Skocz do zawartości


Sierra

Co Cię dziś ucieszyło?

Polecane posty

Piotr_
7 minut temu, Midsummer Eve napisał:

Ok, ale przecież nikt nie wywołał Ciebie, ani Twojej sukienki ;)

Luz ;)

Tak to jest, gdy zadziera się z Wenusjankami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Fifka
4 minuty temu, Midsummer Eve napisał:

Ok, ale przecież nikt nie wywołał Ciebie, ani Twojej sukienki ;)

Luz ;)

Nie potraktowałam tego personalnie.

A nawet gdyby było skierowane do mnie... no cóż dla jednych mogę być sexowna a dla innych  kiczowata. 

5 minut temu, Pieprzna napisał:

Jakbyś nie znała solidarności jajników ?

Nie chodzi o solidarność tylko o samą wypowiedz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotr_
1 minutę temu, Pieprzna napisał:

Nawet kobiety nie ogarniają?

Dlatego ja wypowiedziałem się z punktu widzenia mężczyzny. 

Proszę się mi tu nie obrażać. To nie kwestia gustu,  to kwestia płci  :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

Ja chyba wiem o czym @Fifka  pisze. 

Faceci w internecie często piszą o tym co im się podoba w kobietach.

Wiadomo. Szpilki, seksowna bielizna na zgrabnej figurze, duże cycki, długie nogi i włosy do kostek itd. I wiadomo, wszystko w ciele i  na ciele 18-tki ?

Jest to irytujące, bo my kobiety ( w większości) przymykamy oczy na to, że uroda mężczyzn doopy nie urywa.

My kobiety nie pytamy panów, ile mierzy ich atrybut męskości i czy mają zgrabne tyłeczki. 

No kurde ? dlaczego nie pytamy? 

To trzeba zmienić!!!! ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
Przed chwilą, Frau napisał:

Ja chyba wiem o czym @Fifka  pisze. 

Faceci w internecie często piszą o tym co im się podoba w kobietach.

Wiadomo. Szpilki, seksowna bielizna na zgrabnej figurze, duże cycki, długie nogi i włosy do kostek itd. I wiadomo, wszystko w ciele i  na ciele 18-tki ?

Jest to irytujące, bo my kobiety ( w większości) przymykamy oczy na to, że uroda mężczyzn doopy nie urywa.

My kobiety nie pytamy panów, ile mierzy ich atrybut męskości i czy mają zgrabne tyłeczki. 

No kurde ? dlaczego nie pytamy? 

To trzeba zmienić!!!! ?

Dokładnie kreują wizje siebie która jest daleka od rzeczywistości. ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna

Próbuję sobie przypomnieć czy ktoś mnie tu pytał czy mam zgrabny tyłeczek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
3 minuty temu, Frau napisał:

czy mają zgrabne tyłeczki. 

Z chęcią bym pytała ale nie mam odwagi ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
3 minuty temu, Pieprzna napisał:

Próbuję sobie przypomnieć czy ktoś mnie tu pytał czy mam zgrabny tyłeczek ?

Masz zgradny zadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
15 minut temu, Piotr_ napisał:

Ja zastanawiam się jak w przypadku takich wysokich butów może funkcjonować nazwa sneakersy. Ale chyba jednak rzeczywiście nie ogarniam kobiecej mody. 

Sneakersy charakteryzują się tym, że mają gumową, elastyczną podeszwę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
3 minuty temu, KapitanJackSparrow napisał:

Masz zgradny zadek?

