Skocz do zawartości


asiutka

Czy to jest normalne

Polecane posty

asiutka

Moja starsza o 12 lat siostra zawsze traktowała mnie jak kogoś pod opieką, nigdy nie miałam z nią stosunków jak z rodzeństwem, ona miała też pewne obowiązki wobec mnie np pomoc w lekcjach, dopilnowanie, czasem chodziła na zebrania, jak miała już ponad 20 lat. Teraz jednak ma małe dziecko, urodziła w sierpniu. A i tak interesuje się tym czy się uczę i jakie mam oceny, Ostatnio kazała pokazać dziennik elektroniczny żeby je mogła zobaczyć. No mama jej pokazała te oceny i oczywiście oberwało mi się ze za malo się uczę, ale moim zdaniem ona przesadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Janko Krynicki

Masz wielkie szczęście, że masz siostrę która Ciebie bardzo kocha i zależy jej na Twojej przyszłości. Kiedyś to docenisz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janko Krynicki
7 minut temu, asiutka napisał:

No taką jak ja mam

Precyzyjna odpowiedź. Ja na miejscu Twojej siostry olałbym sprawę i pozwolił byś bujała się sama. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiutka
18 minut temu, Janko Bzykant napisał:

Precyzyjna odpowiedź. Ja na miejscu Twojej siostry olałbym sprawę i pozwolił byś bujała się sama. 

No ale mnie to dziwi, ona ma teraz dużo na głowie, przy dziecku jest dużo obowiązków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzysiek1
3 godziny temu, asiutka napisał:

No ale mnie to dziwi, ona ma teraz dużo na głowie, przy dziecku jest dużo obowiązków

Tym bardziej to doceń. Poważnie piszę i bez jakiś mentorskich podjazdów.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Dobrą masz siostrę. Jeśli nie ingeruje w Twoje upodobania typu literatura, sztuka, muzyka, moda, to wszystko jest OK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lala z nieba
11 godzin temu, asiutka napisał:

No ale mnie to dziwi,

 

No tak: siostra interesuje się Tobą - dziwna jakaś

              siostra ma Cię w dupce     -  normalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Mogę się oczywiście zgodzić z przedmówcami, ale czy nie uważacie, że taka nadopiekuńczość też nie jest czymś normalnym? ja wszystko rozumiem, ale każdy trochę potrzebuje tlenu i kawałka własnej podłogi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiutka
13 godzin temu, Dionizy napisał:

Dobrą masz siostrę. Jeśli nie ingeruje w Twoje upodobania typu literatura, sztuka, muzyka, moda, to wszystko jest OK

No raczej nie ingeruje, oprócz na przykład zwracania uwagi na ubranie żebym się inaczej ubrała bo zimno dzisiaj albo coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natasza
W dniu 1.10.2018 o 20:58, asiutka napisał:

Moja starsza o 12 lat siostra...

...ona miała też pewne obowiązki wobec mnie np pomoc w lekcjach, dopilnowanie, czasem chodziła na zebrania

Teraz jednak ma małe dziecko... A i tak interesuje się tym czy się uczę i jakie mam oceny, Ostatnio kazała pokazać dziennik elektroniczny żeby je mogła zobaczyć. No mama jej pokazała te oceny i oczywiście oberwało mi się ze za malo się uczę, ale moim zdaniem ona przesadza

Podchodząc poważnie do tego tematu to skoro siostra przejmuje pieczę i ma oko na Ciebie, to ma ku temu jakieś konkretne powody kwadr.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MXY

Starsze siostry takie są, wiem, bo też jestem starszą siostrą ?. Mój brat jest ode mnie o 9 lat młodszy i zawsze mieliśmy się problem ze sobą dogadać, w sensie żarliśmy się jak psy ?, ale mimo wszystko jakiś taki siostrzany, opiekuńczy instynkt pozostaje. Z charakteru jesteśmy całkowitymi przeciwieństwami, ja zawsze byłam tą bardziej rozważną i bardziej poukładaną, on zawsze był typowym młodym, gniewnym, zbuntowanym, który najpierw robił, potem myślał (do dziś tak ma ?). Jako, że ja byłam bardziej obyta w młodzieżowym środowisku niż nasza mama, to też więcej rzeczy wiedziałam, więcej mogłam wychwycić, przede mną nie mógł nic ukryć, pamiętam nawet jak pierwszy raz w wieku szkolnym zapalił trawkę i mimo, że się próbował z tym czaić, wyczułam to w parę minut ?. Więcej też wiedziałam o jego towarzystwie, o jego kolegach, o różnych akcjach, o których mama nie miała zielonego pojęcia, bo ona zawsze patrzyła na niego jak na swojego małego synusia i chyba nawet nie chciała widzieć nic innego, nie dała też sobie nic na niego powiedzieć, dlatego z reguły jak dostawał jakąś konkretną opierdziel, to ode mnie ?

