Nie kłóćcie się, proszę. Nie mówcie sobie czegoś przykrego. W życiu jest i tak dość przykrości.
To prawda, gry półsłówek z reguły mają być nieprzyzwoite, sprośne. Na tym też polega humorystyczny efekt - z neutralnego wyrażenia odczytuje się coś, czego w towarzystwie może się nie mówi. Ale... niekoniecznie muszą być takie zbereźne.
Czy to trudne? Czasami tak, a czasami same rzucają się w oczy. Na przykład stoisz w korku, gapisz się na tył samochodu przed tobą, akurat jest na nim napis "Zachowaj odstęp". I nagle parskasz śmiechem 😀
Ale z wyjazdów? Teraz nie było za bardzo nic spektakularnego. Policzki wołowe, grillowane ośmiorniczki i takie tam.
No i wtopa z kanapką z łososiem, gdzie przez brak zrozumienia językowego zapłaciłem zamiast 5 euro to 11 🤣
Irańczyk w Polsce - o kulturze, nauce języka polskiego, Iranie, trochę filozofii, świetnie gościu opanował nasz język i sposób myślenia, pracowity i taki normalny człowiek, więc co mam nie podrzucić
Cóż, taka już jest konwencja gry półsłówek, że są najczęściej nieprzyzwoite. I chociaż łatwo (naprawdę łatwo!) je rozszyfrować, to wymyślić nowe szalenie trudno, doceń autora.
Ale może ułożysz jakieś półsłówko na poziomie liceum, a nie podstawówki, niewulgarne albo nawet nabożne, skoro tak cię nagle razi poziom tych, które wymyśla @Tako rzeczka Brahmaputra?