Oczywiście ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Midsummer Eve
17 minut temu, Piotr_ napisał:

Tak to jest, gdy zadziera się z Wenusjankami ;)

Myślę, że wiedziałeś, co możesz spowodować ;)

 

Natomiast myślę też, że nastąpiło pewne niezrozumienie. Jak rozumiem, jest tu mowa o na przykład Sylwestrze, czyli wiadomo, że o kreacji, która nie jest codziennością. Czyli o kreacji w jakiś sposób nadzwyczajnej. To jest oczywiste, że normalny facet w codziennych pieleszach lubi kobietę w legginsach i koszulce, a w łóżku nagą, ale nie o tym tu był wątek. Dziwić się, że na wieczorowe wyjście woli coś, co podkreśla kobiecy seksapil według tego, jak on to widzi? Czyli rozumiem, że w takim razie my nie możemy oczekiwać, że w jakiś wyjątkowy wieczór zada szyku dobrze dobranym garniakiem, bo może przyjść w czymś w rodzaju na przykład wora. No nie przesadzajmy po prostu. To nie ma nic wspólnego z nieżyciowymi oczekiwaniami.

Edytowano przez Midsummer Eve

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
6 minut temu, Fifka napisał:

Dokładnie kreują wizje siebie która jest daleka od rzeczywistości. ;) 

No bardzo często tak jest.

Są gusta i guściki. 

W internecie często nie miałam bladego pojęcia jak piszący facet ze mną wygląda, a czytać jego chciałam. 

 

O czym to świadczy? 

Że jednak nasze umysły, charakter i  osobowość karty rozdaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
Przed chwilą, Frau napisał:

Że jednak nasze umysły, charakter i  osobowość karty rozdaje.

Ech...od dawna pisze, że seksowny umysł jest elektryzujący ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
1 minutę temu, Frau napisał:

a czytać jego chciałam. 

 

Gdzie takich spotkałaś? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
2 minuty temu, Midsummer Eve napisał:

Dziwić się, że na wieczorowe wyjście woli coś, co podkreśla kobiecy seksapil według tego, jak on to widzi?

Nie wiem jak u innych komentujących, ale mi się chyba włącza smuteczek, że nie jestem z grona tych modelek, które sprostają takim oczekiwaniom ? Ty sobie możesz na luzie oglądać te wszystkie oscarowe stylizacje i spokojnie coś dla siebie z tego wybrać. Mi sią włącza alert brzydoty i śmieszności po połączeniu z moją figurą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 minutę temu, Midsummer Eve napisał:

Myślę, że wiedziałeś, co możesz spowodować ;)

 

Natomiast myślę też, że nastąpiło pewne niezrozumienie. Ja rozumiem, jest tu mowa o na przykład Sylwestrze, czyli wiadomo, że o kreacji, która nie jest codziennością. Czyli o kreacji w jakiś sposób nadzwyczajnej. To jest oczywiste, że normalny facet w codziennych pieleszach lubi kobietę w legginsach i koszulce, a w łóżku nagą, ale nie o tym tu był wątek. Dziwić się, że na wieczorowe wyjście woli coś, co podkreśla kobiecy seksapil według tego, jak on to widzi? Czyli rozumiem, że w takim razie my nie możemy oczekiwać, że w jakiś wyjątkowy wieczór zada szyku dobrze dobranym garniakiem, bo może przyjść w czymś w rodzaju na przykład wora. No nie przesadzajmy po prostu. To nie ma nic wspólnego z nieżyciowymi oczekiwaniami.

Masz rację. Tylko ile znasz kobiet o idealnej figurze i jeszcze z seksapilem? 

Seksapil można mieć i z nadwagą ? 

Nie mam zamiaru miażdżyć panów. 

Na naszych ulicach też niewiele urodziwych kobiet.

Owszem. Są umalowane, zakładają szpilki, ale niektóre nie widzą jak komicznie wyglądają. 

Zwyczajnie stawiają kacze kroki. 

Nie ubarwiamy rzeczywistości. Po co? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
4 minuty temu, KapitanJackSparrow napisał:

Nie wierzę poka

Poczekaj aż będę miała dzień gupizny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Midsummer Eve
1 minutę temu, Frau napisał:

Masz rację. Tylko ile znasz kobiet o idealnej figurze i jeszcze z seksapilem? 

Seksapil można mieć i z nadwagą ? 