Mimo, że teraz już ma 24-lata, mieszka zagranicą i mamy o wiele rzadszy kontakt, to i tak mu nie odpuszczam, ostatnio zaczęłam się trochę zamartwiać, czy nie bawi się w jakieś "koksy" i znowu mi się światełko zapaliło i potrzeba uświadamiania go w tej kwestii. Tak już chyba będzie do końca życia ?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz
W dniu 2.10.2018 o 12:33, BrakLoginu napisał:

Mogę się oczywiście zgodzić z przedmówcami, ale czy nie uważacie, że taka nadopiekuńczość też nie jest czymś normalnym?

Może to jej matka, która zaszła w wieku 12 lat i ukrywają żeby ludziska nie gadały? A ja to rozgryzłem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lala z nieba
3 godziny temu, Mru napisał:

Może to jej matka, która zaszła w wieku 12 lat i ukrywają żeby ludziska nie gadały?

 

Tomek, chyba masz rację.

prawie jak w filmie ''Gniazdo ryjówek''( 2014)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 542
    • Postów
      253 294
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      835
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Ekhart23
    Najnowszy użytkownik
    Ekhart23
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Aaa...
      W 10 Przykazaniach jest coś o szacunku do bliźniego swego (jak swego samego)?   Zresztą dobrze gdyby było, może byś wtedy nie pisała w takim mentorskim tonie.  
    • Nafto Chłopiec
      Wszystko chyba należy od nastawienia. Ostatnio bardzo dużo jeździmy za granicę i jesteśmy bardzo zadowoleni, ale na przykład wybraliśmy się w ramach wyjątku do Poznania i też było super. Po prostu chyba człowiek potrzebuje jak najdalej uciec od tego polskiego kurwidołka chociaż na kilka dni, nie myśleć o pracy, o ludziach z którym dzień w dzień jeździsz do pracy tym samym tramwajem.  Tutaj za granicą (Włochy, Hiszpania) masz na pewno większą gwarancję dobrych cen w knajpach i przede wszystkim pogody.Jeśli chodzi o Andaluzję w której jesteśmy teraz i bezdomnych czy imigrantów zdecydowanie mniej niż spotykaliśmy do tej pory.
    • Pieprzna
      A gdzie jest dobro bliźniego tego, który jest obok mnie? Dzieci, małżonków, sąsiadów, kolegów z pracy... Dlaczego mam ich narażać na przemoc i biedę? Obcy bliźni ma mieć pierwszeństwo? To nie jest chrześcijaństwo tylko ideologiczne frajerstwo.  Zauważyłam, że politycy lewicowi i ich wyborcy zachęcają katolików do wprowadzania w życie nakazów biblijnych kiedy chodzi o migrację, ale kiedy katolicy chcą bronić życia poczętego i świętości małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny wg tego co mówi Pismo, to wtedy każe im się siedzieć cicho i zachowywać po katolicku tylko w swoim domu.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @Vitalinka Przyznam, że trochę mi głupio, bo wypowiadam się jak jakiś kaznodzieja. Jakbym pouczał innych jakie mają mieć podejście do moralnych prawideł, od których przecież sam się oddaliłem przez brak wiary. Chcę więc tu tylko zaznaczyć, że to bardziej powinno być przekazanie moich subiektywnych odczuć. I tych smutnych konstatacji. Smutnych może tylko dla mnie. A inni przecież mają pełne prawo do swojego rozumienia tego, co dobre i co złe. Do rozumienia po swojemu. Nie chcę niczego nikomu narzucać. ...ale tak dodam jeszcze w kwestii dosłowności. Zauważyłem, że argument o tym, że Biblii nie należy czytać dosłownie pojawia się zazwyczaj przy tych wersetach, które są niewygodne dla nas. Które burzą nasz spokój. Te, które nam się podobają, mogą być czytane i odbierane dosłownie. Nie masz takiego wrażenia?
    • Vitalinka
      Dla Boo❤️🌺🌸💮     🥰🤗😊❤️
    • Vitalinka
      Nie nabierzcie się😉  
    • Vitalinka
