Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Aco

Czy ludzie powinni wyjść na ulice

Polecane posty

Nafto Chłopiec

Niech w końcu wyjdą na ulicę, już mam dość tego tłoku w metrze 😴😴😴

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


syn fubu
36 minut temu, mk777 napisał:

Pytanie może i dobre, ale odpowiedź niestety smutna. PRLowi przez wiele lat udało się uniknąć zjednoczenia narodu przeciw władzy. A to Inteligencja protestowała, to Robotnicy jej nie poparli.. a to odwrotnie.. Między innymi dlatego nas tak władza rozgrywa i skłóca. Ty dostaniesz 500+. a ty 15 emeryturę, byle się wszyscy nie zjednoczyli przeciw nim.

Dlatego nas dzielą wobec czasem ordynarnych ale różniących społeczeństwo sporów jak "aborcja"

My pamiętamy jak się skończył PRL, że ludzie to sami przewrócili. Ale nie pamiętamy, że to całe dekady trwało.. to gówno, którym część się nawet fascynowała...

 

Głos rozsądku. Jak za rok wygra pis to nie będzie wina rządu tylko społeczeństwa. Twoim wrogiem nie jest pis tylko sąsiad, rodzina, własny rodak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
***** ***
Dnia 12.10.2022 o 20:04, Aco napisał:

 

Czy ludzie powinni wyjść na ulice

 

 

A pewnie! Co tak będą po chaupach siedzieć? Niech korzystają z resztek lata póki ciepło ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
***** ***
1 godzinę temu, Aco napisał:

Ty myślisz, że jak teraz ktoś inny obejmie wladzę, to nagle jak za musnięciem  czarodziejskiej różdżki sprawi, że będzie sielanka?

Nie będzie choćby i sam Salomon do władzy doszedł. Po pisie trzeba będzie sprzątać jeszcze wiele lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
1 godzinę temu, Aco napisał:

To nie jest nowość. Przypominam Ci po raz kolejny, że za czasów PO mnóstwo ludzi było w podobnej sytuacji. Ludzie masowo wyjeżdzali do pracy za granicę, brali drugi etat żeby mieć co do gara włożyć. Mój ojciec musiał dorabiać, mama była na rencie a ja dokładałem się do połowy opłat i kosztów życia. Obecna sytuacja dla wielu ludzi już jest bardzo ciężka. Co pozostaje? Kombinatorstwo, przejście do szarej strefy, w niektórych przypadkach ludzie będą rezygnować z jednego, kosztem drugiego. 

Ty myślisz, że jak teraz ktoś inny obejmie wladzę, to nagle jak za musnięciem  czarodziejskiej różdżki sprawi, że będzie sielanka?

 

I dlatego ja nie twierdzę, że za Platformy było wspaniale i zajebiście w Polsce. Nie było. Nie ma się co oszukiwać. 

Ale trzeba spojrzeć na to też, że to były trochę inne lata, gdzie nie było jeszcze takich pensji ( np. minimalna krajowa ), ale i cen w sklepach nie było takich, jakie są teraz. 

Inflacja była niższa niż teraz i nie można powiedzieć, że tak nie było w tamtych latach. 

Wiadomo, że nigdy nie było i nie będzie w Polsce tylko dobrze i fajnie i zawsze problemy i sytuacje, były i będą. 

A w bogatych krajach to nie mają swoich, różnych problemów społecznych? To, że kraje są gospodarczo bogate, to jest już wszystko fajnie i pięknie? Otóż tak nie jest. 

Są inne problemy, które nie są związane z gospodarką. 

Tylko w innych, niektórych krajach rządy potrafią sobie z tym radzić. Nie jest tak jak w Polsce. 

PO nie było rządem świętym i to fakt... Ale jednak, jaki był ten rząd, to nie było takich rzeczy, jak za PiS. 

Tam jednak jakis umiar i granice w swoich rządach potrafili zachować, choć "afery" i inne rzeczy się też zdarzały, za tamtego rządu. 

Jeżeli "afera" rządowa nie dotyka zwykłych ludzi i społeczeństwa i nie powoduje szkód dla społeczeństwa, to co mnie obchodzi taka sytuacja w rządzie? Niech politycy się tym zajmuja i to rozwiązują. 

Zwykli ludzie nie są w rządzie i nie mają nic do tego i to nie jest wina zwykłych ludzi. 

Poza tym, zauważ, że w Polsce, po 89 roku nigdy nie było, w pełni dobrze, tak jak być powinno. 

Zawsze były jakieś problemy i złe sytuację, ale z pewnymi rzeczami trzeba się już pogodzić, bo rady na to nie ma. 

Polska, po czasach KOMUNY była też zaniedbana i trzeba było się z tym uporać w Polsce. 

Przez całe lata 90 - te Polska jeszcze nie była krajem unijnym i nie miała środków unijnych, a potrzeb była ogromna masa w kraju. 

Dopiero jak Polska wstąpiła w struktury unijne, w 2004 roku to były też duże środki unijne i coś można było w Polsce realizować. 

Myślisz, że skąd były te autostrady i trasy szybkiego ruchu w Polsce? Ze środków krajowych, czy unijnych? Budżet nie dałby rady z takimi wydatkami, bo byłby za biedny. 

Ile kosztuja inwestycje drogowe? Jakie to są miliardy? A ile rocznie ma polski budżet środków? 

Nie można też tak krytykować rządy PO, bo jednak za tamtego rządu były środki unijne ( każde euro ) dla Polski i samorządy też otrzymywały wszystkie środki unijne. 

Wcale nie było takiej biedy i ja tutaj bym z tym aż tak nie przesadzał. 

A wiadomo, że zawsze tak było, za każdego rządu, po 89 roku, że były jakieś problemy z pracą i jeden miał lepiej, drugi miał gorzej i trzeba było sobie radzić. 

Ja, za PiS wcale nie mam lepiej, a żyję bardzo skromnie i nie mam nic swojego. Nie mam nawet mieszkania swojego, ani samochodu, pomimo że żyję już w nowoczesnych czasach i lepiej rozwiniętych. 

Ale to nie znaczy, że nie ma ludzi biednych w Polsce. 

Zależy to też od indywidualnej sytuacji ludzi, bo niektórzy są sami sobie winni swojego losu i złej sytuacji i pretensję mogą mieć tylko do siebie, a nie do innych. 

 

Także, to wcale tak... "prosto" nie wygląda, jak się wydaje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
***** ***
1 godzinę temu, mk777 napisał:

PRLowi przez wiele lat udało się uniknąć zjednoczenia narodu przeciw władzy. A to Inteligencja protestowała, to Robotnicy jej nie poparli.. a to odwrotnie

Za rządów komunistów udało się trzymać społeczeństwo "za mordę" siłą i terrorem, a także izolacją. Nikt do końca nie wiedział co działo się w innych miastach w 1956, 1968, 1970, 1980 a oni mieli milicję, ORMO, ZOMO i wojsko więc trudno tu mówić o możliwości zjednoczenia całego narodu przeciwko władzy. Teraz też mają tylko inaczej się nazywają. Niestety dla nich jesteśmy w Unii i na aż tak wiele nie mogą sobie pozwolić więc żerują na najniższych instynktach i kupują sobie głosy. ZA NASZE PIENIĄDZE ! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
contemplator
1 godzinę temu, mk777 napisał:

Pytanie może i dobre, ale odpowiedź niestety smutna. PRLowi przez wiele lat udało się uniknąć zjednoczenia narodu przeciw władzy. A to Inteligencja protestowała, to Robotnicy jej nie poparli.. a to odwrotnie.. Między innymi dlatego nas tak władza rozgrywa i skłóca. Ty dostaniesz 500+. a ty 15 emeryturę, byle się wszyscy nie zjednoczyli przeciw nim.

Dlatego nas dzielą wobec czasem ordynarnych ale różniących społeczeństwo sporów jak "aborcja"

My pamiętamy jak się skończył PRL, że ludzie to sami przewrócili. Ale nie pamiętamy, że to całe dekady trwało.. to gówno, którym część się nawet fascynowała.. i teraz też tak jest, choć moim zdaniem PIS nie wytrzyma tyle co PRL. 

W końcu się trzeba bę∂zie obudzić i coś zrobić.. nie jest już daleko, bo zaraz bieda przyciśnie.

Tyle, że każdy następny rząd przychodzi po to by się nachapać przez te parę lat, i w doopie mają społeczeństwo.

Skoro jedni robią źle, to przyjdą następni, i zabiorą jeszcze więcej, bo przecież im też się należy, i tak oto naród żyje w coraz to większej biedzie.

Problem jeszcze leży w samych strukturach władzy.... od czasów PRL rządzą Polską nieustanne te same elity, dla niepoznaki tylko parę świerzaków się wpuści na salony i udają demokratyczne rządy. A tak naprawdę, to wiele osób w sejmie czy senacie mrozi tam stołki od lat i jakoś nikt tego nie widzi. Wciąż te same gęby w TV i internecie, więc nic dziwnego że ludzie mówią - "a co to zmieni."

Należało by całkowicie przemodelować struktury władzy. Wszystkich poprzednich i obecnych powywalać, i przyjąć świeżą kadrę na stanowiska. Począwszy od skorumpowanych sędziów nadal tkwiących w PRL-owskim aparacie władzy, bo przecież lustracji się nie poddali. Zresztą a co to była za lustracja... farsa! Wałesa był "TW Bolek" a zlustrowany pozytywnie. - A na strukturach samorządowych i gminnych kończąc. Cały rząd od góry do dołu musiał by być wywalony i postawiony od nowa. Tyle że to nie realne. Są np: osoby z tajemnicą państwową i tychże raczej rząd się nie pozbywa, a i są osoby uwikłane w rożne strategiczne obszary dla Polski i tych też trzeba by zostawić. A jak jest zalążek starego zła w rządzie, to i nowy szybko zmieni oblicze na dogodne do intryg i kombinacji. A wszytko to obraca się według niemałych pieniędzy, które zmieniają oblicze najbardziej nawet kryształowego w idee polityka, który to szybko ulega pokusie. Ileż to bowiem było przez te wszystkie lata przedwyborczych obiecanek, ociekających złotem i dobrobytem. A co z tego zostało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

W Polsce nigdy nie było tak, jak powinno być i trzeba to przyznać szczerze. 

Zawsze znajdzie się polityk, który będzie egoistą i będzie widział tylko siebie. 

Ale czy to znaczy, że jak jeden polityk tak się zachowuje, to drugi też musi tak samo robić i to naśladować? Nie może być inny polityk mądrzejszy od tego pierwszego? 

Przecież to nie jest tak, że każdy, JAK LECI w partiach politycznych jest tylko egoistą, zły, draniem, moralnie zajechanym... 

Są też politycy o ludzkich twarzach i z uczuciami. choć w PiS prawie żadnego takiego nie ma. 

Tam prawie każdy jest draniem i egoistą. 

 

Ale prawdą jest, że żaden rząd, jaki w Polsce rządził, nie był nigdy w pełni dobry i uczciwy. 

