Publikujesz jako gość.
Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.
Miaina, brawo, tak trzymaj 😁
Ja po grubym urodzinowym weekendzie w końcu wracam do odchudzania. Dzisiaj strasznie mi ciężko, cały dzień myślę co dobrego mogłabym zjeść, ale jak będę twarda, to za kilka dni minie i będzie już łatwiej. Na ten tydzień daję sobie za cel ścisłą dietę, a na kolejny dodanie aktywności (chociaż jakby udało się już w tym tygodniu, to byłoby super).
I dla pełni wyjaśnienia to już dla reszty czytających "ożyły w srace żyły" TO POWIEDZONKO, nie obelga ( bo czuję się winna, że SPROWOKOWAŁAM konflikt).
Tłumaczę : można go użyć w stosunku (też się boję już pisać te słowo, by nie usłyszeć obleśnego hłe, hłe, hłe) do kogoś kto np migał się od odśnieżania, mówiąc że jest chory, a za chwilę chce biec na sanki.
Powiedzonko dosadne i przaśne w stylu Kapitana, no tyle, że pojawił się problem, bo napisałam to ja ,a nie on.