Skocz do zawartości


Sierra

Co Cię dziś ucieszyło?

Polecane posty

Pieprzna
3 minuty temu, Arkina napisał:

Twierdzisz, że twój maz to bezguscie? 

Nie wiem co mu się podoba ale jeżeli byłyby obsmiechujki w towarzystwie zmieniłabym towarzystwo ?

Nie no, bezguście może nie, ale pewnych mankamentów nie dostrzega obiektywnie.

Nikt by mnie na głos nie wyśmiał. Ale nie uwierzę, że nigdy wam się nie zdarzyło w myśli kogoś skrytykować za stylizację. Ja nie jestem z tych nowoczesnych kobiet bodypositive co uważają, że można się ubrać wg własnego widzimisię choć to wygląda tragicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Frau
2 minuty temu, Piotr_ napisał:

Tu zaprotestuję.  Kobiety tak samo traktują mężczyzn. Na porządku dziennym jest uderzanie w najsłabsze punkty.  Szczególnie w wiadomy ;)

Tego nie wiem. Ja jestem niewinna ? 

 

Nie kłóćmy się. Temat jest lekki. 

Chyba wczoraj śmiali się ze mnie, że nudeski wysyłam.

Nic z tych rzeczy.

Pokazałam naszej koleżance siebie w szortach, żeby widziała moją tuszę, która nie nadaje się do seksownej bielizny. 

Myślisz, że mam z tego powodu depresję? 

Nie. Jestem świadoma  swoich wad,  pełen luz.

Ale znam  też swoje zalety i nie dam się zapędzić w kozi róg. 

Każda kobieta powinna tak postępować. 

Najważniejsze, to znać swoją wartość i otaczać się takimi partnerami, którzy to cenią. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotr_
8 minut temu, Frau napisał:

Ja nie muszę nigdzie z domu wychodzić, żeby facetowi sprawić przyjemność ? 

Co do ubioru, powinien zaakceptować mój wybór, a przede wszystkim komfort i wygodę.

Jeśli jego doznania wzrokowe są ważniejsze od mojego komfortu, to niech szuka innej dziuni.

No tak. Niech więc będzie,  że kobiety ubierają się wygodnie na wielkie wyjścia. 

Ale gdyby Twój facet miał jakąś fantazję,  dotyczącą Twojego ubioru czy bielizny, raz na jakiś czas, to naprawdę powiedziałabyś- daj mi spokój, to niewygodne? A "do łóżka"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
8 minut temu, Pieprzna napisał:

Nie no, bezguście może nie, ale pewnych mankamentów nie dostrzega obiektywnie.

Nikt by mnie na głos nie wyśmiał. Ale nie uwierzę, że nigdy wam się nie zdarzyło w myśli kogoś skrytykować za stylizację. Ja nie jestem z tych nowoczesnych kobiet bodypositive co uważają, że można się ubrać wg własnego widzimisię choć to wygląda tragicznie.

Wypracować kompromis zawsze można ?

A co do myśli innych... 

Nie znasz ich ani ja a skoro ich nie znasz to po zawracać sobie tym głowę?

Ludzie różnie myślą o innych..czasem w głowie krytykujemy różne rzeczy. 

Jezeli nikt otwarcie cię nie krytykuje to są to tylko wyobrażenia. Oczywiście mogą być jakieś sygnały ale jak dla mnie to też w dużej mierze świadczy o tej osobie a nie o Tobie. 

 

 

 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
8 minut temu, Pieprzna napisał:

Nie no, bezguście może nie, ale pewnych mankamentów nie dostrzega obiektywnie.

Nikt by mnie na głos nie wyśmiał. Ale nie uwierzę, że nigdy wam się nie zdarzyło w myśli kogoś skrytykować za stylizację. Ja nie jestem z tych nowoczesnych kobiet bodypositive co uważają, że można się ubrać wg własnego widzimisię choć to wygląda tragicznie.

Tragicznie to wygląda kobieta zakładająca szpilki (bo jej facet tak chce) i nie potrafiąca w nich chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotr_
1 minutę temu, Frau napisał:

Tego nie wiem. Ja jestem niewinna ? 

 

Nie kłóćmy się. Temat jest lekki. 

Chyba wczoraj śmiali się ze mnie, że nudeski wysyłam.

Nic z tych rzeczy.

Pokazałam naszej koleżance siebie w szortach, żeby widziała moją tuszę, która nie nadaje się do seksownej bielizny. 

Myślisz, że mam z tego powodu depresję? 

Nie. Jestem świadoma  swoich wad,  pełen luz.

Ale znam  też swoje zalety i nie dam się zapędzić w kozi róg. 

Każda kobieta powinna tak postępować. 

Najważniejsze, to znać swoją wartość i otaczać się takimi partnerami, którzy to cenią. 

Nigdy się nie kłócę. 

Dam Ci przykład.  My jesteśmy  z Ka.fe. Wiesz co tam kobiety wypisywaly na temat mężczyzn? Totalne równouprawnienie,  albo i gorzej  :D

A jeśli chodzi o partnerkę życiową,  nigdy nie powiedziałbym jej, że brzydko wygląda.  

Ale gdyby kobieta powiedziała mi "weź wskocz w smoking,  bo chciałabym chociaz raz poczuć,  że wychodzę z Bondem", wskoczyłbym  ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
2 minuty temu, Arkina napisał:

Wypracować kompromis zawsze można ?

A co do myśli innych... 

Nie znasz ich ani ja a skoro ich nie znasz to po zawracać sobie tym głowę?

Ludzie różnie myślą o innych..czasem w głowie krytykujemy różne rzeczy. 

Jezeli nikt otwarcie cię nie krytykuje to są to tylko wyobrażenia. Oczywiście mogą być jakieś sygnały ale jak dla mnie to też w dużej mierze świadczy o tej osobie a nie o Tobie. 

Mogę się zdać na osąd matki i siostry. One są ze mną szczere i nie ma w nich złośliwości. Jeśli mówią, że w czymś wyglądam niekorzystnie, to znaczy, że tak jest i inni ocenią to podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotr_
Przed chwilą, Aco napisał:

Tragicznie to wygląda kobieta zakładająca szpilki (bo jej facet tak chce) i nie potrafiąca w nich chodzić.

To fakt. Nie ma nic gorszego niż kobieta,  która ledwo idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
Przed chwilą, Piotr_ napisał:

 

A jeśli chodzi o partnerkę życiową,  nigdy nie powiedziałbym jej, że brzydko wygląda.  

Ale gdyby kobieta powiedziała mi "weź wskocz w smoking,  bo chciałabym chociaz raz poczuć,  że wychodzę z Bondem", wskoczyłbym  ;)

Ja tam walę prosto z mostu jak coś mi się nie podoba, a że zdarza się to raz na ruski rok, to w zasadzie nie mam takiej możliwości. W smoking bym nie wskoczył bo nie mam wzrostu do tego typu garderoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
Przed chwilą, Pieprzna napisał:

Mogę się zdać na osąd matki i siostry. One są ze mną szczere i nie ma w nich złośliwości. Jeśli mówią, że w czymś wyglądam niekorzystnie, to znaczy, że tak jest i inni ocenią to podobnie.

Rozumiem i masz rację ich opinia też może się przydać. Trochę pisze w ciemno i teoretyzuje bo nie widzę naocznie o co chodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
Przed chwilą, Arkina napisał:

Rozumiem i masz rację ich opinia też może się przydać. Trochę pisze w ciemno i teoretyzuje bo nie widzę naocznie o co chodzi ?

Wysłać Ci zdjęcie w szortach? ? Żartowałam, nie zrobię Ci tego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
1 minutę temu, Pieprzna napisał:

Wysłać Ci zdjęcie w szortach? ? Żartowałam, nie zrobię Ci tego ?

Wiesz co jak zobaczyłam ta sukienkę to pomyślałam  Pieprzna to laska ?