      tak.   Tak jest, o tym trzeba pamiętać.   I znów złe wnioski. I brak pamięci (pamięć wybiórcza?) o 10 przykazaniach, które są NAJWAŻNIEJSZE, a jest w nich napisane ( szanuj bliźniego swego, jak swego samego ). A na zbawienie ma szanse każdy nie wiem skąd te wnioski bezsensowne.
    • Vitalinka
      O nie, nie, nie. Ty to wszystko bierzesz zbyt dosłownie. Oczywiście, że będą, bo tak działa Szatan. I taka jest psychika słabych ludzi, że to robią - jak Ci co w jeden tydzień witali Jezusa palemkami by w następnym rzucać w Niego kamieniami. To nie jest wymysł WIARY tylko WYBÓR ludzi. Tych słabych. Tak, bo są tylko słabymi ludźmi i nie wiedzą co czynią. Nie rozumieją. Tak jak Ty. Nie mogą pojąć. Nie są na tym poziomie. Nad czym ja ubolewam i się za nich modlę.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      kości pienika (pienik to taki owad) kuce w cyfrze ptaszyna przy maku @Vitalinka Dobra... już nie podpowiadam. Drugie dobrze
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Dla Aliady... chyba rzadko tu zaglądającej  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      To prawda - przykład o wigilijnym talerzu to odwołanie do Tradycji a nie religii. Ale cała reszta bazuje na odniesieniu do chrześcijańskiej miłości bliźniego. I do tego, co jest chyba czymś w rodzaju sedna tej religii: dostrzeżenia w bliźnim Jezusa czy Boga. Nie dosłownie, ale w takim znaczeniu, że "czego nie uczyniliście tym potrzebującym, Mnie nie uczyniliście" (swobodny cytat z pamięci). Ja rozumiem przesłanie Jezusa jako zniesienie granic. Wyjście poza ramy narodu (wybranego... a jeśli jest zniesienie granic wybranego narodu, to i granice innych narodów są podobnie nieistotne). Umożliwienie zbawienia dla wszystkich na ziemi, co znaczy, że ci inni też są ważni.      Tu się nie zgodzę. Ja tu nie widzę, by z tego przykazania wynikała konieczność niepozwalania innym niszczenia wyznawców Jezusa (w imię wiary). W wielu miejscach jest zapowiedź, że "prześladować was będą, jako i Mnie prześladowali. Cieszcie się i radujcie w tym dniu, bowiem wielka będzie wasza nagroda w niebie". A jakby tego było mało, jest jeszcze przykazanie kochania swoich wrogów i prześladowców. Chrześcijańska moralność nie jest łatwa. Nie nastawia się na osiągnięcie szczęścia na tu na ziemi.
    • Astafakasta
      Nie ma czegoś takiego jak miłość, jest tylko waluta różnego rodzaju.
    • Vitalinka
      Ty piszesz o tradycji, nie o religii.   Mamy przykazanie: "szanuj bliźniego swego jak siebie samego", więc nie można pozwolić komuś niszczyć nas w imię wiary.    
    • Vitalinka
      pierwsze: nie wiem   drugie:  harówka na boku🙂
    • Vitalinka
      dla mojego Boo❤️     🤗
    • Vitalinka
      oki😊
    • Astafakasta
      Nie ma takiej opcji jak na razie, bo to tylko bazgroły, ale jak będzie coś lepszego to udostępnię.
    • Vitalinka
      No to pokaż🙂
    • Aco
      Powiedz mi Nafto jak to jest, że wszyscy (znajomi) którzy mają ostatnio też taką zajawkę na podróże, jednogłośnie twierdzą, że owszem fajnie, ale w Polsce jednak i czyściej i klimat lepszy i mniej multikulti, że o jedzeniu nie wspomnę. Ja tam akurat mam skąpy dorobek w podróżach i póki co najwięcej pozytywów wywołała na mnie Szwajcaria. Znajomi byli niedawno w Stanach i byli zdegustowani problemem śmieci i bezdomnością. Jedzenie ocenili tak na 3+, a jazdę po tamtejszych wielopasmowych arteriach za koszmar (pewnie to kwestia obycia) 
    • Astafakasta
      Wszystko zawiera się w tym jednym słowie co dziś zrobiłem: incredible. 
    • Astafakasta
