Skocz do zawartości


Polecane posty



Gość w kość

to jedna z takich pozycji, do której co pewien czas wypada wrócić,

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 527
    • Postów
      249 881
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      811
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Sunny
    Najnowszy użytkownik
    Sunny
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • MamaMai
      Hop hop jest tu kto???? U mnie sytuacja wygląda tak, że organizm chyba przyzwyczaił się już do sioforu, nie mam aż takich po nim dolegliwości co wcześniej, tylko jeszcze czasem nie wychodzi mi systematyczność w braniu go po 3x dziennie. Niestety waga wciąż nie spada mimo że go biorę i nawet ćwicze 3 razy w tygodniu już chyba prawie że 3 tygodnie. Endo mówiła żeby cardio ćwiczyć więc odpalam sobie na telewizorze treningi taneczne lub jakiś chiński aerobik. Wczoraj byłam na kijkach, przeszłam 6 km. Myślę że bede z ćwiczeniami eksperymentować bo chcę żeby waga ruszyła. Co do diety to sama jak z nie wiem. Niby nie jest źle ale waga stoi więc może jestem zbyt optymistyczna. Mimo że postępów narazie brak, jestem zdeterminowana.   
    • Vitalinka
      Mylisz się, to mężczyźni nie rozumieją, że miłość się mnoży, a nie dzieli i jako zazdrośni egoiści czują się skrzywdzeni.
    • Dana
    • Antypatyk
      To, że jeszcze takiego nie spotkałaś nie znaczy, że ich nie ma... Kobiety nie są zdolne do czystej i szczerej miłości innej niż do swojego dziecka...
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      Nie ma takich facetów.   Kobiety potrafią kochać całą sobą i bezwarunkowo, mężczyźni zaś są egoistami - kochają gdy im się to opłaca.
    • Vitalinka
      Słyszę często, wibracje- myślę, że to mój, a po chwili słyszę, jak sąsiad leci odebrać😄 A i połączenie też słyszę, a jak potem głośno rozmawia to i całą rozmowę nieraz...🤫
    • Wikusia
      Żerowisko
    • Monika
      Bzdura (oprócz szacunku). Intencje przyjaźni to nie relacja romantyczna ani nie seks, tylko przyjaźń. Po prostu.
    • Monika
      Istnieje. Na 100 procent. Moim najlepszym przyjacielem był dziadek. Miałam męskiego- przyjaciółkę😉, przez długie lata, bez podtekstów. On potem poznał dziewczynę i bardzo się polubiłyśmy, potem z nią zerwał i przyjaźń trwała dalej, potem ja poznałam chłopaka i oni się również zaprzyjaźnili, potem mój przyjaciel poznał kolejną dziewczynę i wtedy było najfajniej bo spotykaliśmy się we czwórkę, potem niestety z nią zerwał  i dalej nasza przyjaźń trwała, potem poznał kolejną dziewczynę i kolejną (tak był kochliwy) i było cały czas ok , a potem.... poznał kolejną - która nie wierzyła w przyjaźń damsko-męską i ona zabroniła się mu ze mną spotykać. I tak się nasza przyjaźń rozpadła. Nigdy nie było nic poza przyjaźnią pomiędzy nami - bardziej relacja brat-siostra. Z moim bratem też mam dobrą relację. Więc jak najbardziej taka przyjaźń istnieje🙂
    • Monika
      ps: nie ma mnie tu
    • Monika
      Obudził mnie zły sen, więc jeszcze raz (to mi w duszy gra)     przytulam się do Twoich pleców... dobranoc.
    • Monika
      ps: gdyby to była jednak freudowska pomyłka, to zajrzyj do tematu "ostatnie trzy litery" tam jest Pan gotowy zostać kobiecym jeńcem😅😉
    • Monika
    • Monika