Tak już było w Polsce i tylko jakiś CUD... mógłby to zmienić tylko na lepsze, ale tak się nie da. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozczarowany
mk777
1 godzinę temu, ***** *** napisał:

Za rządów komunistów udało się trzymać społeczeństwo "za mordę" siłą i terrorem, a także izolacją. Nikt do końca nie wiedział co działo się w innych miastach w 1956, 1968, 1970, 1980 a oni mieli milicję, ORMO, ZOMO i wojsko więc trudno tu mówić o możliwości zjednoczenia całego narodu przeciwko władzy. Teraz też mają tylko inaczej się nazywają. Niestety dla nich jesteśmy w Unii i na aż tak wiele nie mogą sobie pozwolić więc żerują na najniższych instynktach i kupują sobie głosy. ZA NASZE PIENIĄDZE ! 

to niedocenianie PRLu.. my sobie zawsze myślimy, że oni byli tacy całkiem tępi i tylko siłą i terrorem wszystko załatwiali. To bzdura. tam było mnóstwo ogarniętych ludzi, którzy umieli w socjotechnikę. Do tego mnóstwo ludzi wspierało PRL. My wszyscy uwierzyliśmy, że to cąły naród przeciw.. to nieprawda. ale w latach 90 już dużo ludzi było przeciw. Czy większość? nie wiem.. Większość za to była zmęczona. Izolacja sprzyjała, ale to jednak uproszczenie

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Strajki i demonstrację, nie tylko w Polsce niewiele pomagają, jezeli rządy nie chcą słuchać ludzi i społeczeństwa, tylko wypinają się na swoich wyborców i na społeczeństwo. 

I tu mamy właśnie taki przykład z PiS, jak oni słuchają społeczeństwa... 

To jest rząd, który widzi tylko siebie i swoje dobro. 

 

Czysty egoizm rządu... 

 

Ale są przynajmniej w Polsce jeszcze lokalne samorządy, które są oddzielne od centralnego rządu i kierują się własną polityka, a to też jest ważne. 

A w Polsce, pomimo że PiS teraz rządzi, to jednak partia PO przeważa w lokalnych samorządach, bo w wielu, największych miastach polskich, ale i w mniejszych miastach i gminach, Włodarzami są politycy z PO. 

W Szczecinie prezydentem jest ( i to już kilka kadencji, od 2006 roku ) polityk z PO. 

W Poznaniu również jest prezydent z PO. 

I dlatego PiS nienawidzi lokalnych samorządów, gdyż często tam są: wójtami, burmistrzami i prezydentami miast, ale też radni, z partii PO. 

A PiS dba tylko o swoich i jeżeli przekazuje jakieś środki z głównego budżetu dla lokalnych samorządów ( bo nie jest problemem przesyłać główne środki budżetowe do lokalnych budżetów samorządów ), to tylko dla tych samorządów lokalnych, gdzie są politycy i samorządowcy z PiS. 

A inne partie PiS nie interesują, bo oni nie dbają o innych, a o swoich. 

 

PiS, jak chce to komuś przekazuje jakieś środki do samorządów, a jak nie chce, to nie przekazuje i tak to wygląda. 

 

A okradli niemal wszystkie samorządy lokalne w Polsce, bo obniżyli ważny podatek do samorządów w "wale" tak zwanym, czyli w "ładzie", żeby sami na tym więcej zgarniali do budżetu głównego. A jak coś przekazuja do niektórych tylko samorządów lokalnych, to marne jakieś środki, które są dużo mniejsze niż te, które byłyby dużo większe, gdyby nie obniżyli podatku do samorządów. 

I przekazują właściwie tylko dla swoich ludzi, gdzie rządzi PiS, w samorządach. 

A inni niech się przejmują... 

I przez to, co PiS zrobił lokalnym samorządom, to teraz gminy i urzędy miast muszą podnosić mieszkańcom inne opłaty, np. za śmieci, podwyżka czynszów za mieszkanie, żeby samorządy miały więcej, o ileś milionów środków na wazne inwestycje i cele publiczne. 

Bo potrzeb lokalnych jest bardzo dużo w miastach i gminach, a na to są potrzebne środki finansowe. 

I mieszkańcy gmin i miast będą zmuszeni jeszcze więcej płacić za czynsz, za inne opłaty i pytanie czy niektórzy, jak nie większość mieszkańców dadzą radę z opłatami? Bo pensję nie rosną tak szybko, jak rośnie inflacja i ceny i wyższe opłaty. 

I przez to właśnie, niektórzy w miastach, w miejscowościach przestaną płacić za czynsz mieszkaniowy, za rachunki, bo nie będą mieli za co. 

To będą zadłużenia, a gminy i miasta też nie otrzymają od niektórych mieszkańców tych pieniędzy. 

No to będą sprawy trafiały do komorników, za długi. 

 

I tak niektórzy, bardzo wielu ludzi w Polsce wpadnie w długi, z nie swojej winy i wpędzą się w problemy. 

 

Ale kto za to wszystko odpowiada? Jeden rząd tylko, który rządzi od 7 lat i to oni za to odpowiadają. 

Nie było czegoś takiego za rządów poprzednich, ani za PO, ani za SLD i PSL, żeby okradać samorządy, z podatku ważnego dla samorządów. Nie było żadnego "ładu" wymyślonego i wprowadzonego i nie było żadnych "tarcz", złodziejskich i dziurawych. 

Nie było czegoś takiego za rządów poprzednich, nie wspominając juz o tym, że nie rozdawali na społeczeństwo pieniędzy i nie było: rozdawnictwa, bo nikt w rządach poprzednich takich programów nie wymyślił. 

I pomimo tego, że rządy wcześniejsze też nie były w pełni dobre, jakie być powinny. 

Ale jednak się różniły od PiS, w rządach i nikt mi nie zaprzeczy, że tak nie było. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozczarowany
mk777
1 godzinę temu, contemplator napisał:

Tyle, że każdy następny rząd przychodzi po to by się nachapać przez te parę lat, i w doopie mają społeczeństwo.

Skoro jedni robią źle, to przyjdą następni, i zabiorą jeszcze więcej, bo przecież im też się należy, i tak oto naród żyje w coraz to większej biedzie.

