Alice Napisano 27 Października 2018 Witajcie, może obcy ludzie mi powiedzą czy to ze mną jest coś nie tak, bo mąż się do mnie nie odzywa od tygodnia a teściowa mi wykrzykuje, że jestem wariatką. Chodzi o to, że nie kontroluje zakupów. Miałam 3 karty kredytowe i je pozadłużałam, wzięłam chwilówki żeby to spłacić i jak zaczęły przychodzić wezwania do zapłaty to sprawa się wydała. Mąż mi urządził dziką awanturę, śpi w salonie i mi każe szukać drugiego etatu bo on na to nie da ani złotówki. Mam tak że jak wejdę go galerii i zobaczę że gdzieś jest promocja czy obniżka to dostaję jakiegoś amoku i muszę coś kupić czy mi to potrzebne czy nie. Szafa już się nie domyka a ja dalej kupuję i nawet w tym nie chodzę. To mi poprawia nastrój tylko na chwile bo potem mam wyrzuty sumienia ale nie potrafię tego opanować. Co robić?:( Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anezka 10 Napisano 27 Października 2018 2 godziny temu, Alice napisał: Mam tak że jak wejdę go galerii Mam złotą radę, wystarczy do tej galerii nie wchodzić albo przerzucić się na second-handy i outlety, gdzie ubrania są zdecydowanie tańsze. Ogólnie zakupy są przyjemne i jeżeli nas stać, to jak najbardziej możemy pozwolić sobie nawet kilka razy w tygodniu na wydawanie tych niebotycznych sum w centrach handlowych. Problem zaczyna się wtedy, gdy nie mamy wystarczająco pieniędzy na takie przyjemności, ale mimo to nie odmawiamy ich sobie, zadłużając się, jak to jest w Twoim przypadku. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem będzie skorzystanie z pomocy specjalisty. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olus 545 Napisano 27 Października 2018 (edytowany) Skoro są tańsze to kupi ich więcej i znów przepuści wszystko:D Niech się po prostu ogarnie/zatnie lub idzie do jakiegoś lekarza. Edytowano 27 Października 2018 przez Olus Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omam 370 Napisano 27 Października 2018 11 godzin temu, Alice napisał: Mąż mi urządził dziką awanturę się nie dziwię Zakupy są fajne...ale trza je robić z rozwagą... Zrob sobie budżetowanie... Pogrupuj sobie ponoszone przez siebie koszty miesięczne...sprawdź ile wydajesz i ile zarabiasz...taki dokładny spis z cenami (ile i na co wydałaś) bo chyba trochę nie ogarniasz Zaplanuj sobie koszty na kolejny miesiąc...na te podstawowe do poniesienia (czynsz, opłaty, rachunki, jedzenie) i przypisz sobie jakąś pulę pieniędzy na rozrywkę (zakupy, kino). Postaraj się tego pilnować i trzymać...zakupy uzależniają tak samo jak hazard, alkohol czy narkotyki...ale żeby zwalczyć nałóg trza mieć jaja! Ty je masz, więc dasz radę... Zamiast iść do galerii, zarejestruj się na forum i pogadaj z nami o mniej lub bardziej ważnych sprawach 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mikołaj Napisano 16 Lutego 2019 Sprawdź na mapie czy poza twoją miejscowością jest plac handlu rynku hurtowego. Tam wszystkie artykuły spożywcze są czasem połowę tańsze. Ja tam jeżdżę na zakupy samochodem i za 100 zł , kupuję tyle co w markecie za 200. Bilet dla wjazdu samochodem kosztuję kilka zł , ale i tak się opłaca. We Wrocławiu ten plac nazywa się: TargPiast. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach