- Niebo
- Borówka
- Szary
- Porzeczka
- Arbuz
- Truskawka
- Pomarańcz
- Banan
- Jabłko
- Szmaragd
- Czekolada
- Węgiel
-
Statystyki forum
-
Tematów9 408
-
Postów241 757
-
-
Statystyki użytkowników
-
Użytkowników728
-
Najwięcej dostępnych3 042
Najnowszy użytkownik
MyzhPRmob
Dołączył -
-
Nowe Posty
-
-
-
Przez Miejscowy · Napisano
No, trochę się z Tobą zgadzam. Nigdy nie było w Polsce, po 89 roku w pełni dobrych i uczciwych rządów. To już tak jest w tym kraju, że są tacy ludzie w polityce, którzy mają taką mentalność i nie chcą albo nie potrafią tego zmienić w sobie. Ale nigdzie na świecie raczej nie było i nie ma rządu, polityka, który we wszystkim byłby dobry. Nawet w najlepszych krajach, bardzo rozwiniętych też były i są rządy z wadami, ze złymi stronami. Kwestia jest tylko taka, czy polityk w normalnych krajach, gdzie jest normalny Nardów, odpowiada politycznie, karnie za błędy i za złe decyzję jakich się dopuszcza... Bo raczej nie wierzę, żeby zły, złodziejski polityk, jakikolwiek w każdym normalnym państwie, z normalnym Narodem, dalej mógłby pełnić funkcję polityczną i nie zostałby za to ukarany. Tacy politycy, którzy mają zło na sumieniu, którzy są nieuczciwi to się utrzymują jedynie w krajach, takich jak: Polska, Ukraina i jeszcze jakieś tam tego typy kraje. Bo w takich krajach panuje pewne "ciche" przyzwolenie, społeczne na takie rzeczy jakie robią tacy ludzie w polityce i mamy tego dobry przykład Polski, ale też i Ukrainy. Jeśli Naród sobie na to przyzwala, to tak ma i tyle. Jeżeli się społeczeństwo samo nie zmieni i nie zacznie się sprzeciwiać złu w polityce, w demokracji, to wielu ludzi w polityce to będzie widziało i będą robili co będą chcieli w polityce. Jak się "pobłaża" politykowi ( a nie ma sie co oszukiwać, że w Polsce tak było i tak jest ), to polityk to widzi i robi, co jemu się żywnie podoba. To w rękach całego społeczeństwa, w każdym niemal kraju leży los i przyszłość kraju. A co do czasów komuny, to cóż. To był inny ustrój polityczny, który nie ma już nic wspólnego z obecnymi czasami. Wtedy to Polska była zależna od Związku Radzieckiego: politycznie i gospodarczo i nie była Polska samowystarczalna. Tak jak zresztą inne kraje, komunistyczne w Europie, bo nie tylko sama Polska. Po 89 to już była inna polityka i zakończył się Związek Radziecki. Zresztą, jakbyś spojrzał na inne kraje, które były komunistyczne w Europie, to w takiej Bułgarii, Rumunii działo się dużo gorzej niż w Polsce. Bułgaria to kraj obecnie biedniejszy od Polski, w których występowała duża korupcja, gdzie w Polsce nie było to na taką skalę jak w tamtym kraju. Więc, nie tylko Polska jedyna była w podobnej sytuacji, a przykładów tego było wiele. -
Przez Miejscowy · Napisano
Oni czy rządzą, czy nie rządzą, to są dalej bezkarni. Złodziej, który kradnie nigdy nie widzi w sobie winy, chociaż jest winien. Oszust, który oszukuje nigdy nie widzi w sobie winy, chociaż jest winien. Na tym to polega właśnie. Robić złe, niemoralne rzeczy do końca życia i nigdy się do niczego nie przyznawać. Bezkarność takich ludzi kończy się w momencie ich zatrzymania przez policję, osądzenia przez sąd i umieszczenia w celi na wiele lat. Dopóki są na wolności, są we wszystkim bezkarni. Nie wiem czy te "komisje" śledcze coś pomogą, powołane przez obecny rząd Tuska, bo być Kaczyński i tak za nic nie odpowie, tak jak Morawiecki i inni... Oni są wzywani na komisję, na przesłuchania ( jednym z prowadzących na komisji jest Dariusz Joński z PO ), tylko co z tego jak oni się nie przyznają do niczego? No bo to jasne, że: winny, który ma zło na sumieniu nie będzie się do niczego przyznawał. Oni celowo tracą pamięć. Nie pamiętają niczego, co robili przez 8 lat ich rządów. Oni sami na siebie nie zamierzają składać żadnych zawiadomień, ani podać się karze. Zresztą nie ma takich ludzi, którzy sami chcą karnie odpowiadać za swoje przestępstwa. Gdyby w kraju nie było: prawa, policji, sądów i zakładów karnych, to co drugi by się stawał bandytą, złodziejem i nie tylko byłby bezkarny w tym co by robił, ale byłby na wolności i zagrażałby społeczeństwu. Zło od razu... przybrałoby na sile i tylko na to czeka... 😵 -
Przez Miejscowy · Napisano
To proste: jeżeli kobieta nie chce seksu, a facet ją do tego zmusza, nakłania to już jest gwałt. Seks bez zgody kobiety, jest gwałtem. I to wcale nie musi być jakiś... brutalny seks. 😕 -
Przez Alina · Napisano
Z czereśniami też są wyśmienite+śmietanka+cukier -
-
Przez Alina · Napisano
Dokąd będzie się ta kobieta tak męczyła?jest już niedziela -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Przez Monika · Napisano
Tak, bo to temat o migrantach, a już o wychowaniu był offtop, a o psychoterapii offtop offtopu No tak, jak w każdej nauce, ktoś stawia jakieś tezy, ktoś je obala, poprawia i tak się ona rozwija... a co Ty mi tu wmawiasz? To Ty tak sobie odczytujesz to... To co piszesz to tylko kropelka w morzu nurtów, przekonań, dywagacji (miałam w ręku podręcznik medycyny gdzie homoseksualizm był opisywany jako choroba, tak znam różne nieetyczne eksperymenty i bla bla bla co tu pisać więcej). Ja upieram się, że jeśli chcemy coś zmienić w społeczeństwie (odnośnie przestępczości) to trzeba patrzeć przyszłościowo, czyli na przyczynę i tym się zająć... a nie o tym, że dużo złych terapeutów namawia ludzi do bycia nieodpowiedzialnym lekkoduchem, bo dostają za to pieniądze, a czy wierzą (terapeuci) w to co piszesz (że rodzinę się wymienia, bo człowiek ma być happy nawet kosztem dobra innych i stać się nagle zwierzęciem niestadnym) bo są głupi? ...być może, oby... (łatwiej mi znieść głupotę niż perfidie). .. -
-
Przez Pieprzna · Napisano
To była wisienka na torcie. Bo już trzy dni wcześniej nie funkcjonowałam normalnie po tym jak mi błędnik zwariował. Laryngologa badającego uszy ludzie powinni się bardziej obawiać niż dentysty 😜 Wchodzisz do gabinetu prawie zdrowy a wychodzisz zmaltretowany 🤪 -
-
-
Przez contemplator · Napisano
Jakoś dziwnie pominęłaś mój wywód o rewolucji seksualnej i jaki to miało wpływ na psychiatrię czy psychologię. Niejaki Freud pokazał, że nie należy tych nauk brać poważnie, biorąc choćby jego teorie o tematyce seksualności. Piszesz, iż - "psychiatria czy psychologia opiera się (jak każda inna) na krajowych oraz zagranicznych publikacjach czy pracach naukowych" - tyle, że życie pokazało, iż część z tych publikacji nie warta jest nawet funta kłaków. Specjalnie podaję tu właśnie na tacę rewolucję seksualną zachodzącą w kulturze zachodniej w latach 60. i 70. XX wieku, bowiem, miała ona spory wpływ na zmianę kierunków w którym nastąpił rozwój tychże nauk. Liberalne media i lewicowe partie polityczne spowodowały, że to co do niedawna było zakazane, nagle zaczęto uważać za priorytet, a to co od zawsze było normą, zakazywano (choćby stosowanie kar cielesnych wobec dzieci, - gdzie psychologowie lat 50-tych nie mieli z tym jakoś problemów.) Poniżej podaję cytaty wskazujące, iż jednak owa psychologia, nie jest taka krystaliczna jak ją tu pokazujesz. "Pod koniec lat 60. jako programowy efekt niemieckiego ruchu z 1968 r. było wyzwolenie seksualne dzieci pod egidą Berlińskiego Instytutu Psychologii. W praktyce zakładano ośrodki, których celem miało być wychowanie pokonujące zahamowania seksualne dążąc do stworzenia klimatu, w którym nawet pedofilia uznawana była za postępową. (...) tak radykalny efekt rewolucji seksualnej, który dzisiaj zdaje się być świadomie pomijany, niewątpliwie wpływał na pojęcie wychowania, rodziny, seksualności i płci. Konsekwencje są widoczne po dzień dzisiejszy. (…) Jednak nie można chyba mieć wątpliwości co do tego, że taki sposób myślenia wdrażany również w praktyce edukacyjnej niewątpliwie musiał wpływać na pojęcie wychowania, rodziny, seksualności i płci, a konsekwencje są widoczne po dzień dzisiejszy. (…) Jeżeli spojrzy się głębiej, zauważymy, że osoby wychowane na tym ruchu i w tym ruchu są dzisiaj nierzadko osobami decyzyjnymi na różnych poziomach społecznych, osobami mającymi wpływ na formowanie i tworzenie prawa. Są osobami tworzącymi teorie i ideologie. Psychologowie i seksuologowie niemieccy lat 70. i 80. oddziaływali w istotny sposób na badaczy z innych krajów i kontynentów. (…) Dlatego kiedy zastanawiamy się czasami skąd się wziął dzisiejszy ambiwalentny stosunek (a może nawet atak?) co do wartości rodzinnych, co do małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, co do wartości i pojęcia płci, to uważam, że warto, a nawet trzeba powrócić do końcówki lat 60. XX w. Rewolucja trwa! dzisiaj jest bardzo subtelna, dziś jest bardziej inteligentna. nauczyła się na swoich własnych błędach: gra w otwarte karty nie przyniesie zwycięstwa. Jednak mechanizm jest ten sam: w imię wolności rozumianej tylko i wyłącznie jednostronnie, dzisiaj powiedzielibyśmy podprogowo, prowadzona jest jej propaganda." "Rewolucja Seksualna i Dzieci" Patryk Hałajczak -
-
-
Najnowsze Tematy
-