Dlaczego?

Dnia 9.02.2023 o 21:34, White napisał:

Twoje słowa odzwierciedlają ta samą sytuację tylko z perspektywy drugiej osoby. Wniosek taki że jedna osoba zbyt dużo oczekuje a druga za bardzo chce się pokazać ;).

 

Z przygotowaniami się zgodzę, jeśli rzeczywiście po tych 100 próbach będzie efekt. Jednak niektórzy po prostu lubią o tym mówić, nie koniecznie robić. 

Chyba zawsze więcej oczekujemy i chyba niemal zawsze chcemy się lepiej zaprezentować. Niekoniecznie jednak zawsze na koniec wszyscy są nudni 😉

ja tez mam tak, ze dużo gadam, a na koniec nie zawsze robię. Czasem szukam wsparcia i inspiracji, bo mi się zwyczajnie nie chce. Tak mam z bieganiem. Dziennie mówię, ze idę biegać i nie idę, dopiero jak mi ktoś zaproponuje, by wspólnie pobiegać, wtedy robię 8 km bez zadyszki 

Przy okazji Walentynek zaczęłam rozmyślać nad tym, czy w kilkunastoletnim związku można jeszcze swoją połówkę czymś zaskoczyć. Pomysły na niespodziankę mogą się przecież wyczerpać. Seks ciągle ten sam z tą samą osobą tylko w mniejszej częstotliwości zapewne już tak nie fascynuje. Rozmawiać też już nie ma o czym (chyba, że włączy się Wiadomości)

W ogólnym rozrachunku można chyba powiedzieć, że osoby, które po różnych perypetiach życiowych pozostały same nic nie tracą. Albo niewiele

Ciekawe, czy można otrzymać rozwód jeśli by się wpisało jako powód "znudzenie swoją połówką".

Przyczyna nudy tkwi w tym człowieku, który się nudzi. Traci umiejętność fascynacji, ciekawość, otwartość... czeka na gotową rozrywkę, ale zmysły już stępione.