Problem jeszcze leży w samych strukturach władzy.... od czasów PRL rządzą Polską nieustanne te same elity, dla niepoznaki tylko parę świerzaków się wpuści na salony i udają demokratyczne rządy. A tak naprawdę, to wiele osób w sejmie czy senacie mrozi tam stołki od lat i jakoś nikt tego nie widzi. Wciąż te same gęby w TV i internecie, więc nic dziwnego że ludzie mówią - "a co to zmieni."

Należało by całkowicie przemodelować struktury władzy. Wszystkich poprzednich i obecnych powywalać, i przyjąć świeżą kadrę na stanowiska. Począwszy od skorumpowanych sędziów nadal tkwiących w PRL-owskim aparacie władzy, bo przecież lustracji się nie poddali. Zresztą a co to była za lustracja... farsa! Wałesa był "TW Bolek" a zlustrowany pozytywnie. - A na strukturach samorządowych i gminnych kończąc. Cały rząd od góry do dołu musiał by być wywalony i postawiony od nowa. Tyle że to nie realne. Są np: osoby z tajemnicą państwową i tychże raczej rząd się nie pozbywa, a i są osoby uwikłane w rożne strategiczne obszary dla Polski i tych też trzeba by zostawić. A jak jest zalążek starego zła w rządzie, to i nowy szybko zmieni oblicze na dogodne do intryg i kombinacji. A wszytko to obraca się według niemałych pieniędzy, które zmieniają oblicze najbardziej nawet kryształowego w idee polityka, który to szybko ulega pokusie. Ileż to bowiem było przez te wszystkie lata przedwyborczych obiecanek, ociekających złotem i dobrobytem. A co z tego zostało?

To a cały czas słucham tych tekstów. zmiana elit, sędziów.. tylko ja ci przypomnę, że jak ktoś miał w 1990 - 25 lat i był studentem zaczynającym praktyki w sądzie PRLu, to dziś ma 57 lat. A jak ktoś miał stanowisko sędziego, to już jest emerytem, prawie emerytem, albo trupem.. i kuźwa cały czas ktoś walczy z tymi ludźmi.. no chyba że ktoś jest przydatną kanalią jak Piotrowicz, to wtedy mu do Trybunału stołek..

 

za chwilę kilka słów na temat tajny współpracownik Wałęsa..

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu

Za PRL-u było normalnie w Polsce, piękne czasy dla kinematografii, dużo swobód obywatelskich, jak ktoś nie wpychał się w politykę to mógł wszystko co było cool.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu

Kiedyś zwykli ważni politycy, premierzy mieszkali na osiedlach, jest takie jedno zachowane w Warszawie sama elita tam mieszkała w zwykłych wieżowcach. Za defraudację państwowych pieniędzy dostawało się nawet dożywocie więc jak to nie było plusów PRL-u?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozczarowany
mk777

Ok, już kiedyś o tym mówiłem, ale powtarzać oczywiste rzeczy trzeba często, bo przestają być oczywiste bez powtarzania.

 

Problem tzw "tajnych współpracowników" w Polsce, to jest zagadnienie bardzo złożone. Opowiem o tym jako człowiek z wykształceniem historycznym.. ba nawet miałem propozycję pracy w IPN, z której na szczęście nie skorzystałem.. a to były początki IPN.

Jako przykład posłuży nam osoba Mariana Jurczyka, jednej z legend szczecińskiej Solidarności. Twarzy strajków w tym mieście.

To dobry przykład, bo wiele mówi o tym skąd się brali TW

Marian Jurczyk został uznany za TW, i bez wątpienia podpisał dokument. Kiedy to zrobił? W latach siedemdziesiątych. Wtedy protestujący ryzykowali życiem, z komendy lub UB można było po prostu nie wyjść i zostać znikniętym. Ofiary strajków chowało się w ciszy i bezimiennych grobach.. nocami. 

To nie były lata osiemdziesiąte, gdzie Solidarność miała wsparcie i szkolenia, żeby niczego nie podpisywać. Te porady były efektem lat siedemdziesiątych, w których sporo protestujących podpisało tzw "lojalki".

Ale żeby zrozumieć dlaczego, to trzeba przypomnieć podstawowe fakty:

1) Mogli zginąć lub zostać wywiezieni

2) Można było skrzywdzić kogoś z rodziny ( u Mariana Jurczyka - dziwna śmierć syna)

3) Protestujący miał do wyboru, to co wyżej lub wyjście do domu po podpisaniu

4) Szansa na końcowe zwycięstwo w latach siedemdziesiątych, była malo realną perspektywą.

5) W ogóle w Polsce podpis znaczył i do dziś znaczy niewiele. Władza coś pisała i ogłaszała.. i nie robiła. Wcześniej to samo robili niemieccy okupanci. Jeszcze wcześniej zabór rosyjski i austryjacko węgierski, również miały w glębokim poważaniu co się podpisze. Do Dziś Polska nie respektuje tego co podpisały władze przedwojenne. Nikt ci nie spłaci obligacji choćby. Ergo: podpis nic nie znaczył.. poza wyjściem do domu, do żony i dzieci.

6) Marian Jurczyk podpisał i współpracował donosząc na konkurencyjnego lidera strajków, Edmunda Bałukę, który był zdeklarowanym socjalistą i chciał socjalizmu. 

 

Niemal sto procent opozycjonistów Solidarności, którzy podpisali lojalki.. zrobiło to w latach siedemdziesiątych. Czy to znaczy że wszyscy ci, którzy podpisali, byli współpracownikami? Nie! Większość z nich wcale nie donosiła, ba nawet czasami od razu mówili, że podpisali. W latach osiemdziesiątych, nieliczni dawali się złamać i zmusić. 

Problem polega na tym, że sporo osób wstydziło się tego podpisu w latach dziewięćdziesiątych, bo wtedy już wiedzieli co ten podpis znaczy. Bardzo często w materiałach są adnotacje że te osoby kluczą, są trudne, nie chcą współpracować i się migają.