      Myślałam, że to jakaś ciekawostka biologiczna, o której nie słyszałam😉   Zaskoczenie. Jednym, a raczej dwoma słowami : cosmic girl 🙃
    • la primavera
      , Moje ulubione  ciasto 'czyli opowieść o osamotnieniu starszych osób w kraju hidżabu i tenisówek. A autorami tej historii  jest para reżyserow znana z bardzo dobrej ,,Ballady o bialej krowie "- Maryam Moghaddam i Behtasaha Sanaeehy. Tym razem bohaterami swojego filmu czynią również kobietę,  również wdowę ale znacznie starszą,  już seniorkę, która dzieci odchowala, męża pochowała i czuje sie samotna,  bo chociaż ma przyjaciółki w swoim wieku, to także i one są już nie na tyle zdrowe i sprawne, by często się widywać   Te ich spotkanie to piękna odsłona kobiecej przyjaźni, czuja się ze sobą bezpiecznie  i dobrze. Patrząc na nich, można pomyśleć,  że to spotkanie w jakimkolwiek zachodnim kraju, ich ubrania, dialogi, radość są zwyczajne, takie tak wszędzie.  Jednak wychodząc na ulicę nasza bohaterka musi przybrać rolę narzuconą jej przez władzę. Może wspominać dawne, przedrewolucyjne czasy z nostalgią za utraconą nie tyle młodością  co wolnością. Może oglądać swoje zdjęcia w ładnych strojach, z odsłoniętymi włosami ale wychodząc do świata musi zakryć włosy, zakryć ciało,  zmyć makijaż.  Ładną sukienkę może ubrać w domu, pomalować się też może w domu oglądając romantyczne telenowele. Naszej bohaterce  brakuje towarzystwa,  i pewnego dnia odważy się tego towarzystwa poszukać. Tak poznaje taksówkarza,  równie starego i samotnego. Zaprasza go do domu gdzie otoczeni bezpiecznymi ścianami mogą cieszyć się swoim towarzystwem. Miło się na to patrzy, na ludzi, którzy złapali kawałek szczęścia i cieszą się nim nie pytając na jak długo zostanie.   Koniec jest bardzo trudny, ale pasujący do tego kraju. Bo choć reżyserzy przedstawiają  w swoim.filmie kobietę  z problemem samotności,  to jednak nie dają nam zapomnieć, że ta opowieść dzieje się w kraju, który ma władzę nad każdym i niczego nie można tu być pewnym.    Podsumowując- to całkiem niezły film.
    • Dana
      Aranżer 
    • Celestia
      Autor utworu wyznaje:”Poznałem kiedyś wspaniałą dziewczynę, w której się zakochałem. Ona wyjechała za namową pewnych ludzi rzekomo do Niemiec, do pracy. Skończyła… w domu publicznym. I już jej nie widziałem. Nie wiem, co się z nią stało. Ja byłem młodym chłopakiem, miałem zaledwie 15 lat. Co mogłem zrobić?” Taka  inspiracja…   Sumptuastic - Kołysanka  
    • Celestia
      Mam nauczkę,żeby nie odpisywać w pośpiechu🫢 *Człowiek 😉   „Nikt nie jest odporny na złamane serce. Zawody miłosne przytrafiają się, gdy jesteśmy młodzi, ale i w bardziej dojrzałym wieku. Dobrze, jeśli uczą nas jak chcemy kochać i jak chcemy być kochani. Gorzej, jeśli sprawiają, że stajemy się nieufni i cyniczny. Ta piosenka jest pełna nadziei, że potrafimy nauczyć się przebaczać po tym, kiedy ktoś złamie nasze serce” – opowiada o utworze   Brian Fennell   SYML. „Heartbreakdown”
    • Wikusia
    • Gregor
      Skandynawia 
    • Wikusia
      Ramoneska
    • Celestia
      Członek uczy się przez całe życie 😉 Ja także słucham Twoim propozycji muzycznych, każdy potrafi zaskoczyć np.taka Katy Perry lotem w kosmos😉
    • Gregor
      Anagram 
    • Dana

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...