będzie chciał ze mną rozmawiać. Zrobiłam mu niespodziankę, on mnie od razu przytulił i był szczerze zadowolony. Jego przyjaciel też się ze mną przywitał ciepło i na osobności mówi mi, że cieszy się, że przyjechałam do jego kumpla. Trochę pogadaliśmy, ale potem on zaczął się interesować rzeczami związanymi ze swoją pasją. Na chwilę poszłam na taką polankę, aby odebrać telefon od przyjaciółki, a on za chwilę za mną poszedł i mówi, czy ja się chce zmyć, bo on chce, żebym wróciła i została z nim do końca, że on mnie odwiezie do domu. Wróciłam z nim. Troszkę pogadaliśmy, on dużo rozmawiał z kolegami. I nagle usłyszałam, bo staliśmy blisko siebie, jak mówi do kolegi, że tu ma na zdjęciach to i to, zdjęcia zrobił u swojego teścia. Wtedy się zdenerwowałam, zadzwoniłam po przyjaciółkę. Ona po mnie przyjechała, a on mnie mocno przytulił i krzyczy przy wszystkich, żeby mnie nie zabierała, bo on chce, żebym z nim została do końca i on mnie potem podwiezie do domu.

Nie rozumiem, o co mu chodzi. Jak było dobrze, po koleżeńsku, od ostatniej wspólnej nocy minęło sporo czasu, to zadzwonił do mnie z pretensjami i propozycją spotkania u niego o 23. Potem się prawie poryczał przez telefon, że jestem dla niego chłodna. Jak pojechałam do niego, to się ucieszył, a na koniec wyszło, że ma dziewczynę. Ale koniecznie chciał, abym została z nim do 2 w nocy.

Nie wydawał się złym facetem, szczerze go lubiłam, a tu się okazuje, że prawdopodobnie chciał się ze mną przespać w zeszłym tygodniu, mając dziewczynę. Ja nie mam nic do seksu bez zobowiązań, to jest spoko, ale gdy obie strony są wolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...