Skocz do zawartości


  • 0
Mareczek

Czy zegarek to symbol elegancji i klasy?

Pytanie

Mareczek

Słyszałem zdanie pewnej wytwornej kobiety, że prawdziwie elegancki mężczyzna zawsze nosi zegarek. Co o tym sądzicie? I w ogóle jaki zegarek powinno się nosić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

10 odpowiedzi na to pytanie

Polecane posty

  • 0
Tomasz
15 godzin temu, Mareczek napisał:

I w ogóle jaki zegarek powinno się nosić?

Z kukułką ubraną w smoking. 

  • Ha Ha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


  • 0
endriu

Być może nie powinienem się wypowiadać na ten temat, bo nie jestem zbyt elegancki w swoim dresie, ale według mnie podobne sztucznie określone standardy mają przede wszystkim sprzedawać produkty – luksusowe zegarki, limuzyny (bo prawdziwie elegancki mężczyzna jeździ tylko maybachami), alkohole (bo elegancki mężczyzna pija tylko single malt), drogie garnitury i tak dalej.

To w pewnym stopniu ogranicza bycie eleganckim do bycia bogatym, podczas gdy według mnie to okropnie sztuczne, zupełnie jak większość otaczającego nas świata – wszystko opiera się na wizerunku.

Znam ludzi (na szczęście dość słabo), którzy chcą uchodzić za eleganckich, ładnie się ubierają, noszą niezwykle modne brody, ekskluzywne zegarki, piją głównie drogą whisky, a potem w towarzystwie nazywają swoją kobietę ku*wą. To nie elegancja, to wydmuszka.

 

Tak, wiem, poleciałem w skrajność, a pytanie było o zegarek. Według mnie to żaden symbol, można być eleganckim, nie nosząc zegarka, i można być nieeleganckim, nosząc zegarek.

  • Lubię to! 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
SteelRat

Owszem, zegarek jest że tak powiem dodatkiem dość istotnym. Bo to właściwie jedyna biżuteria jaka "uchodzi" mężczyźnie poza obrączką.

 

Przy czym nie zgodzę się z @endriu bo przede wszystkim zegarek powinien być prawidłowo i dobrze dobrany do stroju. Jego marka czy cena nie ma najmniejszego znaczenia. Sam najchętniej noszę dość elegancki wzór Poljota - made in USSR w doskonałym stanie - którego wartość patrząc po pchlich targach to średnio 50 zł - no tak zachowany jak mój może sprzedałbym za 300. Zdecydowanie nawet według dość wymagających w ocenie - pasuje do moich garniturów zdecydowanie lepiej niż inny model, tym razem marki Emporio Armani, który niegdyś dostałem na gwiazdkę i.. Leży i się kurzy. Bo może i to ładne, ale nie do mojego stylu, plus marka mnie odstrasza bo uważam ją  za straszny gniot - zresztą wg. zegarmistrzów słusznie. Więc nawet cieszy mnie że Poljocik wygląda ponoć lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
endriu
Godzinę temu, SteelRat napisał:

Owszem, zegarek jest że tak powiem dodatkiem dość istotnym. Bo to właściwie jedyna biżuteria jaka "uchodzi" mężczyźnie poza obrączką.

  

Przy czym nie zgodzę się z @endriu bo przede wszystkim zegarek powinien być prawidłowo i dobrze dobrany do stroju. Jego marka czy cena nie ma najmniejszego znaczenia. Sam najchętniej noszę dość elegancki wzór Poljota - made in USSR w doskonałym stanie - którego wartość patrząc po pchlich targach to średnio 50 zł - no tak zachowany jak mój może sprzedałbym za 300. Zdecydowanie nawet według dość wymagających w ocenie - pasuje do moich garniturów zdecydowanie lepiej niż inny model, tym razem marki Emporio Armani, który niegdyś dostałem na gwiazdkę i.. Leży i się kurzy. Bo może i to ładne, ale nie do mojego stylu, plus marka mnie odstrasza bo uważam ją  za straszny gniot - zresztą wg. zegarmistrzów słusznie. Więc nawet cieszy mnie że Poljocik wygląda ponoć lepiej.

Okej, inaczej – czy uważasz, że bez swojego zegarka, jaki by on nie był, nie masz szans być prawdziwie elegancki? Albo czy dzięki swojemu zegarkowi (choćby częściowo) uważasz się za eleganckiego? Czy takie zdanie o Tobie mają również inni?

I co to w ogóle znaczy: być eleganckim mężczyzną? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
SteelRat

A, dochodzimy do kwestii metafor i etyki. Otóż nie, oczywiście - mało tego - ja nie lubię być elegancki. Elegancja do pewnego stopnia jest wymuszona przez mój zawód, ale właśnie - zawód. W czasie wolnym zegarków nie noszę, bo to zbędny gadżet a biżuterii nie lubię.

 

A jak zawód - to mundur. Mundur po prostu musi być kompletny. Dla żołnierza mundur jest w ciapki - mój zawiera krawat i ten nieszczęsny zegarek. Po pracy zdejmuję mundur i w życiu w sytuacji pozasłużbowej w garniaku byłem raz - na własnym ślubie. A i to w białym i czarnej koszuli, dla kontrastu.

 

Co do tego, co uważam za bycie eleganckim mężczyzną - właściwie to ciężko mi to zdefiniować tak prywatnie. Na pewno klasyczna elegancja. Zegarek nie jest "absolutną koniecznością" - to dodatek. Mężczyzna nie ma, chcąc spełniać dość rygorystyczne normy społeczne "elegancji", szczególnego pola manewru jeśli chodzi o dodatki - bo niespecjalnie może je nosić.

 

A nie mylisz czasem elegancji z klasą? Wielokrotnie widywałem absolutnie klasycznie eleganckich... chamów kompletnie bez klasy. Nawet z mojego doświadczenia zawodowego (z uwagi na to, że zawodowo zajmuję się konfliktami) wiem, że widząc faceta modnie ubranego, a już nie daj Boże właśnie w garniturze i z drogim najczęściej, zegarkiem na ręku - mam przygotować się na atak agresji słownej, a niejednokrotnie i fizycznej, bez żadnych logicznych podstaw.

 

Mężczyzna z klasą powinien zdecydowanie wyglądać elegancko wtedy, gdy sytuacja tego wymaga - ale to, że ktoś wygląda elegancko nie znaczy, że ma klasę. A nawet bardzo często jej nie ma - szczególnie, gdy strój ten kompletnie nie pasuje do sytuacji.

Edytowano przez SteelRat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
endriu
9 minut temu, SteelRat napisał:

A, dochodzimy do kwestii metafor i etyki. Otóż nie, oczywiście - mało tego - ja nie lubię być elegancki. Elegancja do pewnego stopnia jest wymuszona przez mój zawód, ale właśnie - zawód. W czasie wolnym zegarków nie noszę, bo to zbędny gadżet a biżuterii nie lubię.

 

A jak zawód - to mundur. Mundur po prostu musi być kompletny. Dla żołnierza mundur jest w ciapki - mój zawiera krawat i ten nieszczęsny zegarek. Po pracy zdejmuję mundur i w życiu w sytuacji pozasłużbowej w garniaku byłem raz - na własnym ślubie. A i to w białym i czarnej koszuli, dla kontrastu.

 

Co do tego, co uważam za bycie eleganckim mężczyzną - właściwie to ciężko mi to zdefiniować tak prywatnie. Na pewno klasyczna elegancja. Zegarek nie jest "absolutną koniecznością" - to dodatek. Mężczyzna nie ma, chcąc spełniać dość rygorystyczne normy społeczne "elegancji", szczególnego pola manewru jeśli chodzi o dodatki - bo niespecjalnie może je nosić.

Spytałem o to wszystko, by przypomnieć pytanie zawarte w temacie: „prawdziwie elegancki mężczyzna zawsze nosi zegarek. Co o tym sądzicie?”. Pytanie to zdaje się nierozerwalnie łączyć elegancję z zegarkiem, co według mnie jest zwyczajnie próżne.

9 minut temu, SteelRat napisał:

A nie mylisz czasem elegancji z klasą? Wielokrotnie widywałem absolutnie klasycznie eleganckich... chamów kompletnie bez klasy. Nawet z mojego doświadczenia zawodowego (z uwagi na to, że zawodowo zajmuję się konfliktami) wiem, że widząc faceta modnie ubranego, a już nie daj Boże właśnie w garniturze i z drogim najczęściej, zegarkiem na ręku - mam przygotować się na atak agresji słownej, a niejednokrotnie i fizycznej, bez żadnych logicznych podstaw.

Nie wiem, czy mylę, czy nie. Według definicji słownikowej elegancja to «dobry smak w ubiorze i wytworność w sposobie bycia», a klasa: «wysoka kultura osobista». Według mnie są one przynajmniej do pewnego stopnia synonimami. Posiłkując się definicją, nadal uważam, że te ataki agresji są co najmniej nieeleganckie.

Warto zwrócić uwagę, że o ile słowo „elegancki” najpierw przywodzi na myśl wygląd, o tyle „nieelegancki” kojarzy się już głównie z zachowaniem, przynajmniej mnie. Interesujące, prawda?

9 minut temu, SteelRat napisał:

Mężczyzna z klasą powinien zdecydowanie wyglądać elegancko wtedy, gdy sytuacja tego wymaga - ale to, że ktoś wygląda elegancko nie znaczy, że ma klasę. A nawet bardzo często jej nie ma - szczególnie, gdy strój ten kompletnie nie pasuje do sytuacji.

