Dla kogo Biedroń jest największym zagrożeniem?

Robertowi Biedroniowi klimat polityczny sprzyja. Konwencja Wiosny odbyła się w momencie, kiedy czołowi gracze na scenie politycznej byli zajęci wyjaśnianiem taśm lub tłumaczeniem się z absurdalnych wpadek. Cierpliwość wyborców, nawet tych najwierniejszych, ma swoje granice, a ostatni tydzień stycznia był wyjątkowo gorący. Jednak czy wiosna w tym roku nie skończy się zbyt szybko?

Ciekawy artykuł:
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/wiosna-roberta-biedronia-mozliwe-scenariusze-na-przyszlosc/s7ngg9l

Jakoś bez przesadnego zaufania podchodzę do opinii ekspertów. Widziałem tylko fragment wystąpienia R. Biedronia na konwencji. Eksperci twierdzą, że świetnie zrealizowana konwencja, perfekcyjny występ, rozumienie roli mediów, świetna nazwa partii... i to wszystko sprawia też dobre sondażowe pierwsze wyniki. Ja rozważam oddanie głosu na partię Wiosna, ale... mimo infantylnej i głupawej w moim odczuciu nazwy, mimo niekorzystnego wrażenia, jakie odniosłem po wysłuchaniu fragmentu konwencji (zdecydowanie wolę Biedronia naturalnego od wyreżyserowanego i jadącego na efekt siły i nowości, dynamiki). Przekonuje mnie zapowiadana renegocjacja konkordatu i uporządkowanie spraw związanych z rozdziałem Kościołów od państwa i nie traktuję tego jako aktu wrogości wobec Kościoła Katolickiego (tak to widzą eksperci) a myślę też że biorąc pod uwagę to, kto jest głową Watykanu, można spodziewać się pomyślnych renegocjacji.
Jeszcze nie wiem na pewno, czy na nich zagłosuję, ale z ekspertami się rozmijam. Tak samo jak wtedy, gdy do Sejmu wchodziła partia Palikota. Eksperci i dziennikarze byli zaskoczeni. Ja spodziewałem się dobrego wyniku. Teraz trochę śmieszą mnie dywagacje ekspertów o Wiośnie, która mogłaby dołączyć do PO i cieszyć się ciepełkiem posad w pobliżu większej partii. Nie wydaje mi się, by o tym marzył Biedroń.

Jak jest taki do przodu to powinien mówić zerwaniu konkordatu, a nie mydlić oczy jakimiś renegocjacjach - śmiechu warte.

Śmieszny pedał z morderczym programem, tfu.

Nie rozumiem jak można w ogóle myśleć 

o oddaniu na to guano głosu.

Jak dla mnie jest nawet spoko.