Czy popierasz PIS?

5 minut temu, gość napisał:

Jest jeden uczciwy - pan Jarosław Kaczyński. A jeśli uważasz inaczej to daj dowody, że jako polityk coś ukradł lub przyjął łapówkę. No słucham! 

Tak, taki jest uczciwy, że nakradł w Polsce najwięcej i jego ludzie także. 

Musisz być ślepy na oczy, żeby tego nie widzieć, gościu? 

Bo ten człowiek nigdy się nie przyzna do tego, że kradnie i robi źle, tak jak żaden złodziej się nie przyzna, że kradnie. 

Czy znasz złodzieja i oszusta, gdzieś na świecie, który Ci się przyzna szczerze, że robi źle? Bo ja nie znam takiego. 

Takich ludzi nie ma po prostu. 

Jeśli ktoś robi takie rzeczy, niemoralne, złe to on robi wszystko, by się do tego nie przyznać i, by karnie nie odpowiadać za to. 

Ty, jakbyś był złodziejem i okradałbyś ludzi, to też miałbyś takie myślenie, aby kraść i nie odpowiadać za to karnie. 

Uwierz mi, bracie, że to tak zawsze i wszędzie działa. 

W PiS też Tobie nie powiedzą wprost, że "oni kradną", no bo się nie przyznają do tego. 

Oni będą udawali... kombinowali na wszelkie sposoby, aby nie tylko się nie przyznać do złego, ale i nie odpowiadać za to karnie. 

Smutne, że Ty wierzysz złodziejowi, który za swoje czyny powinien siedzieć w więzieniu, a nie w rządzie. 

Ale ja mam to gdzieś, powiem szczerze w kogo i w co Ty wierzysz. 

Jak już wspomniałem wcześniej, ja nie współczuję takim ludziom jak Ty, którzy "dają się robić" oszustom i złodziejom. Masz to na własne życzenie. 

5 minut temu, gość napisał:

Największy przekręt Kaczora to "Srebrna". Sam się wypowiadał o tym i poniekąd przyznał do wałka. Jak masz dowody, że to co on mówił to nie on mówił. No słucham!

Proponuję odciąć się od TVN i zwrócić się ku jedynej, obiektywnej stacji TVP.

4 minuty temu, gość napisał:

Proponuję odciąć się od TVN i zwrócić się ku jedynej, obiektywnej stacji TVP.

Czyli na nagraniach słyszałaś-eś głos Kaczora. Fajnie, że tym nerwem potwierdzasz jego porażkę i że nerwy twoje potwierdzają że sam-a jesteś zdenerwowana taką olbrzymią Jarka wpadką. Niech kawaler sobie dorabia mld dzięki takim jak ty.
Mamy w tej rozmowie już ustalone, że Kaczor to jeden wielki oszust, bo nie masz już argumentów, by go bronić.
Idź spać dziecko jak nie potrafisz konstruktywnie rozmawiać z dorosłymi.;

Jak się niektórym ludziom tysiąc razy wpaja do mózgu jakieś kłamstwo, jakieś bzdety, to w końcu tacy ludzie w to zaczynają wierzyć i to jest naprawdę, smutne. 

I na to są podatni w Polsce, w większości ludzie starsi. Emeryci. Oni często mają stare mózgi ( bez urazy dla tych ludzi, lecz taka jest prawda ) i wierzą we wszystko, co im przekazują media zakłamane i zły rząd. 

I oni są ślepi na oczy. 

To smutne, że w Polsce tak podzielono ludzi, ale tak robi tylko zły moralnie rząd. 

Jak ktoś jest zły i siedzi w kimś... DIABEŁ... to ktoś taki raczej nie odczuwa w sobie sumienia, ani współczucia i robi złe rzeczy, nie odczuwając za to też skruchy. 

Niestety, w PiS nie tylko sam, Kaczyński taki jest. 

Ale kto się przyzna do winy, do błędów i do tego, że kradnie? Nie ma takich ludzi po prostu. 

7 minut temu, gość napisał:

Proponuję odciąć się od TVN i zwrócić się ku jedynej, obiektywnej stacji TVP.

Jak już wspomniałem, to Ty możesz sobie wierzyć w kogo chcesz i ja Tobie współczuł nie będę. 

W ogóle mnie to nie obchodzi, że popierasz złodzieja i bandziora. 

Ja zła nigdy nie popierałem, bo ja mam normalne myślenie w głowie. 

A tacy ludzie, jak Ty, są dorośli i robią coś na własną szkodę, bo nikt ludzi dorosłych nie... niańczy... 

Ja nie oglądam w ogóle państwowych mediów, bo tam są same kłamstwa i na każdym kroku i się odciąłem od tego całkowicie. 

Zresztą, jaka z Tobą jest dyskusja, skoro Ty jesteś przekonany w kłamstwie?

Jeden mały przekręt był a i tak Tusk zrobił gorsze rzeczy!

Powiem też tak można mieć w głowie różne poglądy, nie tylko polityczne, bo wszędzie na świecie ludzie mają i będą mieli różne poglądy, na różne sprawy i to jest normalne. 

Ale jest też rozum i myślenie w głowie i tym się trzeba kierować każdego dnia. 

Są kraje, które nie były nigdy i nie są w społeczeństwie podzielone. 

Ludzie w takich krajach mają różne poglądy, ale potrafią się jednoczyć w ważnych dla nich sprawach i walczyć o coś razem. 

Np. we Francji tak jest. 

Francuzi potrafią wychodzić na ulice i krzyczeć, czego się domagają, bo też są tego od dziecka nauczeni. 

Mają różne poglądy, na różne sprawy, ale znają też... jedność Narodu i to mi się podoba bardzo w tym Narodzie. 

Polska już dawno powinna brać z takiego kraju dobry przykład, ale nie bierze przykładu i to jest złe dla Polski. 

Niestety. 

4 minuty temu, gość napisał:

Jeden mały przekręt był a i tak Tusk zrobił gorsze rzeczy!

Bzdura, bzdura i jeszcze raz bzdura Wielka! 

Po prostu i Ty... kłamiesz!

5 minut temu, gość napisał:

Jeden mały przekręt był a i tak Tusk zrobił gorsze rzeczy!

Powtarzasz to samo, co mówią w złym PiS i Ty się upodabniasz do tych ludzi. 

Ale ja Ci nie współczuję, więc mnie nie obchodzi i możesz nawet wierzyć Diabłu w zło. 

7 minut temu, gość napisał:

Jeden mały przekręt był a i tak Tusk zrobił gorsze rzeczy!

Masz racje. Ważne że rozwala demokrację i konstytucję, a że kradnie? To mały pikuś, bo przecież każdy zwolennik pisiorów łyknie to że sam jest idiotą i trzeba jak pelikan brać tak jak wódz mówi, a ten premier rodem z PO jest dziś dobry, bo przecież PO jest złe hłe hłe

10 minut temu, gość napisał:

Jeden mały przekręt był a i tak Tusk zrobił gorsze rzeczy!

W PiS Ci wmawiają, w mediach państwowych i robią to cały czas: "Zły Tusk, zła Platforma, a to My jesteśmy dobrzy" i Ty w to wierzysz. 

Przerzucają własną winę i własne zło na Tuska, a ludzie naiwni, bez własnego myślenia wierzą w to i takie mają myślenie. 

I to jest właśnie: dzielenie ludzi w Polsce. 

Zły wypiera się własnej winy, bo nie zamierza się do niczego przyznawać i przerzuca własną winę na innych. 

A jak się w PiS, z Kaczyńskim zachowywali w pierwszych swoich rządach, w latach: 2005-2007? Jak obrażali już wtedy Platformę? Czy ten rząd, Kaczyński po latach zmienili się na lepsze? Nie. 

Oni się jeszcze gorzej zachowują, niż w tamtych latach. 

PiS to zawsze było... zło. Od początku powstania tej partii. 

Jak ktoś ma złą mentalność, to już trudno się tego w sobie wyzbyć. 

Tutaj jeszcze można by sobie pogadac na tematy psychologiczne i społeczne, jakie ludzie mają w sobie zachowanie, jakie złe cechy. 

Bo każdy ma w sobie złe i dobre strony. 

Tylko w jednych, złe strony przeważają. W drugich dobre strony przeważają. 

Jak ktoś ma mentalność złodzieja i oszusta, to będzie miał taką mentalność i tego nie zmieni na lepsze. 

To są smutne rzeczy, ale tak jest. 

40 minut temu, Miejscowy napisał:

PiS Ci wmawiają, w mediach państwowych i robią to cały czas: "Zły Tusk, zła Platforma, 

Tu akurat mówią prawdę😁

Wiem, że nie odpowiesz, ale mimo wszystko zadam to pytanie:
@Miejscowy za jaką partią jesteś? To wiele mi wyjaśni i od razu powiem, że ja jestem za lewą stroną, ale takowej na dziś nie widzę

Pisałeś też, że PiS kradnie. Owszem, ale która partia tego nie robiła?

W PiS się chwalą i mówią "czego to Oni nie zrobili albo co zrobili przez prawie 8 lat w Polsce". 

Pytanie, jak coś zrobili i czy zrobili wydolnie? 

Bo ja też mogę coś zadeklarować komuś, ale nie zrobię czegoś do końca albo nie zrobię czegoś dobrze. 

Lub nie zrobię wcale czegoś. 

Przykład: 500 plus. 

Niektórzy mówią "fajny program, bo wspiera rodziny", tylko jakie rodziny program taki wspiera? Również dobrze sytuowane finansowo, które mają własne pieniądze na potrzeby rodziny. 

Taki program, jeśli już został wprowadzony to powinien być skierowany tylko do biednych i biedniejszych rodzin i tak mówią też ekonomiści i socjologowie i mają słuszną rację, z czym ja się zgadzam w pełni. 