 

I o tym wszystkim należy pamiętać oceniając ludzi nazywanych tw taki owaki... 

  • Super 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
15 minut temu, syn fubu napisał:

Kiedyś zwykli ważni politycy, premierzy mieszkali na osiedlach, jest takie jedno zachowane w Warszawie sama elita tam mieszkała w zwykłych wieżowcach. Za defraudację państwowych pieniędzy dostawało się nawet dożywocie więc jak to nie było plusów PRL-u?

Tak, bo w czasach komuny to była dyscyplina i był jakiś rygor i nie wolno było robić wszystkiego, co się chciało. 

Nie było wprawdzie wtedy wolnego rynku albo był znacznie ograniczony i pod kontrolą Władzy Ludowej i nie było pełnej wolności słowa, ale za to były inne, dobre rzeczy tamtych czasów. 

Komuna w Polsce to nie było tylko... samo zło, jak to teraz wielu ludzi w Polsce tak krytykuje. 

Trzeba też dostrzec rzeczy i sprawy pozytywne w tamtych czasach. 

To też były inne czasy, gdzie nie było nowoczesności, a zwykły telewizor, i to czarnobiały był rarytasem, bo kosztował pół pensji. 

Wtedy może też było biednie, ale ludzie byli dla siebie bardziej życzliwi, bo mieli podobną sytuację i znali realia tamtych czasów. 

Była większa sprawiedliwość społeczna i nie prawie nikt nie był, ani lepszy, ani gorszy. 

I można by tak jeszcze więcej powiedzieć o czasach komuny w Polsce. 

Nie było "pogoni za pieniądzem", bo rynku wolnego prawie nie było, a i niewiele można było w sklepach kupić, bo brakowało towaru i produktów. 

A jak niektórzy mieli dolary lub inną walutę, to już mogli prawie wszystko kupić, w tzw. "PEWXACH", gdzie większość, różnych produktów tam była zagraniczna i zachodnia. 

Jednak, Władza Ludowa, pomimo że czasami represyjna, trzymała jakiś porządek społeczny, ale wiadomo, że to niektórym się nie podobało w tamtych czasach, bo ludzie mieli różne poglądy i przekonania i w czasach komuny. 

Tak samo jest i teraz. 

 

W obecnych czasach też nie wszystko jest dobre i fajne i ma: dobre i złe strony. 

Tak samo było w komunie. 

 

Trzeba tez obiektywnie na pewne sprawy spojrzeć i nie wszystko krytykować, jak leci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozczarowany
mk777
2 minuty temu, Miejscowy napisał:

Tak, bo w czasach komuny to była dyscyplina i był jakiś rygor i nie wolno było robić wszystkiego, co się chciało. 

Nie było wprawdzie wtedy wolnego rynku albo był znacznie ograniczony i pod kontrolą Władzy Ludowej i nie było pełnej wolności słowa, ale za to były inne, dobre rzeczy tamtych czasów. 

Komuna w Polsce to nie było tylko... samo zło, jak to teraz wielu ludzi w Polsce tak krytykuje. 

Trzeba też dostrzec rzeczy i sprawy pozytywne w tamtych czasach. 

To też były inne czasy, gdzie nie było nowoczesności, a zwykły telewizor, i to czarnobiały był rarytasem, bo kosztował pół pensji. 

Wtedy może też było biednie, ale ludzie byli dla siebie bardziej życzliwi, bo mieli podobną sytuację i znali realia tamtych czasów. 

Była większa sprawiedliwość społeczna i nie prawie nikt nie był, ani lepszy, ani gorszy. 

I można by tak jeszcze więcej powiedzieć o czasach komuny w Polsce. 

Nie było "pogoni za pieniądzem", bo rynku wolnego prawie nie było, a i niewiele można było w sklepach kupić, bo brakowało towaru i produktów. 

A jak niektórzy mieli dolary lub inną walutę, to już mogli prawie wszystko kupić, w tzw. "PEWXACH", gdzie większość, różnych produktów tam była zagraniczna i zachodnia. 

Jednak, Władza Ludowa, pomimo że czasami represyjna, trzymała jakiś porządek społeczny, ale wiadomo, że to niektórym się nie podobało w tamtych czasach, bo ludzie mieli różne poglądy i przekonania i w czasach komuny. 

Tak samo jest i teraz. 

 

W obecnych czasach też nie wszystko jest dobre i fajne i ma: dobre i złe strony. 

Tak samo było w komunie. 

 

Trzeba tez obiektywnie na pewne sprawy spojrzeć i nie wszystko krytykować, jak leci. 

Kilkukrotnie powtarzasz tezę, że nie było rynku wolnego.. to ja się spytam: To skąd procesy sądowe, tzw spekulantów? Otóż rynki były, tyle że nieoficjalne. Mogłeś kupić wiele rzeczy spod lady, skąd one się tam brały jak nie z wolnego rynku? 

Nie tzw Peweksach, tylko w Pewexie. Tylko dwie sieci sprzedawały za waluty Pewex i Baltona. 

W Polsce oprócz walut były również pseudoDolary emitowane przez Polskę. Się to nazywało Bony Pekao, które miały wyrażoną wartość w dolarach. Ergo bon emitowany przez Polskę o wartości 1$ był równoważny z 1$ - pięknie.. ale tu kłania się wolny rynek, ktorego ponoć wcale nie było, a który sprawił że nie był równoważny. Ba nawet w peweksie były towary, które można było za te bony kupować.. i takie które można było kupić za waluty, czyli nawet w Pewexie ten pseudo dolar padł ofiarą rynku ;)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
1 godzinę temu, contemplator napisał:

Tyle, że każdy następny rząd przychodzi po to by się nachapać przez te parę lat, i w doopie mają społeczeństwo.

Skoro jedni robią źle, to przyjdą następni, i zabiorą jeszcze więcej, bo przecież im też się należy, i tak oto naród żyje w coraz to większej biedzie.

Problem jeszcze leży w samych strukturach władzy.... od czasów PRL rządzą Polską nieustanne te same elity, dla niepoznaki tylko parę świerzaków się wpuści na salony i udają demokratyczne rządy. A tak naprawdę, to wiele osób w sejmie czy senacie mrozi tam stołki od lat i jakoś nikt tego nie widzi. Wciąż te same gęby w TV i internecie, więc nic dziwnego że ludzie mówią - "a co to zmieni."

Należało by całkowicie przemodelować struktury władzy. Wszystkich poprzednich i obecnych powywalać, i przyjąć świeżą kadrę na stanowiska. Począwszy od skorumpowanych sędziów nadal tkwiących w PRL-owskim aparacie władzy, bo przecież lustracji się nie poddali. Zresztą a co to była za lustracja... farsa! Wałesa był "TW Bolek" a zlustrowany pozytywnie. - A na strukturach samorządowych i gminnych kończąc. Cały rząd od góry do dołu musiał by być wywalony i postawiony od nowa. Tyle że to nie realne. Są np: osoby z tajemnicą państwową i tychże raczej rząd się nie pozbywa, a i są osoby uwikłane w rożne strategiczne obszary dla Polski i tych też trzeba by zostawić. A jak jest zalążek starego zła w rządzie, to i nowy szybko zmieni oblicze na dogodne do intryg i kombinacji. A wszytko to obraca się według niemałych pieniędzy, które zmieniają oblicze najbardziej nawet kryształowego w idee polityka, który to szybko ulega pokusie. Ileż to bowiem było przez te wszystkie lata przedwyborczych obiecanek, ociekających złotem i dobrobytem. A co z tego zostało?

W Polsce wiele rzeczy dałoby się zmienić i zrobić, tylko muszą być chęci do tego i dobra wola, a tego często brakuje. 

Jeżeli ktoś nie ma chęci do zmiany, to nie zmusisz kogoś, siłą, żeby coś zmienił, jeżeli sam nie chce. 

To tak nie działa, tylko działa w inna stronę. 

Jakby źli, podli i egoistyczni politycy naprawdę chcieli się zmienić na lepsze, to by to zrobili, ale nie mają woli do tego i to jest przeszkoda. 

Brak woli, zatrzymuje zmianę i nic się nie da zrobić. 

W Polsce musiałby się trafić taki rząd, który zrobiłby z tym wszystkim porządek, ale i urzędnicy, sędziowie i prokuratorzy. 

Bo wiadomo, że są uczciwi i nieuczciwi prawnicy i urzędnicy, ale w każdym zawodzie się trafiają tacy ludzie i to się nie zmieni. 

My żyjemy w czasach, gdzie jest wolność i każdy robi, co mu się podoba, bo jest bezkarność. 

Za KOMUNY nie było czegoś takiego, bo była dyscyplina społeczna, był rygor i ludzie wiedzieli, że nie wolno im było robić wszystkiego, co chcieli. 

Dlatego nie było takiej przestępczości, bo Władza Ludowa "ostro" karała, a była i kara śmierci za zabójstwa. 

To jednak często odstraszało ludzi w tamtych czasach, choć trafiali się tacy, którzy zabijali i dopuszczali się przestępstw. 

Ale to nie było na taką skalę jak w czasach obecnych. 

Dlatego pod pewnymi względami, czasy komuny były dobre, bo służyły sprawie. 

 

Ale ktoś może się z tym nei zgodzić, bo ma inny na to pogląd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
6 minut temu, mk777 napisał:

Kilkukrotnie powtarzasz tezę, że nie było rynku wolnego.. to ja się spytam: To skąd procesy sądowe, tzw spekulantów? Otóż rynki były, tyle że nieoficjalne. Mogłeś kupić wiele rzeczy spod lady, skąd one się tam brały jak nie z wolnego rynku? 

Nie tzw Peweksach, tylko w Pewexie. Tylko dwie sieci sprzedawały za waluty Pewex i Baltona. 

W Polsce oprócz walut były również pseudoDolary emitowane przez Polskę. Się to nazywało Bony Pekao, które miały wyrażoną wartość w dolarach. Ergo bon emitowany przez Polskę o wartości 1$ był równoważny z 1$ - pięknie.. ale tu kłania się wolny rynek, ktorego ponoć wcale nie było, a który sprawił że nie był równoważny. Ba nawet w peweksie były towary, które można było za te bony kupować.. i takie które można było kupić za waluty, czyli nawet w Pewexie ten pseudo dolar padł ofiarą rynku ;)

 

No i racja, dlatego jakiś tam był RYNEK WOLNY w czasach komuny, ale pod kontrolą Władzy Ludowej. 

Jak Ludowa Władza Tobie na coś pozwoliła, to mogłeś coś zrobić, bo dostałeś pozwolenie. 

A jak Tobie nie pozwoliła, to nie mogłeś niczego zrobić. 

Każda, produkcja w zakładach i fabrykach, w tamtych czasach była pod kontrolą Władzy Ludowej. 

To, co do Polski importowano z innych krajów i co eksportowano, to kontrolowała Władza. Granice były zamknięte. 

Dziś żyjemy już w innych czasach, w Unii Europejskiej, są granice otwarte i jest pełny, wolny rynek, bez żadnych ograniczeń. 

Chociaż ja zawsze uważałem i będę uważał, że "wolny rynek" powinien mieć ograniczenia i kontrolę cały czas, nawet w kapitalizmie, żeby uniknąć oszustw i naciągaczy, którzy wykorzystują wolność rynkową dla swoich korzyści. 

Np. nie powinno się dopuszczać do tego, aby jakiś producent, jeden z drugim sobie wytwarzał gorszej jakości wyrób, brał za to duże pieniądze, a sprzedawał klientom cos, co się szybko psuje. 

A takie praktyki, w wolnym rynku są coraz częstsze, że są chińskie, złej jakości wyroby, które są sprzedawane na całą Europę i Świat, bo producenci chcą mieć zbyt, aby jak najwięcej tego sprzedać i brać za to jak najwięcej kasy, a klienci niech płacą i kupują produkt gorszej jakości. 

Tego teraz nikt nie kontroluje, bo często to są firmy i spółki prywatne i sam prezes spółki jest sobie szefem i nikt mu nie będzie sprawdzał, jak on coś wytwarza. 

To jest: wolny rynek własnie. 

A w czasach komuny nie było tego, bo była kontrola każdej produkcji, dlatego polskie wyroby w tamtych czasach były porządne, co było zaletą tamtych czasów. 

Dlatego nie wszystko, w KOMUNIE było złe. 

Tylko trzeba starać się to trochę docenić, a nie cały czas krytykować złą komunę. 

Bo tak robi dziś wielu ludzi w Polsce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 godzinę temu, mk777 napisał:

Ok, już kiedyś o tym mówiłem, ale powtarzać oczywiste rzeczy trzeba często, bo przestają być oczywiste bez powtarzania.

 

Problem tzw "tajnych współpracowników" w Polsce, to jest zagadnienie bardzo złożone. Opowiem o tym jako człowiek z wykształceniem historycznym.. ba nawet miałem propozycję pracy w IPN, z której na szczęście nie skorzystałem.. a to były początki IPN.

(...)

Niemal sto procent opozycjonistów Solidarności, którzy podpisali lojalki.. zrobiło to w latach siedemdziesiątych. Czy to znaczy że wszyscy ci, którzy podpisali, byli współpracownikami? Nie! Większość z nich wcale nie donosiła, ba nawet czasami od razu mówili, że podpisali. W latach osiemdziesiątych, nieliczni dawali się złamać i zmusić. 

Problem polega na tym, że sporo osób wstydziło się tego podpisu w latach dziewięćdziesiątych, bo wtedy już wiedzieli co ten podpis znaczy. Bardzo często w materiałach są adnotacje że te osoby kluczą, są trudne, nie chcą współpracować i się migają.

 

I o tym wszystkim należy pamiętać oceniając ludzi nazywanych tw taki owaki... 

Ludzie nie rozumieją, że żyjąc w tamtych czasach, gdy wzywało UB, można było nie wrócić do domu. Teraz łatwo się wytyka palcami, siedząc z tyłkiem w domu i nie robiąc kompletnie nic. A w tamtych czasach i w tamtych okolicznościach miałoby się pełne majty, ale teraz lekko od innych wymaga się bohaterstwa. A ludzie chcieli po prostu żyć na wolności, i w ogóle żyć.

 W latach 50, później pewnie też, UB mordowała niewygodnych ludzi, a rodziny dostawały pocztą jedynie zakrwawione koszule, był człowiek, nie ma człowieka....przypadek w mojej rodzinie... 

Ale już nie chce mi się tu pisać, bo poziom niewiedzy, ignorancji, czy braku wyobraźni zniechęca. 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Warto słuchać Jana Pińskiego, który zna się na polityce, zna dobrze rządy PiS i samego Kaczyńskiego, bo jest politologiem i dziennikarzem, który też pracował w jakiejś gazecie o polityce. 

I on na swoich kanałach, na YOUTUBE cały czas przypomina, jakim rządem jest PiS, kto to jest Kaczyński i inni w tym rządzie i co zrobili z Polską przez 7 lat ich złych rządów. 

Ja nie ze wszystkim się zgadzam, co mówi Jan Piński, bo trudno jest się ze wszystkim zgodzić, gdyż zawsze będzie na jakiś temat inne zdanie, ale w większości tego, co mówi ma słuszną rację. 

Czyli to, co się w Polsce dzieje, jakie są patologię i jaka jest teraz Polska za tego rządu. 

I sam to powiedział na jakimś swoim kanale, iż "Bo jak inni w rządzie tak robili, w poprzednich rządach, to w PiS też tak robią". Nie do końca. 

Za rządów poprzednich nie było takich "cyrków", bo jak sobie porównać: PiS, a rządy poprzednie, to PiS jest najbardziej zepsutym i złym rządem, który na szeroką skalę zepsuł wiele rzeczy, przekraczając już granice moralności i nie licząc się z niczym. 

Za rządów poprzednich nie było tego na taką skalę, a AFERY są za każdego rządu i tak było i tak będzie. 

Tylko w jednym rządzie jest mniej afer, a w drugim rządzie jest więcej afer i więcej patologii, różnego rodzaju. 

Żaden rząd nie był i nie jest... święty i w pełni dobry i zawsze się trafi jeden, dwóch albo trzech polityków, którzy będą pazerni na kasę i będą kombinowali. 

Nie da się całkiem wyeliminować patologii, pazerności i egoizmu w rządach. 

Pytanie tylko, czy to jest tolerowane, czy jest na to przyzwolenie, czy nie ma na to przyzwolenia. 

Jak jakiś polityk, w takim albo innym rządzie jest w porządku i jest uczciwy, to nie będzie tolerował tego, co wyprawiają jego koledzy w rządzie. 

Zreszta, honorowy i uczciwy polityk wolałby odejść z takiego rządu, niż godzić się i patrzeć na to, co robią jego koledzy. 

Pytanie, ilu jest takich "uczciwych" polityków w rządach, którzy zdecydowaliby się na to? 

I Jan Piński też przypomina, że wysoka inflacja w Polsce, drożyzna, coraz wyższe ceny za niemal wszystko, to jest głównie wina tylko rządów Kaczyńskiego, Dudy i pozostałych. 

W małej części za wyższą, o kilka procent inflacji odpowiadają droższe surowce i droższa ropa na rynkach światowych. 

