Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


Zaloguj się, aby obserwować  
gość

Czy odważyć się pisać jeszcze raz, czy czekać jak przystało damie?

Polecane posty

gość

Witam, pierwszy raz piszę taki post na jakimkolwiek forum. Jest dość długi, ale uprzejmie proszę o przeczytanie do końca.
Być może ten temat wyda się większości blachy i infantylny, jednakże mi funduje kolejne bezsenne noce.
Chodzi o chłopaka, którego poznałam na portalu społecznościowym. Sam do mnie napisał i szybko nawiazaliśmy więź. Wiele nas łączy. Dobrze nam się rozmawiało, nawet w środku nocy. Pisaliśmy codziennie i bardzo się z nim zżyłam, chociaż nie był to długi okres. Często otwarcie wspominał, ze mu się podobam i, ze chciałby czegoś więcej. Ja raczej trzymałam go na dystans, bo nie wierzę w miłość przez internet. Co nie zmieni faktu, ze bardzo go lubię, aczkolwiek jedynie smsujac traktowałam go po koleżeńsku.
Przechodząc do sedna sprawy. X (tak go nazwijmy) miał ostatnio bardzo stresujący okres, ponieważ przygotowywał się do matur. Staram się go wspierać i sam mówił, ze bardzo mu pomagam samym pisaniem. Kilka dni później, na dwa przed pierwsza matura miał ciężki dzień i był nerwowy. W pewnym momencie stał się względem mnie po prostu bezczelny, wiec zapytałam co się dzieje. Powiedział, ze to przez stres. Pocieszałam go jak zwykle, chociaż nadal byłam zła. Nagle jak gdyby nic zaproponował mi spotkanie, gdy już będzie po egzaminach. Odmówiłam, ponieważ chciałam się w jakiś sposób odgryźć. Z tym, ze on jest dość wrażliwy, choć przez większość czasu to ukrywa. Szybko odparł, ze idzie spać i nie odezwał się następnego dnia. Dzień przed matura napisałam do niego życząc powodzenia. Chwile rozmawialiśmy, ale czułam, ze mu przeszkadzam, wiec powiedziałam, ze nie chce się narzucać, stwierdził, ze tak nie jest, ale skoro tak to odezwie się w weekend. Czekałam. Weekend minął a on nie odezwał się, choć widziałam jego aktywność na innych portalach społecznościowych. Minął ponad tydzień i nadal tak samo. Nie wiem czy naprawdę miał tak zawalony grafik, choć nie chce mi się w to wierzyć, bo wcześniej znajdował dla mnie czas chociaż wieczorem. Nie wiem czy nie chce po prostu z nikim rozmawiać, bo to go przytłacza, ale wcześniej we mnie szukał spokoju i wytchnienia. Nie wiem czy się obraził. Jednak boje się, ze jak napisze do niego teraz, po raz kolejny to się będę narzucać, a nie chce wyjsc na desperatkę czy psychotyczna, kontrolująca jędze. Martwię się i tęsknie. Od kilku dni jestem w letargu.
Dlatego proszę was o pomoc i poradę. Jeśli w ogóle ktoś to przeczyta..
nie chce pytać koleżanek, bo różnimy się pod względem dojrzałości emocjonalnej, a potrzebuje usłyszeć zdanie rozsądnej, doświadczonej osoby.
Dziękuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...