Inna rzecz, to mądry rząd obniżyłby koszty pracy w Polsce, jak też obniżył prawie wszystkie podatki ( oczywiście, nie jakoś bardzo niskie, gdyż też budżet nie może być za bardzo stratny na finansach publicznych ). 

I wtedy, jakby były niższe koszty pracy w Polsce, jak również niższe podatki to pracujący rodzice dzieci zarabialiby nawet więcej niż to, co dostają w programie 500 plus. 

Nie musieliby dostawać tej kasy, bo już z pracy, na pensji dostawaliby na tyle, by spokojnie mogli utrzymać dzieci. 

Oczywiście, mówię o rodzicach, którzy zarabiają najmniej lub też średnią pensję. 

No bo bogatsi i bogaci rodzice i tak mają na tyle, że stać tych rodziców na utrzymanie rodziny. 

Ktoś niepoważny mógł wymyślić i wprowadzić taki program również dla dobrze sytuowanych rodzin. 

Dawanie kasy bogatym... Tym, których stać, z własnej pracy na swoje potrzeby. 

Nikt mądrze myślacy czegoś takiego by nie wymyślił. 

A słyszałem też opinię, na nie jednym forum, na temat tego programu i niektórzy pisali tak: "Ale dlaczego mieliby nie dostawać po 500 zł. także rodzice dobrze sytuowani, skoro program też został skierowany do wszystkich rodzin?". 

Ano dlatego, że rodziców, którzy dobrze zarabiają i mają dobrą pracę lub prowadzą firmy stać, z własnej pracy na wszystkie potrzeby rodziny i tutaj już jest na to odpowiedź. 

Tak jak zwykła pomoc socjalna/społeczna, która jest wszędzie: w dużych, małych miastach i w miejscowościach ma określone przepisy, które wynikają z prawa i nie wspierają wszystkich. 

Wspierają tylko potrzebujących, w niedostatku, którzy żyją bardzo biednie i skromnie. 

I żeby uzyskać tam jakąś pomoc, to trzeba złożyć jakieś dokumenty i trzeba się o to starać, bo samo nie przyjdzie. 

I na pomoc taką też płacą ludzie podatki, ale państwo jest od tego, by wspierać biednych i potrzebujących i tak jest prawie wszędzie na świecie. 

Przypomnę, jakby ktoś nie wiedział, że: pomoc socjalna i społeczna to nie jest: rozdawnictwo. 

To ma przepisy prawne, to jest Konstytucja i muszą być określone środki publiczne na pomoc socjalną i na wspieranie biednych ludzi. 

To nie ma nic wspólnego z programami politycznymi rządów PiS-owskich, które rozdają z głównego budżetu ogromne miliardy za poparcie tych rządów. 

Bo normalny rząd nie wprowadza żadnych takich programów, tylko wspiera pomoc społeczną i z głównego budżetu przekazuje ileś miliardów do lokalnych samorządów na lepsze funkcjonowanie instytucji pomocy społecznej. 

Dlaczego tak to funkcjonuje w normalnych krajach, a w Polsce tak nie funkcjonuję? 

Ktoś też powie, szczególnie jakiś rodzic, który przyjmuję z chęcią 500 zł. od rządów: "Bardzo fajnie, że dają taką kasę, bo chociaż jest na obiady dla dzieci i można gdzieś z dzieckiem wyjechać". No tak, bo jak rodzic dostaje bez pracy taką kwotę, no to się cieszy z tego. To tak, jakby na ulicy znalazł 500 zł. 

A wystarczyłoby, żeby były niższe koszty pracy, żeby były niższe podatki i wtedy od razu, na pensji taki rodzic miałby nawet więcej niż te 500 zł. które dostaje. 

Ja już nie wspominam o rodzicach, których stać na utrzymanie rodziny, bo mają taką pracę, że utrzymują swoją rodzinę. 

Jeśli rodzic zarabia i ma, na rękę 10, 000 zł. miesięcznie to nie stać takiego rodzica na utrzymanie dzieci? Nie uwierzę w to, że nie stać. 

Ale są różne zarobki z pracy. 

Jak pracuje oboje rodziców, to razem zarabiają i mają więcej na utrzymanie dzieci. 

Więc, 500 plus to jest czyste rozdawanie, kosztem wyższych podatków ( przecież w PiS podnieśli VAT z 22 do 23 % i zrobili to po to, by mieli z czego rozdawać kasę ). 

Te rządy, jako jedyne w Polsce wprowadziły najwięcej podatków, a niektóre zwiększyły, już istniejące. 

Za żadnego rządu poprzedniego nie było takich i tylu podatków i to są fakty. 

Ale można to przeinaczać i przekłamywać, bo niektórzy tak robią. 

Są ludzie, którzy wolą życie w kłamstwie, każdego dnia. 

Ja się do takich nie zaliczam. 

20 minut temu, Miejscowy napisał:

Ale można to przeinaczać i przekłamywać, bo niektórzy tak robią. 

Są ludzie, którzy wolą życie w kłamstwie, każdego dnia. 

