Skocz do zawartości


hogan

Czy pandemia spowoduje wzrost alkoholizmu?

Polecane posty

hogan

Zastanawiam się nad tym, obserwując otoczenie. Dawniej, czyli przed wirusem, ludzie wychodzili w plener, organizowali spotkania, wyjścia do kina, teatru czy choćby na basen czy siłownię.

teraz większość siedzi w domu i słyszę dookoła w blokach same imprezy. Być może legalne, w sensie że liczba ludzi jest dozwolona i zachowują odstęp ale alkohol się leje i słuchać zewsząd głośną muzykę, krzyki, itd. Wcześniej tego na moim terenie gdzie mieszkam, nie zauważyłam, jedynie wałęsający się tzw. "tani pijaczki". Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Jacenty

U mnie cisza.Żadnych balang.Kto pił dawniej to i teraz też a kto nie to chyba raczej nie zaczął.

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzysiek1

Raczej podobnie jak u Jacka w mojej bezpośredniej okolicy. 

Edytowano przez Krzysiek1
  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan

Może zrobiłam się przewrażliwiona pod tym względem, nie wiem ale to wiem na pewno... jeszcze w tamtym roku tego na moim osiedlu nie było. Weekend, to był czas gdy ludzie wyjeżdżali i była ogólna cisza. Teraz nie da się spać w nocy. I tak jest codziennie w zasadzie a nie tylko w weekendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz
6 godzin temu, hogan napisał:

Weekend, to był czas gdy ludzie wyjeżdżali i była ogólna cisza.

spacer.png

  • Lubię to! 1
  • Ha Ha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia

Podobno na wirusy najlepszy alkohol, bo odkaża organizm.

Dla lubiących alkohol każda okazja jest dobra.

 

Myślę, że pandemia większe spustoszenie w naszym organizmie wywoła poprzez stres i depresję niż poprzez wzrost alkoholizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzysiek1
3 godziny temu, Dżulia napisał:

Podobno na wirusy najlepszy alkohol, bo odkaża organizm.

Dla lubiących alkohol każda okazja jest dobra.

 

Myślę, że pandemia większe spustoszenie w naszym organizmie wywoła poprzez stres i depresję niż poprzez wzrost alkoholizmu.

Teraz tak mi przyszło do głowy po Twojej wypowiedzi że jeśli, a faktycznie tak się dzieje, pandemia powoduje stres i depresje.

To i chęć przyniesienia sobie ulgi w problemie.

I teraz nie każdy uda się do lekarze pierwszego kontaktu by dostać odpowiednią dawkę bnzo (bo szybko działają)by się od nich uzależnić i potem łazić i prosić o receptę. Teraz jeszcze te e recepty, to może do czterech nie da się iść by wyłudzić recepty na  bezpieczną ilość specyfiku ratującego nas od....nazwijmy to obniżonego nastroju.

Zatem by uniknąć tych komplikacji, starań i uwag medyka ze może by tak pani, pan  zaczął coś tam i ograniczał.

Albo nie przepisze, bo tak i już!

To  taki zrażony do oficjalnej medycyny pacjent  uda się do najbliższego monopolowego i beż łaski zakupi stosowną ilość leku.

A jeśli to będzie jakiś wrażliwiec  ;) to kupi więcej bo mu będzie głupio że kupuje i dodatkowe męki moralne będzie przezywał.

Czyli lek silniejszy i w zwiększonej dawce.

A ponieważ takie podejście do alkoholu jako leku, od startu prowadzi do uzależnienia, to jednak pandemia może doprowadzić do wzrostu alkoholizmu.

Może, ale nie musi przecież!

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, Krzysiek1 napisał:

Teraz tak mi przyszło do głowy po Twojej wypowiedzi że jeśli, a faktycznie tak się dzieje, pandemia powoduje stres i depresje.

To i chęć przyniesienia sobie ulgi w problemie.

==============================================================

A ponieważ takie podejście do alkoholu jako leku, od startu prowadzi do uzależnienia, to jednak pandemia może doprowadzić do wzrostu alkoholizmu.

Może, ale nie musi przecież!

Króciutko by nie zanudzać.
Stres-strach (np. przed zachorowaniem obecnie na covid).
Depresja-samotność, izolacja (co obecnie obserwujemy).
I o ile przy stresie...no powiedzmy sobie ktoś strzeli kielicha, to przy depresji tylko w sytuacji kiedy już tego alkoholu nadużywał, wszak alkohol jest m.in. przyczyną depresji.

"Może, ale nie musi przecież!"

A z tym się zgadzam, bo to dotyczy każdej sytuacji.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
11 godzin temu, Dżulia napisał:

 

Dla lubiących alkohol każda okazja jest dobra.

 

Myślę, że pandemia większe spustoszenie w naszym organizmie wywoła poprzez stres i depresję niż poprzez wzrost alkoholizmu.

Temat tyczy się ludzi wcześniej nie pijących.

 

A co do samego alkoholizmu i spustoszenia, nie sądzę aby pandemia zebrała większe żniwo niż alkohol, bo alkoholizm jest nie od roku lecz praktycznie od zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, hogan napisał:

Temat tyczy się ludzi wcześniej nie pijących.

 

A co do samego alkoholizmu i spustoszenia, nie sądzę aby pandemia zebrała większe żniwo niż alkohol, bo alkoholizm jest nie od roku lecz praktycznie od zawsze.

Nie wdaję się w dyskusje wszak patrząc na skutki to bardzo ciężko powiedzieć co jest gorsze (obecnie). Nie mniej uważam, że pandemia bardziej przyczyni się do wzrostu stresów i depresji niż wzrostu picia alkoholu...czego oczywiście nie wykluczam, bo będą tacy co zaczną popijać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan

Też tak uważam, że żadnej choroby nie należy stawiać na równej szali, bo nigdy nie możemy być tego pewni.

Stan stresu towarzyszy ludzkości od zawsze, tak samo jak stan radości, płaczu, żalu, uśmiechu, itd.

Nie można czy raczej nie powinno się mieszać stanu danej osoby z pandemią czy z alkoholizmem, ponieważ

chory, to zawsze chory, nieważne na jaką chorobę a towarzyszące osobie chorej wszelkie lęki, są normalne i szybciej

uznano by za nienormalne gdyby takich sytuacji jak stres nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Teraz już wiemy, że pandemia służy nie tylko alkoholizmowi, ale również przemocy w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
Teraz już wiemy, że pandemia służy nie tylko alkoholizmowi, ale również przemocy w rodzinie.
Depresjom, zespołom lękowym, nie rozpoznanym w porę nowotworom, niewydolnościom serca Alzheimerom. Niestety jest w tym prawda że system opieki w okresie pandemii był skierowany na leczenie covid kosztem wszelkich innych chorób. Zahamowanie pandemii np. poprzez szczepienia daje szanse zdjęcie się innymi chorobami zwłaszcza w kraju gdzie kekarz i pielęgniarka to ginące zawody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...