      Coś udało się jednak zrobić i to całkiem fajnie wyszło. Już się nie starałem, ale chodziło mi o projekt intuicyjnie rysowany i to wyszło.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Minął Stasiowi... Borówka na haku
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Dziękuję.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Przestępczość migrantów to jest realny problem i nie należy go przemilczać w imię poprawności politycznej. Jednak sposób rozwiązania tego problemu przyjmowany przez rządy i społeczeństwa Europy jest mocno kontrowersyjny. I smuci zwłaszcza w kontekście odwoływania się do tej dumnej europejskiej kultury opartej na chrześcijaństwie. To jest tak, jak z tym dodatkowym talerzem na wigilię. Przypuśćmy, że rzeczywiście bezdomni zaczną chodzić w wigilię do domów i korzystać z tego talerza. Z poczęstunku. Pewnie w niektórych domach część z nich zachowałaby się niestosownie, zrobiła burdy, może by kogoś okradli, kogoś zabili, zgwałcili. Po jakimś czasie społeczność wierzących powiedziałaby, że wigilia to zawsze jest i był czas dla rodziny i dodatkowy talerz nie wpisuje się w Tradycję. Nie ma obowiązku goszczenia obcych.(Bo to prawda, nie ma takiego obowiązku). A kolejnym krokiem byłoby odseparowywanie bezdomnych od osiedli. Ogrodzone osiedla, straż obywatelska wyłapująca bezdomnych i przekazująca ich do zamkniętych noclegowni. Albo do więzień za jakieś skrupulatnie wyszukane i przypisane przestępstwa. Dobry zwyczaj zniknąłby więc z Tradycji i byłaby to jakaś skaza na sumieniu. Na moralności. A to jest o wiele lżejszy problem od kwestii dotyczącej łamania podstawowego prawa człowieka - prawa do życia i wolności od przemocy, pośrednio powiązane z prawem przemieszczania się. Człowiek nie jest własnością państwa. Ma prawo szukać ratunku lub lepszego życia w innych krajach. Na polskich drogach ginie więcej osób, niż jest ofiar migrantów. Nikomu jednak nie przychodzi do głowy burzenie dróg i zakazy prowadzenia pojazdów. Chociaż takie rozwiązanie zmniejszyłoby zapewne liczbę śmierci w wypadkach komunikacyjnych. @Antidotum - Twoje wezwanie, bym poszedł do rodziny, która niedawno pochowała córkę zabitą przez migranta i pytał ich o stosunek do migrantów, jest takim działaniem populistycznym. Ja mógłbym wezwać Ciebie do pójścia do rodziny kobiety zabitej siekierą w którymś Uniwersytecie. Pamiętasz ją? Sprawcą był Polak z tzw. dobrego domu. Mógłbyś ich pocieszyć, że mieli i tak szczęście, bo zabił swój? Nasz rodak. Niedawno kilkanaście ulic od miejsca w którym mieszkam, mężczyzna gonił i zastrzelił kobietę, swoją byłą partnerkę. Potem sam zastrzelił siebie. Pamiętasz też pewnie Jaworka, Dudę i setki, tysiące innych morderstw i gwałtów dokonanych przez rodaków. Jeśli pomyślisz, że to porównanie jest niepoważne, bo Polacy mieszkają u siebie a nie da się zapobiegać przestępstwom tak skutecznie, by uniemożliwić ich dzianie się bez pójścia w totalną i absurdalną kontrolę społeczeństw i de facto wyeliminowanie wolności, to pewnie będziesz miał  rację (przynajmniej w jakimś stopniu). Tylko że taka racja to jest zgoda na pogrzeb moralności. Przynajmniej tej chrześcijańskiej. Bo jest wymierzona w chrześcijańską miłość bliźniego i jest jak spalenie pola pszenicy przez wzgląd na rosnące tam też chwasty. Nie powiedziałeś całej prawdy o Kościele. Prawdą jest, że Kościół Katolicki (a przynajmniej Watykan) nie sprzeciwia się przyjmowaniu chrześcijańskich emigrantów. Bo KK (a przynajmniej Watykan) nie sprzeciwia się też przyjmowaniu emigrantów wyznających inne religie. Nie sprzeciwia się, ale jest świadom problemów z tym związanych. 
    • Gość w kość
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...