Christchurch, Hengistbury Head i Mudeford Sandbank

Ciąg dalszy podziwiania wybrzeża, gdzie od mola w Bournemouth można przejść, mocząc stopy w kanale La Manche lub nadmorskiej deptakiem do mola w Boscombe. Molo w Boscombe, choć to nie nasz Sopot, jest równie urocze... 

A później dalej przez East Cliff przez ścieżki i dróżki do Hengistbury Head...

Widząc z prawej morski horyzont, a po lewej zatoczkę z ujściem rzek Avon i Stour i domki na plaży Mudeford Sandbank.

Można przycupnąć na ławeczce lub krętymi drogami przejść przez trawiaste i paprociowe łąki podziwiając niewielkie oczka wodne i stawy. 



W dali majaczy miasteczko Christchurch, z którego autobusem można wrócić do Bournemouth, bądź z powrotem plażą na pieszo.. choć to już dla piechurów którym zrobienie 15 km w dwie strony nie jest straszne. 

Podreptałabym, nawet i 15 km. Ładnie tam.

51 minut temu, aliada napisał:

Podreptałabym, nawet i 15 km. Ładnie tam.

Pięknie ☺ Jeśli kiedyś wiatry przywieją Cię do Anglii, to polecam te okolice, nie tylko do opalania i kąpieli ale właśnie łażenia po klifach. Nieopodal są jeszcze piękniejsze klify ale tam już musielibyśmy dojechać, a podróżowanie turystyczne nadal jest zabronione, więc nie chcemy się narażać ? Spacerować i biegać można więc na ile czas pozwala, zwiedzamy okolice. 

17 godzin temu, Maybe napisał:

Jeśli kiedyś wiatry przywieją Cię do Anglii

Jedno z naszych Młodych uczyło się tam kilka lat i raczej wiatry Go stamtąd wywiały ?

Ale patrząc na fotki - ładne

Bo Anglia ma różne oblicza i Anglicy również. Mieszkam bardziej u góry, w Manchester ? Ale generalnie południowe wybrzeże Anglii i hrabstwo Dorset mnie zafascynowało... I chciałabym tu zostać na stałe, I wcale nie chce mi się wracać do Manchesteru, choć pewnie jest wiele innych pięknych miejsc. 

Kusi mnie też Irlandia. Podobno jako nacja są bardziej szczerzy... Myślę jednak że na to nie ma zasady. Bo jako jednostki w konkretnym narodzie jesteśmy różni, wiadomo. Wiem tylko jedno, że Polacy jako naród I generalizujac oczywiście wciaż mamy bardzo wąskie horyzonty, dowiedziałam się o tym już dużo wcześniej, bo w Hokandi, a w Anglii mieszkam od niedawna, ale człowiek utwierdza się w swoim przekonaniu przez lata I teraz już wiem na pewno. Mentalnie choćbyśmy nie wiem jak bardzo uważali się za postępowych, jesteśmy w czarnej dupie, bo ponad 90 letni statuszkowie mają tutaj inne patrzenie na świat I ludzi, niż Polacy. Przynajmniej jeśli chodzi o moje pokolenie. 

3 godziny temu, Sisi napisał:

Jedno z naszych Młodych uczyło się tam kilka lat i raczej wiatry Go stamtąd wywiały ?

 

Ale patrząc na fotki - ładne

 

 

11 godzin temu, Maybe napisał:

Bo Anglia ma różne oblicza i Anglicy również. Mieszkam bardziej u góry, w Manchester ?

Tu był Cambridge taki powiedzmy stały, ale podróżował oczywiście tam i ówdzie. Ciągle narzekał na pogodę  ?

Co do Twojej porównawczej charakterystyki ludzi - zgadzam się całkowicie.

W Irlandii nasze Młode były, ja niestety nie. Jakiś czas mieszkała tam moja koleżanka, a z kolei kolega bywa tam nazwijmy to służbowo. Wszyscy wypowiadają się na temat tego kraju w samych superlatywach. Pomijam oczywiście polityczne uwarunkowania. Zatem znam te rejony tylko z opowiadań i ze zdjęć podobnie, jak Szkocję. Dlatego chętnie oglądam i czytam to, co wstawiasz i opisujesz.

45 minut temu, Sisi napisał:

Tu był Cambridge taki powiedzmy stały, ale podróżował oczywiście tam i ówdzie. Ciągle narzekał na pogodę  ?

Co do Twojej porównawczej charakterystyki ludzi - zgadzam się całkowicie.

 

W Irlandii nasze Młode były, ja niestety nie. Jakiś czas mieszkała tam moja koleżanka, a z kolei kolega bywa tam nazwijmy to służbowo. Wszyscy wypowiadają się na temat tego kraju w samych superlatywach. Pomijam oczywiście polityczne uwarunkowania. Zatem znam te rejony tylko z opowiadań i ze zdjęć podobnie, jak Szkocję. Dlatego chętnie oglądam i czytam to, co wstawiasz i opisujesz.

 

 

To że narzekał na pogodę to się nie dziwię, bo generalnie jest deszczowo i szaro. Jednak tutaj na południu jest właśnie inaczej, słońce, słońce, słońce, więc czuję się tu świetnie. 

Poza tym miasta jak miasta, w Anglii piękne są rezerwaty, które występują na każdym kroku, pofalowany teren tworzacy piękne widoki i soczysta zieloność dzięki deszczom. 

Coś w tej Irlandii i Irlandczykach musi być, skoro zewsząd i kolejny raz słyszę, że są okey. 

Ona wie, że żyje. Zazdroszczę oczywiście pozytywnie. Ja jeszcze na swój wypad muszę trochę poczekać. W tym roku chyba jednak w kraju, ale może... kto wie. Parę zaproszeń mam w cudowne zakątki Europy. Moje jak na razie nie spełnione marzenie to Niagara i taaaaaka dziura w USA

7 godzin temu, BrakLoginu napisał:

Ona wie, że żyje. Zazdroszczę oczywiście pozytywnie. Ja jeszcze na swój wypad muszę trochę poczekać. W tym roku chyba jednak w kraju, ale może... kto wie. Parę zaproszeń mam w cudowne zakątki Europy. Moje jak na razie nie spełnione marzenie to Niagara i taaaaaka dziura w USA

Ja tam też pracowałam ale zdalnie. Ale zrobiłam sobie też 2 tyg urlopu bo moja gorsza połowa nie pracowała w ogóle. Teraz też pracuje zdalnie i ciągle jestem nad morzem, tylko w innej miejscowości. A na urlop to przyjadę do Polski na jesień ???

A co to za dziura w USA? Może też bym chciała ją zobaczyć.... ???

Dnia 11.07.2020 o 07:21, Maybe napisał:

A co to za dziura w USA? Może też bym chciała ją zobaczyć.... ???

A to ten jakiś tam Wielki Kanion czy cuś
Co do pracy zdalnej też bym mógł, ale pracuję też w drugiej branży - budowlance. Pokombinuję jeszcze, ale raczej całej budowy nie przeniosę

25 minut temu, BrakLoginu napisał:

A to ten jakiś tam Wielki Kanion czy cuś
Co do pracy zdalnej też bym mógł, ale pracuję też w drugiej branży - budowlance. Pokombinuję jeszcze, ale raczej całej budowy nie przeniosę

Ach Kanion ??

Może tez, ale jakoś specjalnie mnie do tych amerykańców nigdy nie ciągnęło, ale jak już bym pojechała to na taką podróż samochodową przez całą Route 66, nazywaną też drogą krajobrazową. Po drodze zwiedziłabym wszystkie najmniejsze dziury i mroczne bary, gdzie czas płynie leniwie, samochód musiałby mieć oczywiście podnoszony dach, żeby móc poczuć czasem powiew wiatru i pył na skórze, spałabym w przydrożnych motelach, a niekiedy w moim wehikule czasu. Ech tak mi się marzy, co się pewnie nigdy nie spełni, ale pomarzyć można. 

Chcesz budować online? ??

8 godzin temu, Maybe napisał:

ale jak już bym pojechała to na taką podróż samochodową przez całą Route 66, nazywaną też drogą krajobrazową.

Dużo ostatnio o tym czytam i oglądam programy dokumentalne. Trochę się wkręciłem w ten temat

8 godzin temu, Maybe napisał:

Chcesz budować online? ??

Trza być nowoczesnym

1 godzinę temu, BrakLoginu napisał:

Dużo ostatnio o tym czytam i oglądam programy dokumentalne. Trochę się wkręciłem w ten temat

Trza być nowoczesnym

Nie ma co studiować tylko kasę odkładać ??

Słuchaj - teraz wszyscy tną koszty, w dodatku Polacy znają się na wszystkim najlepiej, to możesz online instruować zleceniodawcę jak ma cegły kłaść i sam sobie dom pobuduje. Step by step. ?? sprzedawaj projekty domów online z plikiem audio zawierającym instruktaż postawienia domu własnoręcznie ??? mogę użyczyć swojego głosu, na zachętę, żeby się lepiej pracowało klientowi. 

4 minuty temu, Maybe napisał:

sprzedawaj projekty domów online z plikiem audio zawierającym instruktaż postawienia domu własnoręcznie

Pomysł dobry, ale już jeden taki w PL jest, który daje instrukcje na budowanie tanich domów

4 minuty temu, Maybe napisał:

mogę użyczyć swojego głosu, na zachętę, żeby się lepiej pracowało klientowi. 

Czubówna?! Trochę mnie ten avek zmylił

9 minut temu, BrakLoginu napisał:

Pomysł dobry, ale już jeden taki w PL jest, który daje instrukcje na budowanie tanich domów

Czubówna?! Trochę mnie ten avek zmylił

Cholera znów się spóźniłam! 

Nie, Senyszyn przed operacją ???