Ja się do takich nie zaliczam. 

a wojna na Ukrainie?🤔

1 godzinę temu, Miejscowy napisał:

Ja się do takich nie zaliczam. 

Lepiej gdybyś spożytkował lepiej ten czas, który przeznaczasz na pisanie swoich elaboratów. Wątpię, że ktoś to czyta, a już na pewno nie masz daru przekonywania do swoich racji. 

Naucz się pisać konkretnie tak jak to robi pan Jarosław Kaczyński w swoich przemówieniach, wtedy może nie będzie to czas utracony.

PIS dało ludziom socjał, rozpieściło, tak jak jest to na zachodzie.

W Niemczech ludzie czasem nie  pracują, bo się to nie opłaca, w Czechach również. Czechy to jeden z najmniej emigrujących narodów, od kiedy kraj ten sypie benefitami. 

Tego trendu już nic nie obróci i każda kolejna partia będzie musiała robić to samo, aby nie wywołać gniewu ludu. 

W PiS są w desperacji teraz, bo zbliżają się wybory, a boją się tchórze karnej odpowiedzialności po przegranej za swoje "wały", przekręty i złodziejstwa, bo mają tego sporo na sumieniu. 

Kombinują na prawo i lewo, żeby tylko zachować bezkarność. 

No to proponują dalsze rozdawanie kasy z kasy, której już nie mają, ale oni na to nie patrzą. 

Oni są w stanie przekupywać wyborców nawet kosztem ogromnego długu państwa, drukowaniem pieniędzy, który traci na wartości i rozwaleniem gospodarki. 

I konsekwencje tego odczuje każdy w Polsce, a i tak już większość ludzi w Polsce to odczuwa, bo ludzie widzą sami jakie są ceny w sklepach. 

Co chwilę jest drożej, gdzie nie było tak za rządów poprzednich. 

Teraz zapowiedzieli, że podniosą 500 plus do 800 plus dla rodzin, chyba od przyszłego roku. 

Tyle że jak przegrają w tym roku, to już nie będą rządzili, a Platforma z innymi partiami może obniżyć z powrotem kasę dla rodzin, bo uzna, że nie będzie na to środków i, słusznie. 

W PiS nie ma i nie było nic dobrego. 

Kłamcy, oszuści, złodzieje i manipulatorzy i to jest tyle, co oni potrafią i robią przez prawie 8 lat. 

Nabierają się tylko niemyślący ludzie i naiwni i to są często ich wyborcy i taka jest prawda. 

Wychodzi taki, Kaczyński i opowiada "jak to się fajnie w Polsce żyję, bo Polska jest bogatsza od Szwajcarii i Norwegii i w Polsce jest dobrobyt". 

Wychodzi taki gościu, Morawiecki i opowiada "Jak to się fajnie w Polsce żyję, bo My dajemy pieniądze rodzinom, emerytom, niektórym niepełnosprawnym ludziom i mamy też inne programy. Jesteśmy krajem: mlekiem i miodem płynącym". 

I ludzie naiwni, bez własnego myślenia dają się na to nabierać i w to wierzą. 

Najczęściej wyborcy. 

Tymczasem, Główny Urząd Statystyczny, a także dane ze Spisu Powszechnego pokazują coś innego o sytuacji w Polsce i tego przekłamać i oszukać się nie da. 

O tym też przypominają w innych partiach politycznych. 

Eksperci i ekonomiści, a także socjologowie, ale niezależni od rządów PiS-owskich mówią, że w Polsce wiele mieszkań nie ma łazienek i są złe warunki mieszkaniowe, a tam żyją rodziny i ludzie też samotni, w takich warunkach. 

Nie będę już wspominał o Służbie Zdrowia. 

Każdy praktycznie program PiS-owski nigdy nie był dobrze wykonany, tylko wprowadzili łatwe i proste programy, które rozdają tylko kasę z budżetu i nic poza tym. 

I to kosztuje bardzo dużo. 

Każdy wyborca tych rządów, szczególnie, musi mieć świadomość, że każdy pieniądz, który jest dla nich rozdawany, jest kosztem czegoś. 

Np. kosztem wyższej inflacji, ale nie tylko, bo także wyższych cen w sklepach i usługach. 

I tak rodzic, który dostaje te 500 zł. od PiS wydaje znacznie więcej w sklepach i usługach niż jest warta taka kwota. 

I przecież, rodzice dzieci to widzą na co dzień. 

Ceny wyższe w sklepach i usługach, a także inflacja zjada sporą część z tych 500 zł. 

Ja, gdybym był rodzicem, to ja już bym nawet nie przyjmował tej kasy, tylko sam wolałbym pracować i zarabiać na utrzymanie rodziny. 

Bo rodzic, który pracuje i jest podatnikiem też oddaje nie małe podatki i opłaty na rozdawanie przez PiS kasy. 

VAT podatek jest także wyższy już o jeden procent i to PiS podniósł, żeby mieli z czego wiecej rozdawać. 

Hej @Miejscowy, twój guru Piński niedługo trafi do paki (bo nie wierzę, że zaraz nie padnie kolejny wyrok za jego debilne pomówienia).

https://www.tvp.info/69885136/wyrok-w-sprawie-znieslawienia-tomasza-szostka-jan-p-skazany

Jeśli chodzi o programy PiS-owskie to cóż, każdy rząd by potrafił wymyślić i wprowadzić takie programy i nie tylko jeden PiS. 

To jest żaden problem, dlatego że łatwo rozdaje się nie swoje pieniądze na społeczeństwo. 

Więc to nie ma znaczenia czy to by Platforma, Lewica, PSL czy Polska 2050 wprowadziła takie same programy rozdawnicze, jakie w PiS wprowadzili. 

Każdy inny rząd potrafiłby tak samo rozdawać kasę i tu nazwa rządu nie ma znaczenia. 

Ale tylko jedyny PiS rozdaje na prawo i lewo kasę na społeczeństwo. 

I oni zrobią wiele, żeby utrzymać przywileje i "koryto". 

Będą na rózne sposoby przekupywali wyborców, i to szczególnie tych, naiwnych i słabo myślących, aby się na to nabierali, bo oni w PiS liczą na to. 

Oni są zdolni do okradania społeczeństwa ( a przecież już to robią ), na różne sposoby, aby mieli za co przekupywać swoich wyborców i swój Elektorat. 

Nawet już się mówi o tym ( chociaż oni, w PiS się do tego niechętnie przyznają ), że chcą okradać z różnych majątków Polaków, bo chcą zabierać nie swoje, bezczelnie, by napełniali czymś budżet. 

Tak robią tylko ludzie moralnie zepsuci. 

I ciekawe czy wtedy to by się Polakom, a nawet ich wyborcom spodobało, jakby odbierać Polakom, nielegalnie i bezprawnie ich własne majątki? Bo nie wierzę, że aż tak naiwni i głupi byliby Polacy, by się na coś takiego godzili? 

Kto by się zgodził na to, aby komuś odebrać, bezprawnie jego własność na którą ktoś ciężko i uczciwie zapracował? Chyba nikt taki głupi by nie był. 

A w PiS mają na to chęci, bo są zdesperowani i boją się więzienia i strach zagląda tym ludziom w oczy. 

No a poza tym utrata "rządzenia", przywilejów i utrata okradania społeczeństwa i Polski i utrata dużej kasy. 

Tego też się boją. 

I dlatego są zdesperowani. Również we własnym rządzie są spięcia i jest nerwowo, bo nie wiedzą, co robić. 

Ale oni są sami sobie winni i mają za swoje. 

Natomiast, zapowiedzieli, że chyba od przyszłego roku podniosą 500 plus dla rodzin do 800 plus i to raczej dlatego zaproponowali, bo się zbliżają wybory i chca tym przyciągnąć do siebie rodziny i wyborców. 

Platforma, a także inne partie polityczne również mówią o tym, że utrzymają 500 plus, a także inne programy PiS-owskie, no bo jak raz się dało rodzinom, a także innym grupom ludzi taką kasę, to już jest wstyd odebrać. 

To już nie wypada tego wycofać, więc dlatego i nawet Platforma już mówi o tym, że utrzyma przynajmniej 500 plus. 

A ja miałbym taką propozycję i można się z tym zgodzić albo i nie: wycofać 500 i 300 plus, a podnieść Becikowe, co już powinno być dawno zrobione, np. do 2,500 zł. 

To jest świadczenie na każde dziecko urodzone i obecnie to jest 1000 zł. 

Uważam, że to nie jest mało pomocy. 

Poza tym już wcześniej za rządów poprzednich była pomoc socjalna dla rodzin biedniejszych i biednych i to nie było tylko samo... Becikowe. 

A jeśli ktoś jest rodzicem i się zdecydował na dziecko, to ma obowiązek pracować i łożyć finansowo na dziecko i rodzinę. 

To jest obowiązek każdego rodzica. 

Wsparcie państwa dla rodzin tylko w formie doraźnej i tyle. 

Budżetu nie stać polskiego i będę to zawsze powtarzał na takie "wyrzucanie kasy" z budżetu, jak to robią w PiS. 

I o tym mówi nie jeden ekonomista, niezależny od tych rządów. 

A jeżeli prowadzą takie "rozdawanie", no to jest to kosztem czegoś. 

Coraz wyższe podatki, opłaty i inflacja nie spada. 

Przecież to, co w PiS robią, to oni działają pro-inflacyjnie, bo im więcej rozdają kasy na społeczeństwo, w takim albo innym programie, tym to nie tylko utrzymuje inflacje, ale też inflację podwyższa. 

A ja przypomnę dla tych, którzy nie wiedzą, chociaż ekonomistą nie jestem, co działa i sprzyja wysokiej inflacji w kraju: to jest ogromne rozdawanie kasy na społeczeństwo, z deficytem budżetowym, który wydaje dużo więcej niż ma przychodów. 

To jest masowe drukowanie kasy w Banku Narodowym i przy okazji obniża to wartość pieniądza. 

To jest wzrost podatków i różnego rodzaju opłat ( za rządów PiS-owskich wprowadzono ich kilkadziesiąt, a niektóre podwyższono ). 

To jest też zadłużanie kraju na ogromne i niewyobrażalne sumy. 

To wszystko sprzyja wysokiej inflacji i gdyby każdy kraj w Europie i na świecie tak robił, to by w każdym z tych krajów była taka sytuacja, jak w Polsce jest teraz. 

A tymczasem już w niektórych krajach Europy nie tylko, że inflacja jest o połowę niższa niż w Polsce, ale też ona się obniża, bo tam są normalne rządy, które dbają o gospodarkę. 

Cytat

Analiza leminga (tekst z lat rządów PO, nie znam autora), bardzo trafna i wiele wyjaśniająca: Leming na krytykę PO obrazi się lub zastygnie nie mogąc pojąć jak można popierać PiS, który wtłoczono mu w podświadomość w pobliże emocji związanych z HIV, kłębowiskiem skorpionów, cuchnącymi zwłokami i nosorożcem tratującym grupę przedszkolaków. Abstrahując od jakości „sondaży”, trzeba pochylić się nad zaskakującym stanem psychiki Polaków, którzy sumę dokonań rządu PO oceniają fatalnie, ale sam rząd niezasłużenie wysoko. Postaram się to wytłumaczyć. Aby wyprodukować akceptację i posłuszeństwo elektoratu niezbędne jest subtelne sączenie obowiązującej linii przewodniej, które jest skuteczne pod warunkiem, że jest to proces ciągły, technicznie bardzo zbliżony do procesu kodowania. Pisałem o tym szczegółowo w notce „Toksyczna moc autorytetów”. Kształtowanie zachowań społecznych w dziedzinie polityki oparte jest na klasycznej goebbelsowskiej zasadzie wielokrotnego powtarzania tezy, która będąc kłamstwem staje się w umyśle odbiorcy prawdą – właśnie dzięki wielokrotności powtórzeń. Najlepsze rezultaty osiąga się wówczas, kiedy określoną tezę powtarzają różne media (jednocześnie telewizja, prasa, radio, portale internetowe) oraz nieocenione autorytety. Taka dywersyfikacja źródeł wpływu na odbiorcę ułatwia manipulację i uwiarygodnia ją w oczach manipulowanego. W sytuacji, kiedy porównując to co mu zakodowano z rzeczywistością – zaczyna mieć wątpliwości, często używa argumentu: „Przecież nie tylko TVN twierdzi, że Kaczyńscy jątrzą, prowokują awantury i dzielą ludzi ale i Onet i Wyborcza i Wprost a nawet Tadeusz Mazowiecki i biskup Pieronek!” To jednak nie wystarcza. Trzeba jeszcze sytuacje, przedmioty, ikony kultury itd. pogrupować tak, aby te, które są w danym momencie dobrze odbierane, które są trendy zestawiać z PO i zakodować w podświadomości manipulowanego używając słów kluczy – Europa, styl, fachowość, elegancja, profesjonalizm. Te zaś, które są uznawane za wieśniackie, obciachowe, niemodne, prowincjonalne - trwale powiązać z PiS (oszołomstwo, pieniactwo, bieda, smutek, zacofanie, brzydota). Tak uzyskuje się u wielu odbiorców poddanych opisanemu działaniu trwałe zakotwiczenie skutecznego automatyzmu skojarzeń. Potem prezentowany w telewizji uśmiechnięty oszust i złodziej ubrany z europejskim sznytem w nieskazitelnie skrojony garnitur, którego każdy ruch i gest ujawnia dalsze znamiona przynależności do elity, wyzwala w nas reakcję podświadomości w postaci uwolnienia miłych uczuć wcześniej w niej zakodowanych. Potem pokazuje się uczciwego człowieka, np. Jarosława Kaczyńskiego, który chce odsunąć od władzy ludzi, którzy donosili na kolegów, kradli itd., Człowiek ten jest przeciętnie ubrany, ma rozwiązane sznurowadło, niemodny garnitur. W rezultacie, gdy pokazują Kaczyńskiego w telewizji, oglądających zalewają uczucia gniewu, zakłopotania, zażenowania. To się nazywa uwarunkowanie, i odruch Pawłowa. Powtarzanie i stosowanie zasady skojarzeń czasem doprowadza wręcz do zmiany osobowości. Pewnie spotkaliście ludzi zwyczajnie robionych w konia, którzy są wręcz z tego zadowoleni a nawet dumni. Odruch Pawłowa - pokazujesz wyborcy PO zdjęcie Kaczyńskiego -wpada w furię, źle się czuje, jest spięty, ma zawroty głowy od jadu zalewającego całe ciało. Pokazujesz zdjęcie Tuska niosącego choinkę do domu - wpada w ekstazę, w przyjemny stan umysłu, odpręża się. Zaprogramowanie oczywiście dokonuje się również u wyborców PIS, ale na znacznie mniejszą skalę. Takiej agresji jak u wyborców PO nie widziałem u stronników żadnej partii politycznej. A teraz ta agresja wzrasta, ceny wszystkiego wraz choinkami, cebulą i paliwem szybują w górę, pensje zamrożone, autostrady stoją, deficyt budżetowy rośnie z prędkością dźwięku, podatki rosną, inwestorzy uciekają -słowem PO nie dotrzymuje obietnic. Czy zatem narastająca agresja oszukanych kierowana jest przeciwko Tuskowi i PO? Ależ skąd! Cały dramat polega na tym, że nawet, gdy człowiek uświadomi sobie ze został oszukany, nie podejmuje prób wydobycia się z tej sytuacji - tak bardzo boi się kompromitacji. Zostało to dokładnie opisane przez psychologów społecznych. Wydaje się dziwne, że wykształceni mądrzy ludzie okazali sie aż tak naiwni, ale tu nie o wykształcenie idzie, chodzi o to, że taki człowiek przyznając się sam przed sobą jak bardzo został wykorzystany i wyprowadzony w pole, straciłby do siebie szacunek - więc brnie dalej i jeszcze głębiej. Wtedy zaczyna działać u niego obronny mechanizm projekcji i za własną naiwność oraz upodlenie obarcza Kaczyńskiego i PiS, których