Być może warto jeszcze rozróżnić elegancki wygląd od bycia eleganckim (jak odróżniamy przykładowo inteligentny wygląd od bycia inteligentnym lub profesjonalny wygląd od bycia profesjonalistą). :) Może właśnie w tym rzecz…? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Lawendowa

Z tego co zauważam po spotkaniach biznesowych to posiadanie zegarka to chęć podkreślenia swojego statusu finansowego. Zegarek może nadawać  konkretnego szyku, ale nie jest to jedyna kwestia, która spowoduje że ktoś będzie mógł nazwać się eleganckim. Sięgając do sjp przeczytamy, że elegancja to dobry smak w ubiorze i zachowaniu .  W związku z tym możemy tutaj mówić po prostu o stereotypie. Jako kobieta mogę powiedzieć, że lubię u mężczyzn zegarki ponieważ niejednokrotnie oddają tym swój styl bycia. Dlatego bliżej mi do pana z zegarkiem Longines aniżeli Zeppelin 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Rutlawski

Mężczyzna z klasą może oczywiście nosić zegarek jeśli podkreśla to jego elegancję- lub nawet inaczej- jest wizualną manifestacją zachowania - czyli kultury, opanowania, klasy, charyzmy.

 

Nie znaczy to, że zegarek jak i sam ubiór może równie dobrze być wydmuszka, jak powiedzieli poprzednicy bądź popisysaniem się kasa jak wyrosły licealista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Maybe

Taki za ? to na pewno nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Szczęśliwy
ddt60
Taki za to na pewno nie

Parę eleganckich chociaż nie tych z bardzo wysokiej półki mam. Generalnie noszę tylko mechaniczne zegarki.
Z tego co zauważam po spotkaniach biznesowych to posiadanie zegarka to chęć podkreślenia swojego statusu finansowego. Zegarek może nadawać  konkretnego szyku, ale nie jest to jedyna kwestia, która spowoduje że ktoś będzie mógł nazwać się eleganckim. Sięgając do sjp przeczytamy, że elegancja to dobry smak w ubiorze i zachowaniu .  W związku z tym możemy tutaj mówić po prostu o stereotypie. Jako kobieta mogę powiedzieć, że lubię u mężczyzn zegarki ponieważ niejednokrotnie oddają tym swój styl bycia. Dlatego bliżej mi do pana z zegarkiem Longines aniżeli Zeppelin 

Lawendowa, Do garnituru nosi się garniturowe tak powinno być choć wiem nie wszyscy takie noszą. A klasyczne garniturowe mogą być drogie i eleganckie ale wyglądają skromnie. Mam takie do garnituru

 

A, dochodzimy do kwestii metafor i etyki. Otóż nie, oczywiście - mało tego - ja nie lubię być elegancki. Elegancja do pewnego stopnia jest wymuszona przez mój zawód, ale właśnie - zawód. W czasie wolnym zegarków nie noszę, bo to zbędny gadżet a biżuterii nie lubię.
 
A jak zawód - to mundur. Mundur po prostu musi być kompletny. Dla żołnierza mundur jest w ciapki - mój zawiera krawat i ten nieszczęsny zegarek. Po pracy zdejmuję mundur i w życiu w sytuacji pozasłużbowej w garniaku byłem raz - na własnym ślubie. A i to w białym i czarnej koszuli, dla kontrastu.
 
Co do tego, co uważam za bycie eleganckim mężczyzną - właściwie to ciężko mi to zdefiniować tak prywatnie. Na pewno klasyczna elegancja. Zegarek nie jest "absolutną koniecznością" - to dodatek. Mężczyzna nie ma, chcąc spełniać dość rygorystyczne normy społeczne "elegancji", szczególnego pola manewru jeśli chodzi o dodatki - bo niespecjalnie może je nosić.
 
A nie mylisz czasem elegancji z klasą? Wielokrotnie widywałem absolutnie klasycznie eleganckich... chamów kompletnie bez klasy. Nawet z mojego doświadczenia zawodowego (z uwagi na to, że zawodowo zajmuję się konfliktami) wiem, że widząc faceta modnie ubranego, a już nie daj Boże właśnie w garniturze i z drogim najczęściej, zegarkiem na ręku - mam przygotować się na atak agresji słownej, a niejednokrotnie i fizycznej, bez żadnych logicznych podstaw.
 
Mężczyzna z klasą powinien zdecydowanie wyglądać elegancko wtedy, gdy sytuacja tego wymaga - ale to, że ktoś wygląda elegancko nie znaczy, że ma klasę. A nawet bardzo często jej nie ma - szczególnie, gdy strój ten kompletnie nie pasuje do sytuacji.
Może być drogie i elegancki zegarek ale skromny. I jak nie znasz się na zegarkach to możesz się nawet nie smakować, że to dobra marka.
  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...