Nie wiem co ty tam ukrywasz ?

Jednak mam wrażenie, że to trochę wydumane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
1 minutę temu, Pieprzna napisał:

Wysłać Ci zdjęcie w szortach? ? Żartowałam, nie zrobię Ci tego ?

Ja mam pierwszeństwo, z uwagi na nasze stosunki dobrosąsiedzkie??‍♂️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
2 minuty temu, Aco napisał:

Ja mam pierwszeństwo, z uwagi na nasze stosunki dobrosąsiedzkie??‍♂️

Ooo już przeczytał i będzie mnie spychał ? Ustaw się w kolejce do ud Pieprznej ?

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
3 minuty temu, Arkina napisał:

Wiesz co jak zobaczyłam ta sukienkę to pomyślałam  Pieprzna to laska ?

Nie wiem co ty tam ukrywasz ?

Jednak mam wrażenie, że to trochę wydumane.

Nie, nie jestem laską. Ale nie jestem też bezkształtnym klocem. Staram się robić to o czym piszecie. Poznać atuty i mankamenty i odpowiednio to tuszować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
1 minutę temu, Arkina napisał:

Ooo już przeczytał i będzie mnie spychał ?

Od razu spychał? Lawetę podstawię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
Przed chwilą, Aco napisał:

Od razu spychał? Lawetę podstawię?

Lawetę na mnie aż trzeba. Ładnie...ma mnie tu za tonę jakiegoś złomu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotr_
8 minut temu, Aco napisał:

Ja tam walę prosto z mostu jak coś mi się nie podoba, a że zdarza się to raz na ruski rok, to w zasadzie nie mam takiej możliwości. W smoking bym nie wskoczył bo nie mam wzrostu do tego typu garderoby?

:D

Ja bym wskoczył,  ale liczyłbym na pozytywne zakończenie wieczoru. Mogę nawet cały wieczór pić martini wstrząsniete, nie mieszane. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
3 minuty temu, Piotr_ napisał:

No tak. Niech więc będzie,  że kobiety ubierają się wygodnie na wielkie wyjścia. 

Ale gdyby Twój facet miał jakąś fantazję,  dotyczącą Twojego ubioru czy bielizny, raz na jakiś czas, to naprawdę powiedziałabyś- daj mi spokój, to niewygodne? A "do łóżka"?

Mam Ci odpowiedzieć szczerze? 

Każdy ma jakieś typy urody. 

On miał fioła na punkcie tyłeczka i ładnych zębów-uśmiechu. 

Wystarczyło,że zakładałam często jeansy i już był zadowolony. 

Bez zbędnej kokieterii.

Mój uśmiech zawsze odwracał uwagę od reszty.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
3 minuty temu, Arkina napisał:

Lawetę na mnie aż trzeba. Ładnie...ma mnie tu za tonę jakiegoś złomu ?

Dobra już dobra, Pani się tak nie wścieka, bo przeglądu nie zrobię. Możemy pójść na ugodę i zamiast lawety załatwię jakąś wypasioną karetę, albo załaduję na plecy i poniosę. Nogi jeszcze choć krótkie, to swoje w życiu już przeszły i poniosły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
Przed chwilą, Aco napisał:

Dobra już dobra, Pani się tak nie wścieka, bo przeglądu nie zrobię. Możemy pójść na ugodę i zamiast lawety załatwię jakąś wypasioną karetę, albo załaduję na plecy i poniosę. Nogi jeszcze choć krótkie, to swoje w życiu już przeszły i poniosły.

Nawet mi ciśnienie nie podskoczylo ?

Skoro tak ci zależy na fotce Pieprznej wystarczy poprosić i po problemie. 

Usunęłabym się z kolejki ?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
38 minut temu, Piotr_ napisał:

Nigdy się nie kłócę. 

Dam Ci przykład.  My jesteśmy  z Ka.fe. Wiesz co tam kobiety wypisywaly na temat mężczyzn? Totalne równouprawnienie,  albo i gorzej  :D

A jeśli chodzi o partnerkę życiową,  nigdy nie powiedziałbym jej, że brzydko wygląda.  

Ale gdyby kobieta powiedziała mi "weź wskocz w smoking,  bo chciałabym chociaz raz poczuć,  że wychodzę z Bondem", wskoczyłbym  ;)

Znam trochę konfffi, mam tam konto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotr_
6 minut temu, Frau napisał:

Mam Ci odpowiedzieć szczerze? 

Każdy ma jakieś typy urody. 

On miał fioła na punkcie tyłeczka i ładnych zębów-uśmiechu. 

Wystarczyło,że zakładałam często jeansy i już był zadowolony. 

Bez zbędnej kokieterii.

Mój uśmiech zawsze odwracał uwagę od reszty.

 

 

Rozumiem. To tak samo jak ja jestem zafascynowany oczami mojej dziewczyny. Spojrzenie, kolor, rzęsy, brwi. Chociaż ogólnie dla mnie cała jest hot, więc ciężko nawet wszystko co mi się podoba wymienić. 

Każdy ma swój typ ;)

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotr_
1 minutę temu, Frau napisał:

Znam trochę konfffi, mam tam konto.

Na ero bywalas? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
1 minutę temu, Frau napisał:

Znam trochę konfffi, mam tam konto.

I zaś to samo. Kofi to kofi tamto. 

Czy był tu dzień bez kofi??

 

Jakby co ciśnienie mam w normie ?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 832
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
    • Vitalinka
      żeby była jasność:   Miększy - stopień wyższy od przymiotnika miękki Część mowy: przymiotnik Typ stopniowania: stopniowanie regularne » stopień równy: miękki » stopień wyższy: bardziej miękki, miękkszy, miększy » stopień najwyższy: najbardziej miękki, najmiękkszy, najmiększy
    • Vitalinka
      miękki, miększy, najmiększy, przepraszam, mój błąd🙂   pewnie Tobie podobni...Niemoty co sobie poradzić nie mogli z kobietą, oskarżali ją o czary, albo bycie wampirem....Odpłyń już ode mnie, bo ja nie będę się z Tobą wykłócać. Jestem wstrętnym babskiem dla Ciebie i ok, super i nie zamierzam nawet w przepychankach dawać Ci swojej uwagi, dla Ciebie mogę być nawet najgorszą kobietą na Ziemi nie obchodzi mnie to, Twoja opinia i zdanie, boś prostak, prymityw i cham!
    • KapitanJackSparrow
      Ja też , chyba żeby jakiś proceder psychopaty
    • KapitanJackSparrow
      A wiedźmy i czarownice były na serio,  bo wilkołaków i wampirów nikt naprawdę nigdy nie widział , to tylko wytwór wyobraźni ludzkiej 
    • Aco
      Nie natknąłem się na takowe podania z dzisiejszyznych czasów. Typicznie takowe praktyki miały miejsce pewnikiem kilkaset lat temu nazad, podobnież jak spalenizowanie czarowniców na stosach.
    • Miły gość
      I są do dziś tak przebijakowywani😜🤣
    • Aco
      Wilkołakowie i wampirniacy tak byli przebijakowywani.
    • KapitanJackSparrow
      Tak tak czytelniku i czytelniczko bywa że uda się wam  tu przeczytać niezłe bzdury🤣 ale tak znam historie ze średniowiecza że wstrętne babska przebijano kołkiem osinowym do ziemi przez serce 😀
    • Vitalinka
      miększy, miększejszy?😐 bardziej miękki, w tej skali a w innej nie, zresztą nie ważne, bo chodzi o jego symbolikę. Twardy, majestatyczny (to nie to samo co monumentalny) mający pełno znaczeń i miejsca w ludowych podaniach....no i wiedźmy robiły miotły tylko jesionowe ponoć 🙂
    • Aco
      Absolutnie nie powinniśmy przyjmować, zwłaszcza innego wyznania, bo to zawsze rodzi dużo większe konflikty.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...