zaczyna jeszcze bardziej nienawidzić, za swoje upokorzenie, którego doznał od PO. Identycznie reagują ludzie na sytuację, w której okazuje się, że osoba, która była ich autorytetem okazała się falsyfikatem wykreowanym przez polityków lub media i jest w istocie człowiekiem niegodnym szacunku. Wyparcie i projekcja. Dlatego tak wielu ludzi staje w bronie Lecha Wałęsy. W sprawie autorytetów istnieje jednak coś w rodzaju masy krytycznej, która przekroczona unicestwia autorytet ostatecznie. Próg ten dla pojedynczej osoby jest ustawiony znacznie niżej niż dla np. partii. Można się zastanawiać, dlaczego aż tak wielu stronników PO nadal popiera partię, która (wyraźnie to już widać) nie ma zamiaru realizować swoich obietnic? Moim zdaniem działa tu jeszcze jeden, trudny do przecenienia mechanizm. Otóż zakodowano elektoratowi PO, ze na tę partię głosują wyłącznie piękni, młodzi, wykształceni światowcy, pochodzący z wielkich miast. Aby znaleźć się w takim towarzystwie (nawet tylko w swojej wyobraźni), wystarczyło zagłosować na PO. Teraz trzeba by tę wirtualną elitę opuścić a samodzielne podejmowanie jakichkolwiek decyzji przez tych ludzi jest dla nich doświadczeniem traumatycznym, którego należy unikać za wszelką cenę. Opisany wyżej mechanizm manipulowania ludźmi jest ostatnio stosowany w Polsce z wielkimi sukcesami. Bywa, że 50% ankietowanych obywateli trwa w zachwycie nad PO i Tuskiem pomimo braku jakichkolwiek realnych działań z ich strony w kierunku realizacji obietnic wyborczych. Ale czy głosujący na liberalną PO murarze, ekspedientki, kolejarze, nauczyciele i policjanci naprawdę wierzyli w realizację tych baśniowych zapowiedzi? Sądzę, że bardziej chodziło im o dwa inne, osobiste powody. Pierwszym z nich jest poczucie automatycznego wejścia do elity wraz z oddaniem głosu na PO a drugim, być może ważniejszym, jest chęć utrwalenia stanu Polski wykreowanego po upadku komuny. Przez ostatnie 23 lata mieliśmy do czynienia ze zorganizowaną grupą przestępczą w białych rękawiczkach formującą kolejne rządy, (wyjąwszy okres rządów PIS), która pasożytuje na kraju i mówiąc wprost kradnie tworząc prawo, które może wykorzystywać i naginać, a ukradzione pieniądze rozdaje swoim członkom. Celowo piszę o jednej grupie przestępczej, ponieważ uważny obserwator dawno spostrzegł, że między SdRP, KLD, UW, PSL, SLD, AWS, UD poza ozdobnikami nie było autentycznego sporu o kształt państwa. Ta grupa przypominała peleton kolarski, w którym wprawdzie, co chwilę ktoś inny był na czele, ale wszyscy zgodnie pomykali w tym samym kierunku. Było to możliwe w oparciu o trzy filary. Media skupione w rękach peletonu, system prawny przygotowany przez złodziei dla złodziei oraz obfite uwłaszczenie się na majątku narodowym. Pozwalały one skutecznie wpływać na zachowania wyborców. System ten zatrząsł się w posadach po tym, kiedy rozleniwieni, aroganccy beneficjenci IIIRP, zawsze lekceważący Kaczyńskich, zostali przez nich podwójnie pokonani w wyborach 2005. Peleton ruszył do zmasowanego natarcia propagandowego. Te osoby, które obecnie wspierają Tuska a były poza peletonem początkowo wspierały Kaczyńskich. Podobała im się wizja rozliczenia oligarchów. Szybko jednak zorientowali się, że PiS-owi idzie o oczyszczenie państwa z patologii w znacznie szerszym zakresie, który dotyczy również ich samych. Przecież w Polsce grupa ludzi czerpiących korzyści z korupcji, oszustw, drobnego złodziejstwa, niedotrzymywania umów biznesowych, paserstwa, nepotyzmu jest znacząco większa niż przeciętna w UE. To właśnie oni poczuli się w pewnym momencie zagrożeni i oddali swoje głosy na PO. Wybór ten podtrzymują do dziś. Zmasowane stosowanie psychotechniki w polityce pomogło dodatkowo zakodować ludziom miłość do Platformy. Łatwo to sprawdzić pytając przeciętnego człowieka, dlaczego tak bardzo nienawidzi Kaczyńskiego i PiS. Odpowie - „zobacz, co oni robią, jak podzielili ludzi, jak jątrzą". Każdy z tych zarzutów jest rozbrajająco śmieszny i wirtualny, no chyba ze zamykanie przestępców w więzieniach można uznać za dzielenie ludzi a pogonienie klanów prawniczych, zniesienie składki rentowej, zniesienie podatków od spadków, becikowe, znaczące podniesienie płac pielęgniarkom i wiele, wiele innych uznamy za nienawiść. Gdy zaczniesz dopytywać o szczegóły, wyborca PO wpadnie w furię, zaśmieje się sardonicznie, bądź będzie chciał Cię pobić czy opluć. W najlepszym wypadku obrazi się na Ciebie lub zastygnie w niemym zdumieniu nie mogąc pojąć jak można popierać PiS, który wtłoczono mu w podświadomość w pobliże emocji związanych z chorobami wenerycznymi, kłębowiskiem skorpionów, cuchnącymi zwłokami i widokiem nosorożca tratującego grupę przedszkolaków. Widzę u Kaczyńskiego i PiS sporo błędów, jakie popełniali w polityce, nie maja tez dziewiczo czystych sumień, jednakże nie ma w Polskiej polityce ludzi, którzy byliby od nich uczciwsi, bardziej oddani interesom Polski i profesjonalni, jako politycy. Natomiast Tusk to zupełne dno i trzeba być naprawdę mocno zmanipulowanym żeby tego nie widzieć. Ten człowiek ma taki ładunek potencjału intelektualnego, uczciwości w praktykowaniu polityki, wrażliwości społecznej i pracowitości jak puszka karmy dla kotów – równie natrętnie reklamowana w mediach jak on sam

10:23 PM · 18 maj 2023

W PiS teraz się coraz bardziej boją, bo zbliżają się wybory, a oni są zdesperowani i teraz dopiero będą robili różne rzeczy, żeby nie odpowiadać karnie za przestępstwa. 

No bo jak przegrają, to mogą karnie za przestępstwa odpowiadać, na czele z Panem Dudą. 

Oni mają tyle na sumieniu rzeczy złych, że naprawdę wiele lat więzienia powinni dostać. 

Teraz, jak się dowiedziałem polują na Tuska i Platformę, bo widzą dranie, że Tusk z nimi wygrywa w sondażach i, że już ma w społeczeństwie większe poparcie od Kaczyńskiego, a oni się tego boją. 

Tusk się im nie da, ale chcą zaszkodzić Tuskowi, bo są w desperacji. 

Mają przed oczami strach, zarówno przez utratą dużej kasy, przywilejów, jak i odpowiedzialności karnej. 

Każdy, kto ma coś na sumieniu i jest bandziorem, boi się z czasem, że będzie musiał w końcu za to odpowiedzieć. 

To wszystko jest do czasu. 

I oni, w PiS też się boją, bo oni nie będą całe życie bezkarni. 

Natomiast, w PiS podobno teraz wymyślili jakąś nielegalną i bezprawną komisję, którą nazwali "anty-Tusk", by Tusk, nawet jak wygra wybory, z innymi partiami to nie będzie mógł i tak rzadzić. 

To jest przestępstwo, złamanie prawa, no ale oni łamią praworządność w kraju, bo mają to za nic. 

No jak to wprowadzą to prezydent to będzie musiał podpisać, a jak podpiszę, to Duda, jako: człowiek i prezydent będzie skończony. 

Ten człowiek ułaskawił, nielegalnie dwóch przestępców z PiS, którzy złamali prawo i powinni za to siedzieć w więzieniu. 

I to jest prezydent kraju, który robi takie rzeczy? 

Ja czekam tylko na ten dzień, kiedy cała "banda" z PiS za wszystko karnie odpowie, razem z Dudą i trafią za to do puszki. 

Bo to są przestępcy i takie są fakty. 

Dnia 18.03.2023 o 20:53, Puszkin44 napisał:

Nie popieram PiS ani Ciebie mój Ty Skosiku .

Nie popierasz? Chodza sluchy ze jestes za pisiorami.