Małgosia Napisano 25 Lipca 2018 Witajcie. Mam pytanie do mężczyzn - dlaczego lubicie kobiety-zołzy? Krótkie wyjaśnienie. Otóż jestem z facetem od 5 lat, choć nie mieszkamy razem. Mój mężczyzna wyraźnie mnie lekceważy a zwłaszcza upokarza słowami. Nie będę tu opisywać szczegółów ,bo zajęło by to kartkę A4 i kto by to czytał. Uwierzcie mi na słowo.Ja w stosunku do niego jestem "damą" i nigdy nie urażam jego godności mężczyzny .Proponowałam rozstanie, ale on dzwoni i przyjeżdża nadal bo jak twierdzi nie może ze mnie zrezygnować. Natomiast moja koleżanka mieszka ze swoim partnerem, przy czym traktuje go jak psa i chłopca na posyłki, jest w stosunku do niego wręcz zołzą, a on pokornie to znosi, bo przy każdej okazji słyszy, że jak się mu nie podoba to mogą się rozstać. Dlaczego trzeba być zołzą aby być dobrze traktowana przez mężczyznę.Słowem dlaczego mężczyźni kochają zołzy? Napiszcie co o tym myślicie, Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MXY 681 Napisano 21 Września 2018 Dobre pytanie! Ze mnie jest zołza do kwadratu i mężatka z 9-letnim stażem, muszę się chłopa zapytać co we mnie widział 1 Olus zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olus 545 Napisano 22 Września 2018 @Maryna, Ty jeszcze nie jesteś. Ja takich prawdziwych nie trawie Małgosiu, tak więc nie wszyscy w takich gustują. Lepsza słuchająca, pokorna, uległa itd, o tak:P Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MXY 681 Napisano 23 Września 2018 @Olo a mnie wręcz irytują takie kobiety, o których piszesz (słuchająca, uległa), ale może to wynik złego doświadczenia z dzieciństwa, chodzi o to, że moja mama ma takich charakter, a ojciec z kolei w drugą stronę i do tego był alkoholikiem, dlatego mam skrzywiony obraz. Ale nieraz się można spotkać z wołaniem o pomoc kobiet, które mają taką naturę i potem nie mogą się wyrwać np. z toksycznego związku. 1 Olus zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olus 545 Napisano 23 Września 2018 (edytowany) @Maryna No taki mam gust.... Uległa, ale przy tym myśląca.. Poza tym nerwowy ze mnie człek....' Jeszcze jakbym miał się z niewiastą użerać...;) Lubie różne kobiety... ale na "żonę" tylko taką:P Edytowano 23 Września 2018 przez Olo 1 MXY zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Krzysiek1 236 Napisano 23 Września 2018 W dniu 21.09.2018 o 19:57, Maryna napisał: Dobre pytanie! Ze mnie jest zołza do kwadratu i mężatka z 9-letnim stażem, muszę się chłopa zapytać co we mnie widział Syndrom sztokholmski. Pewna część facetów choruje na tą przypadłość. Wiem co piszę. też tak mam. Teraz idę sobie popłakać w kąciku. Może bratnia duszyczka się odezwie by mnie wesprzeć? Hęęę? 1 MXY zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MXY 681 Napisano 23 Września 2018 4 godziny temu, Poldek napisał: Syndrom sztokholmski. Pewna część facetów choruje na tą przypadłość. Wiem co piszę. też tak mam. Teraz idę sobie popłakać w kąciku. Może bratnia duszyczka się odezwie by mnie wesprzeć? Hęęę? He he @Poldek mój chłop raczej nie ma z tym problemu, bo jest tak samo wybuchowy i temperamenty (czytaj: popieprzony) jak ja ?. U nas to tak wygląda, że jak się "żremy" to na całego, ale potem atmosfera szybko się oczyszcza i nie mamy nigdy czegoś takiego jak ciche dni, jakieś długotrwałe fochy i niedopowiedziane sprawy ?. Osobiście raczej nie byłabym w stanie być z facetem, który ma syndrom "ofiary" ? 1 1 Krzysiek1 i Olus zareagowały na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach