Mptiness 779 Napisano 2 Czerwca 2019 Takie pytanie po wczorajszym dniu mnie naszło: macie w sobie coś z dziecka? Jeśli o mnie chodzi, to nadal lubię zrywać kwiaty na łące, splatać wianki i warkocze, szukać czterolistnej koniczyny, wyrywać płatki stokrotki.. deklamujc "kocha, nie kocha" 2 Layne i BrakLoginu zareagowały na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Layne 1 035 Napisano 2 Czerwca 2019 No pewnie. Sporo ludzi mi wytyka, że jestem jak dziecko. Nigdy nie chciałem dorosnąć. Oglądam kreskówki, czytam komiksy, gadam sam do siebie, gram w gry, zachowuję się dziecinnie czasami. Nawet pracy nie traktuję nazbyt poważnie, chociaż staram się wywiązywać z obowiązków. Najgorzej jak trzeba iść coś załatwić do jakiegoś urzędu i trzeba udawać dorosłego, poważnego człowieka. Błeee 3 BrakLoginu, Mptiness i Tomasz zareagowały na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
example123 375 Napisano 2 Czerwca 2019 Z dziecka na pewno zostało we mnie brak zakłamania np: nie umiem udawać i głupio się uśmiechać do kogoś i nie daj boże "wchodzić po palcu w tyłek" żeby coś uzyskać. 3 Layne, Mptiness i BrakLoginu zareagowały na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aliada 1 606 Napisano 2 Czerwca 2019 Dużo. Dlatego znajduję wspólny język z dziećmi i je rozumiem, często lepiej niż dorosłych. Jestem po dziecięcemu mało przebiegła, niezbyt przejmuję się przyszłością i nie planuję daleko naprzód. Cieszę się byle czym. Robię miny (potrafię naprawdę głupie) ale tylko w zaufanym towarzystwie - trochę instynktu samozachowawczego jeszcze mam ;]. W ogóle - muszę się pilnować, żeby zachowywać się poważnie w różnych "dorosłych" sytuacjach. 4 Layne, BrakLoginu, Mptiness i 1 inny zareagowały na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 398 Napisano 2 Czerwca 2019 3 godziny temu, Enigma napisał: macie w sobie coś z dziecka? Dla mnie źle zadane pytanie, bo powinno brzmieć "czego nie masz z dziecka?" mniej bym miał do wymieniania, a tak nie będę wszystkiego wymieniał, bo każdy facet w mniejszym czy większym stopniu jest dzieckiem, a niektórzy ubierają dla zmyłki taką przypadłość w słowa "Dorosłe dziecko" 55 minut temu, aliada napisał: Robię miny (potrafię naprawdę głupie) ale tylko w zaufanym towarzystwie Najpierw parę słów zapewnienia - tutaj sami zaufani ludzie i poza forum, to o co Cię zaraz poproszę nie wyjdzie. Wiesz, ja to taki trochę niedowiarek jestem. Niech ktoś Ci zrobi zdjęcie z ukrycia jak robisz te głupie miny i wrzuć tutaj 1 Mptiness zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rutlawski 175 Napisano 2 Czerwca 2019 Wszyyyyyyystko. 1 BrakLoginu zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 398 Napisano 2 Czerwca 2019 3 minuty temu, Rutlawski napisał: Wszyyyyyyystko. Miałem dokładnie tak samo napisać i nie wiem dlaczego poniosło moje palce i się niepotrzebnie rozpisywałem, jak w tym przypadku Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rutlawski 175 Napisano 2 Czerwca 2019 No to ja dodam, że wręcz mam pewną dziwna emocje, która mogłaby być związana z tym... Ale na pewno świadczy też o jakimś braku pewności siebie. Mianowicie, przy jakichś ważnych sprawach, decyzjach, zmianach w moim życiu lub gdy czegoś się ode mnie oczekuje (Czy to narodziny syna, czy awans w pracy, czy to załatwienie czegoś ważnego niczym kupno mieszkania) gdzieś z tylu głowy siedzi myśl pt. "Nie jestem na to gotowy, nie jestem dorosły na tyle żeby to zrobic" lub wręcz "oczekuje się tego ode mnie, ale nie powinno mnie tu być, ktoś doroslejszy musi się tym zajac" Huh, ale autoanaliza. Czy ktoś też tak ma stąd, czy to tylko moja ułomnośc? ; ) 1 BrakLoginu zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Layne 1 035 Napisano 2 Czerwca 2019 19 minut temu, Rutlawski napisał: Czy ktoś też tak ma stąd, czy to tylko moja ułomnośc? Podejrzewam, że większość, tylko mało kto się do tego przyznaje. Nawet najwięksi tfarrrdziele ;] A tak to każdy maska na ryjek i dalej przez życie. 1 BrakLoginu zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aliada 1 606 Napisano 2 Czerwca 2019 28 minut temu, Rutlawski napisał: "oczekuje się tego ode mnie, ale nie powinno mnie tu być, ktoś doroslejszy musi się tym zajac" Dokładnie tak, chociaż potem zwykle okazuje się, że jakoś daję sobie radę. Ale takie myślenie chyba zostanie u mnie do starości. 1 BrakLoginu zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 398 Napisano 2 Czerwca 2019 36 minut temu, Rutlawski napisał: Czy ktoś też tak ma stąd, czy to tylko moja ułomnośc? Ja akurat staje na wysokości zadania (przeważnie), spinam się i robię co do mnie należy czy mi się to podoba czy też nie, co wskazuje, że jednak coś tam z "dorosłości" u mnie wykiełkowało. Wspomniałeś o synku, ja byłem przy swojego narodzinach. Niezapomniane przeżycie. Emocje, których nie da się opisać, nie wiem nawet jak to przetrwałem, bo z całego tego wydarzenia pamiętam tylko "wybrane" (chyba) fragmenty 16 minut temu, Layne napisał: Podejrzewam, że większość, tylko mało kto się do tego przyznaje. Nawet najwięksi tfarrrdziele ;] Dobrze prawisz, takich ludzi jest multum, chowają się za wspomnianą maską. 1 Mptiness zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Layne 1 035 Napisano 2 Czerwca 2019 Mniej więcej o to mi chodzi @BrakLoginu, że ludzie mają jakieś wątpliwości, obawy, ale jak trzeba się spiąć to większość robi swoje. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rutlawski 175 Napisano 2 Czerwca 2019 6 godzin temu, Layne napisał: Podejrzewam, że większość, tylko mało kto się do tego przyznaje. Nawet najwięksi tfarrrdziele ;] A tak to każdy maska na ryjek i dalej przez życie. Tak właśnie jest. Jednak nie ma nic złego w zakładaniu maski, kiedy to kontrolujesz moim zdaniem. Jestem ogólnie "mietkim" i flegmatycznym człowiekiem, jednak w pracy muszę być twardym przywódcą i trzymać projekt w ryzach bo tego się ode mnie oczekuje. 5 godzin temu, aliada napisał: Dokładnie tak, chociaż potem zwykle okazuje się, że jakoś daję sobie radę. Ale takie myślenie chyba zostanie u mnie do starości. Tak. Jeśli takie coś jest obecne już po 30, raczej nie zniknie ? 5 godzin temu, BrakLoginu napisał: Ja akurat staje na wysokości zadania (przeważnie), spinam się i robię co do mnie należy czy mi się to podoba czy też nie, To oczywiste, nie pisze o tchórzostwie. Tak myślałem, że akurat paru z Was, z tym wspolodczuwa. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 398 Napisano 2 Czerwca 2019 43 minuty temu, Rutlawski napisał: Tak. Jeśli takie coś jest obecne już po 30, raczej nie zniknie ? Zamiast w koleżankę wpompować chociaż trochę nadziei, to od razu odrąbał wszelkie możliwości Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mptiness 779 Napisano 2 Czerwca 2019 7 godzin temu, Rutlawski napisał: "Nie jestem na to gotowy, nie jestem dorosły na tyle żeby to zrobic" lub wręcz "oczekuje się tego ode mnie, ale nie powinno mnie tu być, ktoś doroslejszy musi się tym zajac" Huh, ale autoanaliza. Czy ktoś też tak ma stąd, czy to tylko moja ułomnośc? ; ) Miałam takie zawahania, próby zrzucania lub unikania pewnych spraw na kogoś. Trwało to do momentu, gdy stałam się odpowiedzialna już nie tylko za siebie. Teraz