Skocz do zawartości


Jacenty

Chodzę tu i tam

Polecane posty

Jacenty

W wolnych chwilach zapuszczam się w mało znane zakamarki swego miasta.Zawsze w lewej górnej kieszeni kurtki paczka papierosów i zapalniczka oraz  w portfelu mała ale być może bardzo potrzebna ilość pieniędzy.Spotykam wiele osób,którymi jak zauważyłem gardzi społeczeństwo i  internet(fora..)-pijaków,narkomanów,bezdomnych lub "prawie bezdomnych".Rozmawiamy o jestestwie,sense życia i o wszystkim co tego dotyczy.Muszę napisać,że bardzo dużo dowiedziałem się od tych ludzi.Ostatnio o błędnym kole-jeżeli można to tak nazwać.Czyli rodzimy się ..itd aż do wiadomo czego i w kółko na nowo w nieskończoność nam się to zdarza.

-N razie to wszystko co mam na dziś..

Może jeszcze coś napiszę albo ktoś inny o spotkaniach z ludźmi o wysokim poziomie intelektualnym wykluczonych ze społeczeństwa,nie zawsze z ich winy...

Edytowano przez Jacekz
skleroza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Alma

Jejku, Jacek, ale mnię szoknęłło pozitiwnie!

Co za temat... naprawdę cosik z hippi w Tobie siem ostało.?

Jak wykombinuję kapkę skupienia, to może o jednym takim z portalu napiszem...bardzo tu pasowałby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Mam mnóstwo znajomych meneli i tak naprawdę często zazdroszczę im wolności i braku kotwicy. My tzn czy moralni i kulturalni wyprani i ogoleni mamy jakąś własność, mieszkania, domy pracę i to wszystko trzyma nas w miejscu Oni w większości  są wolni

Kiedyś napisałem w tej tematyce cykl opowiadań i zdaje sie jedno z nich niedawno przeleciało mi przed oczami. Zaraz go odszukam i wkleję w Naszej twórczości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
16 godzin temu, Dionizy napisał:

Mam mnóstwo znajomych meneli i tak naprawdę często zazdroszczę im wolności i braku kotwicy. My tzn czy moralni i kulturalni wyprani i ogoleni mamy jakąś własność, mieszkania, domy pracę i to wszystko trzyma nas w miejscu Oni w większości  są wolni

Nieliczni. Uzależnieni od alkoholu, ciągłej myśli jak go zdobyć i lęku że go zabraknie, od opieki społecznej, od renty starej matki...

Złudna wolność. Do tego okupiona często krzywdą najbliższych, szczególnie dzieci, wyrzutami sumienia, dopóki się je ma, wstydem, dopóki się nie zobojętnieje na wszystko.

 

Edytowano przez aliada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne

W czasach liceum, gdy piło się po parkach, to czasami się do nas przysiadali pijacy lub ludzie tego pokroju, szczególnie, że wyglądem nie odbiegaliśmy zbytnio od tego typu ludzi. Wiadomo, bardzo życiowi ludzie, można pogadać o jestestwie. W moim przypadku temat wyczerpany, albo może przegadany bardziej. 

W sumie o tego typu rzeczach rozmawiam z jednym kolesiem z pracy, ale nie są to jakieś wyczerpujące gadki.

18 godzin temu, Jacekz napisał:

dowiedziałem się od tych ludzi.Ostatnio o błędnym kole-jeżeli można to tak nazwać.Czyli rodzimy się ..itd aż do wiadomo czego i w kółko na nowo w nieskończoność nam się to zdarza

A to jakaś teoria filozoficzna. Ciekawe towarzystwo tam masz ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany

Nie odwracam się od takich ludzi, gdy trzeba pomagam, ale trybu życia jaki prowadzą chwalić nie będę.

Szanuję za to tych, którzy próbują coś zmienić, odbić się od dna.

Osobiście znam tylko jedną taką osobę. Mądry, oczytany człowiek, już kilka razy wychodził na prostą, z różnym skutkiem, ale przynajmniej próbuje.

 

Aaa, przypomniał mi się film " Boisko bezdomnych", kto nie oglądał, to polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
6 godzin temu, aliada napisał:

Nieliczni. Uzależnieni od alkoholu, ciągłej myśli jak go zdobyć i lęku że go zabraknie, od opieki społecznej, od renty starej matki...

Złudna wolność. Do tego okupiona często krzywdą najbliższych, szczególnie dzieci, wyrzutami sumienia, dopóki się je ma, wstydem, dopóki się nie zobojętnieje na wszystko.

