Marta51 Napisano 24 Lipca 2018 Bardzo bliski mi mężczyzna (nie partner) od lat izoluje się od wszystkich, blokuje komunikację na płaszczyźnie emocjonalnej, kompletnie nie ma do niego dostępu, bo szorsko ucina w zarodku wszelkie próby głębszych rozmów. Jednocześnie staje się coraz bardziej bezwolny, nie potrafi zmierzyć się ze zwyczajnymi życiowymi problemami, lecz cofa się, ucieka przed nimi - powiedziałabym. Rozpadło mu się małżeństwo, ale wokół niego są osoby, przed którymi mógłby (ale nie chce, chyba nikomu nie ufa) otworzyć serce. Wszystko go irytuje, każde odmienne zdanie, ciepły gest, miłe słowo. Bardzo się niepokoję. Jak do takiego dotrzeć? Chętnie porozmawiałabym z mężczyzną, który wydobył się z izolacji i stał chłowiekiem otwartym. Może ktoś zechce podzielić się doświadczeniami? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach