Skocz do zawartości


Chi

Chi

Polecane posty



Maybe
27 minut temu, Chi napisał:

Zryczałam się po pierwszym odcinku. Wiem, jestem straszna :O Właśnie zrobiłam sobie drinka i idę oglądać drugi :)

No ja mam ciarki na każdym i na pierwszym albo na drugim też płakałam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
12 godzin temu, Maybe napisał:

No ja mam ciarki na każdym i na pierwszym albo na drugim też płakałam ?

I jak wrażenia ?  U mnie ogólnie pozytywnie, chociaż niestety mało oryginalny ten scenariusz. Tańczący Górnicy rodem z "goło i wesoło" niemal ;)  a tak poważnie to te szlifierki, mocne uderzenia butów - dobrze, że nie stepowali bo tego bym już nie przeżyła ;) Zrobili to już Faceci w Butach w 2000 roku i to całkiem nieźle.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 godziny temu, Chi napisał:

I jak wrażenia ?  U mnie ogólnie pozytywnie, chociaż niestety mało oryginalny ten scenariusz. Tańczący Górnicy rodem z "goło i wesoło" niemal ;)  a tak poważnie to te szlifierki, mocne uderzenia butów - dobrze, że nie stepowali bo tego bym już nie przeżyła ;) Zrobili to już Faceci w Butach w 2000 roku i to całkiem nieźle.

 

 

No pisałam, banalny, prosty scenariusz, nie jest to kino na jakimś wysokim poziomie, wiekszosc scen przewidywalna, ale sympatyczny i wzruszający serial. Seweryn zbyt statyczny jako Loretta, ogromny rozdzwięk między podziwem dla niby znanej artystki, a tym co zostało zaprezentowane. Nawet po obecnych występach Maryli Rodowicz widać w niej przebrzmiałą świetność. Seweryn mógł bardziej poćwiczyć. Marysia fajnie, naturszczyk. Taki serial, gdy chce się obejrzeć coś fajnego, nie ryjącego bani. Mnie się podobał.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
20 minut temu, Maybe napisał:

No pisałam, banalny, prosty scenariusz, nie jest to kino na jakimś wysokim poziomie, wiekszosc scen przewidywalna, ale sympatyczny i wzruszający serial. Seweryn zbyt statyczny jako Loretta, ogromny rozdzwięk między podziwem dla niby znanej artystki, a tym co zostało zaprezentowane. Nawet po obecnych występach Maryli Rodowicz widać w niej przebrzmiałą świetność. Seweryn mógł bardziej poćwiczyć. Marysia fajnie, naturszczyk. Taki serial, gdy chce się obejrzeć coś fajnego, nie ryjącego bani. Mnie się podobał.

 

 

Dobrze to ujęłaś podsumowując Seweryna. Granie Drag queen nie wyszło mu najlepiej, ale traktuję to jako jaskółkę i świeży powiem w naszej rodzimej kinematografii. Przetarł ścieżki, może kolejna odsłona będzie bardziej udana. Maryśka też mi się podobała. Czyli ogólnie na plus. Miałam kiepski wieczór, film mnie oderwał od rzeczywistości, czyli generalnie na plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 675
    • Postów
      259 602
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      933
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    filip
    Najnowszy użytkownik
    filip
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • paleolit
      Stajenka czy grota betlejemska to nie symbol grzechu ale symbol ludzkiego serca. Jezus tylko do 1 roku życia potrzebował być pod opieką innych osób. W pierwszym  swym dniu  urodzin gdy osiągnął swój 1 rok bez trudu i nauki zaczął chodzić i mówić czym wywołał euforię wśród rodziców i sąsiadów. A jak wiemy napisano w ewangelii to, że w wieku 13 lat Jezus znał wszystkie tajemnice budowy wszechświata i pouczał o tym zebranych w Jerozolimie żydowskich kapłanów i proroków.      
    • paleolit
      Nieszczęścia przyrody nie są wolą bożą ale raczej skutek tych nieszczęść jest zbawienny dla ludzi , w tym sensie są wolą bożą . Jeżeli niektóre osoby są już na drodze zbawienia to po modlitwach takie nieszczęścia przyrody, epdemię lub wojny Pan chętnie im usówa.            
    • Septyk
      @LadyTiger @Vitalinka Tak, to prawda, że każdy może wierzyć, postrzegać Boga na swój sposób, wybierać odpowiednich dla siebie mentorów, przewodników, inspiratorów. Mam nadzieję, że ten mój wcześniejszy wpis nie wpłynął na Ciebie @LadyTiger jakoś zniechęcająco i nie sprawił, że to kazanie przestało Ci się wydawać wyjątkowe. Myślę, że mimo moich zastrzeżeń również w tym kazaniu da się znaleźć coś dobrego, tyle, że przemówiło to do Ciebie a do mnie nie. Ty dostrzegłaś coś, co dla mnie jest niewidoczne. Posłuchałem na razie jeden wykład z tej langusty. O tym, jak odróżnić myśli własne od głosu Boga. Czyli jak rozpoznać, czy to, co nam się w głowie pojawia to tylko nasze myśli czy głos Boga. No i tu już było trochę bardziej konkretnie, był to przemyślany wykład... chociaż też jakoś do mnie nie trafiający. Ale ja też miałem jakichś swoich mentorów. Mogę wymienić trzy książki. które stały się dla mnie ważne. Dwie z nich czytane w okresie, gdy sam jeszcze Boga szukałem, czyli dawno temu. Wciąż jednak są dla mnie ważne.  Kardynał John Henry Newman - "Logika wiary" i Lew Szestow - "Ateny i Jerozolima". Stosunkowo niedawno pojawił się trzeci mentor - Andrew Linzey, ksiądz anglikański.
    • Vitalinka
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      Mnie też nie przypadło do gustu te kazanie, ale wiem, że każdy może wierzyć i postrzegać Boga na swój sposób. Jest wielu księży, których lubię słuchać i którzy do mnie "przemawiają". Rozmawiamy tu o wierze - czymś nieuchwytnym czasem słowami (być może też czasem niewłaściwymi), a jedocześnie czymś bardzo intymnym i indywidualnym, dlatego daleka byłabym od wyciągania dalekoidących wniosków na temat Boga, na przykładzie jednego kazania. Do jednych ono przemówi do innych nie. Ten człowiek- ksiądz, tłumaczy Biblię na swój sposób, który może być daleki od właściwego, a może i nie... jest on tylko człowiekiem, jak każdy z nas omylnym, poszukującym siebie w odniesieniu do Boga. Dajmy mu na to prawo, a sami gdy cos nam "zgrzyta", "nie pasuje" po prostu szukajmy dalej. Każdy ma prawo do wyboru swojego mentora, ulubionego kaznodziei - choć i z takim ulubionym, mamy prawo się nie zgadzać, myśleć inaczej. Oni są też tylko ludźmi.   Ja bardzo lubię ten kanał, może w którymś z tych kazań odnajdziesz Boga, a może i nie....Jednak polecam🙂   https://www.youtube.com/@Langustanapalmie
    • Vitalinka
    • Vitalinka
    • Astafakasta
    • Septyk
      Odniosłem wrażenie, że to było trochę takie napawanie się własnymi zdolnościami oratorskimi. I wolnością fantazji. Duchowny głoszący homilię mówił ze swadą o swoim wyobrażeniu i nie musiał przejmować się tym, czy wszystko, co mówi, ma sens. Czy ma jakieś oparcie w Pismach czy Tradycji. Zastanawiam się nad taką ciekawostką - ilu księży zgodziłoby się z jego koncepcją, że stajenka to symbol naszego grzechu albo z tym, że przyjście na świat pod postacią Jezusa było dla Boga upokorzeniem. Patrzcie - mówi ksiądz - Bóg zgodził się na to, że nie będzie potrafił chodzić, że będzie musiał się uczyć, będzie się przewracać, będzie karmiony mlekiem matki, będzie wiedzieć o astronomii mniej, niż dzisiejszy przedszkolak... To naprawdę takie upokorzenie? Każdy z nas był niemowlęciem, zależnym od opieki opiekunów.  Najdziwniejsze było jednak to: " Bóg ma dość pokory, by się odważyć... na wcielenie, na przyjście do nas, na wyjście ze swojego bezpieczeństwa". Tak - Bóg bojący się człowieka to jednak oryginalna nowość. I na podstawie tych słów myślę sobie, że taką swobodę w fantazjowaniu o Bogu może mieć ktoś, kto... nie wierzy w Boga. A może wie, że Go nie ma i że to tylko symbol, którym można się posługiwać w dusz pasterstwie.
    • Aco
      Ja jestem na wyjeździe   
    • Pieprzna
      Wczoraj Misiak woził moją rodzinę. W naszych okolicach posypali tylko zakręty i skrzyżowania. Dzisiaj jest chyba jeszcze gorzej, ledwo doszłam z parkingu do kościoła a teraz idę na powstańcze uroczystości i też mam pietra, że zamiast pochodu będzie poślizg 😛
    • Aco
      Nikt u mnie goło nie lata, ale drogi są fatalne. Dzisiaj dopiero jakaś piaskarka przemknęła. Wczoraj mieliśmy rodzinę odwiedzić i nie pojechaliśmy.     
    • Nie krzywdz
      Nikt z nas nie chciałby zostać nazwany w sposób obraźliwy. Ten, kto używa takich zwrotów per „ciapaty” jest niewychowany. A co najważniejsze krzywdzi taką osobę, pod której adresem formułuje takie stwierdzenia. „Szczerbulec”, „okularnica”, „ciapaty” – wszystkie te słowa łączy jedno. Obrażają. Poza tym słowa mają moc: mogą odczłowieczać i być zaczątkiem złych czynów. Sprawiają, że osobie nazywanej w ten sposób nie jest już miło, a inni przestają widzieć w niej drugiego człowieka, swojego bliźniego. I dzieje się tak wbrew kulturze nie tylko chrześcijańskiej, ale i polskiej tradycji wynikającej z przysłowia: „Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe”. 
    • Pink Floyd
      (zwłaszcza ten drugi utwór... warto czasem wracać do staroci)
    • cyc.ling
      Dla tych, którzy o tej porze roku jeszcze jeżdżą rowerem.  
    • złote przeboje
      8 gwiazdek. Też mocne (i dobre )
    • ***** ***
      Boo zna się na muzyce i wie, co dobre.
    • Chi
      Spokojnych     
    • ordinary man
      Dobre. Mocne. I muzycznie fajne. 👍
    • Chi
      Jak ten czas leci    
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
      W złotych sierpnia pokojach, moja miłość największa nie wie nic, że jest moja     
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...