 

Nie do końca masz rację aczkolwiek w znacznym stopniu tak. Bezdomny to nie koniecznie alkoholik a jeśli nawet należ.y do tych elit to popatrz na skalę jego problemów a skalę problemów np faceta żonatego dzieciatego z ogromnym długiem zaciągniętym na jakąś budowę lub płacącym potężne raty z jakieś mieszkanie od dewelopera A taki bezdomny? No cóż jego nic nie trzyma w określonym miejscu, nic nie musi spłacać dziś może być tu jutro tam. Nie mówię tu o jakiejś patologi ale ludziach którzy z wyboru odrzucili pozorne dobro i nowoczesnośc Znam takich. Marzę o takiej wolności gdzieś w lesie z dala od cywilizacji ale w moim przypadku nie jest to mozliwe . Przynajmniej w tej chwili.

4 godziny temu, słoneczna napisał:

Aaa, przypomniał mi się film " Boisko bezdomnych", kto nie oglądał, to polecam.

Nie widziałem. Obejrzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
36 minut temu, Dionizy napisał:

Nie do końca masz rację aczkolwiek w znacznym stopniu tak. Bezdomny to nie koniecznie alkoholik a jeśli nawet należ.y do tych elit to popatrz na skalę jego problemów a skalę problemów np faceta żonatego dzieciatego z ogromnym długiem zaciągniętym na jakąś budowę lub płacącym potężne raty z jakieś mieszkanie od dewelopera A taki bezdomny? No cóż jego nic nie trzyma w określonym miejscu, nic nie musi spłacać dziś może być tu jutro tam. Nie mówię tu o jakiejś patologi ale ludziach którzy z wyboru odrzucili pozorne dobro i nowoczesnośc Znam takich. Marzę o takiej wolności gdzieś w lesie z dala od cywilizacji ale w moim przypadku nie jest to mozliwe . Przynajmniej w tej chwili.

Napisałeś "menele", a w Twoim opowiadaniu mowa o piciu dykty... Do tego się więc odniosłam. Życie alkoholika to koszmar, choć nie zawsze to widać  z zewnątrz. Ci ludzie nie mają wyboru, więc wolni, myślę, nie są.

 

Co innego, jeśli świadomie wybierzesz skromne, czy nawet ubogie życie, włóczęgostwo... Gdybym nie miała rodziny, sama być może chciałabym tak żyć. ;)

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
14 minut temu, aliada napisał:

Gdybym nie miała rodziny, sama być może chciałabym tak żyć. 

W tamtym roku w wakacje dużo wędrowałem. Pomyślałem wtedy, że to by było fajne życie. Wędrowanie od wioski do wioski, miasta, autostop, spanie w jakichś hotelach, zachodzenie do miejscowych knajp na obiad lub śniadanie, kawę. Przelotne znajomości.

Tylko żeby ładna pogoda była i jakaś kasa odłożona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
W dniu 10.01.2019 o 22:14, aliada napisał:

Napisałeś "menele", a w Twoim opowiadaniu mowa o piciu dykty... Do tego się więc odniosłam. Życie alkoholika to koszmar, choć nie zawsze to widać  z zewnątrz. Ci ludzie nie mają wyboru, więc wolni, myślę, nie są.

 

Co innego, jeśli świadomie wybierzesz skromne, czy nawet ubogie życie, włóczęgostwo... Gdybym nie miała rodziny, sama być może chciałabym tak żyć. ;)

 

 

Tak faktycznie napisałem ale tamto opowiadanie ma swój pokręcony rodowód i raczej nie można sie do niego odnosić tak na sto procent. Ta wzmianka o dykcie ......hmmm W czasie gdy pisałem tamten tekst byłem na etapie fascynacji zabytkowymi ogrodzeniami w związku z tym jeździłem od złomowiska do złomowiska w poszukiwaniu ich fragmentów. Potem umieszczałem je a właściwie kilka  tralek na kamiennych postawach typu granitowy wytarty butami krawężnik i takie coś było podporą dla pnączy i innych roślin. No ale wracajmy do tej dykty. Na złomowiskach często przybywają menele ze swoimi pojazdami adoptowanymi z wózków dziecięcych Byłem wtedy świadkiem zakładu właściciela punktu skupu z jednym z klientów, Chodziło o wypicie duszkiem ćwiartki tego fioletowego trunku. Patrzyłem z niedowierzaniem jak on to wypił prosto z butelki. Niestety prawie zaraz po tym odjechał w świat ..... nie wiem jaki ale powiedzmy w inny. No ale to tylko tamto opowiadanie i jego aspekty. W rzeczywistości jestem zafascynowany tymi ludźmi co zwyczajnie odrzucili wszystko i żyją obok cywilizacji posługując sie swoimi często bardzo ciekawymi wytycznymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

@AlmaTeż chciałem rozwinąć ten temat ale zauważyłem,że nie warto -ludzie mają z góry wyrobione zdanie..Więc niech i tak będzie..cóż-chyba większość żyje w dobrobycie i nie ma zielonego pojęcia o "prawdziwym"życiu..

Ale mniejsza z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany
11 minut temu, Jacekz napisał:

@AlmaTeż chciałem rozwinąć ten temat ale zauważyłem,że nie warto -ludzie mają z góry wyrobione zdanie..Więc niech i tak będzie..cóż-chyba większość żyje w dobrobycie i nie ma zielonego pojęcia o "prawdziwym"życiu..

Ale mniejsza z tym.

A właśnie powinieneś rozwinąć temat, bo jest ciekawy. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Dokładnie, Sunny ma racjum: rozwijaj Jacuchna. ?

 

Było o 'boisku bezdomnych', o 'Edim' pewnie wszyscy słyszeli, od siebie mogę gorąco polecić staroć z lat dziewięćdziesiątych: 'zwolnieni z życia' - świetna Janda, Frycz i ...hałdy śmieci w rolach głównych. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
10 godzin temu, Jacekz napisał:

@AlmaTeż chciałem rozwinąć ten temat ale zauważyłem,że nie warto -ludzie mają z góry wyrobione zdanie..Więc niech i tak będzie..cóż-chyba większość żyje w dobrobycie i nie ma zielonego pojęcia o "prawdziwym"życiu..

Ale mniejsza z tym.

Nie rozumiem tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
10 godzin temu, Jacekz napisał:

@AlmaTeż chciałem rozwinąć ten temat ale zauważyłem,że nie warto -ludzie mają z góry wyrobione zdanie..Więc niech i tak będzie..cóż-chyba większość żyje w dobrobycie i nie ma zielonego pojęcia o "prawdziwym"życiu..

Ale mniejsza z tym.

Ale dlaczego? Ludzie często mają odmienne zdania na różne tematy. Napisz coś więcej, Twój punkt widzenia. Ja jestem ciekawy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

@Dionizy & @LayneStaley

To może z braku czasu ogólnie napiszę.Są ludzie,którzy mieli plany,swój własny niewielki biznes.Ciężko pracowali.Później coś im nie wypaliło w sprawach zawodowych.Następnie pojawiły się u nich bardzo poważne kłopoty rodzinne...

Już nie dawali rady..ale byli pracowici więc wynajmowali się do ciężkiej roboty nielegalnie i/lub na umowy śmieciowe za grosze.Nie chcieli być na utrzymaniu państwa.Lecz mimo wszystko nie wystarczało im pieniędzy-zaczęli pić-ale nadal pracowali gdzie tylko mogli..na czynsz zabrakło,stracili mieszkania...i teraz gdzieś bytują jako bezdomni..<-Łatwo powiedzieć-o bezdomny pijak wrzód na zdrowym ciele społeczeństwa..Owszem i tacy są lecz nie wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne

Wielu ojców w moich kręgach było alkoholikami. U nas się ludziom pijącym mówiło "dzień dobry", bo to był sąsiad, albo ojciec kumpla. Nikt nie mówił, że to wrzód na dupie, no może oprócz ich żon.  Z jakimiś nieznajomymi się czasami gadało w parku (np. Zdrojowym @Dionizy) o życiu. Ja tego wcale nie pochwalam, ani nie zamierzam usprawiedliwiać, bo picie to jest wybór i pomimo, że to uzależnienie, można z tego wyjść. Jeżeli ktoś wybiera taki styl życia świadomie i jest mu z tym dobrze i nikomu nie robi krzywdy,  to jego sprawa i niech sobie tak żyje. Kiedyś był taki program dokumentalny o narkomanach, żyjących na "skłocie" (dziennikarz robiący ten material sam popadł w uzależnienie od heroiny,  tak w ogóle). Jeden z tych ćpaków wziął gitarę do ręki i zaśpiewał piosenkę, której sens szedł jakoś tak: "wy patrzycie na nas z pogardą i myślicie, że jesteśmy w potrzasku, a sami jesteście zaprogramowanymi robotami, co chodzą codziennie do pracy, pozorna wolność...".

Layne Staley śpiewał o byciu narkomanem:

Seems so sick to the hypocrite norm
Running their boring drills
But we are an elite race of our own
The stoners, junkies, and freaks
Are you happy?
I am, man
Content and fully aware
Money, status, nothing to me
Because your life's empty and bare

 

To wydaje się tak chore według norm hipokrytów
Żyjących w nudnej rutynie
Ale my jesteśmy dla siebie elitarną rasą 
Narkomani, ćpuny i świry
Jesteś szczęśliwy? Ja tak, człowieku!
Zadowolony i w pełni świadomy
Pieniądze, status, są dla mnie niczym
Bo wasze życie jest puste.

 

Tyle, że zazwyczaj tego typu historie nie kończą się happy endem i ludzie umierają zatraceni gdzieś w samotności.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Trudny a jednocześnie bardzo prosty temat a właściwie problem w nim poruszany i zasadniczo nie porusza tylko bezdomnych i pijaczków ale głębszego pojęcia wolności wyboru sposobu życia. Bo czy człowiek który jest w pewnym sensie zapędzony w tryby jakiejś maszyny do produkcji nie wiem  .....np kwaśnego ze słodkiego czy okrągłego z trójkątów do tego stopnia że pracuje świątek piątek i niedzielę po kilkanaście godzin jest jeszcze wolnym  czy już zniewolonym kredytami na mieszkanie, samochód luksusowy i inne pozorne dobra. A co robi w tym czasie ktoś bezdomny? zastanawia sie jak zdobyć kilka złotych na jakąś butelkę i gdzie wieczorem będzie jakaś biba. No a ktoś kto swoim życiem wyłamuje sie z ogólnie przyjętych zasad moralnych jest godny potępienia? Tak jak wspomniałem jest to problem obejmujący bardzo wiele aspektów na które nigdy nie będzie jednoznacznej odpowiedzi a wszystko zależeć będzie od  definicji dobra i zła w bardzo ogólnym rozumieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Już jest cieplej. Możesz wznowić wędrówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany

Idę sobie kiedyś do biedronki i słyszę ktoś mnie woła. Odwracam się, a tu właśnie "wolny człowiek".

Od razu zastrzegłam, że nie mam drobnych, a on, że nie o to mu chodzi. 

No więc o co? Zapytałam. 

- Wiesz, ja Cię obserwuję od jakiegoś czasu  bo jesteś zajebista babka.... i

- No to miło mi, ale muszę już iść, odparłam

- Dobra, ale na serio nie masz pięć złotych?

Pomyślałam, to się dowiedziałam ile jest warta moja zajebistość. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 831
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
    • Vitalinka
      żeby była jasność:   Miększy - stopień wyższy od przymiotnika miękki Część mowy: przymiotnik Typ stopniowania: stopniowanie regularne » stopień równy: miękki » stopień wyższy: bardziej miękki, miękkszy, miększy » stopień najwyższy: najbardziej miękki, najmiękkszy, najmiększy
    • Vitalinka
      miękki, miększy, najmiększy, przepraszam, mój błąd🙂   pewnie Tobie podobni...Niemoty co sobie poradzić nie mogli z kobietą, oskarżali ją o czary, albo bycie wampirem....Odpłyń już ode mnie, bo ja nie będę się z Tobą wykłócać. Jestem wstrętnym babskiem dla Ciebie i ok, super i nie zamierzam nawet w przepychankach dawać Ci swojej uwagi, dla Ciebie mogę być nawet najgorszą kobietą na Ziemi nie obchodzi mnie to, Twoja opinia i zdanie, boś prostak, prymityw i cham!
    • KapitanJackSparrow
      Ja też , chyba żeby jakiś proceder psychopaty
    • KapitanJackSparrow
      A wiedźmy i czarownice były na serio,  bo wilkołaków i wampirów nikt naprawdę nigdy nie widział , to tylko wytwór wyobraźni ludzkiej 
    • Aco
      Nie natknąłem się na takowe podania z dzisiejszyznych czasów. Typicznie takowe praktyki miały miejsce pewnikiem kilkaset lat temu nazad, podobnież jak spalenizowanie czarowniców na stosach.
    • Miły gość
      I są do dziś tak przebijakowywani😜🤣
    • Aco
      Wilkołakowie i wampirniacy tak byli przebijakowywani.
    • KapitanJackSparrow
      Tak tak czytelniku i czytelniczko bywa że uda się wam  tu przeczytać niezłe bzdury🤣 ale tak znam historie ze średniowiecza że wstrętne babska przebijano kołkiem osinowym do ziemi przez serce 😀
    • Vitalinka
      miększy, miększejszy?😐 bardziej miękki, w tej skali a w innej nie, zresztą nie ważne, bo chodzi o jego symbolikę. Twardy, majestatyczny (to nie to samo co monumentalny) mający pełno znaczeń i miejsca w ludowych podaniach....no i wiedźmy robiły miotły tylko jesionowe ponoć 🙂
    • Aco
      Absolutnie nie powinniśmy przyjmować, zwłaszcza innego wyznania, bo to zawsze rodzi dużo większe konflikty.
    • Vitalinka
      No widzisz...dlatego oni powinni walczyć u siebie, z tego wniosek. Lecz jak piszę, Ci co pracowali uczciwie i nie musieli - pojechali. Ludzie są wszędzie różni i nie można oceniać ich po nacji, płci (naprawdę się staram😉) wierze itd. Lecz piszemy tu o przyjęciu emigrantów i o tym czy Polska ma na to jeszcze kondycje, jak przepełniony szpital, w którym brak miejsc nawet na Polaków i ich dzieci...
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...