wiem, że muszę iść do przodu, pokonywać przeszkody i nie poddawać się. 1 BrakLoginu zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jacenty 2 881 Napisano 2 Czerwca 2019 Wszyscy mądrze piszą a mnie nic z dziecka nie zostało. Może tylko jak zobaczę na wystawie sklepowej coś ładnego i drogiego to tupię nogami, krzyczę, kopię..bo chcę to mieć i już.. 2 BrakLoginu i Nowy Dzień Nowa Ja zareagowały na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 398 Napisano 2 Czerwca 2019 12 minut temu, Jacekz napisał: Może tylko jak zobaczę na wystawie sklepowej coś ładnego i drogiego to tupię nogami, krzyczę, kopię..bo chcę to mieć i już.. A gdzie gryzienie i kładzenie się na podłodze i ogólna przy tym histeria? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mptiness 779 Napisano 2 Czerwca 2019 16 minut temu, Jacekz napisał: Może tylko jak zobaczę na wystawie sklepowej coś ładnego i drogiego to tupię nogami, krzyczę, kopię..bo chcę to mieć i już.. U mnie nic byś nie uzyskał, bo jestem odporna na takie fochy Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Layne 1 035 Napisano 2 Czerwca 2019 25 minut temu, Jacekz napisał: Wszyscy mądrze piszą a mnie nic z dziecka nie zostało. Może tylko jak zobaczę na wystawie sklepowej coś ładnego i drogiego to tupię nogami, krzyczę, kopię..bo chcę to mieć i już.. Niby co na tej wystawie, flachę??? ;} Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jacenty 2 881 Napisano 2 Czerwca 2019 12 minut temu, Layne napisał: Niby co na tej wystawie, flachę??? ;} Flachę albo jakąś elektronikę.. 1 Layne zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sany 792 Napisano 2 Czerwca 2019 Jako dziecko uwielbiałam bezy i tak mi zostało do dzisiaj. 1 Layne zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mptiness 779 Napisano 2 Czerwca 2019 Z dzieciństwa pozostało mi obgryzanie ptasiego mleczka z czekolady, by na końcu delektować się pianką (oczywiście, gdy nikt mnie nie widzi) Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Karteczka 147 Napisano 2 Czerwca 2019 Dzieciństwo kojarzy mi się z rodzinnym domem w...:) z ogrodem w którym chętnie jadłam śniadania. Jednocześnie przypominam sobie jak bardzo zawsze chciałam być samodzielna i niezależna.Kiedy miałam chyba 8-9 lat, tata zbudował mi w ogrodzie drewniany domek . Był przepiękny i tylko mój. Hodowałam wokół niego bratki i maciejki. Ponieważ pokój dzieliłam wtedy z rodzeństwem, ten domek, był moją prywatną oazą i miejscem dla mojej lalkowej rodziny:) Cudownie to wspominam, żywe kwiaty uwielbiam do dziś:) Tęsknie za dzieciństwem :(( 1 Jacenty zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
In_gret 250 Napisano 2 Czerwca 2019 (edytowany) Dzieciństwo kojarzy mi się z moimi dziadkami. Do 11 roku życia mieszkaliśmy z dziadkami. Pola, łąki, lasy i całe gospodarstwo. I ja z nimi. Czy to żniwa czy wykopki itp. Nawet po wyprowadzeniu się bywałam codziennie u babci do prawie 20 roku życia. Mieszkaliśmy blisko, bo w tej samej miejscowości.Czy tęsknię? Może nie. Miło wspominam tak po prostu. Edytowano 2 Czerwca 2019 przez Margaretka_G 1 Karteczka zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kahlan 59 Napisano 4 Czerwca 2019 Nigdy nie stlamsilam dziecka w sobie, od zawsze radosc sprawialy mi male rzeczy, a stwierdzenie ´jestes dziecinna´ nigdy nie sprawialo mi przykrosci. Mysle, ze jestem szczera, to cenie rowniez u innych osob, mam glupie i niesmieszne poczucie humoru, i jak nie moge zasnac to przytulam swoja przytulanke. 3 BrakLoginu, Rutlawski i Mptiness zareagowały na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach