Skocz do zawartości


mk777

Co Was najbardziej kręci?

Polecane posty

syn fubu

Zapomniałem dodać - Hymn Francji La Marseillaise.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Arkina

Dzis perspektywa dwóch dni wolnych i to że dostałam kwiaty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
3 godziny temu, syn fubu napisał:

Od adoratorów kwiatki?

Nie...ale myślę że mnie kocha ;)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozczarowany
mk777
8 godzin temu, Arkina napisał:

Nie...ale myślę że mnie kocha ;)

 

Kwiatki z rabatki.  Na dzień matki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka Zy

Przyjaciele, rodzina, natura, szwendanie się po górach, gotowanie, książki, muzyka, uczenie się... uzbiera się tego. Ale gdybym miała wybrać jedno, to ludzie, z którymi wszędzie, wszystko i zawsze warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozczarowany
mk777
2 godziny temu, Helenka Zy napisał:

Przyjaciele, rodzina, natura, szwendanie się po górach, gotowanie, książki, muzyka, uczenie się... uzbiera się tego. Ale gdybym miała wybrać jedno, to ludzie, z którymi wszędzie, wszystko i zawsze warto.

Ja z pewnością taniec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 godzinę temu, mk777 napisał:

Ja z pewnością taniec..

Ciekawa jestem zdania pań, którym deptasz po palcach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość

już o tym pisałem w kilku tematach...

coffee.gif?resize=450,294&ssl=1

mógłbym się uzależnić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozczarowany
mk777
6 godzin temu, Frau napisał:

Ciekawa jestem zdania pań, którym deptasz po palcach ?

No właśnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
11 godzin temu, mk777 napisał:

No właśnie ;)

No właśnie. Byś się zapisał na kurs tańca ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozczarowany
mk777
1 godzinę temu, Frau napisał:

No właśnie. Byś się zapisał na kurs tańca ?

Ja bywam na kursach bez zapisywania się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Vertlain

Mi pozytywnego kopa daje możliwość tworzenia i oklepany tryb "turysty z aparatem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
49 minut temu, Vertlain napisał:

Mi pozytywnego kopa daje możliwość tworzenia i oklepany tryb "turysty z aparatem".

Też lubię zwiedzać, wędrować ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 godzinę temu, mk777 napisał:

Ja bywam na kursach bez zapisywania się :D

Obserwujesz piękne kobiety w tańcu?

I po co było tak kręcić, że kręci Cię taniec? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
2 godziny temu, Bledny napisał:

Też lubię zwiedzać, wędrować ??

Po cyckach co nie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
2 godziny temu, KapitanJackSparrow napisał:

Po cyckach co nie ??

Nie tylko. Grotołazem też mógłbym być ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
5 minut temu, Bledny napisał:

Nie tylko. Grotołazem też mógłbym być ?

Aleee w kingsajsie?? No wiesz. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Sex drags and rock&roll ;)

A serio...dobre kino, najlepiej niszowe, dramaty, teatr - sztuki nowoczesne, fotografia i edycja zdjęć, ale bardziej w stronę digital art - to ostatnio nieco zawiesiłam, bo postanowiłam nie uciekać od problemów, tylko brać je za rogi, bieganie, ale to zastąpiłam rowerem, bo stawy stare się zużyły i nie mogę forsować. I podróże, małe i duże. Te ostatnie mogłabym uprawiać cały rok, mogłabym żyć ciągle w innym miejscu, gdyby mnie tylko ktoś sponsorował?, i zazdroszczę tym, a raczej podziwiam tych, którzy uczynili z tego zawód, np. młodych podróżników, którzy prowadzą swoje kanały na YT. Piękni ludzie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu

Ja jestem niczym Franz Schubert który przez całe życie tylko raz opuścił Wiedeń. Nie wyjeżdżam nigdzie poza miasto w jakim mieszkam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozczarowany
mk777
2 godziny temu, Maybe napisał:

Sex drags and rock&roll ;)

A serio...dobre kino, najlepiej niszowe, dramaty, teatr - sztuki nowoczesne, fotografia i edycja zdjęć, ale bardziej w stronę digital art - to ostatnio nieco zawiesiłam, bo postanowiłam nie uciekać od problemów, tylko brać je za rogi, bieganie, ale to zastąpiłam rowerem, bo stawy stare się zużyły i nie mogę forsować. I podróże, małe i duże. Te ostatnie mogłabym uprawiać cały rok, mogłabym żyć ciągle w innym miejscu, gdyby mnie tylko ktoś sponsorował?, i zazdroszczę tym, a raczej podziwiam tych, którzy uczynili z tego zawód, np. młodych podróżników, którzy prowadzą swoje kanały na YT. Piękni ludzie ?

Super :) Ja nie przepadam za kinem, ale kocham teatr, taniec i granie muzyki. Nie wiem jak będzie z podróżami, bo zawsze podróżowałem ze swoją ex.. ale w czasie pandemii się rozstaliśmy po 13 latach.. więc teraz nie bardzo sobie jeszcze wyobrażam to podróżowanie, choć pewnie będę się musiał nauczyć podróżować w innej formule..

15 minut temu, syn fubu napisał:

Ja jestem niczym Franz Schubert który przez całe życie tylko raz opuścił Wiedeń. Nie wyjeżdżam nigdzie poza miasto w jakim mieszkam.

Może taki twój koloryt? Nie wszyscy muszą lubić to samo. Aczkolwiek, ja bardzo długo nie podróżowałem..  a później nagle odkryłem, że bardzo lubię :)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

Od 4 klasy szkoły podstawowej rodzice wysyłali nas na kolonie i wszelkiego rodzaju wycieczki. Długo cierpiałam na chorobę lokomocyjną, podróże były dla mnie koszmarem.

Obiecałam sobie, że kiedy będę pełnoletnia, nigdzie więcej nie dam się wypchnąć z domu ? 

Choroba jakby ustąpiła i zapomniałam o złożonej sobie obietnicy. Pojawił się kolejny problem. Mój organizm potrzebuje około 3 dni żeby przyzwyczaić się do wody pitnej i klimatu. 

Te czynniki sprawiły, że nigdy pierwsza nie proponuję żadnych wyjazdów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

M0kktkpTURBXy84ZGNkZGQxODUwMmQ3NGFhODFhM<-Tylko i wyłącznie to.Codziennie jako hobby i o niczym innym nie myślę.

To chyba kręci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
12 godzin temu, Frau napisał:

Od 4 klasy szkoły podstawowej rodzice wysyłali nas na kolonie i wszelkiego rodzaju wycieczki. Długo cierpiałam na chorobę lokomocyjną, podróże były dla mnie koszmarem.

Obiecałam sobie, że kiedy będę pełnoletnia, nigdzie więcej nie dam się wypchnąć z domu ? 

Choroba jakby ustąpiła i zapomniałam o złożonej sobie obietnicy. Pojawił się kolejny problem. Mój organizm potrzebuje około 3 dni żeby przyzwyczaić się do wody pitnej i klimatu. 

Te czynniki sprawiły, że nigdy pierwsza nie proponuję żadnych wyjazdów ?

Też mam problem w sprawie wody pitnej w ciepłych krajach i gdyby nie all inclusive toooo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
23 godziny temu, mk777 napisał:

Super :) Ja nie przepadam za kinem, ale kocham teatr, taniec i granie muzyki. Nie wiem jak będzie z podróżami, bo zawsze podróżowałem ze swoją ex.. ale w czasie pandemii się rozstaliśmy po 13 latach.. więc teraz nie bardzo sobie jeszcze wyobrażam to podróżowanie, choć pewnie będę się musiał nauczyć podróżować w innej formule..

 

W życiu bywałam sama i w parze, uważam że nie powinniśmy się ograniczać tylko dlatego że nie mamy z kim tego robić. 

Myślisz że ja miałam chętnych do chodzenia do kina na dramaty nawet gdy byłam z kimś, ani faceci ani znajomo nie za bardzo podzielali mój gust. Podobnie jest z teatrem - nie każdy lubi.... wówczas idę zwyczajnie sama....

Na wakacje też niekiedy jechałam sama.

Teraz chciałabym wyruszyć sama w pewne miejsce do Azji, to takie wyzwanie, sprawdzian, wyjście ze strefy komfortu, sprawdzenie samej siebie i swojej zaradności, zresztą mój partner jest zbyt marudny na takie wyprawy - planowałam to, nawet nakreśliłam, co chce zobaczyć i hostele w których będę nocować, ale niestety pandemia jeszcze ciągle wszystko krzyżuje - zatem jadę zwiedzać Walię z moim chłopakiem ? 

Lubię być sam na sam ze sobą, choć kiedyś byłam ekstrawertyczką pełną gębą, człowiek zmienia się z czasem, przynajmniej ja, coraz mniej mi się chce gadać z ludźmi.

Dlatego polecam nie ograniczać swoich planów, tylko dlatego, że nie masz tej drugiej osoby do towarzystwa, można samemu, można też wówczas bardziej otworzyć się na obcych, a przy okazji odkryć w sobie różne rzeczy, możliwości itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 542
    • Postów
      253 292
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      835
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Ekhart23
    Najnowszy użytkownik
    Ekhart23
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Pieprzna
      A gdzie jest dobro bliźniego tego, który jest obok mnie? Dzieci, małżonków, sąsiadów, kolegów z pracy... Dlaczego mam ich narażać na przemoc i biedę? Obcy bliźni ma mieć pierwszeństwo? To nie jest chrześcijaństwo tylko ideologiczne frajerstwo.  Zauważyłam, że politycy lewicowi i ich wyborcy zachęcają katolików do wprowadzania w życie nakazów biblijnych kiedy chodzi o migrację, ale kiedy katolicy chcą bronić życia poczętego i świętości małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny wg tego co mówi Pismo, to wtedy każe im się siedzieć cicho i zachowywać po katolicku tylko w swoim domu.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @Vitalinka Przyznam, że trochę mi głupio, bo wypowiadam się jak jakiś kaznodzieja. Jakbym pouczał innych jakie mają mieć podejście do moralnych prawideł, od których przecież sam się oddaliłem przez brak wiary. Chcę więc tu tylko zaznaczyć, że to bardziej powinno być przekazanie moich subiektywnych odczuć. I tych smutnych konstatacji. Smutnych może tylko dla mnie. A inni przecież mają pełne prawo do swojego rozumienia tego, co dobre i co złe. Do rozumienia po swojemu. Nie chcę niczego nikomu narzucać. ...ale tak dodam jeszcze w kwestii dosłowności. Zauważyłem, że argument o tym, że Biblii nie należy czytać dosłownie pojawia się zazwyczaj przy tych wersetach, które są niewygodne dla nas. Które burzą nasz spokój. Te, które nam się podobają, mogą być czytane i odbierane dosłownie. Nie masz takiego wrażenia?
    • Vitalinka
      Dla Boo❤️🌺🌸💮     🥰🤗😊❤️
    • Vitalinka
      Nie nabierzcie się😉  
    • Vitalinka
      tak.   Tak jest, o tym trzeba pamiętać.   I znów złe wnioski. I brak pamięci (pamięć wybiórcza?) o 10 przykazaniach, które są NAJWAŻNIEJSZE, a jest w nich napisane ( szanuj bliźniego swego, jak swego samego ). A na zbawienie ma szanse każdy nie wiem skąd te wnioski bezsensowne.
    • Vitalinka
      O nie, nie, nie. Ty to wszystko bierzesz zbyt dosłownie. Oczywiście, że będą, bo tak działa Szatan. I taka jest psychika słabych ludzi, że to robią - jak Ci co w jeden tydzień witali Jezusa palemkami by w następnym rzucać w Niego kamieniami. To nie jest wymysł WIARY tylko WYBÓR ludzi. Tych słabych. Tak, bo są tylko słabymi ludźmi i nie wiedzą co czynią. Nie rozumieją. Tak jak Ty. Nie mogą pojąć. Nie są na tym poziomie. Nad czym ja ubolewam i się za nich modlę.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      kości pienika (pienik to taki owad) kuce w cyfrze ptaszyna przy maku @Vitalinka Dobra... już nie podpowiadam. Drugie dobrze
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Dla Aliady... chyba rzadko tu zaglądającej  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      To prawda - przykład o wigilijnym talerzu to odwołanie do Tradycji a nie religii. Ale cała reszta bazuje na odniesieniu do chrześcijańskiej miłości bliźniego. I do tego, co jest chyba czymś w rodzaju sedna tej religii: dostrzeżenia w bliźnim Jezusa czy Boga. Nie dosłownie, ale w takim znaczeniu, że "czego nie uczyniliście tym potrzebującym, Mnie nie uczyniliście" (swobodny cytat z pamięci). Ja rozumiem przesłanie Jezusa jako zniesienie granic. Wyjście poza ramy narodu (wybranego... a jeśli jest zniesienie granic wybranego narodu, to i granice innych narodów są podobnie nieistotne). Umożliwienie zbawienia dla wszystkich na ziemi, co znaczy, że ci inni też są ważni.      Tu się nie zgodzę. Ja tu nie widzę, by z tego przykazania wynikała konieczność niepozwalania innym niszczenia wyznawców Jezusa (w imię wiary). W wielu miejscach jest zapowiedź, że "prześladować was będą, jako i Mnie prześladowali. Cieszcie się i radujcie w tym dniu, bowiem wielka będzie wasza nagroda w niebie". A jakby tego było mało, jest jeszcze przykazanie kochania swoich wrogów i prześladowców. Chrześcijańska moralność nie jest łatwa. Nie nastawia się na osiągnięcie szczęścia na tu na ziemi.
    • Astafakasta
      Nie ma czegoś takiego jak miłość, jest tylko waluta różnego rodzaju.
    • Vitalinka
      Ty piszesz o tradycji, nie o religii.   Mamy przykazanie: "szanuj bliźniego swego jak siebie samego", więc nie można pozwolić komuś niszczyć nas w imię wiary.    
    • Vitalinka
      pierwsze: nie wiem   drugie:  harówka na boku🙂
    • Vitalinka
      dla mojego Boo❤️     🤗
    • Vitalinka
      oki😊
    • Astafakasta
      Nie ma takiej opcji jak na razie, bo to tylko bazgroły, ale jak będzie coś lepszego to udostępnię.
    • Vitalinka
      No to pokaż🙂
    • Aco
      Powiedz mi Nafto jak to jest, że wszyscy (znajomi) którzy mają ostatnio też taką zajawkę na podróże, jednogłośnie twierdzą, że owszem fajnie, ale w Polsce jednak i czyściej i klimat lepszy i mniej multikulti, że o jedzeniu nie wspomnę. Ja tam akurat mam skąpy dorobek w podróżach i póki co najwięcej pozytywów wywołała na mnie Szwajcaria. Znajomi byli niedawno w Stanach i byli zdegustowani problemem śmieci i bezdomnością. Jedzenie ocenili tak na 3+, a jazdę po tamtejszych wielopasmowych arteriach za koszmar (pewnie to kwestia obycia) 
    • Astafakasta
      Wszystko zawiera się w tym jednym słowie co dziś zrobiłem: incredible. 
    • Astafakasta
      Coś udało się jednak zrobić i to całkiem fajnie wyszło. Już się nie starałem, ale chodziło mi o projekt intuicyjnie rysowany i to wyszło.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Minął Stasiowi... Borówka na haku
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Dziękuję.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Przestępczość migrantów to jest realny problem i nie należy go przemilczać w imię poprawności politycznej. Jednak sposób rozwiązania tego problemu przyjmowany przez rządy i społeczeństwa Europy jest mocno kontrowersyjny. I smuci zwłaszcza w kontekście odwoływania się do tej dumnej europejskiej kultury opartej na chrześcijaństwie. To jest tak, jak z tym dodatkowym talerzem na wigilię. Przypuśćmy, że rzeczywiście bezdomni zaczną chodzić w wigilię do domów i korzystać z tego talerza. Z poczęstunku. Pewnie w niektórych domach część z nich zachowałaby się niestosownie, zrobiła burdy, może by kogoś okradli, kogoś zabili, zgwałcili. Po jakimś czasie społeczność wierzących powiedziałaby, że wigilia to zawsze jest i był czas dla rodziny i dodatkowy talerz nie wpisuje się w Tradycję. Nie ma obowiązku goszczenia obcych.(Bo to prawda, nie ma takiego obowiązku). A kolejnym krokiem byłoby odseparowywanie bezdomnych od osiedli. Ogrodzone osiedla, straż obywatelska wyłapująca bezdomnych i przekazująca ich do zamkniętych noclegowni. Albo do więzień za jakieś skrupulatnie wyszukane i przypisane przestępstwa. Dobry zwyczaj zniknąłby więc z Tradycji i byłaby to jakaś skaza na sumieniu. Na moralności. A to jest o wiele lżejszy problem od kwestii dotyczącej łamania podstawowego prawa człowieka - prawa do życia i wolności od przemocy, pośrednio powiązane z prawem przemieszczania się. Człowiek nie jest własnością państwa. Ma prawo szukać ratunku lub lepszego życia w innych krajach. Na polskich drogach ginie więcej osób, niż jest ofiar migrantów. Nikomu jednak nie przychodzi do głowy burzenie dróg i zakazy prowadzenia pojazdów. Chociaż takie rozwiązanie zmniejszyłoby zapewne liczbę śmierci w wypadkach komunikacyjnych. @Antidotum - Twoje wezwanie, bym poszedł do rodziny, która niedawno pochowała córkę zabitą przez migranta i pytał ich o stosunek do migrantów, jest takim działaniem populistycznym. Ja mógłbym wezwać Ciebie do pójścia do rodziny kobiety zabitej siekierą w którymś Uniwersytecie. Pamiętasz ją? Sprawcą był Polak z tzw. dobrego domu. Mógłbyś ich pocieszyć, że mieli i tak szczęście, bo zabił swój? Nasz rodak. Niedawno kilkanaście ulic od miejsca w którym mieszkam, mężczyzna gonił i zastrzelił kobietę, swoją byłą partnerkę. Potem sam zastrzelił siebie. Pamiętasz też pewnie Jaworka, Dudę i setki, tysiące innych morderstw i gwałtów dokonanych przez rodaków. Jeśli pomyślisz, że to porównanie jest niepoważne, bo Polacy mieszkają u siebie a nie da się zapobiegać przestępstwom tak skutecznie, by uniemożliwić ich dzianie się bez pójścia w totalną i absurdalną kontrolę społeczeństw i de facto wyeliminowanie wolności, to pewnie będziesz miał  rację (przynajmniej w jakimś stopniu). Tylko że taka racja to jest zgoda na pogrzeb moralności. Przynajmniej tej chrześcijańskiej. Bo jest wymierzona w chrześcijańską miłość bliźniego i jest jak spalenie pola pszenicy przez wzgląd na rosnące tam też chwasty. Nie powiedziałeś całej prawdy o Kościele. Prawdą jest, że Kościół Katolicki (a przynajmniej Watykan) nie sprzeciwia się przyjmowaniu chrześcijańskich emigrantów. Bo KK (a przynajmniej Watykan) nie sprzeciwia się też przyjmowaniu emigrantów wyznających inne religie. Nie sprzeciwia się, ale jest świadom problemów z tym związanych. 
    • Gość w kość
    • Astafakasta
      Nie rysuję w ogóle. Warunki mi tu nie sprzyjają na tej $#@#$&_$&#@$ detencji. Ciągle ktoś się gapi. Chciałbym mieć tu swoje własne miejsce, a to nie jest możliwe w takich warunkach. Muszę się na nich wszystkich patrzeć i czekać aż mnie może wypuszczą, a najlepsze jest to, że znajdą się tacy co będą mówić, że nie ma co narzekać, bo tu wszystko mam. Tak, wszystko tu mam, na głowie, brakuje jedynie gówna na srodku korytarza lub w pokoju. Pozdrawiam.
    • Nafto Chłopiec
      No i nie znalazłem knajpy z ogonem. Musiałem zadowolić się krewetkami, owczym serem i pieczonymi ziemniakami 😅
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...