Nie mam zamiaru miażdżyć panów. 

Na naszych ulicach też niewiele urodziwych kobiet.

Owszem. Są umalowane, zakładają szpilki, ale niektóre nie widzą jak komicznie wyglądają. 

Zwyczajnie stawiają kacze kroki. 

Nie ubarwiamy rzeczywistości. Po co?

Po pierwsze nikt tu nie pisał, że muszą być szpilki lub określony fason, raczej chodzi chyba o to, że nie ma nić złego w sprawieniu przyjemności partnerowi wizerunkiem, który i jemu się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
2 minuty temu, Pieprzna napisał:

Mi sią włącza alert brzydoty i śmieszności po połączeniu z moją figurą.

Nie wiem dlaczego uwazasz, że masz z tym problem ale można świetnie wyglądać bez figury modelki. 

Wystarczy wiedzieć co na siebie włożyć. 

Poznać swoje atuty i niedoskonałości i umiejętnie jedno eksponować a drugie tuszować. Da się to osiągnąć...a najważniejsze będzie zadowolenie w oczach męża. Reszta niech spada na drzewo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
Przed chwilą, Midsummer Eve napisał:

Po pierwsze nikt tu nie pisał, że muszą być szpilki lub określony fason, raczej chodzi chyba o to, że nie ma nić złego w sprawieniu przyjemności partnerowi wizerunkiem, który i jemu się podoba.

Ja nie muszę nigdzie z domu wychodzić, żeby facetowi sprawić przyjemność ? 

Co do ubioru, powinien zaakceptować mój wybór, a przede wszystkim komfort i wygodę.

Jeśli jego doznania wzrokowe są ważniejsze od mojego komfortu, to niech szuka innej dziuni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
2 minuty temu, Arkina napisał:

Nie wiem dlaczego uwazasz, że masz z tym problem ale można świetnie wyglądać bez figury modelki. 

Wystarczy wiedzieć co na siebie włożyć. 

Poznać swoje atuty i niedoskonałości i umiejętnie jedno eksponować a drugie tuszować. Da się to osiągnąć...a najważniejsze będzie zadowolenie w oczach męża. Reszta niech spada na drzewo ?

No i tu występuje konflikt. Bo jemu akurat podoba się coś co mi całkiem nie leży. Mam do wyboru podziw jednego męża i obśmiechujki kilkudziesięciu towarzyszy zabawy, albo zignorować Miśka i ubrać się po swojemu. Jednak wybieram drugą opcję ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotr_
24 minuty temu, Frau napisał:

Ja chyba wiem o czym @Fifka  pisze. 

Faceci w internecie często piszą o tym co im się podoba w kobietach.

Wiadomo. Szpilki, seksowna bielizna na zgrabnej figurze, duże cycki, długie nogi i włosy do kostek itd. I wiadomo, wszystko w ciele i  na ciele 18-tki ?

Jest to irytujące, bo my kobiety ( w większości) przymykamy oczy na to, że uroda mężczyzn doopy nie urywa.

My kobiety nie pytamy panów, ile mierzy ich atrybut męskości i czy mają zgrabne tyłeczki. 

No kurde ? dlaczego nie pytamy? 

To trzeba zmienić!!!! ?

Tu zaprotestuję.  Kobiety tak samo traktują mężczyzn. Na porządku dziennym jest uderzanie w najsłabsze punkty.  Szczególnie w wiadomy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Midsummer Eve

Dobrze, ja podziękuję ;) Mówimy różnymi językami i szkoda bić pianę ;) Ważne, żeby ludzie dobierali się w podobnej wizji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
2 minuty temu, Pieprzna napisał:

No i tu występuje konflikt. Bo jemu akurat podoba się coś co mi całkiem nie leży. Mam do wyboru podziw jednego męża i obśmiechujki kilkudziesięciu towarzyszy zabawy, albo zignorować Miśka i ubrać się po swojemu. Jednak wybieram drugą opcję ?