Ale teraz ropa jest już trochę tańsza, więc i paliwo na stacjach paliw również powinno być tańsze, a nie jest. 

 

Dlaczego nie jest? 

 

Ponieważ firmy "Orlen" i "Lotos", z chciwości zgarniają z kierowców każdą złotówkę, naliczając sobie jakieś opłaty, których nie powinni naliczać, gdyż w innych krajach, w Europie Zachodniej tego nie ma. 

Dlatego, pomimo że PiS obniżył podatek od paliw i tak widać, jak są wysokie ceny na stacjach paliw, za paliwo. 

Już 8 zł. kosztuje za litr, a tyle samo olej napędowy. Gdyby nie obniżyli tego podatku od paliw to litr paliwa kosztowałby nie 8 zł. a 12, a nawet 15 zł. 

To pokazuje nieudolność i głupotę tego rządu. 

To czy oni robią to specjalnie czy nieudolnie, to nie ma dla mnie większego znaczenia. Robią źle, ze szkodą dla Polaków. 

 

Jan Piński również przypomina, co to jest: inflacja i na czym konkretnie polega, bo są ludzie w Polsce, którzy tego nie wiedzą i nie pojmują jak to działa. 

Są ludzie, którzy nie wiedzą, że każdy kto chodzi do sklepu, to płaci też podatek VAT od każdego produktu i usługi. Tylko to jest wliczone w cenę, dlatego nie widać, że to jest też ten podatek. 

A do tego też są inne podatki, od firm, od pracy. 

A inflacja w Polsce dlatego jest taka wysoka, bo rząd, który rządzi sam "sztucznie" to wywołał. 

Czyli: rozdawanie pieniędzy przez 7 lat na społeczeństwo w "sztucznych" programach, co podwyższa inflację, bo pieniądze ludzie wydaja na konsumpcję, które otrzymują. 

Nadmierne drukowanie pieniędzy w Banku Narodowym, gdzie według informacji prezes tego banku, razem z PiS nadrukowali już ponad trzysta miliardów złotych i to zastępuję podatki. 

Po co to drukują? Żeby te pieniądze rozdawać na społeczeństwo, bo widzą, że w budżecie, z podatków zaczyna brakować i to, pomimo że podnieśli ileś podatków, a niektóre wprowadzili nowe podatki. 

Ale jeszcze im mało, więc do tego zlecają dodruk. 

Niestety, rozdawnictwo też ma swoją cenę i kosztuje, coraz więcej. 

Z nieba tego nie biorą. 

A jeszcze do tego to cały czas zadłużają kraj, najszybciej ze wszystkich rządów poprzednich. 

Przypuszczam, że zaciągają kredyty i to też zagraniczne również, głównie na rozdawanie tych pieniędzy. 

Tylko to jest kosztem czegoś... 

To wszystko będą spłacały przyszłe pokolenia w Polsce, a i tak nie spłacą tego nigdy. 

To jest zbyt ogromny dług kraju. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowy

powinni wyjsc na ulice i stanac murem za 2RP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Polacy już odczuwają negatywne skutki rządów PiS. 

A pomimo tego dalej mają poparcie, choć już nie przebijają partii Tuska i prawdopodobnie to PO teraz wygra, ale PiS będzie się starał nieuczciwie fałszować wybory, bo oni już fałszują w sondażach swoje poparcie. 

W rzeczywistości, tak jak Jan Piński o tym powiedział, nie mają najwyższego poparcia, a już nawet od dwóch może lat, a może i wcześniej to PO ma najwyższe poparcie. 

I nie wolno wierzyć we wszystko, co pokazują publiczne media, na temat PiS i na temat sondaży, bo to jest celowo zakłamywane. 

Dziennikarze z mediów państwowych, za dużą kasę od PiS, nie pokazują prawdy. 

Najbardziej zakłamana ( ja już w ogóle nie oglądam tej stacji w telewizji i omijam ), jest TVP INFO. 

Tę stację najczęściej oglądają emeryci i ludzie starsi, którzy wierzą w to wszystko, co tam jest przekazywane i mają z mózgu robioną... sieczkę... że tak nie fajnie to określę. 

To jest celowo robione, żeby zmienić obraz rządów PiS, zeby ze złodziei, z chuliganów, z drani zrobić wspaniałych polityków, którzy tak dbają o Polskę i tak to jest w tej stacji, ale także w innych stacjach telewizyjnych, przedstawiane. 

 

Każdy złodziej, bandzior też stara się "wybielić", żeby się nie przyznać do złych rzeczy. 

Takie myślenie ma praktycznie każdy bandzior. 

A tylko w niektórych sytuacjach, nie ukrywają się z tym, bandziory, ze swoją demoralizacją. 

Najczęściej, złodziej wypiera z siebie, że jest złodziejem, bo taki ma cel. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna

Najczęściej idiota wypiera to że jest idiotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowy

oni juz "produkuja,, ludzi z konfederacji jako zabezpieczenie w razie gdyby nie przeszli 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
1 godzinę temu, nowy napisał:

oni juz "produkuja,, ludzi z konfederacji jako zabezpieczenie w razie gdyby nie przeszli 

Akurat partia Konfederacja to jest najlepsza partia w Polsce, w mojej ocenie. 

Oni mają swoje poglądy i spojrzenie na Polskę, na sprawy Polski, które różnią się od pozostałych partii. 

Dziwię się, że mało kto w Polsce popiera Konfederację? 

A mają w tej partii mądrych ekonomistów i ludzi, którzy znają się na tym co robią. 

No ale społeczeństwo nie chce takiego rządu w Polsce. Wolą rząd, który rozdaje kasę i marnuje środki publiczne. 

Konfederacja jest rządem prawicowym, ale nie ma nic wspólnego z PiS. 

Oni wręcz potępiają rządy PiS za to, co z Polską robią. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...