Czym jest dyktatura i nacjonalizm

Jako przykład niech będą Niemcy. Dyktatura polega na samouwielbieniu ( narcyźmie). Często znaczenie ma tu rasa, a nawet przynależność religijna i poglądy polityczne. Taka grupa, czy partia ma swojego hegemona i przywódcę . W Niemczech był nim Adolf Hitler. W tych czasach Hitler promował mnożenie się rasy aryjskiej i takie dzieci były uczone nacjonalizmu i faszyzmu. Wpajano im miłość do ojczyzny i nienawiść do innych narodów, zwłaszcza do Żydów i Słowian. Ponad 8 - tysięcy przysięgło bezgraniczne oddanie przywódcy Adolfowi Hitlerowi. Były mu oddane więcej, niż rodzicom. Tak powstawała nienawiść w sercach dzieci i ludzi. Jednym z haseł przewodnich bylo ciemiężenie i krzywda mniejszości Niemieckiej w Europie. To młodzież z Hitler Jugent była wzorem i przykładem nacjonalizmu, rasizmu i faszyzmu. Dyktator musi mieć w sobie charyzmę, by wykorzystać w społeczeństwie drzemiące chęci do hegemonii i zdobywania terenów bogactwa i zabijania innych. To jeszcze stare nawyki plemienne, którymi posługiwały się plemiona prymitywnego człowieka. W cywilizowanych i zdrowych społeczeństwach nie ma miejsca na rasizm, nacjonalizm, faszyzm i inne patologie . Niestety, w niektórych krajach powraca nacjonalizm, brak tolerancji, poniżanie ludzi, którzy nie podzielają fanatycznych poglądów.

To, co opisujesz, to konkretna idea, która tylko poniekąd powiązana jest z dyktaturą i nacjonalizmem.

Są miejsca, gdzie dyktatura jest niezbędna by utrzymać zwaśnione strony w ryzach. Jeśli dyktatura oparta jest na narcyzmie, wyjaśnij mi, dlaczego Thomas Sankara po objęciu władzy w Górnej Wolcie (przekształconej w Burkina Faso) zniósł kult jednostki i pozostał przy randze kapitana. Wyjaśnij mi też, dlaczego Burkina Faso zaczęła się rozwijać za jego rządów.

Jeśli nacjonalizm jest zły, wyjaśnij mi, dlaczego od zarania dziejów zniewolone narody zdecydowały walczyć o własną suwerenność.

Powoływać się na Hitlera można zawsze, gdy chce się coś przedstawić w skrajnie złym świetle. Tyle że to tani chwyt. Często stosowany przez wysłanników Izraela, którzy powołując się na antysemityzm Hitlera chcą w innych wzbudzić poczucie winy i jednocześnie sympatię dla syjonizmu. W końcu nikt nie chce mieć niczego wspólnego z Hitlerem.

W różnych społeczeństwach, między innymi naszym, istnieje pewne zagrożenie dla ewentualnych przybyszów z innych krajów. Tym zagrożeniem są chuligani i mniej ogarnięci przedstawiciele skrajnej prawicy. Ale oni nigdy nie będą u władzy i nawet najbardziej popaprany rząd nie będzie im sprzyjał. Im więcej akcji godnych potępienia będą organizować, tym bliżej im będzie do przekroczenia granicy, który wzbudzi w rozgarniętych ludziach szczerą i nieskazitelną niechęć. Póki co tej granicy nie przekroczyli.