Twierdzisz, że twój maz to bezguscie? 

Nie wiem co mu się podoba ale jeżeli byłyby obsmiechujki w towarzystwie zmieniłabym towarzystwo ?

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 542
    • Postów
      253 294
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      835
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Ekhart23
    Najnowszy użytkownik
    Ekhart23
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Aaa...
      W 10 Przykazaniach jest coś o szacunku do bliźniego swego (jak swego samego)?   Zresztą dobrze gdyby było, może byś wtedy nie pisała w takim mentorskim tonie.  
    • Nafto Chłopiec
      Wszystko chyba należy od nastawienia. Ostatnio bardzo dużo jeździmy za granicę i jesteśmy bardzo zadowoleni, ale na przykład wybraliśmy się w ramach wyjątku do Poznania i też było super. Po prostu chyba człowiek potrzebuje jak najdalej uciec od tego polskiego kurwidołka chociaż na kilka dni, nie myśleć o pracy, o ludziach z którym dzień w dzień jeździsz do pracy tym samym tramwajem.  Tutaj za granicą (Włochy, Hiszpania) masz na pewno większą gwarancję dobrych cen w knajpach i przede wszystkim pogody.Jeśli chodzi o Andaluzję w której jesteśmy teraz i bezdomnych czy imigrantów zdecydowanie mniej niż spotykaliśmy do tej pory.
    • Pieprzna
      A gdzie jest dobro bliźniego tego, który jest obok mnie? Dzieci, małżonków, sąsiadów, kolegów z pracy... Dlaczego mam ich narażać na przemoc i biedę? Obcy bliźni ma mieć pierwszeństwo? To nie jest chrześcijaństwo tylko ideologiczne frajerstwo.  Zauważyłam, że politycy lewicowi i ich wyborcy zachęcają katolików do wprowadzania w życie nakazów biblijnych kiedy chodzi o migrację, ale kiedy katolicy chcą bronić życia poczętego i świętości małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny wg tego co mówi Pismo, to wtedy każe im się siedzieć cicho i zachowywać po katolicku tylko w swoim domu.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @Vitalinka Przyznam, że trochę mi głupio, bo wypowiadam się jak jakiś kaznodzieja. Jakbym pouczał innych jakie mają mieć podejście do moralnych prawideł, od których przecież sam się oddaliłem przez brak wiary. Chcę więc tu tylko zaznaczyć, że to bardziej powinno być przekazanie moich subiektywnych odczuć. I tych smutnych konstatacji. Smutnych może tylko dla mnie. A inni przecież mają pełne prawo do swojego rozumienia tego, co dobre i co złe. Do rozumienia po swojemu. Nie chcę niczego nikomu narzucać. ...ale tak dodam jeszcze w kwestii dosłowności. Zauważyłem, że argument o tym, że Biblii nie należy czytać dosłownie pojawia się zazwyczaj przy tych wersetach, które są niewygodne dla nas. Które burzą nasz spokój. Te, które nam się podobają, mogą być czytane i odbierane dosłownie. Nie masz takiego wrażenia?
    • Vitalinka
      Dla Boo❤️🌺🌸💮     🥰🤗😊❤️
    • Vitalinka
      Nie nabierzcie się😉  
    • Vitalinka
      tak.   Tak jest, o tym trzeba pamiętać.   I znów złe wnioski. I brak pamięci (pamięć wybiórcza?) o 10 przykazaniach, które są NAJWAŻNIEJSZE, a jest w nich napisane ( szanuj bliźniego swego, jak swego samego ). A na zbawienie ma szanse każdy nie wiem skąd te wnioski bezsensowne.
    • Vitalinka
      O nie, nie, nie. Ty to wszystko bierzesz zbyt dosłownie. Oczywiście, że będą, bo tak działa Szatan. I taka jest psychika słabych ludzi, że to robią - jak Ci co w jeden tydzień witali Jezusa palemkami by w następnym rzucać w Niego kamieniami. To nie jest wymysł WIARY tylko WYBÓR ludzi. Tych słabych. Tak, bo są tylko słabymi ludźmi i nie wiedzą co czynią. Nie rozumieją. Tak jak Ty. Nie mogą pojąć. Nie są na tym poziomie. Nad czym ja ubolewam i się za nich modlę.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      kości pienika (pienik to taki owad) kuce w cyfrze ptaszyna przy maku @Vitalinka Dobra... już nie podpowiadam. Drugie dobrze
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Dla Aliady... chyba rzadko tu zaglądającej  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      To prawda - przykład o wigilijnym talerzu to odwołanie do Tradycji a nie religii. Ale cała reszta bazuje na odniesieniu do chrześcijańskiej miłości bliźniego. I do tego, co jest chyba czymś w rodzaju sedna tej religii: dostrzeżenia w bliźnim Jezusa czy Boga. Nie dosłownie, ale w takim znaczeniu, że "czego nie uczyniliście tym potrzebującym, Mnie nie uczyniliście" (swobodny cytat z pamięci). Ja rozumiem przesłanie Jezusa jako zniesienie granic. Wyjście poza ramy narodu (wybranego... a jeśli jest zniesienie granic wybranego narodu, to i granice innych narodów są podobnie nieistotne). Umożliwienie zbawienia dla wszystkich na ziemi, co znaczy, że ci inni też są ważni.      Tu się nie zgodzę. Ja tu nie widzę, by z tego przykazania wynikała konieczność niepozwalania innym niszczenia wyznawców Jezusa (w imię wiary). W wielu miejscach jest zapowiedź, że "prześladować was będą, jako i Mnie prześladowali. Cieszcie się i radujcie w tym dniu, bowiem wielka będzie wasza nagroda w niebie". A jakby tego było mało, jest jeszcze przykazanie kochania swoich wrogów i prześladowców. Chrześcijańska moralność nie jest łatwa. Nie nastawia się na osiągnięcie szczęścia na tu na ziemi.
    • Astafakasta
      Nie ma czegoś takiego jak miłość, jest tylko waluta różnego rodzaju.
    • Vitalinka
      Ty piszesz o tradycji, nie o religii.   Mamy przykazanie: "szanuj bliźniego swego jak siebie samego", więc nie można pozwolić komuś niszczyć nas w imię wiary.    
    • Vitalinka
      pierwsze: nie wiem   drugie:  harówka na boku🙂
    • Vitalinka
      dla mojego Boo❤️     🤗
    • Vitalinka
      oki😊
    • Astafakasta
      Nie ma takiej opcji jak na razie, bo to tylko bazgroły, ale jak będzie coś lepszego to udostępnię.
    • Vitalinka
      No to pokaż🙂
    • Aco
      Powiedz mi Nafto jak to jest, że wszyscy (znajomi) którzy mają ostatnio też taką zajawkę na podróże, jednogłośnie twierdzą, że owszem fajnie, ale w Polsce jednak i czyściej i klimat lepszy i mniej multikulti, że o jedzeniu nie wspomnę. Ja tam akurat mam skąpy dorobek w podróżach i póki co najwięcej pozytywów wywołała na mnie Szwajcaria. Znajomi byli niedawno w Stanach i byli zdegustowani problemem śmieci i bezdomnością. Jedzenie ocenili tak na 3+, a jazdę po tamtejszych wielopasmowych arteriach za koszmar (pewnie to kwestia obycia) 
    • Astafakasta
      Wszystko zawiera się w tym jednym słowie co dziś zrobiłem: incredible. 
    • Astafakasta
      Coś udało się jednak zrobić i to całkiem fajnie wyszło. Już się nie starałem, ale chodziło mi o projekt intuicyjnie rysowany i to wyszło.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Minął Stasiowi... Borówka na haku
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Dziękuję.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Przestępczość migrantów to jest realny problem i nie należy go przemilczać w imię poprawności politycznej. Jednak sposób rozwiązania tego problemu przyjmowany przez rządy i społeczeństwa Europy jest mocno kontrowersyjny. I smuci zwłaszcza w kontekście odwoływania się do tej dumnej europejskiej kultury opartej na chrześcijaństwie. To jest tak, jak z tym dodatkowym talerzem na wigilię. Przypuśćmy, że rzeczywiście bezdomni zaczną chodzić w wigilię do domów i korzystać z tego talerza. Z poczęstunku. Pewnie w niektórych domach część z nich zachowałaby się niestosownie, zrobiła burdy, może by kogoś okradli, kogoś zabili, zgwałcili. Po jakimś czasie społeczność wierzących powiedziałaby, że wigilia to zawsze jest i był czas dla rodziny i dodatkowy talerz nie wpisuje się w Tradycję. Nie ma obowiązku goszczenia obcych.(Bo to prawda, nie ma takiego obowiązku). A kolejnym krokiem byłoby odseparowywanie bezdomnych od osiedli. Ogrodzone osiedla, straż obywatelska wyłapująca bezdomnych i przekazująca ich do zamkniętych noclegowni. Albo do więzień za jakieś skrupulatnie wyszukane i przypisane przestępstwa. Dobry zwyczaj zniknąłby więc z Tradycji i byłaby to jakaś skaza na sumieniu. Na moralności. A to jest o wiele lżejszy problem od kwestii dotyczącej łamania podstawowego prawa człowieka - prawa do życia i wolności od przemocy, pośrednio powiązane z prawem przemieszczania się. Człowiek nie jest własnością państwa. Ma prawo szukać ratunku lub lepszego życia w innych krajach. Na polskich drogach ginie więcej osób, niż jest ofiar migrantów. Nikomu jednak nie przychodzi do głowy burzenie dróg i zakazy prowadzenia pojazdów. Chociaż takie rozwiązanie zmniejszyłoby zapewne liczbę śmierci w wypadkach komunikacyjnych. @Antidotum - Twoje wezwanie, bym poszedł do rodziny, która niedawno pochowała córkę zabitą przez migranta i pytał ich o stosunek do migrantów, jest takim działaniem populistycznym. Ja mógłbym wezwać Ciebie do pójścia do rodziny kobiety zabitej siekierą w którymś Uniwersytecie. Pamiętasz ją? Sprawcą był Polak z tzw. dobrego domu. Mógłbyś ich pocieszyć, że mieli i tak szczęście, bo zabił swój? Nasz rodak. Niedawno kilkanaście ulic od miejsca w którym mieszkam, mężczyzna gonił i zastrzelił kobietę, swoją byłą partnerkę. Potem sam zastrzelił siebie. Pamiętasz też pewnie Jaworka, Dudę i setki, tysiące innych morderstw i gwałtów dokonanych przez rodaków. Jeśli pomyślisz, że to porównanie jest niepoważne, bo Polacy mieszkają u siebie a nie da się zapobiegać przestępstwom tak skutecznie, by uniemożliwić ich dzianie się bez pójścia w totalną i absurdalną kontrolę społeczeństw i de facto wyeliminowanie wolności, to pewnie będziesz miał  rację (przynajmniej w jakimś stopniu). Tylko że taka racja to jest zgoda na pogrzeb moralności. Przynajmniej tej chrześcijańskiej. Bo jest wymierzona w chrześcijańską miłość bliźniego i jest jak spalenie pola pszenicy przez wzgląd na rosnące tam też chwasty. Nie powiedziałeś całej prawdy o Kościele. Prawdą jest, że Kościół Katolicki (a przynajmniej Watykan) nie sprzeciwia się przyjmowaniu chrześcijańskich emigrantów. Bo KK (a przynajmniej Watykan) nie sprzeciwia się też przyjmowaniu emigrantów wyznających inne religie. Nie sprzeciwia się, ale jest świadom problemów z tym związanych. 
    • Gość w kość
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...